Jordan Peterson i „rażące przeinaczenie”, czyli wyrwane z kontekstu blurby
Troje krytyków literackich, jak donosi „The Independent”, wyraziło swoje niezadowolenie „kreatywnym” wykorzystaniem ich słów w blurbach widniejących na okładce jednej z książek Jordana Petersona. Na czym owa kreatywność polegała?
Jordan Peterson – to nazwisko jest zapewne dobrze znane osobom zainteresowanym takimi dziedzinami jak psychologia, polityka, kwestie społeczne, religijność. Peterson jest również mówcą, prowadzi swój kanał na YouTubie, który zdobył ogromną popularność. Działalność Kanadyjczyka często wywołuje różne reakcje – jedni go uwielbiają, inni krytykują za jego komentarze dotyczące feminizmu i poprawności politycznej czy przekonanie, że formy strukturalnego ucisku, jak np. patriarchat, nie istnieją.
Wśród napisanych przez Petersona książek znajduje się m.in. „Poza porządek. Kolejnych 12 życiowych zasad” (Wydawnictwo Freedom Publishing), kontynuacja „12 życiowych zasad. Antidotum na chaos” (Wydawnictwo Fijorr Publishing). Publikacja po raz pierwszy ukazała się zarówno w języku angielskim (pod tytułem „Beyond Order”), jak i polskim w 2021 roku (polskie wydanie otrzymało w serwisie Lubimyczytać wysoką średnią ocen – 7,7/10).
Z kolei w roku 2022 brytyjski Penguin wydał tę książkę ponownie – tym razem w miękkiej okładce. I choć stało się to w maju, czyli ponad rok temu, dopiero teraz krytycy literaccy, których zacytowano na okładce książki, zaznaczyli, że ich słowa zostały dobrane tak, że wprowadzają w błąd. Z blurbów (czyli krótkich rekomendacji umieszczanych zazwyczaj na tylnej stronie okładki) wynika bowiem, że wymienione osoby „Poza porządek” polecają. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana.
„Krytyka była zniuansowana lub wręcz negatywna”
Wszystko zaczęło się 15 sierpnia, gdy James Marriott udostępnił w swoich social mediach zdjęcie nowego wydania „Beyond Order” z cytatem z jego recenzji z „The Times” z roku 2021, w którym nazywa publikację Petersona „filozofią sensu życia”. Cytat nie zawiera jednak informacji o tym, że Marriott kilkakrotnie określa w swoim tekście tę filozofię jako „szaloną”. Marriott szybko usunął jednak tweeta, w którym pisał o kontrowersyjnym blurbie, a kreatywne użycie jego słów nazwał „zabawnym”.
Przeinaczona została także wypowiedź krytyczki Johanny Thomas-Corr, która w 2021 roku napisała recenzję „Beyond Order” dla „New Statesmana”, a obecnie jest redaktorką „The Sunday Times”. Jak Thomas-Corr zauważyła na swoim Twitterze (obecnie X):
Nie mam w sobie teraz tyle siły, by w jakiś dowcipny sposób skomentować, jakie to przerażające. Cytat widniejący na tylnej okładce książki Jordana Petersona stanowi rażące przeinaczenie mojej liczącej w sumie ponad dwa tysiące słów recenzji z „New Statesman” i powinien zostać usunięty.
Na okładce dodano taki cytat z tekstu krytyczki: „Prawdziwie pouczająca i w wielu miejscach przejmująca… Peterson, niczym figura ojca, poważnie traktuje swoich odbiorców, przedstawiając szeroką narrację o prawdzie, bycie, porządku, chaosie, które sięgają zarania ludzkiej świadomości”.
W pełnym tekście te pochwały wybrzmiewają jednak słabiej, zdominowane przez ogólną krytykę zarówno samej książki, jak i prezentowanych tam kontrowersyjnych, zdaniem autorki recenzji, poglądów autora.
Jest to narracja przefiltrowana przez uprzedzenia Petersona. Wielokrotnie utożsamia on męskość z porządkiem, a kobiecość z chaosem i jasno daje do zrozumienia, po której stronie – jego zdaniem – powinniśmy stanąć i którą stronę faworyzować.
Thomas-Corr nazywa również książkę „bryłowatą zupą”, pełną banalnych spostrzeżeń i dygresji, która brzmi jak „kompendium nudnych niedzielnych kazań”.
I don’t have it in me to write some causally witty thing about how horrifying this is. The quote on the back of Jordan Peterson’s paperback is a gross misrepresentation of my 2,000+ word New Statesman review of his book. It should be removed. pic.twitter.com/vxzC2k6KpL
— Johanna Thomas-Corr (@JohannaTC) August 15, 2023
Kolejną z osób, której recenzję przeinaczono na okładce wydania „Beyond Order” w miękkiej okładce, jest Suzanne Moore, która napisała tekst o książce do „The Telegraph”. Z okładki wynika, że krytyczka uznaje publikację za połączenie oferujące „i mądrość, i dobrą radę”, jednak przed „mądrością” (w oryginale „wisdom”) kobieta dodała słowo „hokey”, które można przetłumaczyć jako coś „zbyt emocjonalnego, sztucznego, trudnego do uwierzenia”. Moore skomentowała całe zamieszanie na Twitterze, pisząc w jednym z postów: „Głupi blurb głupiego wydawcy”.
Here is my review of Beyond Order by Jordan Peterson which they have snatched half a sentence from and missed out the word hokey. Dumb blurbing by dumb publisher. https://t.co/cgNokQq2xQ
— suzanne moore (@suzanne_moore) August 15, 2023
Do tej pory ani wydawnictwo Penguin Books, ani Jordan Peterson nie skomentowali tej sprawy.
Spotkaliście się kiedyś z podobnym przypadkiem? Cenicie twórczość Jordana Petersona, a może wręcz przeciwnie? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: „The Independent”, BBC
komentarze [36]
Wielokrotnie utożsamia on męskość z porządkiem, a kobiecość z chaosem i jasno daje do zrozumienia, po której stronie – jego zdaniem – powinniśmy stanąć i którą stronę faworyzować.
Druga część tego cytatu to oczywista nieprawda. Krótko mówiąc - zgodnie z narracją Petersona - dobrze jest jedną stopą być po stronie porządku, a dla drugiej poszukiwać właściwego miejsca w chaosie.
Meh, problem w tym, że ów "blurb" to zarówno "rekomendacja" jak i [marketingowe] "streszczenie utworu".
Streszczenia czytam. Rekomendacje olewam.
"...przekonanie, że formy strukturalnego ucisku, jak np. patriarchat, nie istnieją"
Sierant napisała artykuł o wprowadzaniu w błąd, ale sama wprowadza ludzi w błąd.
Źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz.
@BaratoraNajlepiej, gdy o tym, co sądzi na temat patriarchatu opowie krótko sam Peterson:
https://youtu.be/KPtie4efAEU?si=Qaffl41mhDDcrcHc
Pod koniec dyskusji pani wojująca jednak stwierdza, że "tyranicznemu patriarchatowi" zawdzięcza świetną posadkę, której nikomu nie odda 😄. No tak, tak to właśnie bywa z wojowaniem.
W sumie w tym zabawnym wywiadzie z Kathy Newman, tym sławnym z tego jej "so you're saying" - pani prowadząca też przyznaje Jordanowi, że ona ma wysoką pozycję jako tv personality i sobie ją wywalczyła tak jak każdy inny człowiek, dzięki takim cechom jak jej asertywność i przebojowość - i to te cechy jej pomogły. Patriarchat jej nie zablokował. Prawda taka że bardziej niż...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMożna się z nim zgadzać lub nie, ale zasadniczo wątpię, by Peterson osobiście zajmował się przygotowywaniem okładek/cytatów/blurbów. To zawałka wydawnictwa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ta metoda życia w alternatywnej rzeczywistości którą praktykuje Peterson jest wspólna dla większości oszołomów współczesnego świata.
Relatywizacja faktów i znaczeń, zanurzenie w halucynacje to coś co znamy dobrze np. w PL.
Nie dziwi zdziwienie osób których krytyczne oceny przestawił jako pozytywne.
Pamiętam jak u nas w trakcie strajku kobiet część opinii publicznej wyrażała...
Cały czas się z tym spotykamy. Wszyscy, co do jednego i coraz częściej. Korporacje traktują szarą masę jak nic nieznaczące numerki, którym podaje się ściek. Dziwić się, skoro to działa?
Lubię Petersona. Nie utożsamiam się z jego poglądami w pełni, ale sam o sobie mówił "kapitalista". Takie działanie robienia w ch*ja odbiorcę, to nie jest kapitalizm, tylko korporacjonizm.
...
@Zhabi
W pełni zgadzam się. I dlatego nie zwracam uwagi na te komercyjne lepy na muchy. Inna sprawa to podejście autorów recenzji. O co im chodzi? Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o….😃
@Zhabi ja też wyrażam moje poglądy portfelem🙂
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Może autorka krytycznej recenzji próbując zastosować ironię (jeśli dobrze to odbieram), powinna się zastanowić czy w przyszłości jednak jej nie stosować i pisać wprost, że jej się nie podoba?
Bo teraz ten ironiczny przytyk jest reklamą 😁. Trzeba uważać, co się pisze. I może wysmarowawszy recenzję już nawet zapomniała, w czym rzecz, a tu znowu trzeba się odnosić. I znowu...
Czy ja wiem? Facet maskuje "chłopski rozum", dogmaty wiary i brak kultury osobistej jako inteligencję. Może to jest w pewien sposób umiejętność, ale na kim to robi wrażenie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Virgo13,
Nie autorka krytycznej recenzji a krytyczka. A poza tym bardzo dobrze 😜
@saa-saa- Są treści, które organizm sam odrzuca 😇.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli ma płacone od znaku, to nic dziwnego, że taką długą recenzje wyskrobała, aż się sama w niej pogubiła.😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@dHempfler
Tak na marginesie tej dyskusji, no bo nie chce pisać o 'blurbach' 😉, pan Jordan Peterson jest obiektem nieprawdopodobnej nagonki w mediach wszelkiego rodzaju. Powód jest prosty - on ma zwolenników a nie jest zwolennikiem ograniczania wolności słowa. Jest kilku znaczących innych przedstawicieli takich poglądów i oni wszyscy mają wyjątkowo intensywnych i...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Można go nie lubieć i się z nim nie zgadzać, ale nie zmieni to faktu, że facet nie należy do głupich ludzi. A co do samej książki przeczytałem obie z tej serii i obie uważam za świetne. Wiadomo, że nie we wszytkim się zgodzę, ale IMO ma on zdroworozsądkowe spojrzenie na dzisiejszy świat.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mała uwaga - tu nie chodzi o autora! to chodzi o manipulacje, fałsz, którego dopuścił się wydawca, redaktor, czy kto tam zarządza okładkami i reklamą.
To jest nieetyczne (delikatnie określając).
To fakt, ma naprawdę ogromną wiedzę, parę wywiadów robi wrażenie. Może nie jest poprawny politycznie czy zgodny z mainstreamem, co pewnie jest irytujące, bo wszyscy chcielibyśmy przecież, żeby inni podzielali naszą wizję świata(bo każdy wierzy, że jest jedyna i najsłuszniejsza), ale inteligencji nie można mu odmówić. Polecam jego wywiad z muzułmańskimi i żydowskimi...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej