Czechy. Instrukcja obsługi
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Seria:
- Biblioteka Europy Środka
- Wydawnictwo:
- Międzynarodowe Centrum Kultury
- Data wydania:
- 2018-10-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-24
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363463816
- Tagi:
- Czechy Czesi eseje literatura czeska literatura faktu
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku monachijska oficyna Piper, która między innymi specjalizuje się w przewodnikach, zwróciła się do wybitnego czeskiego pisarza Jiříego Grušy z propozycją napisania przewodnika po Czechach. Ale przewodniki Pipera nie przypominają innych publikacji tego typu – piszą je zawsze znani pisarze i są to bardziej historyczno-literackie eseje o krajach czy miastach niż „użytkowe” bedekery.
Przewodnik Grušy to książka o czeskiej historii (zwłaszcza niedawnej) oraz o czeskich mitach i legendach. Ale także o ciemnych stronach przeszłości tego kraju, o czeskich kompleksach, „trupach w szafie” i zdarzeniach, o których dziś – mimo wolności słowa – mówi się tam raczej niechętnie. W dodatku to książka wspaniałego erudyty i człowieka obdarzonego ogromną wiedzą, napisana ze swadą, z typowo czeskim poczuciem humoru i autoironią, pełna zabawnych gier słów i poetyckich obrazów. A jednocześnie można jeździć po Czechach trzymając ją na kolanach, bo spełnia także niemal wszystkie wymogi typowego przewodnika.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 184
- 74
- 31
- 6
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Strasznie się męczyłem czytając tą książkę. Na rynku Niemieckim bądź Czeskim jest to świetna książka bo oni de facto mają wspólną historię. Nie jest to dobra książka na początek. Nie podejmuje się oceny ponieważ nie jest to wina autora, że trafiła na taki grunt. Hiperfelietonistyczna forma też nie pomaga.
Strasznie się męczyłem czytając tą książkę. Na rynku Niemieckim bądź Czeskim jest to świetna książka bo oni de facto mają wspólną historię. Nie jest to dobra książka na początek. Nie podejmuje się oceny ponieważ nie jest to wina autora, że trafiła na taki grunt. Hiperfelietonistyczna forma też nie pomaga.
Pokaż mimo toNiepotrzebnie się wpakowałem w tę książkę, nie doczytałem co to za książka, myślałem, że się zapoznam z Czechami od zera.
A to książka dla osób, które już dobrze znają czeską historię, kulturę. Autor w formie takich intelektualnych wygłupów przedstawia różne aspekty czeskiej historii, kultury, języka.
Niepotrzebnie się wpakowałem w tę książkę, nie doczytałem co to za książka, myślałem, że się zapoznam z Czechami od zera.
Pokaż mimo toA to książka dla osób, które już dobrze znają czeską historię, kulturę. Autor w formie takich intelektualnych wygłupów przedstawia różne aspekty czeskiej historii, kultury, języka.
To jest arcydzieło!!! Poezja! Ale też książka nie dla wszystkich.
To jest arcydzieło!!! Poezja! Ale też książka nie dla wszystkich.
Pokaż mimo toFestiwal Góry Literatury w lipcu 2019 roku był jedną z ostatnich okazji w historii wszechświata, by spokojnie porozmawiać z Olgą Tokarczuk; z okazji tej skorzystałem trochę bezwiednie, nie przewidując bynajmniej katastrofy, jaka miała wkrótce rzucić cień na życie tej biednej kobiety. Był jednak również drugi powód, dla którego nawiedziłem bogate niegdyś wnętrza Zamku Sarny, którymi zapragnął nie tak dawno temu zawładnąć sam książę Karol, nim zrozumiał, że jest na to za brzydki. Powód ten ma długie włosy i znakomicie tłumaczy czeską literaturę.
Andrzeja Jagodzińskiego znałem dotąd jako popularyzatora prozy Josefa Škvoreckiego. Okazał się, co nie było może dużym zaskoczeniem, człowiekiem przystępnym, inteligentnym oraz dowcipnym i stanowczo polecił mi inną przetłumaczoną przez siebie książkę, wydaną niedawno przez Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie.
"Czechy. Instrukcja obsługi" Jiřiego Grušy to istotnie tom wyjątkowy. Okryty dla niepoznaki płaszczem przewodnika, zaprasza do podróży przez historię naszych sąsiadów (z naciskiem na historię kultury),tę rzeczywistą i mityczną, z kalejdoskopem wielkich osobistości, tak prawdziwych, jak i zmyślonych.
Lektura może zaskoczyć tych, którzy zwykli utyskiwać na własny naród, idealizując pozostałe; oto okazuje się, że za naszą południową granicą nie rezydują skrzydlate istoty, tylko lud, który również przekisił w szafie kilka trupów. Całą tę ambiwalencję ujmuje Gruša w jej bogactwie, wielowątkowo oraz z ironicznym uśmiechem. Przydałaby się i nam taka praca, napisana z dystansem, niezabarwiona ideologicznie. Tylko kto miałby ją napisać?
Czeski pisarz igra sobie z językiem, wyczynia lingwistyczne łamańce, budując najbardziej fantastyczne etymologiczne skojarzenia. Uderza jego wysoka kultura umysłowa i literacka, ale również melancholia. I wtedy sobie człowiek przypomina, że spotyka tę odmianę melancholii nie po raz pierwszy. O ile oczywiście czytał Hrabala. Ale kto nie czytał Hrabala?
Gdy Gruša odwołuje się do wizji multinarodowego habsurskiego kotła, przypomina nieco Claudia Magrisa, tyle że prezentuje wobec tego niespełnionego ideału ostrzejsze, mniej wyrozumiałe podejście, uderzające zjadliwą ironią. Na pewno sięga jednak tych samych szczytów, co jego włoski kolega, i z tego względu nie u każdego czytelnika znajdzie zrozumienie, ujmując rzecz delikatnie.
"Czechy" to bowiem szalenie wymagająca lektura, a główną tego stanu rzeczy przyczyną nie jest może wcale niewystarczająca znajomość kontekstu, czyli szczegółów czeskiej historii, u przeciętnego polskiego odbiorcy, tylko niebywale erudycyjno-aluzyjny charakter tej pracy; by czytać ją skutecznie, trzeba mieć już na plecach bagaż skutecznej lektury wielu innych prac, nie tylko z czeskiego kręgu kulturowego.
A samo krytyczne spojrzenie Grušy na ojczyznę nie powinno nikogo zmylić co do jego faktycznych uczuć. Bo on te Czechy kocha miłością prawdziwą, a miłość prawdziwa nie może być ślepa, musi być kompletna. Musi dostrzegać i oklapnięte ucho, i lekkiego zeza - i właśnie za nie kochać jeszcze mocniej.
Festiwal Góry Literatury w lipcu 2019 roku był jedną z ostatnich okazji w historii wszechświata, by spokojnie porozmawiać z Olgą Tokarczuk; z okazji tej skorzystałem trochę bezwiednie, nie przewidując bynajmniej katastrofy, jaka miała wkrótce rzucić cień na życie tej biednej kobiety. Był jednak również drugi powód, dla którego nawiedziłem bogate niegdyś wnętrza Zamku Sarny,...
więcej Pokaż mimo toLubię Czechów, ponieważ posiadają oni lekkość bytu, nie tylko znośną, ale wręcz godną pozazdroszczenia. Wyjątkowa czeska zdolność do subtelnej autoironii przewija się właściwie przez całą książkę Jiříego Grušy, dzięki czemu dowiadujemy się, że Pan Bóg w Czechach to hospodin, a zatem chodzi do hospody, praojciec Czechów – Czech – znalazł dla swego ludu miejsce, gdzie miała panować idylla, a zrobił się europejski korytarz przechodni, najbardziej istotnym wkładem Czechów w historię I wojny światowej była masowa dezercja, że Czesi wolą przeklinać po niemiecku, aby nie brać imienia Pana Boga nadaremno w języku ojczystym. Wyższość języka czeskiego nad, powiedzmy, niemieckim, jest z kolei dość oczywista – „Życie w prawdzie bez rodzajników jest znacznie swobodniejsze. Przyzwolenie i negacja są wtedy na początku zdania”.
Czym chwalą się Czesi? Na przykład tym, że gdy chcieli mieć w czasach c.k. monarchii własny teatr narodowy, to zwyczajnie zrobili na niego publiczną zbiórkę i dziękowali za niego sobie (choć widząc te wysiłki cesarz pan również dodał niemałą sumkę). Albo tym, że po wylądowaniu Amerykanów na Księżycu rozbrzmiała tam zabrana z Ziemi muzyka – Sonata księżycowa Dvořaka oczywiście.
Jiří Gruša toczy swoją opowieść posługując się pewnym dystansem, chociaż losy jego i jego rodziny wplatają się w czeską, a nawet ogólnoeuropejską historię. Praciotka Grušy, Kleinova, dostarczała migdałowe rogaliki uczestnikom kongresu wiedeńskiego; „o innym czeskim udziale w tych obradach źródła nie wspominają”. Karczma Pod Złotym Litrem, w której Hašek zakładał Partię Umiarkowanego Postępu w Granicach Prawa, własność dziadka autora, stała się po ostatniej wojnie własnością całego Ludu.
Książka Grušy pierwotnie wydana w wydawnictwie Piper w ramach serii ponad 70 przewodników pisanych przez intelektualistów pochodzących z opisywanych krajów, w Polsce pojawiła się w równie wyróżniającej się serii Biblioteka Europy Środka, wspaniale wydanej przez Międzynarodowe Centrum Kultury. Choć trudno nazwać ją przewodnikiem w klasycznym sensie, jest to wspaniała opowieść czeskiego erudyty, a także zasłużonego dyplomaty, której przeczytanie sprawi wiele radości osobom lubiącym czeską literaturę, czeskie kino i kulturę naszych sąsiadów.
Gruša pisał książkę dla czytelnika niemieckiego, co pomimo wielu zmian, widać bardzo wyraźnie. Świetnie poradził sobie z tym tłumacz, Andrzej Jagodziński, nie tylko niczego nie tracąc, ale wiele dodając do dyskursu autora.
Na szczególną uwagę zasługuje rozdział poświęcony Milenie Jesenskiej, tłumaczce i przyjaciółce Kafki oraz jej córce Jasi Krejcarovej. Jesenska potrafiła potępić Stalina i Hitlera nawet w czasach Monachium. „Mówić w ten sposób głośnie <<Nie>> w Europie, skoro zewsząd rozlegało się tylko <<Tak>> , to znaczy dojść w życiu do takiego punktu, od którego człowiek nagle potrafi <<w prosty sposób>> robić rzeczy trudne” – pisze autor. I konkluduje: „my prażanie lubimy nadawać naszym ulicom nazwy od nazwisk nikczemników i do tej pory jakoś nie przyszło nam do głowy, żeby nazwac którąś z nich imieniem najsławniejszej Czeszki.”
Wasz Marchołt
Lubię Czechów, ponieważ posiadają oni lekkość bytu, nie tylko znośną, ale wręcz godną pozazdroszczenia. Wyjątkowa czeska zdolność do subtelnej autoironii przewija się właściwie przez całą książkę Jiříego Grušy, dzięki czemu dowiadujemy się, że Pan Bóg w Czechach to hospodin, a zatem chodzi do hospody, praojciec Czechów – Czech – znalazł dla swego ludu miejsce, gdzie miała...
więcej Pokaż mimo to