Droga 66. Droga Matka. O historii, legendzie, podróży

Pamiętnik z podróży - tak trzeba odczytywać tę książkę. Przyjemna lektura, w której autor zabiera nas w swoją drogę po Route 66. Sporo ciekawostek, przemyśleń i bardzo dobrych zdjęć. Nie jest to jednak kompendium wiedzy o Drodze 66 czy też małomiasteczkowych Stanach, ale stanowi bardzo mocny punkt do rozbudzenia w sobie ciekawości.

Pamiętnik z podróży - tak trzeba odczytywać tę książkę. Przyjemna lektura, w której autor zabiera nas w swoją drogę po Route 66. Sporo ciekawostek, przemyśleń i bardzo dobrych zdjęć. Nie jest to jednak kompendium wiedzy o Drodze 66 czy też małomiasteczkowych Stanach, ale stanowi bardzo mocny punkt do rozbudzenia w sobie ciekawości.

Pokaż mimo to

Subiektywna opowieść o route 66. Autor odkrył przede mną historię powstanie route 66 oraz powody, dla których obecnie bardziej jest pomnikiem historycznym, niż drogą służącą do transportu. Myślę, że kiedyś też będę chciał się wybrać w podróż tą drogą i dzięki notatkom, które robiłem w trakcie lektury tej książki, będę wiedział, które miejsca warto obejrzeć. Będe także wiedział, że tak naprawdę ciekawe atrakcje znajdują się dopiero w Kaliforni, Nowym Meksyku, Arizonie i Teksasie, a wcześniejszy odcinek można spokojnie pominąć. Czytając nasuwa się myśl, czemu Amerykanie tak zaniedbali swoją drogę perełkę - która mogłaby dawać pieniądze ludziom na głębokiej prowincji, pobudzać do mieszkania tamże... Szkoda

Subiektywna opowieść o route 66. Autor odkrył przede mną historię powstanie route 66 oraz powody, dla których obecnie bardziej jest pomnikiem historycznym, niż drogą służącą do transportu. Myślę, że kiedyś też będę chciał się wybrać w podróż tą drogą i dzięki notatkom, które robiłem w trakcie lektury tej książki, będę wiedział, które miejsca warto obejrzeć. Będe także...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

w ofercie ksiegarni wchodzi zupelnie inna ksiazka...poprawic by wypadalo...administratorze strony

w ofercie ksiegarni wchodzi zupelnie inna ksiazka...poprawic by wypadalo...administratorze strony

Pokaż mimo to

Jako szybka, książkowa podróż po Route 66, ta pozycja to rewelacja! 230 stron pochłania się w jeden wieczór, wraz z autorem mknie się Jeepem od atrakcji do atrakcji, podziwia piękne widoki i nietypowe atrakcje turystyczne. Artur Owczarski zawarł w tej książce jak najwięcej informacji, a i tak na pewno zabrakło mu miejsca na wszystko, co chciał opisać. Poczujemy tu klimat prawdziwej, małomiasteczkowej Ameryki, poznamy ekscentrycznych mieszkańców pustynnych miejscowości i przeniesiemy się w czasie do dawnej ery Stanów Zjednoczonych. Dla fanów podróży, miłośników USA i nie tylko! Plus dla autora za krótkie wprowadzenie historyczne na samym początku lektury.

Jako szybka, książkowa podróż po Route 66, ta pozycja to rewelacja! 230 stron pochłania się w jeden wieczór, wraz z autorem mknie się Jeepem od atrakcji do atrakcji, podziwia piękne widoki i nietypowe atrakcje turystyczne. Artur Owczarski zawarł w tej książce jak najwięcej informacji, a i tak na pewno zabrakło mu miejsca na wszystko, co chciał opisać. Poczujemy tu klimat...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Rewelacyjna! Czytałam, a raczej pochłaniałam strona po stronie opis z podróży Route 66, uśmiechałam się szeroko, oczy mi pewnie błyszczały z zaciekawienia i najchętniej bym się spakowała i już teraz zaraz pojechała w taką samą wyprawę. Fajny sposób pisania i fajne zdjęcia, co jest dużym plusem, bo zawsze to ciekawiej, gdy podczas czytania można też pooglądać fotki, które obrazują to o czym mówi autor. Gdy będzie mi kiedyś dane wybrać się w podobną podróż (na co skrycie liczę!), na pewno przeczytam tę książkę jeszcze raz i zrobię notatki. Tak powinna wyglądać książka podróżnicza, czy pamiętnik z wyprawy.

Rewelacyjna! Czytałam, a raczej pochłaniałam strona po stronie opis z podróży Route 66, uśmiechałam się szeroko, oczy mi pewnie błyszczały z zaciekawienia i najchętniej bym się spakowała i już teraz zaraz pojechała w taką samą wyprawę. Fajny sposób pisania i fajne zdjęcia, co jest dużym plusem, bo zawsze to ciekawiej, gdy podczas czytania można też pooglądać fotki, które...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Artur Owczarski wybrał się w podróż najsłynniejszą chyba drogą na świecie, czyli amerykańską Road 66. Trasa ta startuje w Chicago i prowadzi nad Ocean Spokojny, do Kalifornii - Los Angeles i Santa Monica. Krótki rys historyczny zamieszczony przez autora okazał się doskonałym uzupełnieniem czytanych przeze mnie ostatnio "Gron gniewu".
Owczarski odbył swoją podróż w zeszłym roku, dlatego też wszelkie zawarte w tekście informacje są stosunkowo świeże. A co do samej książki, to wydana jest przecudownie! Zawiera tak dużo zdjęć, że można ją podciągnąć pod kategorię albumu, tym samym moje wieczne marudzenie o zbyt małą ilość zdjęć w książkach podróżniczych zostało zaspokojone 😍 Siłą rzeczy, gdy fotografie zajmują tak dużo miejsca, tekstu jest stosunkowo niewiele. Ale wiecie co? Wcale mi to nie przeszkadzało. Atmosfera sennych, prowincjonalnych Stanów została oddana bardzo dobrze, otrzymujemy wystarczająco dużo informacji, na tyle dużo, by zaciekawić, ale nie za dużo, by nie nudzić. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że część czytelników będzie zawiedziona dość skrótową formą zapisu. Plusem jest także obiektywizm autora, który pomiędzy zachwytami potrafi pokazać również minusy napotkanych miejsc. Polecam "Drogę Matkę" wszystkim miłośnikom literatury podróżniczej, jest czym nacieszyć oczy, a po lekturze aż chce się ruszyć w drogę i zobaczyć wszystko samemu...

Artur Owczarski wybrał się w podróż najsłynniejszą chyba drogą na świecie, czyli amerykańską Road 66. Trasa ta startuje w Chicago i prowadzi nad Ocean Spokojny, do Kalifornii - Los Angeles i Santa Monica. Krótki rys historyczny zamieszczony przez autora okazał się doskonałym uzupełnieniem czytanych przeze mnie ostatnio "Gron gniewu".
Owczarski odbył swoją podróż w zeszłym...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Ciekawy przewodnik, choć nigdy wcześniej nie czytałam innej książki na temat drogi 66. Mnóstwo pięknych zdjęć, ciekawych choć nie wyczerpujących informacji, napisany amatorsko, lecz przystępnie. Jedyny minus to mnóstwo słów i cytatów w języku angielskim, bez tłumaczenia, oraz brak mi opisów pod zdjęciami. Ot co, taki pamiętnik autora.

Ciekawy przewodnik, choć nigdy wcześniej nie czytałam innej książki na temat drogi 66. Mnóstwo pięknych zdjęć, ciekawych choć nie wyczerpujących informacji, napisany amatorsko, lecz przystępnie. Jedyny minus to mnóstwo słów i cytatów w języku angielskim, bez tłumaczenia, oraz brak mi opisów pod zdjęciami. Ot co, taki pamiętnik autora.

Pokaż mimo to

Fajne. Też krytycznie, o tym co spotkać możesz w USA co nie często się zdarza, bo większość jest zachwycona tym czego tam można zaznać.

Fajne. Też krytycznie, o tym co spotkać możesz w USA co nie często się zdarza, bo większość jest zachwycona tym czego tam można zaznać.

Pokaż mimo to

Autor zabiera nas w podróż sławną drogą 66. Niestety ale podekscytowanie podróżą o której wspomina Autor nie znalazło odzwierciedlenia w treści książki. Wszystko jakby napisane na szybko, czegoś zabrakło, tej iskry która rozpaliłaby czytelnika. Po przeczytaniu książki odnosi się wrażenie, że fajna podróż ale bez szału a chyba nie o to chodziło. Polecam jako luźną lekturę . Zaletą jest bez wątpienia dużo zdjęć oraz dobra jakość wydania.

Autor zabiera nas w podróż sławną drogą 66. Niestety ale podekscytowanie podróżą o której wspomina Autor nie znalazło odzwierciedlenia w treści książki. Wszystko jakby napisane na szybko, czegoś zabrakło, tej iskry która rozpaliłaby czytelnika. Po przeczytaniu książki odnosi się wrażenie, że fajna podróż ale bez szału a chyba nie o to chodziło. Polecam jako luźną lekturę ....

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Na zakończenie autor napisał, że ruszył w podróż, bo chciał zrozumieć fenomen podróżowania Drogą 66 - szkoda tylko, że nie bardzo pokazał to w swoim reportażu. Jak dla mnie wszystko przedstawione 'na szybko', pobieżnie. Brakowało mi jakiś anegdot z podróży, więcej opisów tego, co udało im się przeżyć podczas trasy. Czuję się rozczarowana lekturą...Małą rekompensatą były jedynie fantastyczne zdjęcia.

Na zakończenie autor napisał, że ruszył w podróż, bo chciał zrozumieć fenomen podróżowania Drogą 66 - szkoda tylko, że nie bardzo pokazał to w swoim reportażu. Jak dla mnie wszystko przedstawione 'na szybko', pobieżnie. Brakowało mi jakiś anegdot z podróży, więcej opisów tego, co udało im się przeżyć podczas trasy. Czuję się rozczarowana lekturą...Małą rekompensatą były...

więcej

mniej

Pokaż mimo to