Przyznam szczerze, że już dawno nie przeczytałam tak szybko książki. Przyjazna dla oka czcionka i rozmieszczenie tekstu sprawia, że lektura kończy się szybciej zanim na dobre się zaczęła. Brak scen namiętnych zbliżeń głównych bohaterów jest super. Romantycznie a nie erotycznie. Lekka, przyjemna pozycja dla nastolatek! Polecam!

Przyznam szczerze, że już dawno nie przeczytałam tak szybko książki. Przyjazna dla oka czcionka i rozmieszczenie tekstu sprawia, że lektura kończy się szybciej zanim na dobre się zaczęła. Brak scen namiętnych zbliżeń głównych bohaterów jest super. Romantycznie a nie erotycznie. Lekka, przyjemna pozycja dla nastolatek! Polecam!

,, Czasami smak życiu przywróci odrobina słodyczy ’’

Harper – miła, ułożona, niekiedy skryta, perfekcjonista. I właśnie ta skrytość doprowadziła ją do momentu w, którym aktualnie się znajduję – ma złamane serce. Po krótkim epizodzie jaki zaliczyła w Teksasie dziewczyna wraca do rodzinnego miasteczka aby wyznać swoje pierwszej a zarazem jedynej miłości co do niego czuje. Tylko kiedy już jest gotowa zaryzykować, okazuje się , że niema już o co walczyć ponieważ Brandon jest w szczęśliwym związku Sadie. Dziewczyna rzuca oddaje się swojemu hobby czyli pieczeniu, co prowadzi ją do tego, że za namową bliskich i przyjaciół trafia do eliminacji programu kucharskiego odbywających się w jej mieście u boku z Sadie ponieważ w konkursie mogą wziąć udział tylko dwójki. Niespodziewanie dziewczyny przechodzą castingi i dostają się do programu w konsekwencji czego trafiają do malowniczego domu w górach aby walczyć o nagrodę główną. Będąc na miejscu do dziewczyny dociera, że jednym z jurorów będzie wokalista, za którym jakby to ładnie ująć nie przepada - Mason Knight . Im więcej ze sobą spędzają czasu tym bardziej nastolatka zaczyna się do niego przekonywać i rozumieć dlaczego właśnie młode dziewczyny go uwielbiają.

Jednak zasady programu są jasne: między jurorami a uczestnikami nie może się wytworzyć żądna wieź, w innym przypadku juror zostanie wydalony a uczestnik nie będzie mógł kontynuować swojej przygody w show. Sprawy się komplikują kiedy Sadie i Harper odwiedzają bliscy w tym Brandon. Przez pewien zbieg okoliczności wychodzi wtedy, że Brandonowi, który posiada dziewczynę, Harper wcale nie jest tak do końca obojętna. Kobieta ma w końcu szanse na to aby być szczęśliwą, ale nie może sobie na to pozwolić ponieważ zaczyna w niej kiełkować uczucie do tajemniczego, mimo ogromnej sławy jurora programu kucharskiego. Czy kulinarny show nie zostawi po sobie słodko-gorzkiego posmaku połamanego serca?



Tak samo jak jej poprzedniczki książka jest pisana w bardzo przyjemnym i lekkim stylu. Czytając miałam wrażenie, że miejscami mi czegoś brakuje ale to uczucie po chwili przechodziło i znów zostawałam wciągnięta przez fabułę. Uważam, że jest to druga najlepsza książka z tej serii. Z racji, że jest to ostatni tom trylogii ,, Bling ’’ jest mi niezmiernie przykro, ponieważ chwilę spędzone z bohaterami tej serii bardzo ciepło zapisały się w moim książkowym sercu i mam ogromną nadzieję, że jeśli sięgniecie po tą trylogię pozostawi wam ona to samo ciepło w serduszku co mi.

Moja ocena: 7,5/10

,, Czasami smak życiu przywróci odrobina słodyczy ’’

Harper – miła, ułożona, niekiedy skryta, perfekcjonista. I właśnie ta skrytość doprowadziła ją do momentu w, którym aktualnie się znajduję – ma złamane serce. Po krótkim epizodzie jaki zaliczyła w Teksasie dziewczyna wraca do rodzinnego miasteczka aby wyznać swoje pierwszej a zarazem jedynej miłości co do niego czuje....

Bardzo dobra książka z ciekawym wątkiem i zakończeniem, którego się nie spodziewałam. Polecam serdecznie <3

Bardzo dobra książka z ciekawym wątkiem i zakończeniem, którego się nie spodziewałam. Polecam serdecznie <3

Zacznijmy od tego, że nie spodziewałam się zakończenia. Mimo iż zakończenie było dość dziwne, inne i alternatywne muszę przyznać, że mi się spodobało. Jest to trzecia książka trylogii "Odrobiny brokatu" Shari L. Tapscott która opowiada o miłosnej przygodzie Harper. Harper jest siostrą Riley, Riley przyjaźni się z Lauren która ma brata Brandona który jest zakochany w Harper od dłuższego czasu.
Książka jest idealna na odskocznię od codziennych książek, jest lekką książką no i szybką się ją czyta. Polecam zacząć czytać od pierwszej części, oczywiście jeśli ktoś chce przeczytać całą serię. Ja zaczęłam od drugiej książki czyli "Odrobina blasku" nie wiedząc że jest to druga część a teraz tego żałuje bo mogłabym przeczytać pierwszą książkę ale ponieważ z drugiej książki dowiedziałam się praktycznie wszystkiego o "Odrobina brokatu" nie chce mi się jej przeczytać. Pierwsza książka pewnie by mi się spodobała gdybym nie miała jej w 98% zaspoilerowaną. Książka spokojnie zasługuje na mocne osiem gwiazdek.

Zacznijmy od tego, że nie spodziewałam się zakończenia. Mimo iż zakończenie było dość dziwne, inne i alternatywne muszę przyznać, że mi się spodobało. Jest to trzecia książka trylogii "Odrobiny brokatu" Shari L. Tapscott która opowiada o miłosnej przygodzie Harper. Harper jest siostrą Riley, Riley przyjaźni się z Lauren która ma brata Brandona który jest zakochany w Harper...

Postanowiłam pójść za ciosem i przeczytać ostatni tom serii Glitter and Sparkle, czyli „Odrobina słodyczy”. Podobnie, jak poprzednie części, książka ta była dość przewidywalna, aczkolwiek nie tak do końca. Tym razem poznajemy historię Harper, siostry Riley, która od lat podkochuje się w Brandonie (bracie Lauren z pierwszego tomu). Gdy wreszcie postanawia mu wyznać swoje uczucia, on pojawia się w domu z nową dziewczyną Sadie (choć wszyscy twierdzili, że on również podkochuje się w Harper). Jakby tego było mało, Harper i Sadie postanawiają wziąć udział w telewizyjnym konkursie cukierniczym, którego jurorem ma być słynny i przystojny piosenkarz Mason. Cóż, nie ma tu wątków, które już gdzieś by się kiedyś nie pojawiały, a wręcz czułam się, jakbym tę książkę już kiedyś czytała. Przewidywalność tej historii polegała na tym, że znałam wszystkie możliwe scenariusze, jakimi mogła się potoczyć, ale nie byłam pewna do końca, który jest prawidłowo. Do tego kilka razy autorce udało się mnie zaskoczyć, i musiałam nieco modyfikować te moje scenariusze. Dwie rzeczy mi się nie podobały, po pierwsze zachowacie Brandona, które było niezbyt dojrzałe, a po drugie wątek wyjazdu Harper i Masona na koncert, co też było z pewnych względów naciągane, a skutki tego wyjazdu do przewidzenia. Jednak książkę czytałam naprawdę z uśmiechem na twarzy i miło spędziłam przy niej czas, zwłaszcza, że autorka ma lekki styl, dialogi są naturalne i zabawne, a i Harper polubiłam. Co ciekawe, można napisać książkę o dwudziestolatkach nie ociekającą seksem, bo tym razem to już nie byli nastolatkowie.
Z całej serii chyba najbardziej podobała mi się druga część, jednak do całej serii będę czuła ogromny sentyment.

Postanowiłam pójść za ciosem i przeczytać ostatni tom serii Glitter and Sparkle, czyli „Odrobina słodyczy”. Podobnie, jak poprzednie części, książka ta była dość przewidywalna, aczkolwiek nie tak do końca. Tym razem poznajemy historię Harper, siostry Riley, która od lat podkochuje się w Brandonie (bracie Lauren z pierwszego tomu). Gdy wreszcie postanawia mu wyznać swoje...

Pomyliłam tomy. To powiem na wstępie, bo ma to duży wpływ na mój odbiór tych książek. Przeczytałam najpierw trzeci, dopiero na końcu drugi i gdy w połowie tego drugiego ogarnęłam, dlaczego powtarzają mi się niektóre wydarzenia, kompletnie straciłam ochotę na dalsze czytanie. Początkowo chciałam każdy tom zrecenzować osobno, ale szczerze? Strasznie mi się te historie mylą i mam wrażenie, że ciągle pisałabym o tym samym!

Nie wiem w ogóle co się zadziało, ale kwiecień to dla mnie miesiąc takich właśnie trochę pseudo romansów - wybaczcie, ale w określaniu gatunków książek ssę bardzo. I po kilku takich - nie wiem, to jest piąta, siódma? - stwierdzam, że mam serdecznie dość. Podziwiam osoby, które czytają głównie takie książki, ale ja nie mogę, bo zaczynają mi te wszystkie historie zlewać i coraz ciężej przypasować mi bohaterów do danej historii. Nie zmienia to faktu, że ja jednak je bardzo lubię i są idealne na poprawę humoru. Tylko problem z Glitter and Sparkle jest taki, że jest takie słodko-pierdzące aż do bólu i w nadmiarze przywołuje ten mem z kotem rzygającym tęczą.

Nawet nie będę udawać, że umiem przypisać tytuł do historii, bo nie umiem, zarówno tytuły, jak i okładki są tak bardzo do siebie podobne, że w moim umyśle zlały się w jedno. Powiem tylko tak - w jednej śledzimy losy Harper (tom 3),starszej siostry Riley i tu wyszło absurdalnie śmiesznie, bo bierze ona udział w konkursie na najlepsze wypieki bożonarodzeniowe (bardzo adekwatne),więc słuchanie o tym w połowie kwietnia było trochę... dziwne? Klimatycznie strzał w kolano, ale podobała mi się otoczka show kulinarnego tak od środka. Z drugiej strony nie mogłam się odpędzić od porównania do filmu Netflixa Zamiana z Księżniczką, bo to trochę jakby to samo, tylko w wersji książkowej.

W drugim tomie (czyli dla mnie trzeciej książce) śledzimy Riley i jej poznanie z Linusem. Są totalnie uroczą parą i przypadli mi do gustu o wiele bardziej niż Harper i Mason, ale nie zmienia to faktu, że ich historia zajęła mi najwięcej czasu - to ten przesyt romansem i słodkością. Tylko tu właśnie pojawia się problem - bo wracamy znowu do wydarzeń, które rozgrywały się wcześniej, sporo faktów się powtarza, po raz któryś z rzędu przeżywam te same elementy, a to jest irytujące. Stronicowo można by to spokojnie upchnąć w jeden tom, bo mam wrażenie, że wszystkie te wydarzenia dzieją się mniej więcej w tym samym czasie, a trzykrotny powrót do tej samego miejsca jest zwyczajnie wkurzający.

Także wiecie, ja mogę ja śmiało polecić, ale zróbcie sobie przerwę między tomami. Długą. I czytajcie je po kolei ;)

Pomyliłam tomy. To powiem na wstępie, bo ma to duży wpływ na mój odbiór tych książek. Przeczytałam najpierw trzeci, dopiero na końcu drugi i gdy w połowie tego drugiego ogarnęłam, dlaczego powtarzają mi się niektóre wydarzenia, kompletnie straciłam ochotę na dalsze czytanie. Początkowo chciałam każdy tom zrecenzować osobno, ale szczerze? Strasznie mi się te historie mylą i...

Lekka i przyjemna. Spodziewałam się innego obrotu sytuacji ale to dobrze że mnie zaskoczyła. Polecam !

Lekka i przyjemna. Spodziewałam się innego obrotu sytuacji ale to dobrze że mnie zaskoczyła. Polecam !

Ehh ...niestety to już ostatni tom serii Glitter and Sparkle od Shari L. Tapscott.
Jestem zakochana we wszystkich częściach i nie potrafiłabym wybrać najlepszej, ponieważ każda z nich była wyjątkowa, wciągająca, cudowna i przesłodka, dla niektórych może być nawet aż za bardzo.
Sięgając po Odrobinę słodyczy nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Autorka bardzo mnie zaskoczyła tym jak potoczyła się historia Harper.
Kiedy wydaje się już, że Harper i Brandon w końcu się odnaleźli i mają szanse na szczęśliwy związek, na horyzoncie pojawia się seksowny piosenkarz Mason. Szykują się naprawdę niezłe zawirowania i nie pomogą tu nawet słodkie wypieki.

Ehh ...niestety to już ostatni tom serii Glitter and Sparkle od Shari L. Tapscott.
Jestem zakochana we wszystkich częściach i nie potrafiłabym wybrać najlepszej, ponieważ każda z nich była wyjątkowa, wciągająca, cudowna i przesłodka, dla niektórych może być nawet aż za bardzo.
Sięgając po Odrobinę słodyczy nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Autorka bardzo mnie...

Historia słodka... jak ciastka bohaterki.
Poznajemy historię Harper i Brandona, którzy w poprzednich częściach słynęli z zagadkowej relacji.
Bohaterowie nigdy nie mieli odwagi przyznać się, co do siebie czują, a gdy w końcu to zrobili, pojawił się problem.
Zagadka ich tajemniczej znajomości została rozwiązana i jest pozytywnie zaskakująca.
Książka ma podobny schemat jak pozostałe dwie i po raz kolejny mamy do czynienia z wyborem i zazdrością. Po za tym jest równie przesłodzona, a epilog to trzy kilogramy cukru w filiżance herbaty.
Fabuła przypadła mi do gustu, lecz ilość podobieństw i słodyczy mnie przytłoczyła.

Historia słodka... jak ciastka bohaterki.
Poznajemy historię Harper i Brandona, którzy w poprzednich częściach słynęli z zagadkowej relacji.
Bohaterowie nigdy nie mieli odwagi przyznać się, co do siebie czują, a gdy w końcu to zrobili, pojawił się problem.
Zagadka ich tajemniczej znajomości została rozwiązana i jest pozytywnie zaskakująca.
Książka ma podobny schemat jak...

Cała seria zachwyciła mnie swoją lekkością. A to jak szybko, czyta się cała serię jest niemożliwe! Harper nie potrafi uwierzyć, w to co się dzieje. Ona zwykła dziewczyna i Mason gwiazda muzyczna. Harper nie wierzy, że mógłby in się udać. Cała sytuacja z konkursem, jego trasy i jej przyszłość. Jednak Mason się nie poddaje...

Cała seria zachwyciła mnie swoją lekkością. A to jak szybko, czyta się cała serię jest niemożliwe! Harper nie potrafi uwierzyć, w to co się dzieje. Ona zwykła dziewczyna i Mason gwiazda muzyczna. Harper nie wierzy, że mógłby in się udać. Cała sytuacja z konkursem, jego trasy i jej przyszłość. Jednak Mason się nie poddaje...