Odkąd odeszła

Okładka książki Odkąd odeszła Susan Lewis
Okładka książki Odkąd odeszła
Susan Lewis Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece Cykl: Detektyw Andee Lawrence (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Detektyw Andee Lawrence (tom 1)
Tytuł oryginału:
Behind Closed Doors
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-09-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-14
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366134072
Tłumacz:
Ryszard Oślizło
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
203
116

Na półkach:

Raczej obyczajowa z niewyjaśnionym wątkiem w tle, niż kryminał. Dużo bardzo barwnych postaci, ale całość mocno pocztówkowa - lekko przesłodzona, ze zbyt wyrazistymi i mocno charakterystycznymi bohaterami. Dobre czytadło na wakacje, ale po kolejną pozycję autorki już bym nie sięgała.

Raczej obyczajowa z niewyjaśnionym wątkiem w tle, niż kryminał. Dużo bardzo barwnych postaci, ale całość mocno pocztówkowa - lekko przesłodzona, ze zbyt wyrazistymi i mocno charakterystycznymi bohaterami. Dobre czytadło na wakacje, ale po kolejną pozycję autorki już bym nie sięgała.

Pokaż mimo to

avatar
384
378

Na półkach:

Według mnie tą książkę można byłoby skończyć dwa razy szybciej. Zamiast czterysta stron miałaby dwieście. Autorka bardzo szczegółowo opisywała wszystkie przemyślenia i wszystkie wnętrza, miejsca w najdrobniejszych szczegółach. Byłoby to dość znośne gdyby nie fakt, że więcej było ciągłego tekstu niż dialogów. Wielkim problemem było dla mnie to, że gdy były wspomnienia nie było żadnego wcięcia czy innej czcionki. Byłam zagubiona kiedy nagle pojmowałam, że jest to fragment dotyczący przeszłości. Akcja rozkręcała się bardzo powoli. Przez całą książkę Andee praktycznie niczego się nie dowiedziała, aż tu nagle na końcu znalazła trop i odkryła kto za tym wszystkim stoi. No nie było to ciekawe, że nagle nic, nic, a tu bum i już wszystko wie. Jedyną postacią godną wspomnienia była Rowzee. Gdyby jej historia była opisana w osobnej książce odniosłaby duży sukces moim zdaniem. Tak to była tylko jedyną chwilą, na którą co chwilę czekałam.

Według mnie tą książkę można byłoby skończyć dwa razy szybciej. Zamiast czterysta stron miałaby dwieście. Autorka bardzo szczegółowo opisywała wszystkie przemyślenia i wszystkie wnętrza, miejsca w najdrobniejszych szczegółach. Byłoby to dość znośne gdyby nie fakt, że więcej było ciągłego tekstu niż dialogów. Wielkim problemem było dla mnie to, że gdy były wspomnienia nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
42

Na półkach:

Trochę się rozczarowałam tą książką. Myślałam że główny będzie wątek detektywistyczny, a niestety była to choroba bohaterki.

Trochę się rozczarowałam tą książką. Myślałam że główny będzie wątek detektywistyczny, a niestety była to choroba bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
1243
1243

Na półkach:

To powieść obyczajowa – sensacyjna, kryminał brytyjskiej pisarki, której do tej chwili nie znałam.
Szybko wciąga i trzyma do końca. Ciekawy pomysł na fabułę, prosty i czytelny język oraz styl.
Klimatyczna powieść z licznymi zwrotami akcji i wydarzeniami, które prowadzą nas celowo błędnie do niby tak oczywistego rozwiązania.
Główne bohaterki to dwie kobiety, których losy się niespodziewanie łączą. Co mają wspólnego? Co je połączy?
Jedna to Andee Lawrence, kobieta, której małżeństwo właśnie przeżywa kryzys. Jest byłą panią detektyw, która bardzo chce rozwiązać naszą główną zagadkę.
Druga kobieta to emerytowana nauczycielka Rowzee Cane, która właśnie dowiedziała się, że ma guza mózgu i jej tygodnie życia się policzone.

Mamy tu tajemniczą zagadkę zniknięcia nastolatki Jessici – a właściwie to nie wiadomo czy zginęła, czy została uprowadzona, czy po prostu uciekła z domu, aby zacząć życie na nowo. Ślad po niej zaginął.
Jest też ukazane jak relacje rodzinne mogą być trudne i skomplikowane, jak zdrada wpływa na całą rodzinę. Ogromna potrzeba dzieci, aby rodzina była kompletna, pomimo wszystko.
Niedozwolona miłość. Cała masa skrywanych sekretów i tajemnic, które nie powinny wyjść na światło dzienne, a jednak wyszły.
Ważny wątek dotyczy eutanazji. Uważam, że gdy masz jeszcze pełną świadomość powinieneś móc zdecydować, czy chcesz żyć za wszelką cenę, nawet będąc „warzywkiem”, które przy życiu podtrzymują maszyny. Śmierć jest zawsze nie w porę, zawsze nie na miejscu i zawsze pozostawia smutek i ból tym, którzy pozostają, jednak tej drugiej stronie, która odchodzi dają ulgę, spokój i często ucieczkę przed niekończącym się bólem. Każdy ma prawo decydować o sobie i powinniśmy to uszanować.
Zakończenie mnie zaskoczyło – trochę zbyt cukierkowe, ale cóż … szkoda.

Książka wywołuje refleksje nad własnym życiem, niejako wskazuje co jest w życiu ważne i namawia. aby żyć po prostu żyć każdego dnia, tak żyć naprawdę.
Daje też jasny przekaz, że przed prawdą się nie ucieknie i prędzej czy później ona wyjdzie na jaw. Za zły czyn kiedyś przyjdzie kara, jak karma, która wraca do nas.

Zapraszam WAS do siebie http://ostatniastrona.com.pl/

To powieść obyczajowa – sensacyjna, kryminał brytyjskiej pisarki, której do tej chwili nie znałam.
Szybko wciąga i trzyma do końca. Ciekawy pomysł na fabułę, prosty i czytelny język oraz styl.
Klimatyczna powieść z licznymi zwrotami akcji i wydarzeniami, które prowadzą nas celowo błędnie do niby tak oczywistego rozwiązania.
Główne bohaterki to dwie kobiety, których losy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
993
891

Na półkach: , , ,

Książka z pogranicza. Kryminał z bardzo mocno rozbudowanym wątkiem obyczajowym, a może nawet książka obyczajowo-społeczna z wątkiem kryminalnym, w której nacisk położony jest na życie po pewnym „zdarzeniu”. Zdarzeniu, o wyjaśnienie którego główna bohaterka została poproszona. Andee Lawrence to była detektyw, która podejmuje się wyjaśnienia okoliczności zaginięcia młodej dziewczyny. W tym samym czasie świat Andee zmienia się diametralnie. Podejmuje decyzje o odejściu od męża, a tym samym popada w konflikt z dwójką prawie dorosłych dzieci. Mąż stara się za wszelką cenę odwieść ją od rozstania stosując wiele nieprzyjemnych metod i wikłając w to dzieci. Odkąd odeszła to również historia rodziny Rowzee Cayne, emerytowanej nauczycielki, która dowiaduje się o śmiertelnej chorobie, która rozwija się w jej ciele. Rowzee, przecudnie opisana, niemal wyidealizowana kobieta, dobra, wyrozumiała, kochająca otoczenie, młoda duchem i stara chorującym ciałem, głową.
Odkąd odeszła to również historia ludzi z pewnego miasteczka. Ludzi dnia codziennego, którzy z różnych powodów się w nim pogubili. Niektórzy nie radzą sobie z problemami, inni próbują żyć razem z nimi, niektórzy walczą o siebie i swoją przyszłość, inni poddają się im. A pod wszystkimi słowami, pod wszystkimi historiami skrywa się tajemnica. W sumie ciężko byłoby znaleźć kogoś, kto nie ma jakiejś tajemnicy. I jak się okazuje, żadna z osób nie wychodzi na tym dobrze.
W zasadzie Odkąd odeszła ma w sobie wiele z elementów, które cenię sobie w literaturze obyczajowej. Jest dobrze, w sumie też i ciekawie, napisana, ma dobrze skonstruowanych, przemyślanych bohaterów, jest wielowątkowa. Więc w sumie sama jestem zaskoczona z jakiego powodu książka mnie nie zachwyciła. I tak sobie myślę, że chyba odpowiedzialna za to jest Andee Lawrence, której nie udało mi się polubić. To ona właśnie wzbudziła we mnie najmniej emocji, najmniej zainteresowania. I choć w zasadzie nie mam nic przeciwko poszukiwaniu swojego szczęścia niezależnie od wieku, to jednak działanie Andee jakoś mnie nie przekonało.
Z tego co wyczytałam, Odkąd odeszła to pierwsza część cyklu o losach detektyw Andree i jeśli tylko pojawi się kolejna część, to z chęcią do niej zajrzę, z nadzieją, że może dalsze losy kobiety przekonają mnie. Nie ukrywam jednak, że znacznie bardziej interesują mnie dzieje pozostałych bohaterów niż samej głównej bohaterki.
Może nie z wypiekami na twarzy, ale polecam do przeczytania, głównie dla niesamowitej Rowzee i jej życia.

Książka z pogranicza. Kryminał z bardzo mocno rozbudowanym wątkiem obyczajowym, a może nawet książka obyczajowo-społeczna z wątkiem kryminalnym, w której nacisk położony jest na życie po pewnym „zdarzeniu”. Zdarzeniu, o wyjaśnienie którego główna bohaterka została poproszona. Andee Lawrence to była detektyw, która podejmuje się wyjaśnienia okoliczności zaginięcia młodej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

Opowieść pełna bolesnych, a nawet śmiertelnych sekretów!
Podejrzewałam, że skrywali je w tej historii wszyscy bohaterowie. Bez względu na to, czy je znałam, czy nie i czy w ogóle poznam. Ba! Byłam pewna, że w tej niewielkiej społeczności małego miasteczka, nie było osoby bez jakiejś tajemnicy. Każda nowo poznana postać, budziła we mnie ciekawość właśnie ze względu na kolejny, potencjalny sekret, którego ujawnienie było kwestią czasu. Pojawiały się tylko dwa pytania – kiedy i jaki? To ich nagromadzenie i zagęszczenie wokół jednej, największej i wszystkim znanej sprawy – zaginięcie nastolatki – tworzyło piramidę lęku, strachu i obaw przed obnażeniem się. Na jej szczyt można było wejść tylko poprzez stopniowe rozwiązywanie kolejnych zagadek. Niektóre odkrywano przede mną szybko. Dzięki temu wiedziałam, dlaczego była detektyw Andee Lawrence, pomimo rozsypującego się małżeństwa, zamiast je ratować, wolała poświęcić czas na pomoc rodzinie zaginionej. Jej wyborem również kierowało tajemnicze zaginięcie we własnej rodzinie. Weszła w gęstą atmosferę niedomówień i niedopowiedzeń, odkrywając na nowo niby dobrze znanych sobie ludzi, ale, jak się okazywało w miarę rozwoju fabuły, nie do końca.
Największą niespodziankę sprawiła sama zaginiona dziewczyna!
Autorka postawiła mnie przed bardzo skomplikowanym dylematem. Wyborem, który jest jednym z najpowszechniejszych i najtrudniejszych – mówić prawdę, półprawdę, nic nie mówić czy kłamać? Zebrała w tym thrillerze wszelkie możliwe konteksty społeczne i skomplikowane sytuacje, zmuszając mnie do podejmowania bardzo trudnej decyzji lub oceny cudzych wyborów. Za każdym razem zastanawiałam się – co i komu powiedziałabym, mając świadomość, że wpłynie to na obniżenie jakości życia innych, samopoczucia czy zdrowia. Choroba nowotworowa, eutanazja, szantaż, terapia psychologiczna, kawalerski syn – to tylko kilka przykładowych sytuacji, z którymi zmagali się bohaterowie, a ja razem z nimi. Najtrudniejszym było to, że sekrety pełne poczucia winy, wyrzutów sumienia i bólu mieszały się z miłością, lojalnością i chęcią oszczędzenia cierpienia innym. Szlachetne pobudki przynosiły spokój płynący z nieświadomości, a jednocześnie okrucieństwo męczarni przysparzane przez niewiedzę. Najciekawszym było to, że ujawnienie prawdy o zaginionej dziewczynie wcale nie przyniosło spokoju rodzinie. Wręcz przeciwnie, zabolało jeszcze bardziej. Autorka nie podsuwała prostych rozwiązań. Pozostawiła mnie z myślą - co wybierać w życiu pełnym zaskakujących niespodzianek?
Mówić czy nie mówić prawdę?
http://naostrzuksiazki.pl/

Opowieść pełna bolesnych, a nawet śmiertelnych sekretów!
Podejrzewałam, że skrywali je w tej historii wszyscy bohaterowie. Bez względu na to, czy je znałam, czy nie i czy w ogóle poznam. Ba! Byłam pewna, że w tej niewielkiej społeczności małego miasteczka, nie było osoby bez jakiejś tajemnicy. Każda nowo poznana postać, budziła we mnie ciekawość właśnie ze względu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
186

Na półkach:

Sama historia śledztwa jest ok i ciekawa, ale zdecydowanie za dużo tu nudnych wątków pobocznych.

Sama historia śledztwa jest ok i ciekawa, ale zdecydowanie za dużo tu nudnych wątków pobocznych.

Pokaż mimo to

avatar
845
278

Na półkach:

strasznie ciężko mi się ja czytało..miałam nadzieje na bardziej detektywistyczne śledztwo tymczasem nuda głównie ukazywana choroba drugiej bohaterki. bardzo ciekawy opis książki ale niestety bardzo mylący

strasznie ciężko mi się ja czytało..miałam nadzieje na bardziej detektywistyczne śledztwo tymczasem nuda głównie ukazywana choroba drugiej bohaterki. bardzo ciekawy opis książki ale niestety bardzo mylący

Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

Styl pisania Susan Lewis jest naprawdę dobry. Podoba mi się w jaki sposób formułuje zdania, tworzy opisy i dialogi. Niestety sama fabuła jest mało porywająca, niemiłosiernie się ciągnie i zupełnie mnie nie porwała. Początek był ciekawy, miałam nadzieję, że wątek detektywistyczny pozostanie na pierwszym planie, jednak do połowy książki niewiele działo się w tym temacie, poruszano za to wątki inne, mniej ciekawe. Nie dotrwałam do końca. Utknęłam na stronie dwieście którejś i przeglądając pobieżnie kolejne strony nie znalazłam na nich niczego intrygującego. Jeśli ktoś doczytał, to może mi dać znać jak skończyła się książka i co się stało z Jessicą ☺

Styl pisania Susan Lewis jest naprawdę dobry. Podoba mi się w jaki sposób formułuje zdania, tworzy opisy i dialogi. Niestety sama fabuła jest mało porywająca, niemiłosiernie się ciągnie i zupełnie mnie nie porwała. Początek był ciekawy, miałam nadzieję, że wątek detektywistyczny pozostanie na pierwszym planie, jednak do połowy książki niewiele działo się w tym temacie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
834

Na półkach:

Najnowsza książka Susan Lewis to typowa obyczajówka, w zasadzie lekkie czytadło dla kobiet. Przyznam szczerze, że opis z tyłu trochę wprowadza w bląd, bo sugeruje kryminał, a wątek kryminalny, mimo że już na początku wprowadzony ( zaginięcie młodej dziewczyny),jest całkowicie uproszczony. Autorka skupia sie na warstwie obyczajowej, a szczególnie na historii starszej pani, która odkrywa, że jest nieuleczalnie chora i zostało jej niewiele życia. Nie chce stać sie ciężarem dla bliskich, dlatego rozważa eutanazję na życzenie. Czyta sie lekko, przyjemnie, narracja jest całkiem przyjemna, fabuła dobrze dopracowana, bohaterów da sie lubić. I jest to pierwsza cześć cyklu z detektyw Andee Lawrence, polecam na dlugie, jesienne wieczory.

Najnowsza książka Susan Lewis to typowa obyczajówka, w zasadzie lekkie czytadło dla kobiet. Przyznam szczerze, że opis z tyłu trochę wprowadza w bląd, bo sugeruje kryminał, a wątek kryminalny, mimo że już na początku wprowadzony ( zaginięcie młodej dziewczyny),jest całkowicie uproszczony. Autorka skupia sie na warstwie obyczajowej, a szczególnie na historii starszej pani,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    107
  • Przeczytane
    72
  • Posiadam
    16
  • 2018
    5
  • 2019
    4
  • Ebooki
    3
  • Legimi
    2
  • 2020
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Recenzenckie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Odkąd odeszła


Podobne książki

Przeczytaj także