Pod słońcem prowincji, czyli zapiski z prostego życia

Okładka książki Pod słońcem prowincji, czyli zapiski z prostego życia Katarzyna Enerlich
Okładka książki Pod słońcem prowincji, czyli zapiski z prostego życia
Katarzyna Enerlich Wydawnictwo: Wydawnictwo MG Cykl: Prowincja pełna... literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Prowincja pełna...
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2018-06-20
Data 1. wyd. pol.:
2015-07-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377794883
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
978
502

Na półkach:

Nie mój typ literatury.
Pisanina typu "trzy po trzy". Najpierw pomyślałam, że to pizycja dla seniorów, ale czy im trzeba podawać przepis na pierogi?

Nie mój typ literatury.
Pisanina typu "trzy po trzy". Najpierw pomyślałam, że to pizycja dla seniorów, ale czy im trzeba podawać przepis na pierogi?

Pokaż mimo to

avatar
216
41

Na półkach:

książka może i przyjemna, lekko się czyta
ale błędy!
typu: "na łące rosło siano" - na łące rośnie trawa, kwiaty i zioła! a siano to jest po wysuszeniu skoszonej trawy!
albo Dolina Kłodzka zamiast Kotlina Kłodzka
no litości!
o drobiazgach typu "zamek" zamiast "zamku" (nie wiem czy dokladnie taki) nie wspomnę
żenada

książka może i przyjemna, lekko się czyta
ale błędy!
typu: "na łące rosło siano" - na łące rośnie trawa, kwiaty i zioła! a siano to jest po wysuszeniu skoszonej trawy!
albo Dolina Kłodzka zamiast Kotlina Kłodzka
no litości!
o drobiazgach typu "zamek" zamiast "zamku" (nie wiem czy dokladnie taki) nie wspomnę
żenada

Pokaż mimo to

avatar
3100
433

Na półkach:

Bardzo przyjemnie czytało się "Pod słońcem prowincji". Autorka pokazała nam, jak wygląda jej życie codzienne, o czym myśli, za co docenia każdą z pór roku, jak radzi sobie w tej czy innej sytuacji. Przedstawiła nam też szereg lokalnych legend, zabrała nas ze sobą w niezwykłe podróże, odkryła przed nami sekretne przepisy na przepyszne potrawy, jak też domowe kosmetyki. Podzieliła się z nami prawdą, przypomniała nam, jak cudowne i szczęśliwe może być życie w zgodzie z rytmem natury.Polecam.

Bardzo przyjemnie czytało się "Pod słońcem prowincji". Autorka pokazała nam, jak wygląda jej życie codzienne, o czym myśli, za co docenia każdą z pór roku, jak radzi sobie w tej czy innej sytuacji. Przedstawiła nam też szereg lokalnych legend, zabrała nas ze sobą w niezwykłe podróże, odkryła przed nami sekretne przepisy na przepyszne potrawy, jak też domowe kosmetyki....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Kiedy już wybrany cel stanie się pasją, szukasz pretekstu, by to zrobić, a nie wymówki – by odwieść się od tego zamiaru".

Czytając serię o polskiej prowincji autorstwa Katarzyny Enerlich, często zastanawiałam się nad tym, ile w głównej bohaterce, powieściowej Ludmile, jest samej autorki. Dzięki tej książce, w zasadzie otrzymałam odpowiedź na to pytanie. Już teraz wiem, dlaczego seria ta znalazła tak wierne grono czytelników i dlaczego, tak wiele osób zainspirowało się tym, co próbuje przekazać pisarka. To niewątpliwie autentyczność i oddanie dużej części siebie przez Katarzynę Enerlich zadecydowały o tym sukcesie.

Katarzyna Enerlich to polska pisarka i poetka, urodzona w Mrągowie na Mazurach. Autorka w swoim życiu imała się wielu zawodów: dziennikarza, pracownika informacji turystycznej i promocji miasta, czy opiekunki osób starszych. Zadebiutowała bardzo wcześnie, już w wieku 12 lat napisała artykuł o Mrągowie do czasopisma młodzieżowego. Cykl książek o polskiej prowincji zapoczątkowany w 2009 r. zapewnił autorce rzesze czytelników w całym kraju.

"Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku" to swoisty zbiór tego, co na co dzień otacza autorkę. Książka została podzielona na cztery części zatytułowane porami roku. Katarzyna Enerlich delektuje się prowincją, nasyca nią swoje zmysły i próbuje do prostego życia przekonać również czytelnika.

Ta książka to jedna, wielka inspiracja – tak mogłabym w wielkim skrócie opisać zbiór autorki i na tym zakończyć swoje rozważania. Nie odmówię sobie jednak przyjemności przedstawienia wam tego, co dało mi to dzieło i jak wiele można w niego wynieść, zarówno dla ducha, jak i ciała. Katarzyna Enerlich sprawiła bowiem swoim czytelnikom wielką niespodziankę, odsłaniając własną codzienność, która do tej pory wzbudza mój podziw. Czytając poszczególne części serii o polskiej prowincji, miałam przeświadczenie, że powieściowa Ludmiła ma wiele wspólnego z samą autorką i po przeczytaniu tego zbioru, przekonałam się, że nie była to bezpodstawna myśl. Otóż zgłębiając losy tej bohaterki, autorka odsłoniła lekko kurtynę za którą kryło się jej własne życie, a poprzez właśnie ten zbiór, kurtynę tę całkowicie podniosła do góry, zapraszając dodatkowo czytelników za kulisy. Dzięki temu wiem, że Ludmiła to w dużej mierze alter ego pisarki i bardzo się z tego faktu cieszę.

Katarzyna Enerlich podobnie jak w swojej prowincjonalnej serii, również tutaj skupia się na polskiej prowincji i na tym, co można zyskać dzięki prostemu życiu, nawet w dużych aglomeracjach. Każdy z czterech rozdziałów, będących odpowiednią porą roku, odsłania mało znane opowieści, legendy, wspomina zapomnianych lokalnych twórców, przekazuje proste przepisy na wartościowe i zdrowe jedzenie, a także sposoby na to, jak zadbać o własne ciało bez wszechobecnej farmacji. Autorka udowadnia na własnym przykładzie, że każdy z nas może stworzyć wewnętrzną równowagę ducha i ciała, trzeba tylko chcieć zrobić ten pierwszy krok. I można osiągnąć to nie poprzez nowe markowe ubrania czy dobrej klasy samochód – wystarczy zespolenie z naturą.

W każdej książce Katarzyny Enerlich zawsze zaznaczam sobie mnóstwo inspirujących fragmentów i nie inaczej było w przypadku tego zbioru. Mam zamiar wypróbować proste i jakże genialne przepisy na sok ogórkowo-miętowy, na wiosenny syrop z kwiatów czarnego bzu, czy też na warzywną roladę. Ujęło mnie nazywanie ludzi, którzy nie zauważyli upływającego czasu "zatrzymanymi", a cały rozdział zatytułowany "Biblioteki na mapach dróg" to idealna porcja pokarmu dla każdego książkoholika.

Tak jak każda pora roku rządzi się swoimi prawami, tak każdy z nas wyznaje inne wartości i przekonania. Jestem jednak pewna, że w tym zbiorze każdy z was znajdzie coś dla siebie – inspirującą myśl, ciekawą historię, przepis na pyszne danie, którym można zaskoczyć rodzinę. Twarda oprawa dodaje uroku całej książce i z pewnością każdy miłośnik serii o polskiej prowincji, powinien ją posiadać w swojej biblioteczce.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Kiedy już wybrany cel stanie się pasją, szukasz pretekstu, by to zrobić, a nie wymówki – by odwieść się od tego zamiaru".

Czytając serię o polskiej prowincji autorstwa Katarzyny Enerlich, często zastanawiałam się nad tym, ile w głównej bohaterce, powieściowej Ludmile, jest samej autorki. Dzięki tej książce, w zasadzie otrzymałam odpowiedź na to pytanie. Już teraz wiem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6142
3443

Na półkach:

„Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku” to sentymentalna podróż do świata, który częściowo przeminął. Historie ludzi żyjących na prowincji zmieszane z przepisami potraw, eliksirów zdrowia i mikstur poprawiających wygląd. Wszystko w jedności z przyrodą, która odpowiednio wykorzystana potrafi obdarować hojnie.
Wielu autorów składało już hołd spokojnemu, wiejskiemu życiu. Tradycja umiłowania sielanki wśród przyrody sięga greckich filozofów (epikurejczyków, pitagorejczyków) czy Wergiliusza, a w Polsce Mikołaja Reja, do którego „Żywota człowieka poczciwego” „Pod słońcem prowincji” jest bardzo zbliżona. Łączą je relacje z prostych prac przeplatane refleksją i poradami. Do tego całość podzielono na cztery części, odpowiadające porom roku, w czasie których życie na prowincji związane są z naturą i jej darami. Każda ma swój urok. Zimowe wieczory wypełnione zostają zapomnianym już darciem pierza i opowieściami o niezwykłych stworach oraz radością z małych rzeczy.
Optymizm, opisowe przeżywanie otoczenia, poczucie jedności i nostalgia za wsią mazurską z lat dzieciństwa oraz rozkoszowanie się tą obecną, która ciągle daje schronienie przed miejskim gwarem przepełniają każdą stronę.
Książkę polecam miłośnikom sentymentalnych podróży na prowincję oraz do czasów swojego dzieciństwa. Wielkim plusem jest konstrukcja, która nie zobowiązuje nas do śledzenia akcji, ale delektowania się chwilami, zachęcająca do eksperymentowania z przepisami, ulegania urokom wsi. Jest to doskonała lektura na wakacje, kiedy o kontakt z prowincją i naturą łatwiej.

„Pod słońcem prowincji. Zapiski z prostego życia. Potrawy z ziemi i pór roku” to sentymentalna podróż do świata, który częściowo przeminął. Historie ludzi żyjących na prowincji zmieszane z przepisami potraw, eliksirów zdrowia i mikstur poprawiających wygląd. Wszystko w jedności z przyrodą, która odpowiednio wykorzystana potrafi obdarować hojnie.
Wielu autorów składało już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
730
295

Na półkach: , , ,

Najlepszy, najbardziej wartościowy czas to czas spędzony z samym sobą. Przy filiżance aromatycznej herbaty, świecy rozsiewającej wokół ulubiony zapach i książce, która jest swoistym drogowskazem na znękaną duszę. Nie ma chyba bowiem człowieka, który takiego lekarstwa by nie potrzebował. Dla mnie książkami, które skierowały moje myśli na inne tory stała się cała prowincjonalna seria Pani Katarzyny Enerlich.
Tym razem Autorka zaprasza nas do swojego życia, dzieli się codziennością, która wcale nie musi być szara. Można bowiem nauczyć się czerpać przyjemność z każdej chwili. Żyć tu i teraz. Pochylać się nad źdźbłem trawy, cieszyć tak samo z jesiennej szarugi jak z pierwszego wiosennego słońca. Żyć prosto w zgodzie z naturą, a przede wszystkim w zgodzie z samym sobą. Bo przecież prościej znaczy lepiej, bez zbędnych komplikacji.
„Pod słońcem prowincji” zapakowałam do wakacyjnej walizki. Urlop to dobry czas na taką lekturę. Mam wtedy czas aby smakować słowo. Czytam niespiesznie i z uwagą. Przy wtórze szumu morza czytam mazurskie historie. Czerpię pełnymi garściami z mądrości Pani Enerlich i powoli dojrzewa we mnie myśl, że przecież ja też tak mogę. Nic nie stoi na przeszkodzie abym zaczęła żyć mądrzej i jeść zdrowiej. Wszak granice są tylko w moim umyśle.
Osób, które znają prowincjonalną serię nie muszę przekonywać do sięgnięcia po „Pod słońcem prowincji”. Ci zaś, którzy jeszcze nie znają twórczości Pani Enerlich, a chcą coś w swoim życiu zmienić, znajdą w książce proste wskazówki jak osiągnąć upragniony spokój i wewnętrzną harmonię. Znajdą też przepisy na proste potrawy przyrządzane od podstaw z domowych składników, bez ulepszaczy i konserwantów, poznają radość płynącą z kontemplowania codzienności, czynienia rytuałów z prostych, domowych czynności
Książka podzielona została części odpowiadające porom roku. Każda z nich ma swoje smaki, każda rządzi się innymi prawami: wiosna – pełna życia, emanująca pozytywną energią, rozbuchana i skłaniająca do zmian. Lato przesycone aromatem ziół, soczystych owoców, pełne barw i smaków. Jesień – czas wyciszenia, czas zbierania plonów i przygotowywania się do zimy, która otula świat puszystą kołderką aby dać naturze odpocząć.
Życie w zgodzie z porami roku to coś o czym dziś już się zapomina. Dziś trzeba życie łapać pełnymi garściami, a lato jesień czy zimę odróżniać tylko po zmianie wystroju na witrynach sklepowych. Żyć szybko, jeść szybko, wypoczywać szybko, mieć tysiąc znajomych na FB żeby było komu pochwalić się ekskluzywnymi wakacjami czy ekstremalnymi sportami. Czy potępiam? Nie … każdy żyje tak jak lubi. Być może do wszystkiego trzeba dojrzeć. Może trzeba spróbować śmieciowego jedzenia aby docenić smak domowych potraw? Może trzeba zwiedzić cały świat aby docenić piękno własnej okolicy?
Książkę ubogacają listy czytelniczek, które pragną podzielić się z Autorką swoją prowincją, która niekoniecznie musi być tą wiejską, starymi przepisami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie, podróżami bądź historiami, które chcą ocalić od zapomnienia. Bo książka „Pod słońcem prowincji” pełna jest właśnie takich opowieści. Niektóre z nich są prawdziwe, inne to legendy, wszystkie zaś łączy jedno. Warte są tego aby ocalić je dla przyszłych pokoleń.
Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/

Najlepszy, najbardziej wartościowy czas to czas spędzony z samym sobą. Przy filiżance aromatycznej herbaty, świecy rozsiewającej wokół ulubiony zapach i książce, która jest swoistym drogowskazem na znękaną duszę. Nie ma chyba bowiem człowieka, który takiego lekarstwa by nie potrzebował. Dla mnie książkami, które skierowały moje myśli na inne tory stała się cała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3031
494

Na półkach: , , ,

Na kolana nie rzuciła, a indeks rowny jest trzem kolejnym (=brakującym) gwiazdkom :))

Na kolana nie rzuciła, a indeks rowny jest trzem kolejnym (=brakującym) gwiazdkom :))

Pokaż mimo to

avatar
730
446

Na półkach: ,

Miałam wrażenie jakby wszystko już było. Mimo wszystko czyta się lekko i przyjemnie.

Miałam wrażenie jakby wszystko już było. Mimo wszystko czyta się lekko i przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
1169
1006

Na półkach:

http://pisanyinaczej.blogspot.com/2015/10/katarzyna-enerlich-pod-soncem-prowincji.html

http://pisanyinaczej.blogspot.com/2015/10/katarzyna-enerlich-pod-soncem-prowincji.html

Pokaż mimo to

avatar
3075
2468

Na półkach: ,

103/2016
przepisy nie tylko kulinarne + "darcie pierza" (gł. opowieści Marty)

103/2016
przepisy nie tylko kulinarne + "darcie pierza" (gł. opowieści Marty)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    148
  • Przeczytane
    56
  • Posiadam
    22
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Literatura polska
    3
  • 2015
    3
  • Ulubione
    3
  • Mam do przeczytania
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pod słońcem prowincji, czyli zapiski z prostego życia


Podobne książki

Przeczytaj także