Gdybym wiedziała

Okładka książki Gdybym wiedziała Rebecca Donovan
Okładka książki Gdybym wiedziała
Rebecca Donovan Wydawnictwo: Feeria Young Cykl: Ani słowa (tom 1) literatura młodzieżowa
502 str. 8 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Ani słowa (tom 1)
Tytuł oryginału:
If I'd Known. Knowing You
Wydawnictwo:
Feeria Young
Data wydania:
2018-11-28
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-28
Liczba stron:
502
Czas czytania
8 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372297938
Tłumacz:
Monika Nowak
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
148 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1273
997

Na półkach:

Okładka książki utrzymana jest w stylu wydawanych wcześniej powieści autorki w tym wydawnictwie. Duży plus za to, że są spójne, ale minus, że nie ma kontynuacji. Widzimy po środku twarz kobiety, a nad i pod bordowy pasek. Gdzie znajduje się tytuł, dane autorki, nazwa cyklu czy wydawnictwo. Posiada skrzydełka, więc ma dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie opinie innych czytelników, a na drugim zobaczycie okładki trylogii Oddechy, którą czytałam jako pierwszą od Donovan i bardzo przypadła mi do gustu.
Posiada kremowe strony, wystarczającą dla oka czcionkę. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na części i rozdziały.

Pióro Rebecci jest dosyć specyficzne. Czyta się szybko i lekko, bez jakichkolwiek blokad. Aczkolwiek czasami na początku jest trudniej, szczególnie po dłuższym czasie nie czytania nic od niej. Ogólnie w napisanych przez nią powieściach nie ma nic nadzwyczajnego, ale poprzez wydarzenia, jakie spotykają bohaterów jesteśmy w stanie wiele odczytać ważnych rzeczy, więc warto mieć głowę na karku. Początek tej serii jest specyficzny, gdyż każdy z postaci ma swoje przekleństwo, co jest intrygującym wątkiem prowadzonym przez całość. Jest to coś innego, o czym nie czytałam jeszcze w lekturach, albo wyleciało mi to z głowy, za co z góry przepraszam, jeśli wprowadzam w błąd. Niemniej jednak czytało mi się szybko i lekko, było ciekawie, przez co nie zajęła mi zbyt wiele czasu, mimo objętości, liczy sobie pięćset stron.

Poznajemy tu wielu bohaterów, którzy co rusz wprowadzają nas w osłupienie. Nie wiadomo kogo polubić, kto mówi prawdę i czy jest sobą, czy może kogoś udaje. Niejednokrotnie podczas przerw zastanawiałam się, czy osoba, o której czytam jest faktycznie taka, na jaką wygląda, czy coś ukrywa... Ciężko mi było co do niektórych nastroić się pozytywnie.
Lana jako główna bohaterka często mnie irytowała, ze względu na swoje przekleństwo. Chroniła czyjeś tyłki swoim kosztem, to ona cierpiała i ponosiła konsekwencje. Było to zbyt heroiczne, jakiś takie nieadekwatne do sytuacji. Drażniła mnie momentami i nie mogę przyznać, że kogoś szczególnie polubiłam. A już z pewnością irytowało mnie jej zachowanie odnośnie facetów, niczym pies na baby, tylko że odwrotnie, to kobieta śliniła się na widok facetów. Nie cierpię takich osób, każdy jej się podobał, jakby nie wiem... Ciężko mi ją opisać pod tym względem. To u mnie niestety nie zapunktowało.

Dzieje się sporo, na nudę narzekać nie możemy. Jest jednak wiele wydarzeń irytujących mnie, za sprawą właśnie Lany. Ciekawy wątek ich przekleństw, czy później odkrywania kart przeszłości i więzów rodzinnych, staje się naprawdę intrygujący, więc przymykałam oko na Lanę i jej zachowanie. Mamy tutaj wiele problemów z życia nastolatków, więc to moim zdaniem kolejny plus pokazujący, że jest bunt, że są problemy i z nich należy wyjść.
Reasumując uważam, że czuję ogromny niedosyt ze względu na brak wydanych kolejnych tomów historii. Ucięta bowiem zostaje w takim momencie, w jakim czytelnika nie zostawia się! Nie wiem, czy autorka napisała kolejne części czy nie, ale i jest to motywacja dla niej, jeśli nie została ukończona, bo my czekamy! Jestem ogromnie zaintrygowana powiązaniami jakie odkrywają postacie. Chciałabym poznać je do końca, zresztą nie tylko ja.
Mimo irytacji przez główną postać stwierdzam, że podobała mi się. Może nie było wielkich zachwytów, ale zła też nie była. Czekam na kontynuacje i mam nadzieję, że kiedyś się doczekam.
Czy polecam? Zależy, czy lubicie sięgać po niedokończone historie. Ja się skusiłam na kupno tej pozycji w zeszłym roku, gdyż kupowałam wszystkie wydane pozycje przez Donovan od dwóch osób na jednym z portali, więc stwierdziłam, że jak totalnie nie wpisze się w mój gust to i ja ją wystawię. Żywię jednak nadzieję, że doczekam się kolejnych tomów.
Z pewnością trafi do młodszego, niezbyt wymagającego grona czytelników.

Okładka książki utrzymana jest w stylu wydawanych wcześniej powieści autorki w tym wydawnictwie. Duży plus za to, że są spójne, ale minus, że nie ma kontynuacji. Widzimy po środku twarz kobiety, a nad i pod bordowy pasek. Gdzie znajduje się tytuł, dane autorki, nazwa cyklu czy wydawnictwo. Posiada skrzydełka, więc ma dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
314

Na półkach: ,

Rebeccę poznałam bardzo dawno temu i takiego spotkania po latach przy tej książce się nie spodziewałam....w złym tego słowa znaczeniu. Wykreowany świat jest bardzo patologiczny, dużo przerysowanego buntu nastolatków,narkotyków, alkoholu, pod przykrywką bogatych rodziców i prywatnej szkoły. To wszystko nie pozwala polubić bohaterów. Brakowało mi ich prawdziwości,normalnego życia,bo jak na bardzo obszerną powieść,nie było tu akcji. Dużo półsłówek, trochę tajemnic,które nie wiadomo jak się łączą i w sumie nie wpływają na losy Lany,głównej bohaterki. Plus jest taki,że Donovan pisze ładnie,więc da się to przetrwać,ale brakuje mi jej gry uczuć,psychologicznej otoczki. Pomysł z przekleństwami ludzi jest całkiem niezły,ale sprowadzony do ziemi bardzo szybko. Do końca nie wiem,co ta książka ma powiedzieć. Najlepszy,najbardziej z sensem jest koniec,wreszcie ciekawa tajemnica skrywana m.in. przez rodzinę przystojnych Harissonów i matkę Lany. Bohaterów jest dużo,ale ani ich nie poznałam,ani nie polubiłam. Książka do przeczytania,ale zawiodłam się,po Oddechach spodziewałam się czegoś o wiele lepszego.

Rebeccę poznałam bardzo dawno temu i takiego spotkania po latach przy tej książce się nie spodziewałam....w złym tego słowa znaczeniu. Wykreowany świat jest bardzo patologiczny, dużo przerysowanego buntu nastolatków,narkotyków, alkoholu, pod przykrywką bogatych rodziców i prywatnej szkoły. To wszystko nie pozwala polubić bohaterów. Brakowało mi ich prawdziwości,normalnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
29

Na półkach:

pierwsza część czyli "Gdybym wiedziała" na początku mi się podobała. Jednak pierwsza impreza zmieniła moje podejście do książki i głównej bohaterki.
"Znając ciebie" było już trochę lepsze, więcej tajemnic i różnych akcji
Książka uważam, że książka jak na swoją długość to na koniec zdradza nam bardzo mało.
Przekleństwa głównej bohaterki moim zdaniem nie dało się odczuć przez większość czasu. Widoczne było tylko wtedy, gdy sama autorka to podkreślała. W codziennym dniu i ogólnych charakterze głównej bohaterki mało moim zdaniem było tej wielkiej szczerości. Przez większość książki było mówione, że główna bohaterka musiała szybciej dorosnąć. Oprócz pracy nie widzę tu żadnej 'dorosłości' z jej strony. Z plusów powiem, że bohaterowie są różni, nie jednolici służący jako tło.

pierwsza część czyli "Gdybym wiedziała" na początku mi się podobała. Jednak pierwsza impreza zmieniła moje podejście do książki i głównej bohaterki.
"Znając ciebie" było już trochę lepsze, więcej tajemnic i różnych akcji
Książka uważam, że książka jak na swoją długość to na koniec zdradza nam bardzo mało.
Przekleństwa głównej bohaterki moim zdaniem nie dało się odczuć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
427
153

Na półkach:

Książka bardzo ciekawa i pełna tajemnic, ciężko było się od niej oderwać ale wydaje mi się że pewnymi momentami stawała się troszeczkę nudna, lecz mimo wszystko warta uwagi

Książka bardzo ciekawa i pełna tajemnic, ciężko było się od niej oderwać ale wydaje mi się że pewnymi momentami stawała się troszeczkę nudna, lecz mimo wszystko warta uwagi

Pokaż mimo to

avatar
441
319

Na półkach:

"gdybym wiedziała" to dość fajna, lekka książka, której bohaterką jest Lana. Jest to młoda dziewczyna, która uważa, że jej Przekleństwem jest Szczerość, bowiem nade wszystko ceni sobie Prawdę i nie potrafi kłamać. To Przekleństwo stawia ją w bardzo trudnej sytuacji...

Ogólnie trudno mi dokładnie ocenić tą książkę. Z jednej strony czytało mi się ją całkiem dobrze i te 500 stron zleciało mi bardzo szybko, to jednak czuję niedosyt. Już mając ostatnie kilkadziesiąt stron do przeczytania byłam bardzo ciekawa jak się sytuacja rozwinie, zakończy, bo to przecież już końcówka, a tymczasem książka kończy się nijak. W zupełnie nieodpowiednim miejscu. Przynajmniej moim zdaniem. Rozumiem, że autorka ma w zamyśle utworzenie kolejnej części historii Lany i jej przyjaciół, aczkolwiek koniec tej części można byłoby rozegrać nieco inaczej. Tymczasem pozostaje mi czekać na następną część...
Minusem, który jeszcze dostrzegam jest sporo błędów, powtórzonych słów.

"gdybym wiedziała" to dość fajna, lekka książka, której bohaterką jest Lana. Jest to młoda dziewczyna, która uważa, że jej Przekleństwem jest Szczerość, bowiem nade wszystko ceni sobie Prawdę i nie potrafi kłamać. To Przekleństwo stawia ją w bardzo trudnej sytuacji...

Ogólnie trudno mi dokładnie ocenić tą książkę. Z jednej strony czytało mi się ją całkiem dobrze i te 500...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
25

Na półkach:

Książka okazała się stratą czasu. Wydarzenia przedstawione w niej były według mnie nierealne. Co chwilę pojawiała się w mojej głowie myśl, że to co się wydarzyło, było lekką przesadą. Być może jest to spowodowane innymi standardami, np. u polskiej młodzieży i tymi znanymi mi.

Książka okazała się stratą czasu. Wydarzenia przedstawione w niej były według mnie nierealne. Co chwilę pojawiała się w mojej głowie myśl, że to co się wydarzyło, było lekką przesadą. Być może jest to spowodowane innymi standardami, np. u polskiej młodzieży i tymi znanymi mi.

Pokaż mimo to

avatar
284
153

Na półkach: , ,

Przeczytałam wszystkie książki autorki, każdą lubię mniej lub bardziej, i tym razem też się nie zawiodłam. Może nie należę już do młodzieży, ale historia w książce na prawdę mnie zainteresowała. Bardzo ubolewam za brakiem kontynuacji, bo historia dosłownie się urywa...
Autorka rozbudowała kilka ciekawych wątków, a ja mam mnóstwo pytań, dlatego mam nadzieję że niedługo doczekam się kolejnej części. Duży plus za wyrazistych bohaterów i zagadkowy wątek w tle.
Dla mnie mocne 7,5 !

Przeczytałam wszystkie książki autorki, każdą lubię mniej lub bardziej, i tym razem też się nie zawiodłam. Może nie należę już do młodzieży, ale historia w książce na prawdę mnie zainteresowała. Bardzo ubolewam za brakiem kontynuacji, bo historia dosłownie się urywa...
Autorka rozbudowała kilka ciekawych wątków, a ja mam mnóstwo pytań, dlatego mam nadzieję że niedługo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
3

Na półkach:

„Wszyscy jesteśmy przeklęci- absolutnie każdy z nas.” Przekleństwem Lany jest szczerość. Czysta, nieprzenikniona szczerość, która towarzyszy jej od najmłodszych lat. Nie raz wystawiana na próbę, zawsze bezwzględna. Do czasu… Gdy nastolatka znajduje się w samym środku tragicznych wydarzeń jednym sposobem by ocalić najbliższych jej ludzi jest niemówienie prawdy. Tym razem prawda jej nie uratuje. Dla Lany oznacza to jedno- milczenie. Jakie konsekwencje jej to przyniesie? Co się stanie z Laną, gdy prawda nie wyjdzie na jaw?



Pisząc to, dokładnie 30min temu skończyłam czytać „gdybym wiedziała”. W dalszym ciągu nie mogę zebrać myśli.



Nigdy nie lubiłam krótkich książek, zawsze pozostawiały pewien niedosyt, niecałkowicie wypełniały czytelniczą pustkę. 500 stron to generalnie nie jest mało, choć w tym przypadku stanowczo mniej niż powinno. Nie od początku takie odczucia budziła we mnie ta książka. Pierwsza jej część zatytułowana jak cała książka czyli ok. 150 pierwszych stron ciągnęła się niemiłosiernie. Kilkakrotnie zastanawiałam się, czy przypadkiem nie dać sobie z nią spokoju, nie odpuścić. Na szczęście tego nie zrobiłam.. Druga jej część owiana tytułem „znając ciebie” sprawiła, że przepadłam. Gdyby nie fakt, że potrzebuję spać to jedna nocka i książki by nie było. Ale może to lepiej. Przynajmniej starczyło mi dobra na dłużej.



„Wszyscy jesteśmy przeklęci- absolutnie każdy z nas.” Tak przedstawia się pierwsze zdanie książki. Nie brzmi zbyt zachęcająco, prawda? Jednak jest na tyle intrygujące by na nim nie poprzestać.



Wracając do przeze mnie mniej lubianej pierwszej części. Nie jest ona, aż tak straszna, jak przedstawiłam ją na początku. Rzekłabym, że nawet jest potrzebna. Poznajemy tam główną bohaterkę powieści, nastoletnią Lanę i jej nieprawdopodobną historię.



Początek wydaje się normalny aczkolwiek trochę bolesny. Autorka nie oszczędziła głównej bohaterki, więc towarzyszące jej wydarzenie spowija aura niesprawiedliwości i dobrze zamaskowanego, lecz między marginesami widocznego smutku. Początkowo powoli z pewnego rodzaju gracją poszczególne rzeczy okrywa cień. Z biegiem czasu wszystko staję się dużo bardziej intensywne, wydarzenia nabierają tempa i stają się tak bardzo absurdalnie przerysowane. Rozumiem, że w życiu można mieć pecha, ale taki ciąg przyczynowo skutkowy przechodzi ludzkie myślenie. Z drugiej strony mówi się, że jak się psuje- to psuje się wszystko, ale czy na pewno w tak destrukcyjny sposób. Ciężko wytłumaczyć nie zdradzając treści jak bardzo niektóre rzeczy nie mają tam racji bytu, ale spojlerowanie według mnie jest karalne i nie chcę nikomu robić takiej krzywdy.



W pierwszej części irytująca, nienośna i zagadkowa, w drugiej powoli odkrywa swoje tajemnice. To zadziwiające, jak bardzo Lana zmienia się w przebiegu jednej książki. Czytając, można zaobserwować zmiany nie tylko w jej zachowaniu, ale także sposobie jej myślenia i emocje jakie jej towarzyszą. Lana jest bohaterem bardzo dynamicznym, ma charakterek, który pozornie kompletnie nie psuje do jej wyglądu zewnętrznego, lecz ocenianie książki po okładce, to podstawowy błąd. Wśród innych bohaterów Lanie towarzyszy doza tajemniczości. Wśród ludzi uchodzi, za zamknięta księgę. Bardzo ciekawym w odczuciu doświadczeniem jest postrzeganie jej z dwóch perspektyw. Z jednej strony widzimy ją tak, jak widzą ja pozostali bohaterowie, natomiast z drugiej widzimy to , co wie tylko ona sama. Każdą wewnętrzną ekspresję, emocję , myśli jakie nieustanie jej towarzyszą. Dziewczyna bardzo dużo myśli i chyba za to też ją lubię.



To co zapoczątkowało się w pierwszej części, w drugiej zostaje rozwinięte i wzbogacone o nowe elementy. Od początku wiadomo, że Lanie w życiu nigdy się nie układało. Nie żeby, jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki się to wszystko nagle zmieniło, ale pojawiła się pewna wyrwa, przez którą na życie dziewczyny zaczyna padać słoneczne światło.



Stopniowej przemianie głównej bohaterki towarzyszy seria nietypowych zdarzeń. Pada wiele pytań, a niekoniecznie znajdują się na nie odpowiedzi. W łapki, a raczej oczka czytelnika wpada bardziej rozbudowane wyjaśnienie „przekleństw” o których mowa w pierwszym zdaniu prologu. Osobiście uważam, że to bardzo ciekawy pomysł i dobrze zrobiony. Aż sama zaczęłam się zastanawiać, co jest moim przekleństwem. Rozważania na temat tego pozwalają nam lepiej poznać Lanę oraz towarzyszących jej ludzi. Zanim czarno na białym zostało napisane co jest czyim przekleństwem usilnie starałam się to sama rozgryźć. Czasem skutecznie, czasem nie. W drugiej części pojawia się nutka grozy i tajemniczości. Wiele spraw wychodzi na jaw przez co akcja nabiera tempa i skłania do myślenia. Widoczny motyw zagadki intryguje w czasie czytania i sprawia, że chce się więcej. Mimo, iż niektóre rzeczy nie przestają być absurdalne to są one dużo bardziej autentyczne, a zasiana wcześniej nutka intrygi sprawia, że nie możemy się oderwać.



Nie obyłoby się bez motywy miłości. Jest, jakże by inaczej. Niestety nie jest on ani innowacyjny, ani bardzo spektakularny. Ona boi się własnych uczuć, on mimo wszystko stara się ją do siebie przekonać. Było? Było. Historia miłosna Lany jest bardzo urocza i z całego serca kibicuję jej i przystojnemu księciu z bajki, ale mogliby mnie bardziej zaskoczyć. Nie obraziłabym się. Oj nie.



Jak na zakończenie przystało- i ono jest na samym końcu. Chciałabym powiedzieć, że kończenie książki w takim momencie, w momencie, gdy niby się coś klaruje, ale to tylko jedna setna wszystkich składowych powinno być zabronione… Otwarte zakończenie. Ugh. Jednak oznacza to, że na pewno będzie więcej i to mnie bardzo cieszy. Nie mogę się doczekać, aż to wszystko się rozwiąże.

„Wszyscy jesteśmy przeklęci- absolutnie każdy z nas.” Przekleństwem Lany jest szczerość. Czysta, nieprzenikniona szczerość, która towarzyszy jej od najmłodszych lat. Nie raz wystawiana na próbę, zawsze bezwzględna. Do czasu… Gdy nastolatka znajduje się w samym środku tragicznych wydarzeń jednym sposobem by ocalić najbliższych jej ludzi jest niemówienie prawdy. Tym razem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
166

Na półkach:

WIĘCEJ: CZYTAMIOGLADAM.PL

[...]
Rebecca Donovan jest już w pewnym sensie wyrobioną marką wśród literatury młodzieżowej. Jej trylogia "Oddechy" skradła niejedno młodzieńcze serce. Sięgając po najnowszą serię, która zaczyna się od książki "gdybym wiedziała" miałam nadzieję na kolejne pozycje, które skradną moje serce. Nie będę Was oszukiwać i mydlić oczu, tym razem się to nie udało.

Autorka stworzyła antypatyczną historię, która tylko w jednym momencie sprawiła, że zapaliła się iskierka nadziei i chęci na przeczytanie kolejnej książki z najnowszej serii "ani słowa", a mianowicie była to bardzo zaskakująca końcówka.

"gdybym wiedziała" jest powieścią prowadzoną w pierwszoosobowej narracji, w której nagle po około 150 stronach pojawiają się... podziękowania. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy ni stąd ni zowąd autorka wkłada swoje trzy grosze i tłumaczy kilka swoich obaw.

Rozdziały w tej powieści są w miarę krótkie, każdy poprzedzony jest króciutkim wstępem w postaci historyjki o Thaylinie.

Na pewno na niekorzyść w czytaniu tej pozycji wpływa fakt, że cała historia jest rozwleczona i zbyt szczegółowo opisana(żeby czytać przez 150 stron jak grupa znajomych jedzie na imprezę, jest wręcz nużące). Nie do końca jestem w stanie zrozumieć tej szczegółowości, bowiem w 90% nie miała wpływu na całą powieść.

[...]

WIĘCEJ: CZYTAMIOGLADAM.PL

[...]
Rebecca Donovan jest już w pewnym sensie wyrobioną marką wśród literatury młodzieżowej. Jej trylogia "Oddechy" skradła niejedno młodzieńcze serce. Sięgając po najnowszą serię, która zaczyna się od książki "gdybym wiedziała" miałam nadzieję na kolejne pozycje, które skradną moje serce. Nie będę Was oszukiwać i mydlić oczu, tym razem się to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
17

Na półkach:

Jedna noc. To właśnie ona zmieniła całe dotychczasowe życie Lany. Wystarczyło tylko tyle, znaleźć się w nieodpowiednim miejscu w złej chwili.
Lana zupełnie nieświadomie staje się świadkiem sytuacji, której nie powinna była widzieć. Jej udział w tym zdarzeniu doprowadził do jeszcze bardziej wstrząsających wydarzeń. Wskutek tego wszystkiego musi opuścić rodzinne miasteczko. Przenosi się do miejsca, gdzie wszystkie reguły są ściśle określone, ona tam nie pasuje i wcale nie chce tam być.
Lana jest bardzo specyficzną osobowością. Sposób postrzegania przez nią innych ludzi też nie jest standardowy, uważa ona bowiem, że każdy ma swoje własne przekleństwo, które powszechnie uważane za zaletę okazuje się wadą. Jest ona postacią bardzo autentyczną. Przez całą powieść widzimy jej subtelną przemianę, której ulega pod wpływem doświadczanych zdarzeń. Początkowo nie potrafiłam jej polubić, wydawała się sfrustrowaną nastolatką, która myśli, że wszyscy działają, aby jej zaszkodzić. Wobec wszystkich była podejrzliwa i uprzedzona. Dalej jednak jej charakter ulega subtelnej zmianie na lepsze. Wydaje się dojrzalsza i podejmuje racjonalne decyzje. Lana jest bardzo ciekawą postacią, która w swojej osobie łączy wiele wątków. Można jej nie lubić, być złym na jej decyzje, ale z pewnością nie można odmówić jej oryginalności.
Początek książki bardzo mnie zaskoczył, wydarzenia były bardzo dynamiczne. Już na niewielu ponad 40 stronach nawiązuje ona relację z Joeyem Harrisonem — wyjątkowo przystojnym chłopakiem, pożądanym przez wiele dziewczyn. Ich relacja można rzec, jest bardzo wybuchowa. Osobiście od początku odebrałam ją jako pozbawioną głębszych uczuć. Wszystko dzieje się zbyt szybko jak na prawdziwą miłość. Jest to jednak tylko moje własne odczucie.
Wisienką na torcie w całej powieści jest moim zadaniem Brendan. Tę postać po prostu pokochałam. Jest on tak charyzmatyczny, a przy tym jest zupełnie indywidualnym charakterem. Wykreowany został wprost idealnie. Przystojny, łamiący zasady, wie prawie wszystko o wszystkich, ma swoje tajemnice, czasem trochę nietaktowny. Ogólnie rzecz biorąc, w jego postaci każdy element jest dobrany idealnie.
Książka jest z pewnością zaskakująca, co czyni ją ciekawą i z chęcią przewraca się kolejną stronę. Moim zdaniem jest to jedna z lepszych powieści pani Donovan. Nie można jednak zapomnieć, że pochodzi ona z gatunku raczej powieści młodzieżowych, zatem wyszukana fabuła nie byłaby tu na miejscu. Szklone realia, imprezy to właśnie tło wszelkich wydarzeń. Jako powieść tego typu jest to według mnie pozycja naprawdę godna uwagi. Samo jej zakończenie jest natomiast po prostu szokujące.

Jedna noc. To właśnie ona zmieniła całe dotychczasowe życie Lany. Wystarczyło tylko tyle, znaleźć się w nieodpowiednim miejscu w złej chwili.
Lana zupełnie nieświadomie staje się świadkiem sytuacji, której nie powinna była widzieć. Jej udział w tym zdarzeniu doprowadził do jeszcze bardziej wstrząsających wydarzeń. Wskutek tego wszystkiego musi opuścić rodzinne miasteczko....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    310
  • Przeczytane
    190
  • Posiadam
    72
  • Ulubione
    11
  • 2018
    9
  • 2019
    7
  • Teraz czytam
    5
  • 2020
    4
  • E-book
    3
  • Legimi
    3

Cytaty

Więcej
Rebecca Donovan Gdybym wiedziała Zobacz więcej
Rebecca Donovan Gdybym wiedziała Zobacz więcej
Rebecca Donovan Gdybym wiedziała Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także