Gliniany most
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Bridge of Clay
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Data 1. wydania:
- 2018-10-10
- Liczba stron:
- 544
- Czas czytania
- 9 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310134387
- Tłumacz:
- Anna Studniarek-Więch
- Tagi:
- Anna Studniarek literatura australijska
- Inne
Długo wyczekiwana nowa powieść Markusa Zusaka, autora światowego fenomenu – "Złodziejki książek".
Pięciu braci Dunbar mieszka w pogrążonym w chaosie domu bez dorosłych. Pewnego dnia nagle pojawia się ojciec, który porzucił ich po śmierci matki chłopców. Teraz chce, żeby jeden z nich wybudował z nim most. Niespodziewaną propozycję przyjmuje Clay, dręczony skrywaną od dawna tajemnicą. Dlaczego jest tak zdruzgotany? I dlaczego musi podjąć się tego niezwykłego wyzwania?
Ta poetycka, wielowarstwowa, pełna zwrotów akcji i retrospekcji saga rodzinna to popis charakterystycznego dla Markusa Zusaka stylu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Most, który połączył zagubione serca
Markus Zusak znany jest przede wszystkim z głośnej „Złodziejki książek”, której ekranizacja przyniosła mu międzynarodową sławę. To jedna z ulubionych książek wielu czytelników. Choć jest to oczywiście powód do dużej radości, to niełatwo jednak po tak wielkim sukcesie stworzyć coś równie dobrego. Czy „Gliniany most” jest w stanie dorównać „Złodziejce książek”? Czy jest w stanie doprowadzić tysiące zaczytanych oczu do łez, które nie sposób powstrzymać? W mojej ocenie nie wolno nam tak do tego podchodzić, ponieważ od pierwszych stron tej książki jasne jest, że Zusak chce tym razem zrobić coś zupełnie innego. „Gliniany most” nie będzie wzruszał w tak oczywisty sposób, a łzy, jeśli się pojawią, obeschną szybciej, tyle że w sercu na długo pozostanie pewien bałagan emocjonalny, z którym czytelnik będzie się musiał później zmierzyć. Jest to książka niezwykle prowokująca, której trudno wystawić jednoznaczną ocenę. Wahamy się na przestrzeni kolejnych rozdziałów, raz przychylając się ku maksymalnej ilości gwiazdek, by potem odnaleźć fragment, który jest dla nas mało zrozumiały.
Wielowątkowość „Glinianego mostu” jest bowiem na tyle duża, że czytelnik zostaje niekiedy przytłoczony ilością zdarzeń. Może się w nich pogubić, poczuć znużenie albo nawet lekką irytację, ale kiedy autor wraca do głównego wątku, wybaczamy mu wszystko. O dziwo, z powodzeniem można w ramach jednej książki wywołać tak skrajne odczucia. Z jednej strony zachwyt i ogromną ciekawość, z drugiej trudności w zrozumieniu czytanego tekstu. Do kogo właściwie adresowano tę książkę? Wydaje się, że męski punkt widzenia jest w niej dominujący, zatem może właśnie do panów jest ona skierowana. Tyle że kiedy na pierwszy plan zostaje wysunięta historia matki, również kobieca część czytelników będzie pochłonięta jej losami bezgranicznie. Wobec tego dochodzę do wniosku, że „Gliniany most” został napisany celowo właśnie tak, aby każdy mógł w nim znaleźć coś dla siebie.
O czym jest „Gliniany most”? W sumie nie sposób oddać w pełni jego tematyki w krótkiej recenzji. Mamy tu bowiem historię dorastania pięciu braci Dunbarów, których łączy przedziwna więź. Raz oparta jest na jawnej wrogości, przemocy, wyzwiskach obfitujących w wulgaryzmy, kiedy indziej jednak wypełnia się troską. Są liczne bójki, wyścigi konne, biegi, treningi, rozmowy o kobietach, którym nie oszczędzono dobitnych określeń. To świat chłopców, którzy próbują być męscy i silni niczym skała. Mamy tu też jednak miłość, odrzucenie, macierzyństwo, z całą masą trudności specyficznych dla codzienności wielu matek chłopców. Jest też motyw ucieczki z komunistycznej Polski, uchodźstwa i trudów asymilacji w nowym świecie. Dla mnie jednak najcenniejsze były te fragmenty, które dotyczyły choroby nowotworowej, trudów leczenia, godzenia się z tym, co nieuchronne, i żegnania się z tymi, których trzeba będzie zostawić. Płakałam nad tą niesprawiedliwością losu, kiedy pięciu chłopców udających dorosłych pozostało na świecie zupełnie samych – bez matki i bez ojca. Jakże nie płakać, kiedy dzieje się coś takiego?
Najbardziej wzruszające było dla mnie pożegnanie matki z synami i mężem. Wszyscy poszli do pubu na jej prośbę i wspólnie napili się piwa, mimo że tylko dwoje z nich było dorosłymi. Czy chciała w ten sposób popchnąć ich w kierunku dorosłości? Skoro już zapadł na nią wyrok i musiała umrzeć, nie chciała pozostawić bezbronnych dzieci, tylko mężczyzn, którzy jakoś sobie bez niej poradzą. W gruncie rzeczy jedyny prawdziwy mężczyzna w ich gronie – ojciec – nie poradził sobie zupełnie, ale ci zagubieni chłopcy na swój skomplikowany sposób jednak tak.
„Gliniany most” to książka trudna zarówno z uwagi na tematykę, jak i sposób prowadzenia narracji. Pierwsza część, licząca około pięćdziesięciu stron, to bardzo poważna przeprawa czytelnicza. Panuje tu tak duży bałagan, że ma się ochotę rzucić tę książkę daleko w kąt. Teraz, kiedy dobrnęłam do końca, myślę, że był to zabieg celowy – ukazać ten ogromny chaos, jaki zapanował w życiu chłopców pozostawionych na pastwę losu. Jeśli całe przeszło pięćset stron byłoby napisane w podobnym stylu, przeczytanie „Glinianego mostu” oznaczałoby mordęgę. Nie wolno się jednak w tym przypadku poddawać, ponieważ potem czeka nas wspaniała nagroda, której nie zapomnimy bardzo długo. Począwszy bowiem od drugiej części, aż do końca ósmej, wieńczącej tę niezwykłą historię, mamy do czynienia z bardzo wartościowym i wzruszającym dziełem.
Izabela Straszewska
Oceny
Książka na półkach
- 1 150
- 609
- 221
- 45
- 30
- 21
- 18
- 16
- 16
- 15
OPINIE i DYSKUSJE
Zusak jak zwykle w pięknym stylu opowiada trudną historię. Opowieść przepełniona wieloma smutnymi wydarzeniami a jednak czyta się ją ze sporą dawką optymizmu i wzruszeń.
Rodzina Dunbarów, każdy z bagażem ciężkich przeżyć, ale każdy zachowuje te podstawowe, najważniejsze dla niego wartości - wrażliwość, dobro, sprawiedliwość, honor. Ale przede wszystkim miłość - nawet wśród tych kilku chłopaków, na co dzień rozrabiających , biorących udział w wiecznych kłótniach i bijatykach widać troskę o siebie nawzajem i ogromną miłość do matki.
I wyróżniający się spośród wszystkich Clay, jakże daleki od współczesnych wzorców "fajnego chłopaka". Skryty , małomówny, bardzo wrażliwy, sentymentalny.
Dla niego najdrobniejszy przedmiot związany z historią jego życia lub bliską mu osobą staje się czymś niebywale ważnym, talizmanem a jednocześnie ciągłym przypomnieniem trudnych chwil i tego co się utraciło. Kochać ponad własne życie, za wszelką cenę bronić swoich ideałów, postanowienia realizować do końca bez względu na przeciwności, jak bardzo brakuje w dzisiejszych czasach takich ludzi ...
Zusak jak zwykle w pięknym stylu opowiada trudną historię. Opowieść przepełniona wieloma smutnymi wydarzeniami a jednak czyta się ją ze sporą dawką optymizmu i wzruszeń.
więcej Pokaż mimo toRodzina Dunbarów, każdy z bagażem ciężkich przeżyć, ale każdy zachowuje te podstawowe, najważniejsze dla niego wartości - wrażliwość, dobro, sprawiedliwość, honor. Ale przede wszystkim miłość - nawet wśród...
Wydaje mi się, że jest to książka bardzo mocno niedoceniona, tkwiąca w cieniu równie fenomenalnej "Złodziejki książek" autora.
Zusak swoim stylem pisania nie zawodzi i jak zawsze zachwyca. Książka przepełniona symboliką i emocjami. Silna swoimi bohaterami. Poetycka.
Przepiękna.
Wydaje mi się, że jest to książka bardzo mocno niedoceniona, tkwiąca w cieniu równie fenomenalnej "Złodziejki książek" autora.
Pokaż mimo toZusak swoim stylem pisania nie zawodzi i jak zawsze zachwyca. Książka przepełniona symboliką i emocjami. Silna swoimi bohaterami. Poetycka.
Przepiękna.
była Australia i był Michael Dunbar...
była komunistyczna Polska i była Penelopa Lesciuszko
(i Pomnik Stalina)...
a potem...
a potem byli oni, czyli chłopaki Dunbarów...
„Gliniany most” autorstwa Markusa Zusaka (autora cudownej „Złodziejki książek”). Ta książka wzbudza tyle emocji, że aż ciężko jest ją określić i podsumować. Autor posługuje się ogromną ilością retrospekcji (a ja je uwielbiam, także w tym miejscu pojawia się plus). Czasami można się pogodzić, bo wątków jest naprawdę dużo, ale prawdę mówiąc styl Markusa Zusaka jakoś sprawia, że wielowątkowość nie przeszkadzała mi w ogólnym odbiorze książki.
Braci Dunbarów było pięciu, lecz to czwarty z nich - Clay - poznał PRAWIE wszystkie opowieści. Bo Clay kochał opowieści.
Gdy pewnego dnia nagle pojawił się ojciec, który zostawił ich samych po śmierci Penny.
Prosił, aby jeden z nich wybudował z nim most.
Niby żaden nie chciał iść, ale jeden kłamał...
Clay (imię nie z przypadku, bo Clay znaczy glina) ale Clay był jak skała, nic nie mogło go złamać...
była Australia i był Michael Dunbar...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tobyła komunistyczna Polska i była Penelopa Lesciuszko
(i Pomnik Stalina)...
a potem...
a potem byli oni, czyli chłopaki Dunbarów...
„Gliniany most” autorstwa Markusa Zusaka (autora cudownej „Złodziejki książek”). Ta książka wzbudza tyle emocji, że aż ciężko jest ją określić i podsumować. Autor posługuje się ogromną ilością...
Powieść ciekawa, dobrze napisana lecz chyba zbyt metaforyczne i enigmatyczna. Autor wiele elementów zostawił w sferze niedopowiedzenia, a sporą część wyjaśniał dopiero na końcu przez co przez cały czas maiłam wrażenie, że nie bardzo rozumiem dokąd to wszystko ma prowadzić, jaki ma być tego cel. Nie tylko bohaterów, tylko jak był zamysł autora na te powieść.
Choć kreacja braci, ich otoczenia i te realia USA są naprawdę intrygujące, robią klimat to te niewyjaśnione elementy zamiast kreować głębią to ją zakupują. A szkoda, bo mogłoby być lepiej.
Czy polecam? Nie wiem.
Powieść ciekawa, dobrze napisana lecz chyba zbyt metaforyczne i enigmatyczna. Autor wiele elementów zostawił w sferze niedopowiedzenia, a sporą część wyjaśniał dopiero na końcu przez co przez cały czas maiłam wrażenie, że nie bardzo rozumiem dokąd to wszystko ma prowadzić, jaki ma być tego cel. Nie tylko bohaterów, tylko jak był zamysł autora na te powieść.
więcej Pokaż mimo toChoć kreacja...
Nie jest to łatwa lektura, ale ja lubię ten specyficzny styl Zusaka, tę niby przypadkowość i chaos, piętrowe konstrukcje, zagmatwania i niedopowiedzenia. To tworzy niebanalną całość
Nie jest to łatwa lektura, ale ja lubię ten specyficzny styl Zusaka, tę niby przypadkowość i chaos, piętrowe konstrukcje, zagmatwania i niedopowiedzenia. To tworzy niebanalną całość
Pokaż mimo toPrzyjemna i ciekawa saga rodzinna.
Przyjemna i ciekawa saga rodzinna.
Pokaż mimo toCiężko oceniać tę książkę. Z jednej strony dociera do tych wszystkich sfer emocjonalnych, które literatura powinna poruszać. Autor stworzył Claya w sposób, w którym zrozumienie tej postaci i jej problemów jest autentyczne i wręcz automatyczne.
Z drugiej strony konstrukcja powieści nie ułatwia odbioru, w wielu momentach musiałem zmuszać się do powrotu i ciągłości czytania, pomimo, że całość jest bardzo klimatyczna. Na szczególne uznanie u mnie zasługuje opisana Australia, gdzie czujemy duchotę i odstręczającą lepkość, którą powoduje.
Ostateczny odbiór musi jednak uwzględniać trudy czytelnicze i sporych pokładów wrażliwości u odbiorcy.
Ciężko oceniać tę książkę. Z jednej strony dociera do tych wszystkich sfer emocjonalnych, które literatura powinna poruszać. Autor stworzył Claya w sposób, w którym zrozumienie tej postaci i jej problemów jest autentyczne i wręcz automatyczne.
więcej Pokaż mimo toZ drugiej strony konstrukcja powieści nie ułatwia odbioru, w wielu momentach musiałem zmuszać się do powrotu i ciągłości czytania,...
Trudno mi ocenić tę książkę. Początek strasznie mi się dłużył, dopiero gdzieś w połowie wciągnęłam się na dobre. Nie jest to książka dla osób, które szukają łatwej i przyjemnej rozrywki.
"Złodziejka książek" porwała mnie od pierwszych stron. I tu jest właśnie problem z autorami, których jedną książkę pokochamy. Nie każda musi nam się spodobać tak samo mocno.
Trudno mi ocenić tę książkę. Początek strasznie mi się dłużył, dopiero gdzieś w połowie wciągnęłam się na dobre. Nie jest to książka dla osób, które szukają łatwej i przyjemnej rozrywki.
Pokaż mimo to"Złodziejka książek" porwała mnie od pierwszych stron. I tu jest właśnie problem z autorami, których jedną książkę pokochamy. Nie każda musi nam się spodobać tak samo mocno.
Wczoraj skończyłam Gliniany Most we łzach.
Myślałam o tym, co mogę powiedzieć Wam na temat wnętrza tej książki, nie odbierając Wam poznawania jej magii samodzielnie. Zusak opowiedział historię o ludziach mających dusze. O rozpadającej się rodzinie próbującej trzymać się na ostatnich nitkach. O miłości - w sposób piękny i jedyny w swoim rodzaju. O procesie tworzenia, rozpadania się i sklejania relacji. I o tym, jak trudno jest kochać.
Bohaterowie to nie królewny, rycerze czy wróżki. Są zwykłymi, a przy tym bardzo niezwykłymi ludźmi. Clay z początku był dla mnie postacią intrygującą, trochę niezrozumiałą przez jego specyficzny sposób rozumowania i rozmawiania. I dlaczego zawsze nosił klamerkę?
Ale bardzo starałam się go zrozumieć. To czyni go ludzkim. Bo nie zawsze rozumiemy innych czy jesteśmy zrozumiani. Robimy coś, bo czujemy, że musimy. Nie musi być wielkiej logiki i doskonałego planu.
A w końcu zrozumiałam. Zrozumiałam go całkowicie i pokochałam tę postać z całego serca. Postrzegam go jako tak cholernie skrzywdzone dziecko. Naprawdę, plot twist pod koniec mnie złamał.
Autor po raz kolejny pokazuje bardzo trudne sprawy w bardzo prosty (bynajmniej nie językowo) sposób. Po prostu.
Mówi nam w ten sposób, że to ludzkie za kimś tęsknić, zakochać się, cierpieć i szukać sposobu na poradzenie sobie.
Czułam się we właściwym miejscu, czytając. Pięknie było odkrywać losy tej niezwykłej rodziny - okazało się to prawdziwą przygodą. To nie jedna z tych powieści, przy której czułam się częścią rodziny. Byłam obserwatorem. Stałam obok Claya, jego braci i rodziców. Słyszałam dźwięk łamanych serc i nic nie mogłam zrobić. Nie umiem znaleźć żadnej wady w tej książce. Uwierzyłam Zusakowi w każde słowo.
Polecam Wam tę pozycję z całego serca. To jedna z piękniejszych książek, jakie miałam okazję przeczytać.
Wczoraj skończyłam Gliniany Most we łzach.
więcej Pokaż mimo toMyślałam o tym, co mogę powiedzieć Wam na temat wnętrza tej książki, nie odbierając Wam poznawania jej magii samodzielnie. Zusak opowiedział historię o ludziach mających dusze. O rozpadającej się rodzinie próbującej trzymać się na ostatnich nitkach. O miłości - w sposób piękny i jedyny w swoim rodzaju. O procesie tworzenia,...
Książka jest napisana w zupełnie innym stylu niż wszystko co czytałam do tej pory, pomimo to jest wciągająca, warto przeczytać
Książka jest napisana w zupełnie innym stylu niż wszystko co czytałam do tej pory, pomimo to jest wciągająca, warto przeczytać
Pokaż mimo to