rozwińzwiń

Zakochani po uszy

Okładka książki Zakochani po uszy Jenn McKinlay
Okładka książki Zakochani po uszy
Jenn McKinlay Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Cykl: Bluff Point (tom 1) literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Bluff Point (tom 1)
Tytuł oryginału:
About the dog
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-07-19
Data 1. wyd. pol.:
2018-07-19
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366074330
Tłumacz:
Monika Wiśniewska
Tagi:
Monika Wiśniewska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
281 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
416
211

Na półkach:

Do sięgnięcia po książkę „Zakochani po uszy” skłonił mnie jeden z wątków poruszony na kartach powieści. Chodzi mianowicie o relację między człowiekiem a psem.
Czy jestem czytelniczo uwiedziona tą historią?

Główną bohaterką jest Mackenzy zwana przez przyjaciół Mac. Kobieta siedem lat temu opuściła rodzinne miasto Bluff Point po tym jak została porzucona przed ołtarzem przez swojego ukochanego. Niestety lub stety, tak się stało, że musi wrócić do miasteczka, bo jej najlepsza przyjaciółka bierze ślub i Mac ma być jedną z jej druhen.

Mamy jeszcze Gavina, miejscowego weterynarza, który od zawsze kochał się w Mac. Jest więc szczęśliwy, że jego niespełniona miłość znów będzie tak blisko niego i że będą mogli spędzić ze sobą więcej czasu.

Los lubi sprawiać nam najróżniejsze niespodzianki. I taką właśnie przygotował dla tych dwoje. Bowiem Mackenzy pewnego dnia znajduje wystraszonego, małego szczeniaczka. Dziewczyna podejrzewa, że ktoś skrzywdził psiaka. Oczywistym jest, że pierwsze kroki z tą małą znajdą kieruje do weterynarza Gavina. On udziela pomocy psu. Teraz pozostaje rozwiązać zagadkę kto jest jego właścicielem i czy ten zgłosi się po swoją zgubę.
Nie czekając zbyt długo para rozpoczyna poszukiwania osoby, która zabierze uroczą psinę. Tylko że ta coraz bardziej przywiązuje się do pani, która ją przygarnęła. I co teraz?

W całej opowieści najbardziej zaangażowały mnie fragmenty dotyczące Azalii, bo tak miała na imię suczka, którą odnalazła Mac. Uwielbiałam czytać opisy jak psinka okazuje swoją miłość, jak się bawi. Rozczulały mnie momenty, kiedy była smutna i oczkami wypatrywała kogoś, kto przyjdzie jej na pomoc. Życzyłabym sobie, żeby właśnie ten wątek był najważniejszy w tej książce. Tak nie było. Choć nota na okładce nam to sugerowała i mogliśmy odnieść wrażenie, że Azalia będzie tu wiodła prym oraz jej perypetie. Czuję się rozczarowana bo wszystko poszło w zupełnie inną, kiepską stronę.

Na okładce czytamy, że jest to wciągająca komedia romantyczna. Tymczasem ja nie znajduję tutaj elementów komedii. Ani razu nie zaśmiałam się podczas lektury, a jedynie uśmiechnęłam przy opowieściach o przygodach suczki. Romantyzmu również nie zauważyłam. Dla mnie to była żenująca historia kobiety i mężczyzny, którzy chyba czym prędzej powinni wybrać się do jakiegoś seksuologa czy psychiatry, bo ich charaktery i osobowości były bardzo delikatnie mówiąc dziwne.
Albo nie! Napiszę wprost – Mac i Gavin to według mnie para obleśnych, niewyżytych seksualnie ludzi, którzy na każdym kroku szukali okazji do zbliżeń, a patrzyli na siebie w taki sposób, że czekałam tylko kiedy przeczytam, że jednemu czy drugiemu nagle zaczęła cieknąć ciurkiem ślina z buzi.
Jeszcze w żadnej książce, a przeczytałam ich już w swoim życiu mnóstwo, nie znalazłam tak głupich, wręcz skretyniałych bohaterów.

Czytając opisy ich spotkań, zachowania robiło mi się słabo i zastanawiałam się, co czytam – powieść obyczajową, przy której odpocznę, czy może książkę mocno erotyczną prawie jak „5o twarzy Greya”. Nie tego oczekiwałam wypożyczając tę powieść, a raczej trzy tomy, z biblioteki. I aż boję się co będzie dalej… Bo jeśli dwie kolejne części będą takie ohydne, to już wiem, że wysokiej noty nie wystawię tej trylogii, a czas jej poświęcony uznam za bezdyskusyjnie stracony.

Podsumowując krótko, nie chodzi o to, że zniesmaczyły mnie liczne erotyczne sceny w tej książce, nie. Byłam bardzo zniesmaczona tym, jak została poprowadzona fabuła i tym, jak wykreowano wiodące postaci. Niby dorośli i dojrzali ludzie, a to, co tu się wyrabiało było dla mnie nie do przyjęcia.
Nie jestem pewna, czy chcecie zagłębiać się w tę opowieść. Jeśli lubicie niedojrzałe historyjki z durnymi postaciami, to czytajcie. Pamiętajcie jednak, że ostrzegałam.

Do sięgnięcia po książkę „Zakochani po uszy” skłonił mnie jeden z wątków poruszony na kartach powieści. Chodzi mianowicie o relację między człowiekiem a psem.
Czy jestem czytelniczo uwiedziona tą historią?

Główną bohaterką jest Mackenzy zwana przez przyjaciół Mac. Kobieta siedem lat temu opuściła rodzinne miasto Bluff Point po tym jak została porzucona przed ołtarzem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
111

Na półkach:

Bardzo ładna książka, jak na swoją "lekką" kategorię, ciekawa i bardzo dobrze się czyta. Polecam.

Bardzo ładna książka, jak na swoją "lekką" kategorię, ciekawa i bardzo dobrze się czyta. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
137
73

Na półkach:

Zakochani po uszy – Jenn McKinlay – wydawnictwo kobiece -Mac i Gavin poznali się jako dzieci, ona przyjaciółka jego starszej siostry, on młody i niedoświadczony chłopak który zakochał się od pierwszego spotkania. Ich drogi krzyżują się wielokrotnie, raz w mniej, raz w bardziej przyjemnych okolicznościach, lecz spotkanie po latach rozpala płomień uczuć, który widzą wszyscy wokół. Główna bohaterka wypiera uczucia i nie myśli poważnie o ewentualnej przyszłości z Gavinem.
Ogólnie nie lubię motywu miłości starszej dziewczyny i młodszego chłopaka (podkreślam iż jest to moja subiektywna opinia),ale postać męska w tej historii jest tak dojrzała i odpowiedzialna, stwarza wrażenie o wiele starszego niż faktycznie jest, sprawia iż czytało mi się ją bardzo przyjemnie i różnica wieku nie kuła mnie w oczy.
Niektóre wątki są poprowadzone tak że nie wprowadzają nic w historię, co jest minusem. Natomiast to co najbardziej mi się nie podobało to, to iż końcówka była strasznie uproszczona i mało rozwinięta, a akcje poucinane i przenoszone w czasie o następnych kilka dni czy godzin, lecz czytelnik nie wie ile czasu upłynęło od poprzedniego zdarzenia.

Zakochani po uszy – Jenn McKinlay – wydawnictwo kobiece -Mac i Gavin poznali się jako dzieci, ona przyjaciółka jego starszej siostry, on młody i niedoświadczony chłopak który zakochał się od pierwszego spotkania. Ich drogi krzyżują się wielokrotnie, raz w mniej, raz w bardziej przyjemnych okolicznościach, lecz spotkanie po latach rozpala płomień uczuć, który widzą wszyscy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
724
407

Na półkach: , , ,

Mac przyjeżdża do rodzinnego miasteczka na ślub swojej najlepszej przyjaciółki Emmy. Jest to dla niej wyzwanie, bo 7 lat temu została tam porzucona przed ołtarzem. Jednak na miejscu problemem okazuje się weterynarz Gavin, młodszy brat panny młodej, który od zawsze miał słabość do Mac. Kobieta również zaczyna czuć coś do niego, a uczucie to pogłębia się, gdy pomaga jej w opiece nad znalezionym przez nią psem.

Muszę przyznać, że kiedy sięgałam po “Zakochani po uszy” to nie miałam względem tej historii zbyt dużych oczekiwań. Zakupiłam trzeci tom z tej serii na Targach Książki na promocji, a że pierwsza i druga część na jednym z internetowych sklepów też była po całkiem dobrej cenie, to szybko skompletowałam całą trylogię. I ostatecznie opowieść ta okazała się obyczajówką dość ciekawą, ale nie aż tak, aby czytać ją więcej niż jeden raz. Bo chociaż spędza się z nią dobrze wieczór, to nie zapada ona na długo w pamięci. Sama historia jest dość przewidywalna i szybko można się domyślić, w jaką stronę idzie. Oprócz tego brakowało mi jakiejś bomby, która namieszałaby w życiu bohaterów. Bo te stworzone przez autorkę są dosyć delikatne, przez co nawet nie odczuwałam tego zachwiania równowagi.

Jednak, żeby nie było tylko narzekania, w książce pojawia się też coś dobrego. A chodzi tu o sposób przedstawienia tej historii. Styl autorki jest dość prosty, przez co wątki czyta się dość szybko i przyjemnie. Dodatkowo wątek zwierząt (a właściwie psa Azalii) nie przytłaczał całej historii. Nie lubię oglądać ani czytać o zwierzętach, więc po boczność tej fabuły była dla mnie jak najbardziej okej.

“Zakochani po uszy” to miła obyczajówka na jeden raz. Dobrze się z nią spędza czas, ale nie wywołuje silnych emocji. A ilość stron powoduje, że na spokojnie da się ją przeczytać w jeden wieczór. Dlatego też moja ocena to 6/10.

Mac przyjeżdża do rodzinnego miasteczka na ślub swojej najlepszej przyjaciółki Emmy. Jest to dla niej wyzwanie, bo 7 lat temu została tam porzucona przed ołtarzem. Jednak na miejscu problemem okazuje się weterynarz Gavin, młodszy brat panny młodej, który od zawsze miał słabość do Mac. Kobieta również zaczyna czuć coś do niego, a uczucie to pogłębia się, gdy pomaga jej w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
306

Na półkach: ,

Książkę kupiłam za okładkę ,przyciągnął mnie psiak. Początek był trudny, takie tam romansidło, aż pojawił się psi bohater i wtedy już czytało mi się bardzo dobrze, wtedy i żarty ludzkich bohaterów zaczęły mi się podobać :) Sceny łóżkowe, tak średnio ,nie bardzo lubię lubię ,ale zależy co dla kogo jest Ok . Oczywiście sięgam po dalsze tomy.

Książkę kupiłam za okładkę ,przyciągnął mnie psiak. Początek był trudny, takie tam romansidło, aż pojawił się psi bohater i wtedy już czytało mi się bardzo dobrze, wtedy i żarty ludzkich bohaterów zaczęły mi się podobać :) Sceny łóżkowe, tak średnio ,nie bardzo lubię lubię ,ale zależy co dla kogo jest Ok . Oczywiście sięgam po dalsze tomy.

Pokaż mimo to

avatar
2103
2041

Na półkach: ,

Książka „Zakochani po uszy” Jenn McKinlay to pierwszy tom o Bluff Point.
Historia Mac, która opóźniła miasteczko po upokarzającym incydencie, jakim było porzucenie jej przed ołtarzem. Gavin to miejski weterynarz. Połączyło ich kiedyś pewne wydarzenie, ale czy mają szansę na odnowienie relacji, nie tylko przyjaźni?
Mac wróciła do miasteczka na ślub przyjaciółki. Podczas mierzenia sukien dla druhen, panna młoda wycięła im niezły numer;) A Gavina i Mac połączy pewien szczeniak.
Wzruszająca, zabawna, polecam.

Książka „Zakochani po uszy” Jenn McKinlay to pierwszy tom o Bluff Point.
Historia Mac, która opóźniła miasteczko po upokarzającym incydencie, jakim było porzucenie jej przed ołtarzem. Gavin to miejski weterynarz. Połączyło ich kiedyś pewne wydarzenie, ale czy mają szansę na odnowienie relacji, nie tylko przyjaźni?
Mac wróciła do miasteczka na ślub przyjaciółki. Podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
254
27

Na półkach:

Książka w której ludzie kochają zwierzęta.

Książka w której ludzie kochają zwierzęta.

Pokaż mimo to

avatar
701
405

Na półkach: , ,

Mackenzie wraca do rodzinnego miasta na ślub przyjaciółki.
Siedem lat temu uciekła do Chicago po tym, jak narzeczony porzucił ją przed ołtarzem.
W Bluff Point będzie musiała zmierzyć się z przeszłością, pewnym przystojnym weterynarzem, oraz sierściuchem na czterech łapkach.

Urocza opowieść o przyjaźni, miłości i empatii.
Jest to świetna komedia romantyczna, która rozczula, bawi i odpręża.
Historia bardzo wciąga i szybko się ją czyta. Jest przewidywalna, ale zabawne sceny z szaloną paczką przyjaciół są warte zapoznania.
Przyciągnęła mnie okładka i się nie zawiodłam.
Polecam.

Mackenzie wraca do rodzinnego miasta na ślub przyjaciółki.
Siedem lat temu uciekła do Chicago po tym, jak narzeczony porzucił ją przed ołtarzem.
W Bluff Point będzie musiała zmierzyć się z przeszłością, pewnym przystojnym weterynarzem, oraz sierściuchem na czterech łapkach.

Urocza opowieść o przyjaźni, miłości i empatii.
Jest to świetna komedia romantyczna, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1035
91

Na półkach: , , ,

Pierwsza cześć trochę zniechęca ale warto czytać dalej :)

Pierwsza cześć trochę zniechęca ale warto czytać dalej :)

Pokaż mimo to

avatar
231
231

Na półkach:

Ja chyba jednak nie zakochałam się po uszy w tej historii . ⁣

Zacznę może od gorszej strony tej książki niestety, ale urok jej zabiła chwilami infantylność bohaterów, grupka przyjaciół nagle wymyśliła sobie zabawę eufomizowania narządów płciowych mężczyzn, czyli sławny " PENIS " stał się nagle : WIERTARKĄ ROZKOSZY, KIEŁBASKĄ MIŁOŚCI " mam nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku nie okazał się on kabanoskiem ... 😬 ⁣

Czy w historiach Penis nie może po prostu pozostać Penisem, trzeba wymyślać mu przydomki ? 🤦🏼‍♀️ ⁣

Zapomniałbym napisać, było nawet czochranie bobra ... 😂 , ale abstrahując od czochrania to o dziwo tak naprawdę te miłosne sceny nie były wcale nachalne, tylko te teksty jak czochranie bobra wprawiały mnie w lekką konsternacje . ⁣

Macckenzie bo to głownie o niej jest mowa w tej części to dziewczyna, która mocno mnie irytowała, żeby nie użyć niecenzuralnego słowa, naprawdę czasem to miałam ochotę trzasnąć jej z otwartej. Kurna nie wiem, co się dzieję ale bije ode mnie agresją 😂 Nie polubiłam jej jako bohaterki, jej infantylność, niezdecydowanie, naiwność, powodowały spięcia styków w mojej głowie ! A to jej " kocham Cie ale się boję ", było mocno wkurzające . ⁣

Gavin to chłopak marzenie seksowny, umięśniony 😈, dobry i tak naprawdę to on jest tutaj jedynym plusem tej historii, i choć młodszy jest od Mackenzie o 7 lat tak to on był tym mądrzejszym w tej historii ... ⁣

Historia ta to historia z merdającym ogonem w tle, ale czasem ten wątek merdającego ogona był przeciągany na siłę i niestety ale nużył . ⁣

Reasumując, zamysł na historie był, ale nie była ona aż tak wciągająca jak myślałam, że będzie . Te nazwy członków były dla mnie obrzydliwe, choć " wiertarka rozkoszy " nabrała w tamtym momencie nowego znaczenia. Niestety, ale cała historię było monotonnie, przez idiotyczne zachowanie Macckenzie. Autorka chciała wzbudzić we mnie emocje, miałam wpaść po uszy, ale nic takiego się nie zdarzyło, a szkoda 🤷🏼‍♀️⁣

Ja chyba jednak nie zakochałam się po uszy w tej historii . ⁣

Zacznę może od gorszej strony tej książki niestety, ale urok jej zabiła chwilami infantylność bohaterów, grupka przyjaciół nagle wymyśliła sobie zabawę eufomizowania narządów płciowych mężczyzn, czyli sławny " PENIS " stał się nagle : WIERTARKĄ ROZKOSZY, KIEŁBASKĄ MIŁOŚCI " mam nadzieję, że w ostatecznym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    356
  • Chcę przeczytać
    279
  • Posiadam
    56
  • 2018
    24
  • 2019
    15
  • Teraz czytam
    13
  • Ulubione
    11
  • Ebook
    8
  • 2021
    7
  • 2020
    6

Cytaty

Więcej
Jenn McKinlay Zakochani po uszy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także