Sny_z_Bournemouth | EP

Okładka książki Sny_z_Bournemouth | EP Żurnalista.pl
Okładka książki Sny_z_Bournemouth | EP
Żurnalista.pl Wydawnictwo: żurnalista.pl poezja
116 str. 1 godz. 56 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
żurnalista.pl
Data wydania:
2018-11-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-15
Liczba stron:
116
Czas czytania
1 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394856649
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
115
115

Na półkach:

Intro książki zaczyna się słowami "To nie jest historia gościa, który wyszedł z dobrej rodziny. Bo jeżeli jakąkolwiek miałem to z niej uciekłem. Uciekłem przed swoim losem i spierdoliłem każdą ostatnią szansę, którą dostałem i gdy patrzę w lustro czuję wstyd i dumę."
jest to kolejna pozycja wszystkim znanego Żurnalisty - bardzo tajemniczego mężczyzny, który niewiele o sobie mówi i nie udziela się za bardzo w mediach społecznościowych. Bardzo niechętnie pokazuje swoją twarz. Autor każdym swoim tekstem wywołuje łzy w oczach czytelników.
Książka opowiada o nocach spędzonych przez autora w Bournemouth. Powraca w niej, a także w swoich przemyśleniach do dzieciństwa, do czasów, w których nie miał dachu nad głową, nikt nie okazywał mu miłości i nie miał co jeść.
Stwierdzam, że również ta pozycja, jak poprzednia jest bardzo dobra. Ona także odzwierciedla każdego człowieka, poprzez opisy stanu emocjonalnego, w jakim znajdował się autor wierszy w poszczególnych momentach swojego dzieciństwa. Dzięki temu możemy się z nimi utożsamić. Poezja Żurnalisty jest szczera i trafia prosto w serce każdego, kto zacznie ją czytać. To sprawia, że czytelnik nie jest w stanie oderwać się od tej pozycji, a jedyne czego chce, to więcej tego typu tekstów. Autor opowiada tutaj o bólu, smutku i strachu, jakiego doświadczył w dzieciństwie i który czuje do dzisiaj. Znajdziemy tutaj również tęsknotę za kobietą, która nie okazywała mu upragnionej miłości. Jednocześnie chciałby ją spotkać i nie.
Teksty zawarte w "Sny_z_Bournemouth | Ep" sprawiły, że ogarnęły mną emocje kryjące się w każdym słowie napisanym na kartach tej książki, serce zadygotało, a ja nie mogłam powstrzymać się od łez i smutku. Pozycja ta jest w pewnym rodzaju terapią autora, zamiast wizyty u psychologa. Można powiedzieć, że jest to jednocześnie gwóźdź do trumny i okład na rany zadanie w przeszłości. Czytając każde słowo napisane w tej książce czytelnik może wczuć się w emocje autora i przeżyć to co on chociaż częściowo, ponieważ teksty są przepełnione emocjami.
Po przeczytaniu jedno wiem na pewno, człowiek, który napisał tak piękną poezję, w której znajdziemy tyle bólu, smutku i cierpienia, musiał przeżyć wiele bardzo bolesnych i samotnych chwil w swoim życiu. Jego oczy są zapewne pełne łez i cierpienia, a książka ta, jak i wiele innych są zapewne swego rodzaju terapią dla jego okaleczonej duszy. W związku z tym jest to bardzo okrutne i piękne jednocześnie. Książka dała również mi pewnego rodzaju ukojenie, chociaż nie wiem dlaczego? Nigdy nie byłam w tak złej sytuacji, w jakiej znalazł się sam autor. Jedno wiem na pewno, książkę powinien przeczytać każdy bez względu na płeć, czy wiek czytelnika. Wszystko dlatego, że uważam, iż każdy odnajdzie coś dla siebie w tych tekstach.
Na zakończenie zostawiam Wam jeden z moich ulubionych cytatów z tej książki
"Kurwa mać, tęsknię
i to mi nie daje żyć.
chociaż budzę się rano
to wolę sen, bo rano zawsze
budzę się sam.
W nocy czasami mi się śnisz."

Intro książki zaczyna się słowami "To nie jest historia gościa, który wyszedł z dobrej rodziny. Bo jeżeli jakąkolwiek miałem to z niej uciekłem. Uciekłem przed swoim losem i spierdoliłem każdą ostatnią szansę, którą dostałem i gdy patrzę w lustro czuję wstyd i dumę."
jest to kolejna pozycja wszystkim znanego Żurnalisty - bardzo tajemniczego mężczyzny, który niewiele o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1757
1756

Na półkach:

Żurnalista.pl to zjawisko socjologiczne, w którym forma literacka jest tylko jego narzędziem.
Brzmi jak teza!
I trochę nią jest mój wniosek po lekturze tego zbiorku listów, prozatorskich przemyśleń i luźnych myśli, które pocięte na wersy można, tylko i tylko dlatego, nazwać wierszami. Autor literacki naturszczyk wypisał z siebie wszystko to, co ciążyło mu na duszy i sercu, nie dysponując, co widać, warsztatem pisarza. Bo, czy „pozer” to jeszcze myśl, czy już wiersz?
„Jak często udajesz siłę,
by móc ją poczuć?”
Tyle mogę napisać o tym zbiorku, jako literaturze.
Jednak to go absolutnie nie dyskwalifikuje! Nie formalności i umowy literaturoznawców zadecydowały o jego ogromnej popularności i szerokim gronie czytelników głównie w Instagramie. Druk jest tylko pochodną jego pierwotnej wersji elektronicznej. To tam autor zaczął umieszczać swoje myśli, przeżycia, przemyślenia, zdobywając tysiące followersów. To pod wpływem zachwalającej go fanki zaopatrzyłam się w aż trzy jego tytuły (sic!). Swój zachwyt uzasadniała prostotą i szczerością przekazu płynącego prosto z serca i trafiającego prosto do serca odbiorcy.
I faktycznie tak jest!
Z tekstów wyłania się mężczyzna o pokaleczonej przeszłości, który jako ofiara przemocy domowej mieszkał w domu samotnej matki, w schronisku dla bezdomnych, a potem wyrzucony z domu przez matkę – nigdzie i wszędzie. Uzależniony, osamotniony, osaczony przez rzeczywistość, której nie miał siły i chęci ogarniać, poraniony emocjonalnie, niechcący pomocy, bo samodzielnie podnoszący z się z upadków, by ponownie upadać. Niekończąca się sinusoida wzlotów i dołów życia przeplatana myślami samobójczymi, nieustanną tęsknotą i głodem miłości. Jak sam napisał w „dwa słowa”:
„Mógłbym napisać tutaj,
kurwa, naprawdę
tysiące
słów, a wszystko sprowadzałoby
się do tych dwóch wyrazów:
kocham, tęsknię”.
I chciałby być kochany przez kogokolwiek.
Kobietę, matkę, przyjaciela, którym paradoksalnie na to nie pozwala, bo nie chce ich skrzywdzić, okaleczając ich swoim toksycznym życiem. Bo nie może kochać kogoś, skoro sam siebie nie kocha. Błędne koło zapętlonego człowieka pragnącego i niechcącego jednocześnie. Ból, cierpienie, zagubienie tutaj dominują. W efekcie depresja i apatia, z którymi chciał sobie poradzić, wypisując z siebie myśli podczas pobytu w angielskim Bournemouth na zasadzie terapii, pisząc w „pierdolona duma” – „Jestem zaradnym gościem, ale, kurwa, czuję ból. Taki pod paznokciami. Nie potrafię się od niego uwolnić, szukam siebie wśród tych wszystkich słów. Cierpię, bo jestem sobą, a te słowa to terapia”. Zbiorek dodatkowo ilustrują liczne rysunki Patryka Hiltona, które traktowałam jak minigalerię.
Zadumałam się na tym kuriozalnym zbiorkiem...
Może tak trzeba pisać – kolokwialnie, przaśnie i wulgarnie, by dotrzeć do współczesnego człowieka? Zapisywać myśli bez obróbki na bieżąco i prosto z serca za pomocą języka emocji? To przecież w nim tkwi siła przekazu przyciągającego ludzi czujących tak samo i dokładnie to samo, a może nawet utożsamiających się z opisywanymi stanami?
I to mnie najbardziej przeraża!
Że jest ich tak dużo mających podobnie i czujących podobnie jak mężczyzna z tekstów, których autor kryje się za pseudonimem. Co jeszcze bardziej podnosi ich atrakcyjność.
I w tym sensie to świetny materiał do badań socjologicznych.
Myślę, że odpowiedziałyby na poprzednie i kolejne nurtujące mnie pytania. Czy, aby poezja przemówiła do czytelnika, należy obniżyć jej standardy, czy kłaść większy nacisk na rozwój czytelniczy człowieka, czyli równać poezję do ludzi czy ludzi do poezji? Czy w ogóle należy poezję egalitaryzować? Czy rozwój estetyczny mamy odłożyć do lamusa? Jaka jest kondycja psychiczna współczesnego człowieka odnajdującego się w takim przekazie? Czy to nowy nurt w literaturze idący z duchem zmian współczesnego świata, o którym autor mówi w „zmiany”:
„Kiedyś – miłość,
Dzisiaj #love”.
I wiele, wiele innych!
Ciekawe doświadczenie być tego obserwatorem.
naostrzuksiazki.pl

Żurnalista.pl to zjawisko socjologiczne, w którym forma literacka jest tylko jego narzędziem.
Brzmi jak teza!
I trochę nią jest mój wniosek po lekturze tego zbiorku listów, prozatorskich przemyśleń i luźnych myśli, które pocięte na wersy można, tylko i tylko dlatego, nazwać wierszami. Autor literacki naturszczyk wypisał z siebie wszystko to, co ciążyło mu na duszy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
88

Na półkach:

Autor pisze swoją książkę podczas wizyty w Bournemouth (miasto w Anglii). Opisuje on swoje przeżycia i emocje a są to przede wszystkim: smutek, ból i strachu przedstawione pod postacią listów i wierszy. W swoich wspomnieniach wraca do dzieciństwa. Bezsenność, noce i długie spacery skłaniają go do refleksji i inspirują do pisania tych utworów. Otwiera się on przed czytelnikiem ukazując swój lęk przed stratą i tego, że znowu pochłonie go samotność.
***
Niestety styl autora nie przypadł mi do gustu. Wszystkie fragmenty, które miały wzbudzać w czytelniku poczucie litości i krzywdy, które przydarzyły się podmiotowi lirycznemu we mnie wzbudzały wręcz przeciwne uczucia. Pojawiała się we mnie agresja i poczucie grania na emocjach czytelnika, ale niestety nie udolnego w moim przypadku. Odnoszenie do sfery seksualnej były dla mnie momentami zbyt wulgarne i kojarzące się z bardzo niedojrzałymi zachowaniami młodego chłopaka, który dopiero wchodzi w ten świat. Szarpanie za włosy czy agresja podczas stosunku wydawała mi się wręcz niesmaczna. Może to moje spaczenie, ale nie kojarzyło mi się to w pozytywny sposób. Nie zrozumcie mnie źle takie zachowania są akceptowalne, gdy obie strony się na to zgadzają, ale te fragmenty utworu do mnie nie przemówiły.

Jestem pewna, że wiele osób lubi tę książkę i może jest to jeden z ich ulubionych utworów. Niestety nie jest tak w moim przypadku, dlatego oceniam ten utwór tylko na jedną gwiazdkę. Czytając inne recenzje cieszę się, że będziecie do niej wracać i że bardzo Was porusza, lecz ja nie zaliczam się do tych osób.

Autor pisze swoją książkę podczas wizyty w Bournemouth (miasto w Anglii). Opisuje on swoje przeżycia i emocje a są to przede wszystkim: smutek, ból i strachu przedstawione pod postacią listów i wierszy. W swoich wspomnieniach wraca do dzieciństwa. Bezsenność, noce i długie spacery skłaniają go do refleksji i inspirują do pisania tych utworów. Otwiera się on przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
288

Na półkach: , ,

Każdy, kto czytał jakąś książkę Żurnalisty z pewnością domyśli się, że to nie jest typowa poezja. Ten autor ma swój specyficzny styl i jest on równie niepowtarzalny, co jego tajemnicza osobowość. Pisze treściwie, nie boi się odkryć brutalnej prawdy i opowiada o niej z odwagą i przekonaniem. Porusza tematykę samotności i rozpaczy. Rozwodzi się nad smutkiem, cierpieniem, pragnieniami, czy też różnymi odcieniami miłości. Niektóre wiersze mocno mnie poruszyły, inne natomiast wywołały poczucie melancholii. To zdecydowanie nie jest łatwa poezja. Ale coś w sobie ma, co sprawia, że dociera do serca i duszy. To niesamowite, jak w kilku zdaniach można zawrzeć tyle piękna i szczerości.
Podsumowując "Sny z Bournemouth" to książka jakich mało. Poruszająca. Dająca do myślenia. A do tego każda strona jest wypełniona minimalistycznymi ilustracjami, które dodają jej uroku. Ja jestem pod dużym wrażeniem. I wiem, że jeszcze nie raz będę do niej wracać.

Każdy, kto czytał jakąś książkę Żurnalisty z pewnością domyśli się, że to nie jest typowa poezja. Ten autor ma swój specyficzny styl i jest on równie niepowtarzalny, co jego tajemnicza osobowość. Pisze treściwie, nie boi się odkryć brutalnej prawdy i opowiada o niej z odwagą i przekonaniem. Porusza tematykę samotności i rozpaczy. Rozwodzi się nad smutkiem, cierpieniem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
353

Na półkach: , ,

Ciekawe odkrycie. Taki nasz polski, męski odpowiednik Rupi Kaur. Są krótkie wiersze, są czasami dłuższe opisy, wszystko to poprzedzielane rysunkami - niestety marnej jakości. Jest też oczywiście cały ogrom pustych, niezadrukowanych stron, ale to chyba taka moda teraz.
Niemniej jednak to nie jest zła pozycja. Rozbudza apetyt na więcej Żurnalisty.

Ciekawe odkrycie. Taki nasz polski, męski odpowiednik Rupi Kaur. Są krótkie wiersze, są czasami dłuższe opisy, wszystko to poprzedzielane rysunkami - niestety marnej jakości. Jest też oczywiście cały ogrom pustych, niezadrukowanych stron, ale to chyba taka moda teraz.
Niemniej jednak to nie jest zła pozycja. Rozbudza apetyt na więcej Żurnalisty.

Pokaż mimo to

avatar
644
363

Na półkach:

przeczytałam ale inne lepsze....

przeczytałam ale inne lepsze....

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    71
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    26
  • Ulubione
    2
  • 2022
    2
  • 2020
    2
  • Poezja
    2
  • 2020
    1
  • Chcę przeczytać - pojedyncze książki
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sny_z_Bournemouth | EP


Podobne książki

Przeczytaj także