Po długim odpoczynku wracam do kryminałów i to właśnie pierwsza od dość dawna pozycja z tego nurtu. Czyta się łatwo, fabuła nie jest zbyt skomplikowana, autorka nie kombinuje na siłę i nie przesadza z długościami opisów. Postaci bardzo realistyczne, chwilami można się uśmiechnąć. Duży plus za przedstawienie przyziemnych bolączek w policyjnej codzienności (limitowane paliwo, teczki i spinacze).

Po długim odpoczynku wracam do kryminałów i to właśnie pierwsza od dość dawna pozycja z tego nurtu. Czyta się łatwo, fabuła nie jest zbyt skomplikowana, autorka nie kombinuje na siłę i nie przesadza z długościami opisów. Postaci bardzo realistyczne, chwilami można się uśmiechnąć. Duży plus za przedstawienie przyziemnych bolączek w policyjnej codzienności (limitowane paliwo,...

Mimo najszczerszych chęci nie udało mi się dobrnąć do końca.

Mimo najszczerszych chęci nie udało mi się dobrnąć do końca.

Bardzo fajna pozycja dla miłośników kryminalu, solidna fabuła, napięcie.czego chcieć więcej. Polecam!

Bardzo fajna pozycja dla miłośników kryminalu, solidna fabuła, napięcie.czego chcieć więcej. Polecam!

Kolejna książka którą kupiłam na tegorocznych Targach Książki w Krakowie. Uwielbiam takie odkrycia, zwłaszcza jeżeli dotyczą polskich autorów. Olga Zygarowska jest biegłym sądowym, ale także weteranem wojennym. Jako psycholog brała udział w misji w Iraku w 2005 roku. Co prawda nie udało mi się osobiście spotkać z Panią Olgą na targach książki, ale mam nadzieję że za rok mi się to uda :) Bo książkę czytało mi się świetnie.
Główny bohater to komisarz Tomasz Dragan, nazywany Smokiem, a także Legendą. Wcześniej jako żołnierz służył w Iraku, gdzie dostał się do niewoli i został ranny. Po tym wydarzeniu przeszedł do służby w Policji. I to właśnie jemu przypada sprawa o tytułowym kryptonimie Karp. Zwłoki muzułmanina zostają znalezione w ciężarówce, która miała wypadek na autostradzie. Sprawa ta przywołuje w komisarzy wspomnienia, których nie chciałby pamiętać.
Jak już pisałam czytało mi się tą książkę bardzo dobrze, bohaterowie mają swoje lepsze i gorsze dni (jak każdy)!, balans między ich życiem prywatnym, a zawodowym jest bardzo dobrze wyważony. Jedyne co mogę policzyć na minus to "niesamowite zbiegi okoliczności", które pozwoliły policjantom na rozwiązanie sprawy.
Samo zakończenie wprost sugeruje kolejną część, na którą ja na pewno będę czekać z niecierpliwością!

Kolejna książka którą kupiłam na tegorocznych Targach Książki w Krakowie. Uwielbiam takie odkrycia, zwłaszcza jeżeli dotyczą polskich autorów. Olga Zygarowska jest biegłym sądowym, ale także weteranem wojennym. Jako psycholog brała udział w misji w Iraku w 2005 roku. Co prawda nie udało mi się osobiście spotkać z Panią Olgą na targach książki, ale mam nadzieję że za rok mi...

Olga Zygadłowska ma lekkie , dobre pióro. Jej bohaterowie są aż nadto realni. I choć książka stanowi opowieść o jednej tylko , spośród wielu prowadzonych w tym czasie, sprawie to pokazuje policjantów jak zwykłych ludzi. To bohaterowie z krwi i kości z ich zaletami i wadami, licznymi przywarami i ludzkimi odruchami. To bardziej opowieść obyczajową o życiu policjantów. Ich rozterkach, nie tylko zawodowych. Zbrodnia, jako nieodłączny element ich życia, jest tu wątkiem równoległym. Choć chęć poznania przysłowiowego 'Kto zabił" jest spora. Myślę, ze autorka pokazuje tu brutalną nagą prawdę o życiu śledczego. Żmudne i nudne poszukiwania punktu zaczepienia, nie zawsze prowadzą do sukcesu, czasem wyprowadzają na manowce. A sukces? Sukces ukryty skwapliwie pojawia się w życiu niespodziewanie i zwykle jest sumą zbiegów okoliczności. Nieprzewidywalnych. Ja bym dla tej książki wymyśliła nowy gatunek literacki - kryminalna obyczajówka! I moim zdaniem to celnie opisuje charakter tej książki.

Olga Zygadłowska ma lekkie , dobre pióro. Jej bohaterowie są aż nadto realni. I choć książka stanowi opowieść o jednej tylko , spośród wielu prowadzonych w tym czasie, sprawie to pokazuje policjantów jak zwykłych ludzi. To bohaterowie z krwi i kości z ich zaletami i wadami, licznymi przywarami i ludzkimi odruchami. To bardziej opowieść obyczajową o życiu policjantów. Ich...

"Tylko nie frytki".



Dzięki Oldze Zygarowskiej dowiedziałam się ciekawej rzeczy – otóż aby wydobyć odciski palców z rozmoczonych zwłok, należy gotować te części ciała w oleju jadalnym, w temperaturze 100 stopni Celsjusza. Wiem, że to obrzydliwe, ale dotąd w żadnym kryminale nie poznałam tej metody kryminalistycznej.

Olga Zygarowska to absolwentka Wydziału Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Autorka jest biegłym sądowym, opiniuje w sprawach karnych. Zakochana w żółwiach, siatkówce, Afryce i samochodach. Jako psycholog brała udział w Misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku w 2005 r. Pochodzi z Wielunia, mieszka i pracuje w Katowicach.

Komisarz Tomasz Dragan, ksywa Smoku to były komandos, który po uwięzieniu w irackiej niewoli, nigdy nie wrócił do pełnej sprawności. Bohater pracuje obecnie w policji. Gdy na autostradzie dochodzi do wypadku, w wyniku którego odkryte zostają zwłoki Araba, Dragan nie chce prowadzić śledztwa w tej sprawie. Zmuszony jednak przez przełożonego, wraz z Hrabią, próbują rozwikłać tę kryminalną zagadkę.

"Kryptonim: Karp" to bardzo przyzwoity kryminał osadzony w naszych polskich realiach, którego można przeczytać w ciągu kilku godzin. Napisany lekkim, potocznym językiem z dobrze rozwiniętą intrygą kryminalną i kreacjami pierwszoplanowych bohaterów. Jest kilka trupów, jest wiele wątków i jest świetnie uwypuklona specyfika pracy policjantów kryminalnych w Polsce. Bez fałszowania rzeczywistości, bez nadmiernego spłycania, co autorka z pewnością zawdzięcza swojemu doświadczeniu zawodowemu.

Podczas czytania kryminałów, zazwyczaj zwracam swoją baczną uwagę na kreacje policjantów śledczych. W tej książce niewątpliwie moją uwagę przykuł Dragan, który wyróżnia się tym, że nie potrafi pokonać demonów swojej przeszłości. Traumatyczne doświadczenia z Iraku już na zawsze wypaczają jego psychikę, gdyż bohater zostaje uprzedzony do wszelakiej maści muzułmanów. Autorka poruszyła w ten sposób także temat, który chyba nie jest zbyt popularny pod postacią prowadzenia normalnego życia przez byłych komandosów. To wątek, który niewątpliwie skłania do przemyśleń. Poza tym duet Smoku i Hrabia okazał się rewelacyjnym połączeniem dwóch przeciwieństw.

Bardzo przyjemnie czytało mi się ten kryminał i mam nadzieję, że powstaną kolejne części przygód tych dwóch śledczych. Do tej pory zastanawiam się także, czy w polskiej policji są stosowane praktyki przeciągania zwłok, aby pozbyć się śledztwa w danej komendzie.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Tylko nie frytki".



Dzięki Oldze Zygarowskiej dowiedziałam się ciekawej rzeczy – otóż aby wydobyć odciski palców z rozmoczonych zwłok, należy gotować te części ciała w oleju jadalnym, w temperaturze 100 stopni Celsjusza. Wiem, że to obrzydliwe, ale dotąd w żadnym kryminale nie poznałam tej metody kryminalistycznej.

Olga Zygarowska to absolwentka Wydziału Psychologii...

Miło mi, że mogę dodać swą opinie o książce, w której występuje jako jeden z bohaterów. Książka napisana fajnie miło się czyta a właściwie pochłania treść. Książkę przeczytałem w jedną noc i pomimo zmęczenia nie mogłem się od niej oderwać. Już czekam na kolejną część i dalsze losy komisarza Dragana Jestem ciekaw czy dane mi będzie pojawić się u boku Smoka. Kto jeszcze nie przeczytał to życzę mu ciekawej lektury.

Miło mi, że mogę dodać swą opinie o książce, w której występuje jako jeden z bohaterów. Książka napisana fajnie miło się czyta a właściwie pochłania treść. Książkę przeczytałem w jedną noc i pomimo zmęczenia nie mogłem się od niej oderwać. Już czekam na kolejną część i dalsze losy komisarza Dragana Jestem ciekaw czy dane mi będzie pojawić się u boku Smoka. Kto jeszcze nie...

Często sięgam po thillery i kryminały, ale jakoś po czasie czuję już przesyt ciągle tę samą fabułą: morderstwo, trup i dochodzenie. Zmieniałam wtedy literaturę na jakąś obyczajówkę, byle tylko odciążyć psychikę od tych mrocznych opowieści. Książka autorstwa Olgi Zygarowskiej jest kryminałem napisanym w trochę innym wydaniu, bowiem bazującym na doświadczeniu autorki, opisującej rzeczywistą pracę policji od "kulis". Nie obejdzie się w tej książce bez kilku ciekawych smaczków min. autorka po raz pierwszy w literaturze zastosowała Cameo. Dla niewtajemniczonych jest to krótkie pojawienie się prawdziwej postaci znanej nie tylko z telewizyjnych ekranów. Można również poznać tajniki technik daktyloskopijnych. Przyznam się bez bicia, że nie miałam pojęcia, że przy zdejmowaniu odcisków palców ze zwłok, które są w zaawansowanym stadium rozkładu, należy je gotować w oleju jadalnym, w 100 stopniach Celsjusza dotąd, aż skóra stanie się sprężysta. Normalnie aż mam chęć powtórzyć za Draganem "NIGDY. WIĘCEJ.FRYTEK". Ciężka sprawa, bowiem frytki uwielbiam od zawsze i nie wyobrażam sobie, żebym miała przestać je jeść.
Samą książkę odebrałam bardzo dobrze. Wszystkie postaci są fajnie wykreowane, choć jak dla mnie Dragan i Hrabia są najlepsi i najbardziej wyraziści. Mam wrażenie, że ten duet uzupełnia się wzajemnie. Jeden - arogancki glina, drugi - człowiek dobry i pełen poświęcenia. Przy nich nie można się nudzić, zwłaszcza jak się poczyta ich rozmowy. Można się uśmiać...Poza tym wróble ćwierkają, że to jeszcze nie koniec. Ponoć pisze się kolejna część. Mam nadzieję, że w kolejnej książce autorka napomknie coś w temacie Hrabiego i Diany. Jestem ciekawa, jak potoczą się ich dalsze losy. I bardzo bym chciała, żeby Smoku pokonał w końcu swoje demony :)

Często sięgam po thillery i kryminały, ale jakoś po czasie czuję już przesyt ciągle tę samą fabułą: morderstwo, trup i dochodzenie. Zmieniałam wtedy literaturę na jakąś obyczajówkę, byle tylko odciążyć psychikę od tych mrocznych opowieści. Książka autorstwa Olgi Zygarowskiej jest kryminałem napisanym w trochę innym wydaniu, bowiem bazującym na doświadczeniu autorki,...

Fantastycznie się czyta. Książka posiada kilka wątków i kilka trupów, ale wszystko dobrze się układa w logiczną całość. Nie potrafiłam się oderwać! Ciekawie opisane życie policjantów na komendzie. Dobry kryminał dla każdego!

Fantastycznie się czyta. Książka posiada kilka wątków i kilka trupów, ale wszystko dobrze się układa w logiczną całość. Nie potrafiłam się oderwać! Ciekawie opisane życie policjantów na komendzie. Dobry kryminał dla każdego!

http://cyrysia.blogspot.com/2018/07/kryptonim-karp-olga-zygarowska-patronat.html

http://cyrysia.blogspot.com/2018/07/kryptonim-karp-olga-zygarowska-patronat.html