rozwińzwiń

Podróż po rzece Orinoko

Okładka książki Podróż po rzece Orinoko Alexander von Humboldt
Okładka książki Podróż po rzece Orinoko
Alexander von Humboldt Wydawnictwo: Wolne Lektury Seria: Wolne Lektury literatura podróżnicza
30 str. 30 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Wolne Lektury
Tytuł oryginału:
)DKrW DXI deP Orinoko
Wydawnictwo:
Wolne Lektury
Data wydania:
2015-03-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-05
Liczba stron:
30
Czas czytania
30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328803145
Tłumacz:
Franciszek Mirandola
Tagi:
podróż Orinoko Ameryka Południowa
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1522
1314

Na półkach:

Czytając warto poświęcić trochę czasu na wczucie się w klimat i wyobrażenie, jak to wszystko wtedy wyglądało. To nie jest pozycja do "odhaczenia".

Czytając warto poświęcić trochę czasu na wczucie się w klimat i wyobrażenie, jak to wszystko wtedy wyglądało. To nie jest pozycja do "odhaczenia".

Pokaż mimo to

avatar
3129
803

Na półkach: , , , , ,

Kilku facetów w łódce, znaczy w pirodze, płynie sobie po mniejszych i większych rzekach Ameryki Południowej. Żeby była jasność – Europejczycy nie wiosłują, ta czynność zarezerwowana jest dla krajowców. Komary im żyć nie dają, w nocy małpy i inne zwierzaki hałasują, spać nie dają, jaguary włóczą się w pobliżu obozowiska. W dzień na kąpiel nie ma szans, bo krokodyle i krwiożercze ryby czają się w wodzie. A w ogóle to upał i ogromna wilgoć. Strzelby nie chcą strzelać, książki giną, pomiarów geograficznych zrobić się nie da, bo noce pochmurne. Roślin suszyć się nie da, bo wilgoć. Misjonarze opowiadają różne historie o Indianach, tubylcy mają swój system pracy – i genialnie się czyta opowieść Alexandra von Humboldta. Mogę tylko żałować, że tłumaczenie Franciszka Mirandoli to jedynie skrócona wersja opisu tej niezwykłej, pięcioletniej podróży. Humboldt w interesujący sposób relacjonuje swoje przeżycia i obserwacje. Jest ciekawy tego nieznanego mu świata, stara się zdobyć, jak najwięcej informacji o nim i zrobić pomiary potrzebne do opracowywania map. Reportaż ten jest oknem, przez które można zerknąć na osiemnastowieczny stan wiedzy i poglądy na świat. Fascynujące!

Kilku facetów w łódce, znaczy w pirodze, płynie sobie po mniejszych i większych rzekach Ameryki Południowej. Żeby była jasność – Europejczycy nie wiosłują, ta czynność zarezerwowana jest dla krajowców. Komary im żyć nie dają, w nocy małpy i inne zwierzaki hałasują, spać nie dają, jaguary włóczą się w pobliżu obozowiska. W dzień na kąpiel nie ma szans, bo krokodyle i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1019
175

Na półkach: , ,

Szanowny autorze przypisów, czytelnicy naprawdę nie są idiotami i nawet bez powtórzeń przyjmą do wiadomości, że „indyjski” znaczy „indiański”, „powyż” – „powyżej”, „tygrys” to jaguar, a rzeka Casiquiare poprzez bifurkację łączy Amazonkę z Orinoko; naprawdę nie ma sensu dawać dziesięciu identycznych przypisów ;p

Sama treść… Łatwo mi uwierzyć, że w tamtej epoce to była wielka rewelacja, bo egzotyka, bo krwiożercze ryby, „świnie wodne” i tubylcy jedzący ziemię. Teraz, kiedy wystarczy włączyć telewizor, żeby na własne oczy obejrzeć te wszystkie cuda niewidy, nie robią one większego wrażenia. Jeśli do tego dodać nieco archaiczny styl, brak płynności (zastanawiam się, czy człowiek odpowiedzialny za przycięcie oryginału do wydania skróconego naprawdę nie mógł jakoś tych skrótów, bo ja wiem, zredagować? ;p Żeby chociaż nie wyglądało to tak, jakby znienacka teleportowali się ze środka rzeki do jakiejś misji, o której wcześniej wcale nie było mowy…) i właściwie jakiejkolwiek akcji oraz nieaktualność czy błędność wielu informacji, okazuje się, że dzisiaj pamiętniki Humboldta można traktować chyba tylko jako źródło historyczne albo opowieść, jak to drzewiej z odkryciami bywało. Patrząc na „Podróż po rzece Orinoko” w ten sposób, udało mi się ją przeczytać bardzo szybko i przyjemnością.

(A przy czytaniu cały czas wyobrażałam sobie wszystko w animacji rodem z serialu „Byli sobie podróżnicy”. Oglądałam to ho, ho, albo i dawniej, ale jeszcze pamiętam, że odcinek o Humboldcie był jednym z fajniejszych ;3)

Szanowny autorze przypisów, czytelnicy naprawdę nie są idiotami i nawet bez powtórzeń przyjmą do wiadomości, że „indyjski” znaczy „indiański”, „powyż” – „powyżej”, „tygrys” to jaguar, a rzeka Casiquiare poprzez bifurkację łączy Amazonkę z Orinoko; naprawdę nie ma sensu dawać dziesięciu identycznych przypisów ;p

Sama treść… Łatwo mi uwierzyć, że w tamtej epoce to była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
19

Na półkach:

Polecam. Książka opisuje podróż autora po Ameryce Łacińskiej, ale nie jest to sucha relacja, lecz bardzo ciekawa opowieść. Humboldt przystępnie i zarazem interesująco kreśli rzeczywistość, którą oglądał, wplatając w nią własne odczucia i spostrzeżenia. Czytając można zwrócić uwagę na nieco już przestarzały język z czasów autora, ale nie przeszkadza on w odbiorze książki.

Polecam. Książka opisuje podróż autora po Ameryce Łacińskiej, ale nie jest to sucha relacja, lecz bardzo ciekawa opowieść. Humboldt przystępnie i zarazem interesująco kreśli rzeczywistość, którą oglądał, wplatając w nią własne odczucia i spostrzeżenia. Czytając można zwrócić uwagę na nieco już przestarzały język z czasów autora, ale nie przeszkadza on w odbiorze książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    24
  • Podróże
    2
  • Non-fiction
    2
  • Ebooki
    2
  • Posiadam
    1
  • Przeczytane 2017
    1
  • Woda
    1
  • Dzienniki
    1
  • Przeczytane w 2019
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Podróż po rzece Orinoko


Podobne książki

Przeczytaj także