Człowiek z blizną

Okładka książki Człowiek z blizną Janusz Kamil Gajdemski
Okładka książki Człowiek z blizną
Janusz Kamil Gajdemski Wydawnictwo: Novae Res Seria: Prawdy literatura obyczajowa, romans
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Prawdy
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380837904
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
373
294

Na półkach:

Są takie lektury, które zmuszają do myślenia. Wiem, nie jest to zbyt odkrywcze stwierdzenie, ale nie chodzi mi o zastanawianie się nad samą treścią książki. Mam tu na myśli raczej przemyślenia związane z tym, czego tak właściwie oczekuję od książki i autora. Niestety, zdarzają się lektury, które zmuszają mnie do poszukiwania odpowiedzi na banalnie proste pytanie „co to w ogóle było?”. Rzadko się zdarza. Staram się dobierać książki tak, żeby nie musieć czuć rozczarowania, a jedynie radość z lektury. Z takim założeniem podeszłam do „Człowieka z blizną” – debiutu Janusza Kamila Gajdemskiego. Z opisu dowiedziałam się, że bohaterem będzie młody pisarz, którego życie gwałtownie się zmieni na skutek pewnego tajemniczego telefonu. Zapachniało zagadką, tajemnicą, obyczajowym strzałem w dziesiątkę. Jednym słowem – zaczęło się bardzo dobrze. Co było potem?

Potem okazało się, że każdy – nawet najlepszy – pomysł na książkę można zepsuć, jeśli nie znajdziemy sposobu na przekazanie treści i nie wzniesiemy się ponad zwyczajne przelewanie na kartki wszystkiego, co kłębiło się w naszej głowie w konkretnej chwili. Takie niestety wrażenie miałam podczas czytania o perypetiach Janka. Autor wziął na warsztat młodzieńczą miłość, która ewoluowała do miłości dojrzałej. Mogłoby to być dobre, gdyby nie fakt, że pisarz rozłożył się na chęci wykazania się dorosłością w podejściu do tematu. Podczas czytania ciągle miałam wrażenie, że Gajdemski rozpaczliwie chce pokazać się z jak najlepszej strony, próbuje płynąć z prądem niosącym mądrości życiowe, podczas gdy ów prąd wciągnął go pod wodę. Miłość została już opisana z każdej możliwej strony, jednak wciąż pisarze potrafią opowiadać o niej pięknie. Autor „Człowieka z blizną” sprowadził to uczucie do infantylnych konwersacji między bohaterami, serwowanymi w okrutnie patetyczny sposób. Czytałam o jego zauroczeniu Karoliną i miłości do Julii, wyrażanych za pomocą wierszyków, rymowanek, męcząco prostych dialogów. Brak dojrzałości w opisie uczuć był wprost proporcjonalny do braku dojrzałości w przypadku pierwszych szkolnych miłości. Z coraz mniejszą cierpliwością czytałam kolejne strony. Rymy w stylu „Plaża! Taka okazja co dzień się nie zdarza” – mówiąc kolokwialnie – doprowadzały mnie do szału. W głowie szalała mi myśl „po co ja to jeszcze czytam?”. Jednak nie poddaję się łatwo. Pierwsze strony były przecież interesujące, podobnie jak sam pomysł na książkę. Usprawiedliwiałam autora, czekałam, aż wreszcie dostanę to, czego się spodziewałam. Na próżno.

To nie jest tak, że „Człowiek z blizną” traktuje tylko i wyłącznie o wspomnianym uczuciu. W książce poruszane są wszystkie tematy uważane powszechnie za trudne, egzystencjalne, w pewien sposób tabu – śmierć, gwałt, rak mózgu, samobójstwo, Bóg. Dla mnie było tego zdecydowanie za dużo. Nie da się napisać książki o wszystkim, a cały czas miałam wrażenie, że Gajdemski chciałby na kilkuset stronach zmieścić absolutnie wszystko, co chodzi mu po głowie lub co wie na dany temat. Wyobraziłam sobie młodego mężczyznę, siedzącego nad klawiaturą komputera i przez 72 godziny uderzającego w nią bez przerwy – z tym kojarzył mi się proces powstawania „Człowieka z blizną”.

Chciałabym również wspomnieć o suspensie i jego zastosowaniu w tej książce. Właściwie o próbach jego stosowania, bowiem – jak się okazuje – żeby to robić, trzeba wiedzieć kiedy i w jakim celu. Podczas czytania czułam, że autor postawił sobie za punkt honoru zostawianie w zawieszeniu absolutnie każdej kwestii – domyślam się, że wszystko w celu zwiększenia zainteresowania czytelnika dalszym ciągiem. Mnie to zmęczyło. W pewnym momencie miałam wrażenie, że ten zabieg powtarzany jest co pół strony, co zadziałało odwrotnie do zamierzeń.

To, co Gajdemskiemu się udało, to bohaterowie. Szczególnie kobiety, na których się skupił. Każda z nich jest dokładnie rozpracowana i opisana, nie sposób ich ze sobą pomylić, bowiem różnią się od siebie diametralnie. Można uznać, że to jakiś zalążek czegoś, co mogło być rzeczywiście świetną książką. Tutaj zdecydowanie zabrakło warsztatu i pewnego rodzaju pisarskiej dojrzałości – nie wystarczy przeżyć pewne rzeczy, trzeba również umieć o tym ciekawie opowiedzieć, ubrać w odpowiednie słowa, zwyczajnie sprzedać. W przeciwnym razie obracamy się w gatunku zwanym pamiętnikiem, który pisać może każdy, a to nie tego oczekuję od książki i autora.

Są takie lektury, które zmuszają do myślenia. Wiem, nie jest to zbyt odkrywcze stwierdzenie, ale nie chodzi mi o zastanawianie się nad samą treścią książki. Mam tu na myśli raczej przemyślenia związane z tym, czego tak właściwie oczekuję od książki i autora. Niestety, zdarzają się lektury, które zmuszają mnie do poszukiwania odpowiedzi na banalnie proste pytanie „co to w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: , , ,

„Życie tworzą zazwyczaj z pozoru nic nieznaczące wydarzenia, które połączone w jedną całość, dają obraz wyjątkowy, bo niepowtarzalny. Sztuki, która polega na dobrym wyborze, w znacznej mierze nie da się wyuczyć, a tym samym w logiczny sposób wyjaśnić. Podejmując decyzje, opieramy się zazwyczaj na intuicji, nazywanej często „szóstym zmysłem.”

Są takie momenty w życiu, kiedy nasz poukładany, stabilny świat zostaje wywrócony do góry nogami, a przeszłość swoje niedomknięte drzwi zaczyna otwierać jeszcze szerzej, by stanąć tuż obok nas i swym oddechem przypominać nam o swojej obecności, bo od niej nie można się odciąć, jak kuponu z ekstra bonusem na teraźniejszość. Janusz Kamil Gajdemski świetnie pokazał, że wystarczy jeden tajemniczy telefon, by stanąć twarzą w twarz z dawnymi demonami i niezdecydowaniem, które chwiejnie przekreśla to, na co można pracować całe życie. Autor nie szczędzi nam kaskady emocji, które na przykładzie głównego bohatera wywołują skrajne odczucia i powodują, że z czasem zaczynamy się zastanawiać, jaki on jest naprawdę.


Blizny w powieści Gajdemskiego mają charakter symboliczny, co oznacza, że mają tendencję do otwierania się i sączenia dawnych zaszłości. Jan Dobrzyński jest postacią bardzo charakterystyczną, która wywołuje w nas sprzeczne emocje. Raz wzbudza zrozumienie, innym szok i próbę przełożenia jego popadania ze skrajności w skrajność na sytuacje, w jakich się znalazł. Kiedy poznajemy głównego bohatera jest on w stabilnym związku małżeńskim z Samantą oraz debiutantem literackim. Jeden telefon rujnuje świat nie tylko Janka, ale i jego żony.


Retrospekcja czasowa przenosi nas do czasów licealnych i studenckich Janka. Autor wykreował go, jako niestabilnego emocjonalnie i uczuciowo nastolatka. Kochliwy, zafascynowany kobietami. Pierwsza miłość bez wzajemności, pierwsze dorosłe decyzje, pierwsze trudności i wybory, które zdecydowanie ważą losy przyszłości. Czy faktycznie Samanta jest odpowiednią kobietą, która ma iść przy jego boku przez resztę życia?

„Los i tak lubi płatać nam figle. Nie liczy się dla niego nic poza z góry wytyczonym planem.”


Gajdemski funduje swoim czytelnikom wiele odczuć podczas lektury. O ile, Janek jest bohaterem numer jeden, o tyle z czasem można dostrzec pewne zależności i ważność wszelkich osób, które przewijają się obok niego. Autor nakreślił ich sylwetki zdecydowanie, sprawiając, że zapadają nam w pamięć na długo. Język powieści jest czytelny, przejrzysty, a jednocześnie bardzo epicki, refleksyjny, wiele w tekście jest mądrych cytatów, stanowiących skarbnicę myśli przewodnich, które wytyczały autorowi szlak, jakim wiódł swoich bohaterów i fabułę opartą na autentycznym życiu.

„Życie w ogóle jest przewidywalne. Wiadomo, że będzie ciężko, że od czasu do czasu będzie bolało. A może inaczej – od czasu do czasu nie będzie bolało. Wiadomo też, jak i gdzie każdy z nas skończy. Życie nie lubi nudy, jest nieprzewidywalne. Robienie nam niespodzianek jest jego ulubionym zajęciem...”


Zaskakujące zakończenie i elektryzujące wątki pozwalają na chwilę głębszej refleksji, zamyślenia. Autor, jako debiutant stworzył wyjątkową opowieść, która wzbudza w nas skrajne emocje i wiele pytań, które nie zawsze muszą znaleźć odpowiedź. Blizny w powieści Gajdemskiego mają charakter metaforyczny, ale autor pokazuje nam, że każdy z nas nosi w sobie podobne i co jakiś czas sączy się z nich uśpiona zadra z przeszłości.

Książka, którą trzeba przeczytać!

Szczerze polecam!

https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2018/01/przedpremierowo-rekomendacja-prawdy-tom.html

„Życie tworzą zazwyczaj z pozoru nic nieznaczące wydarzenia, które połączone w jedną całość, dają obraz wyjątkowy, bo niepowtarzalny. Sztuki, która polega na dobrym wyborze, w znacznej mierze nie da się wyuczyć, a tym samym w logiczny sposób wyjaśnić. Podejmując decyzje, opieramy się zazwyczaj na intuicji, nazywanej często „szóstym zmysłem.”

Są takie momenty w życiu, kiedy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5
  • Chcę przeczytać
    3
  • Posiadam
    1
  • 2018
    1
  • Ulubione
    1
  • Rekomendacja :)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Człowiek z blizną


Podobne książki

Przeczytaj także