rozwińzwiń

Czy umrę, nim się zbudzę?

Okładka książki Czy umrę, nim się zbudzę? Emily Koch
Okładka książki Czy umrę, nim się zbudzę?
Emily Koch Wydawnictwo: Sonia Draga kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
If I Die Before I Wake
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2018-07-11
Data 1. wyd. pol.:
2018-07-11
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381104876
Tłumacz:
Justyna Kukian
Tagi:
Justyna Kukian wypadek śpiączka
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
148 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
201
106

Na półkach:

Jest to książka która zdruzgotała moje serce. Historia w niej opisana pochłonęła mnie na całego, uczucia jakie towarzyszyły podczas tej przygody są nie do przegryzienia. Smutek rozrywający serce zaraz po odczuciu ulgi jaką dało rozwikłanie sprawy. Naprawdę wspaniała książka, na jej końcu nie obędzie się bez łez i roztrzaskania nadziei jaka narodziła się zaledwie parę stronek wcześniej.

Jest to książka która zdruzgotała moje serce. Historia w niej opisana pochłonęła mnie na całego, uczucia jakie towarzyszyły podczas tej przygody są nie do przegryzienia. Smutek rozrywający serce zaraz po odczuciu ulgi jaką dało rozwikłanie sprawy. Naprawdę wspaniała książka, na jej końcu nie obędzie się bez łez i roztrzaskania nadziei jaka narodziła się zaledwie parę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
555
352

Na półkach:

"Czy umrę nim się zbudzę" to dramat/thriller obyczajowy, który zamienia się właściwie w horror, bo wyobraźcie sobie, że zapadacie w śpiączkę i jesteście zniewoleni w swoim ciele, ale tak naprawdę rejestrujecie to co się dzieje dookoła was. Nie możecie jednak nikomu o tym powiedzieć ani choćby wskazać, bo nie jesteście w stanie. A wokół zaczynają dziać się różne rzeczy...

Świetna pozycja o nieoczywistym zakończeniu.

Wczułam się z mocą w historię bohatera, dlatego jestem zdecydowanie na tak.

"Czy umrę nim się zbudzę" to dramat/thriller obyczajowy, który zamienia się właściwie w horror, bo wyobraźcie sobie, że zapadacie w śpiączkę i jesteście zniewoleni w swoim ciele, ale tak naprawdę rejestrujecie to co się dzieje dookoła was. Nie możecie jednak nikomu o tym powiedzieć ani choćby wskazać, bo nie jesteście w stanie. A wokół zaczynają dziać się różne rzeczy......

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
127

Na półkach: , , ,

Książka okej, cały zamysł jest bardzo ciekawy jednak wykonanie już nie szczególnie. Zakończenie bardzo słabe, autorka chyba naprawdę nie miała pomysłu. Cała fabuła trochę nijaka, ale da się czytać.

Książka okej, cały zamysł jest bardzo ciekawy jednak wykonanie już nie szczególnie. Zakończenie bardzo słabe, autorka chyba naprawdę nie miała pomysłu. Cała fabuła trochę nijaka, ale da się czytać.

Pokaż mimo to

avatar
158
155

Na półkach: , , , , ,

Wszyscy są przekonani, że Alex nigdy nie wybudzi się ze śpiączki. Gdy jego rodzina rozważa odłączenie go od respiratora, a przyjaciele radzą jego dziewczynie, by zaczęła spotykać się z kimś innym, chłopak nie może nic zrobić, chociaż doskonale wie, co się dzieje dokoła. Wkrótce zaczyna podejrzewać, że wypadek, przez który znalazł się w szpitalu, nie był wynikiem nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Co gorsza, winny nadal przebywa na wolności i stanowi zagrożenie nie tylko dla Alexa. Chłopak, wracając do wydarzeń z przeszłości i wykorzystując pozostałe zmysły, próbuje odkryć, kto próbował go zabić, i ochronić najbliższych, zanim pozwolą mu odejść…

Książka Emily Koch dotyka poważnego tematu jakim jest śpiączka. Ten stan z pewnością wielu z nas jest obcy, jednak mamy na uwadze, że istnieją osoby, które w wyniku wypadku czy choroby znajdują się w niej. I jaką wielką radością jest moment, w którym osoba po latach śpiączki nagle odzyskuje władzę nad swoim ciałem.

Pewnie wiele osób, czasem zastanawiam się nad tym, czy osoba przebywająca w śpiączce ma świadomość tego co się dzieje wokół niej. W książce "Czy umrę, nim się zbudzę?" właśnie ten motyw został wykorzystany. Autorka stworzyła bardzo tajemniczą fabułę, której narratorem jest Alex, mężczyzna pracuje jako dziennikarz, a w wolnych chwilach oddaje się swojej pasji - wspinaczce. Pewnego razu, w trakcie wyprawy, Alex odpada od ściany i od tego momentu jego życie to nieustanna walka z samym sobą. Sprawny umysł uwięziony we własnym ciele, to idealnie odzwierciedla stan w jakim znajduje się nasz bohater. Znamy jego myśli, pragnienia, obawy. Autorka sprawia, że z każda stroną łączy nas coraz większą więź z mężczyzną, a kiedy okazuje się, że wypadek, który zmienił życie Alexa, tak na prawdę nie był wypadkiem, a działaniem celowym, mężczyzna walczy nie tylko o prawdę ale i o to, aby zdążyć wybudzić się przed śmiercią.

Książka mocno mną wstrząsnęła. Temat dość poważny, a mocno poetyckie, metaforyczne zakończenie dodaje całej powieści niesamowitego charakteru i możliwości interpretacji na różne sposoby oraz zmusza nas to, do całkowitego skupienia się na bieżącej akcji w celu dobrego zrozumienia tego co się dzieje. Uwikłana fabuła nie pozwala nam znudzić się życiem Alexa. Opisy tego, co przeżywa w szpitalu nie dają o sobie zapomnieć i głęboko poruszają. Myślę, że autorka bardzo dobrze zrobiła tworząc powieść z perspektywy Alexa, mogła dzięki temu przybliżyć nam czytelnikom z czym musi zmagać się osoba uwięziona we własnym ciele oraz to jak jest traktowana przez personel medyczny i rodzinę. To wszystko tworzy specyficzną i bardzo wciągającą atmosferę, która sprawia, że lektura tej książki jest nie tylko interesująca, ale i może wpłynąć na nasz tok myślenia o niektórych sprawach.

"Czy umrę, nim się zbudzę?" jest to powieść dla ludzi lubiących nietypowe książki z nieszablonową fabułą oraz oryginalnymi postaciami, w której wątek morderstwa łączy się z trudnymi życiowymi decyzjami i błędami popełnionymi w przeszłości. Książkę polecam tym osobom, które lubią splątane ludzkie losy, tajemnice i intrygującą akcję.

Wszyscy są przekonani, że Alex nigdy nie wybudzi się ze śpiączki. Gdy jego rodzina rozważa odłączenie go od respiratora, a przyjaciele radzą jego dziewczynie, by zaczęła spotykać się z kimś innym, chłopak nie może nic zrobić, chociaż doskonale wie, co się dzieje dokoła. Wkrótce zaczyna podejrzewać, że wypadek, przez który znalazł się w szpitalu, nie był wynikiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
746
733

Na półkach:

Ciężko mi się czytało, trochę też przez małe litery. Ogólnie historia mnie nie porwała, a końcówka zawiodła... Czegoś zabrakło.

Ciężko mi się czytało, trochę też przez małe litery. Ogólnie historia mnie nie porwała, a końcówka zawiodła... Czegoś zabrakło.

Pokaż mimo to

avatar
559
161

Na półkach:

Wyobraźcie sobie, że budzicie się pewnego dnia i jedyne czym możecie poruszyć to powieka, a i to nie do końca wam wychodzi.
Nieciekawa perspektywa dla was, za to mimo pozornych ograniczeń, ocean możliwości dla pisarza.
Alex miał wypadek podczas wspinaczki. Od dłuższego czasu leży w szpitalu, a lekarze, rodzina i przyjaciele są przekonani, że znajduje się w śpiączce. Ale Alex nie śpi. Jest świadomy. Myśli. Czuje.
Autorka miała bardzo dobry pomysł na fabułę. Stworzyła sytuację, w której główny bohater, będąc w pełni świadomy otaczającego go świata, nie może w żaden sposób się z nim kontaktować.
Jest świadomy obecności swoich bliskich, słyszy wypowiadane przez nich słowa, czuje ich dotyk, ale jest pozbawiony możliwości jakiejkolwiek reakcji.
Oczywiście nawet taki laik, jak ja dostrzega tu pewną niekonskwancję. Bo czy człowiek, którego mózg w trakcie badań nie wykazuje żadnej aktywności może być całkowicie świadomy i zdolny do w miarę janego i logicznego rozumowania?
Myślę jednak, że autorce chodziło przede wszystkim o pokazanie sytuacji człowieka bezradnego i całkowicie uzależnionego od innych, którego ciało stanowi barierę w kontakcie ze światem. I udało jej się to naprawdę dobrze.
Dlatego można podejść z dystansem do dośc swobodnego traktowania przez autorkę obecnej wiedzy medycznej, uznając to za formę licentia poetica.

Wyobraźcie sobie, że budzicie się pewnego dnia i jedyne czym możecie poruszyć to powieka, a i to nie do końca wam wychodzi.
Nieciekawa perspektywa dla was, za to mimo pozornych ograniczeń, ocean możliwości dla pisarza.
Alex miał wypadek podczas wspinaczki. Od dłuższego czasu leży w szpitalu, a lekarze, rodzina i przyjaciele są przekonani, że znajduje się w śpiączce. Ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
555
116

Na półkach: ,

Alex wskutek wypadku zapada w śpiączkę. Wszyscy są pewni, że nigdy się z niej nie wybudzi. Rodzina bierze pod uwagę odłączenie go od respiratora, przyjaciele przekonują jego dziewczynę, aby zaczęła układać sobie życie z kimś innym. Jednak Alex wie i czuje, co się dzieje wokół niego, ale nie może nic zrobić. Pod wpływem wielu zdarzeń zaczyna podejrzewać, że wypadek to nie był tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Winny całej sytuacji przebywa na wolności i stanowi zagrożenie nie tylko dla Alexa. Chłopak myślami cofa się do wydarzeń z przeszłości. Wykorzystuje zmysły, aby odkryć, kto próbował go zabić i ochronić bliskich, zanim pozwolą mu odejść.
Opis książki zachęcił mnie do jej przeczytania. Jednak jestem bardzo zawiedziona. Pomysł wydawał mi się bardzo oryginalny. Historia przedstawiona z perspektywy osoby, która uległa wypadkowi i zapadła w śpiączkę. Oprócz przemyśleń i dialogu Alexa z samym sobą niewiele się zadziało. Mnóstwo opisów o wspinaczce. Nierealny wątek medyczny. Chłopak zapadł w śpiączkę, zmysłami odbiera dźwięki, zapach, dotyk, jednak specjalistyczne badania nie wykazują jakiejkolwiek reakcji mózgu. Prowadzi śledztwo opierając się tylko na swoich wspomnieniach. Dla mnie to mocno naciągane. Po raz pierwszy zaczęłam pomijać fragmenty opisów, bo mnie momentami nudziły. Ciężko mi określić czy to był kryminał, czy powieść obyczajowa. Nie polecam tego tytułu, jest dużo lepszych książek na rynku.

Alex wskutek wypadku zapada w śpiączkę. Wszyscy są pewni, że nigdy się z niej nie wybudzi. Rodzina bierze pod uwagę odłączenie go od respiratora, przyjaciele przekonują jego dziewczynę, aby zaczęła układać sobie życie z kimś innym. Jednak Alex wie i czuje, co się dzieje wokół niego, ale nie może nic zrobić. Pod wpływem wielu zdarzeń zaczyna podejrzewać, że wypadek to nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
461
198

Na półkach:

Alex od dwóch lat przebywa w szpitalu. Miał wypadek podczas wspinaczki. Jego stan jest wegetatywny - oddycha dzięki respiratorowi, karmiony jest sondą, nie rusza się, nie ma z nim kontaktu. Osoby odwiedzające go nie wiedzą, że słyszy i czuje. Dni i miesiące zlewają się. Alex nie dba o to swoje życie, o te marna egzystencję do chwili gdy z jednej strony rodzina chce pozwolić mu odejść, a z drugiej strony dowiaduje się, że ktoś grozi jego dziewczynie, a jego wypadek nie był przypadkiem lecz zamierzoną próbą zabójstwa. Teraz postanawia walczyć. Przypomina sobie różne sprawy, wspomina swoje życie i próbuje zrozumieć co takiego zrobił złego, że musi zapłacić aż taką cenę. Czy Alex się przebudzi? czy obroni ukochaną?

Przejmująca książka mimo, że opisywana jako tylko kryminał. Dla mnie nie jest to typowa sensacja. Bardziej jako książka psychologiczna. Pełno w niej uczuć - od euforii do bezsilności, od miłości do gniewu,przez wole walki do rezygnacji.
Straszne co może człowieka spotkać nie z własnej winy, woli, zaniedbania czy zamierzonego działania, a tylko przez przypadek , zło ze strony drugiego człowieka, zemstę itp.
Taka egzystencja jak spotkała Alexa to koszmar, koszmar gorszy niż śmierć.

Przeczytałam z pewna pokorą wobec losu, który rozdaje karty życia.

Alex od dwóch lat przebywa w szpitalu. Miał wypadek podczas wspinaczki. Jego stan jest wegetatywny - oddycha dzięki respiratorowi, karmiony jest sondą, nie rusza się, nie ma z nim kontaktu. Osoby odwiedzające go nie wiedzą, że słyszy i czuje. Dni i miesiące zlewają się. Alex nie dba o to swoje życie, o te marna egzystencję do chwili gdy z jednej strony rodzina chce pozwolić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3768
949

Na półkach: ,

To co mnie przyciągnęło do tej akurat książki, to motyw człowieka w śpiączce. Na temat tego, czy ktoś taki czuje i odbiera wszelkie bodźce, czy istnieje zalewie minimalny przepływ odczuć albo, jak wolą niektórzy, do świadomości nie dociera nic, nie może być kategorycznym w opinii. W wypadku thrillera nie liczyłam na medyczne konkluzje do zagadnienia, a na profesjonalne podejście, co oznacza przemyślane wypowiedzi. A tu Autorkę nico poniosło. Chcąc stworzyć napięcie (bo to przez całą fabułę średnio się udawało) obdarza Alexa możliwością słyszenia i rozumienia wypowiadanych w jego obecności słów, jest też wrażliwy na bodźce dotykowe, dokładnie odbiera każdy zapach. Mało tego, u nieprzytomnego pojawiają się łzy, ale i tak uparcie twierdzi się, że badania nie wskazują na prawidłowe czynności mózgu. Za dużo programów popularnonaukowych oglądam, żeby móc przejść obojętnie obok fałszowania faktów. Drażnią mnie takie szczegóły. Sama nigdy nie podjęłabym się wzmianki o procesach medycznych, gdybym wcześniej nie zasięgnęła fachowej opinii w danej sprawie. Przez to cała sytuacja traci na autentyczności i to bardzo. W tym konkretnym przypadku fabuła rozbija się przecież o stan poszkodowanego.
Dostrzegam też brak emocji, napięcia przy opisywaniu walki kogoś świadomego, nie mogącego jednak w żaden sposób nawiązać kontaktu z otoczeniem. Są wahania bohatera, który na zamianę to podejmuje starania, to się poddaje i zastyga w swej bezradności. Ale, jak dla mnie, takie momenty są słabo nacechowane większą emocją, tak że zaczyna się to zlewać z resztą treści. Do tego powstają luki, czyli fragmenty nic nie wnoszące do opowieści.
Narracja w sumie dobrze prowadzona, to w dialogach mi zgrzytało (kwestia tłumaczenia?). Oryginalnie zaprezentowana fabuła oraz bohater, a mimo to odczuwałam jak wszystko niemiłosiernie się wlecze. Na pewno mają na to wpływ retrospekcje, w których bohater wraca do wydarzeń sprzed wypadku, poddaje wszystko analizie i tak przez połowę książki, aż do momentu, gdy wątpi aby to co mu się przydarzyło było zwykłym wypadkiem. Tyle że uświadomienie sobie, że sprawcą zdarzeń jest ktoś z jego otoczenia wcale nie oznacza, że fabuła nabiera zawrotnego tempa. Na dobrą sprawę przysnąć da się w każdej chwili.

Ja jednak lubię się zdrowo zaangażować w lekturę z przewidywanym pokładem psychologicznym, a tutaj nie dano mi na to wielkiej szansy. Postaci są nakreślone dość płasko, poza oczywiście głównym bohaterem. Nasz przewodnik po opowieści nie jest wpisany w biało-czarny szablon. Oprócz tego, że targają nim rożne emocje, często skrajne, poznajemy go nie tylko jako pokrzywdzonego, skazanego na szpitalne życie, ale jako członka rodziny, który nie zawsze sprawdzał się w roli syna, brata czy partnera. I to jest chyba główny plus przedstawionej historii, tak samo jak początek, który obiecuje więcej niż sama książka może dać.
Ogólnie treść taka sobie. Nie sądzę by mogła zadowolić wytrawnego poszukiwacza emocjonujących rozgrywek psychologicznych i trzymających w napięciu thrillerów.

To co mnie przyciągnęło do tej akurat książki, to motyw człowieka w śpiączce. Na temat tego, czy ktoś taki czuje i odbiera wszelkie bodźce, czy istnieje zalewie minimalny przepływ odczuć albo, jak wolą niektórzy, do świadomości nie dociera nic, nie może być kategorycznym w opinii. W wypadku thrillera nie liczyłam na medyczne konkluzje do zagadnienia, a na profesjonalne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1400
1019

Na półkach:

Nic specjalnego niestety. Powinno być emocjonująco: pacjent obciążony syndromem zamknięcia próbuje przeprowadzić własne śledztwo mające wyjaśnić przyczyny dla których znalazł się w takim stanie. Mnóstwo wewnętrznego dialogu, analiz, rozterek. Mnie nie porwało.

Nic specjalnego niestety. Powinno być emocjonująco: pacjent obciążony syndromem zamknięcia próbuje przeprowadzić własne śledztwo mające wyjaśnić przyczyny dla których znalazł się w takim stanie. Mnóstwo wewnętrznego dialogu, analiz, rozterek. Mnie nie porwało.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    178
  • Chcę przeczytać
    176
  • Posiadam
    36
  • 2018
    13
  • 2019
    8
  • Audiobooki
    4
  • Legimi
    4
  • Audiobook
    3
  • Kryminał
    3
  • Samodzielne
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czy umrę, nim się zbudzę?


Podobne książki

Przeczytaj także