Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach

Okładka książki Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach Amy Schumer
Okładka książki Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach
Amy Schumer Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece biografia, autobiografia, pamiętnik
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The girl with the lower back tattoo
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2018-03-02
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-02
Data 1. wydania:
2016-08-16
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365601858
Tłumacz:
Przemysław Hejmej
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
189 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
650
385

Na półkach:

Mniej śmiesznie niż się spodziewałam... (W końcu to Amy!) Ale i tak polecam, bo można dowiedzieć się o niej parę ciekawych/śmiesznych rzeczy.

Polecam

Mniej śmiesznie niż się spodziewałam... (W końcu to Amy!) Ale i tak polecam, bo można dowiedzieć się o niej parę ciekawych/śmiesznych rzeczy.

Polecam

Pokaż mimo to

avatar
204
26

Na półkach:

Jak można było się spodziewać, jest to pozycja bardzo, ale to bardzo nierówna. Amy lubię i szanuję jako stand-uperkę, jednak książka wygląda na taką, której napisanie proponuje wydawnictwo, bo nazwisko jest chodliwe. Duży trend, nieobcy i naszemu rynkowi wydawniczemu. Pewne refleksje Amy są zwyczajnie mało angażujące (np. o pieniądzach i co z nimi robi),inne pozostają z czytelnikiem na dłużej (rodzina, molestowanie, łatka "łatwej dziewczyny"). Wspomniany w kilku poniższych recenzjach, nazwijmy to, "motyw skatologiczny" zupełnie, ale to zupełnie nie koncentruje się na samym akcie fizjologicznym, ani nie ma tez na celu wzbudzenia obrzydzenia. To ważny element narracji dotyczącej relacji Amy z ojcem, jej stosunku do jego choroby, cierpienia. Proszę się więc nie zrażać opiniami, że jest "niesmacznie" – nie jest to wywoływanie szoku dla samego szoku. Warto dać tej pozycji szansę, ale też można bez żalu omijać rozdziały, które nudzą. Czuję jednak, że poznałam Amy trochę lepiej.

Jak można było się spodziewać, jest to pozycja bardzo, ale to bardzo nierówna. Amy lubię i szanuję jako stand-uperkę, jednak książka wygląda na taką, której napisanie proponuje wydawnictwo, bo nazwisko jest chodliwe. Duży trend, nieobcy i naszemu rynkowi wydawniczemu. Pewne refleksje Amy są zwyczajnie mało angażujące (np. o pieniądzach i co z nimi robi),inne pozostają z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
470
363

Na półkach:

Marny dowcip, jeszcze gorszy pomysł na książkę.

Marny dowcip, jeszcze gorszy pomysł na książkę.

Pokaż mimo to

avatar
287
166

Na półkach:

Ktoś polecił mi tę książkę jako kopalnię śmiechu pomieszaną z kilkoma skłaniającymi do refleksji sprawami. Ja będę odradzał jako zbiór licznych kawałów o pochwie, opisów seksualnych przygód autorki oraz ewentualnie kilku śmiesznych zdań na cały tom.

Ktoś polecił mi tę książkę jako kopalnię śmiechu pomieszaną z kilkoma skłaniającymi do refleksji sprawami. Ja będę odradzał jako zbiór licznych kawałów o pochwie, opisów seksualnych przygód autorki oraz ewentualnie kilku śmiesznych zdań na cały tom.

Pokaż mimo to

avatar
88
18

Na półkach:

Kocham tę dziewczynę i może książka nie jest wybitna literacko, to moja subiektywna ocena jest bliska max. :)))

Kocham tę dziewczynę i może książka nie jest wybitna literacko, to moja subiektywna ocena jest bliska max. :)))

Pokaż mimo to

avatar
218
206

Na półkach: , ,

Nie porwała mnie w ogóle. Chyba rodzaj humoru, który posiada Amy Schumer do mnie w ogóle nie przemawia. Jak dla mnie jej poczucie humoru jest zbyt wulgarne i często nie na miejscu.

Nie porwała mnie w ogóle. Chyba rodzaj humoru, który posiada Amy Schumer do mnie w ogóle nie przemawia. Jak dla mnie jej poczucie humoru jest zbyt wulgarne i często nie na miejscu.

Pokaż mimo to

avatar
1858
1510

Na półkach: , , ,

Autobiografia amerykańskiej komiczki standupowej wygląda na zapis jej monologów ze sceny: jest ekshibicjonistyczna, wulgarna, pełna skatologii i seksu. Przykładowy cytat: „Kiedy miałam czternaście lat, mój tata zesrał się w wesołym miasteczku”. W czasie (niedokończonej) lektury miałem rosnące poczucie irytacji i zażenowania upublicznianiem najintymniejszych stron swojego życia. Nie polecam.

Sięgnąłem po ebooka zaintrygowany pozytywnymi opiniami na LC. To autobiografia standupowej artystki estradowej, ponoć bardzo popularnej w USA, w każdym razie w książce się chwali, że zarabia dużo pieniędzy, a to w Ameryce jest ważne.

Od początku lektury miałem narastające poczucie irytacji i zażenowania. Ta pani opowiada swoje życie jakby była na scenie i snuła opowieść standupową, chodzi o to żeby za wszelką cenę rozśmieszyć ludzi. Zawsze wydawało mi się, że amerykańscy artyści standupowi opowiadający ze sceny o swoim życiu to ekshibicjoniści, ale Amy Schumer przekracza wszelkie granice dobrego smaku, jest po prostu prymitywna i wulgarna epatując czytelnika seksem i skatologią. Na obronę swojej tezy przytaczam parę cytatów: „Nigdy, przenigdy nie rozmawiam z ludźmi w samolocie. To wielkie ryzyko, może wiązać się ze skutkami w rodzaju towarzystwa Jamesa Tobacka (…) który (…) powiedział mi „Kobietę zna się naprawdę dopiero wtedy, kiedy się jej wyliże odbyt”.”. Początek rozdziału 'Tata': „Kiedy miałam czternaście lat, mój tata zesrał się w wesołym miasteczku”. Te bonmoty nawet mówione ze sceny brzmiałyby wulgarnie i całkiem nieśmiesznie.

Jest tego więcej, ale oszczędzę szanownych czytelników, wystarczą tytuły niektórych rozdziałów: 'List otwarty do mojej waginy', 'Jak utraciłam dziewictwo', czy 'Kiedy mężczyzna ma prawo nie doprowadzić kobiety do orgazmu w trakcie seksu'.

Może jestem staroświecki, ale należę do pokolenia które nie mówi o niektórych sprawach, jest to kwestia elementarnej przyzwoitości, może to źle, może zamiatamy pod dywan pewne kwestie, ale ekshibicjonizm i wulgarność pani Schumer budzą mój głęboki niesmak, to upublicznianie najintymniejszych stron swojego życia jest po prostu obrzydliwe.

Nie doczytałem książki do końca, nie mogłem. Nie polecam.

Autobiografia amerykańskiej komiczki standupowej wygląda na zapis jej monologów ze sceny: jest ekshibicjonistyczna, wulgarna, pełna skatologii i seksu. Przykładowy cytat: „Kiedy miałam czternaście lat, mój tata zesrał się w wesołym miasteczku”. W czasie (niedokończonej) lektury miałem rosnące poczucie irytacji i zażenowania upublicznianiem najintymniejszych stron swojego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
65

Na półkach:

Moja pierwsza książka autobiograficzna, o ile takim mianem można ją określić. Amy Schumer dotychczas kojarzyłam ze stund-upem i filmami.
Sięgnęłam po tą pozycje z ciekawości i absolutnie nie żałuję. Dzięki tej lekturze poznałam autorkę z zupełnie innej strony. Mam wrażenie, że jest to nie tylko hold jej samej, ale także pokazanie całemu światu jak naprawdę wygląda scena i życie osoby publicznej.
W tej książce są jej wzloty i upadki, bolesne potknięcia i lekcje życia. Jej rodzina, przyjaciele i życie w walce z utartymi stereotypami.
Dake prawdziwego kopa! Polecam ;)

Moja pierwsza książka autobiograficzna, o ile takim mianem można ją określić. Amy Schumer dotychczas kojarzyłam ze stund-upem i filmami.
Sięgnęłam po tą pozycje z ciekawości i absolutnie nie żałuję. Dzięki tej lekturze poznałam autorkę z zupełnie innej strony. Mam wrażenie, że jest to nie tylko hold jej samej, ale także pokazanie całemu światu jak naprawdę wygląda scena i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6145
3446

Na półkach:

Niektórzy ludzie usprawiedliwiają swoje porażki mówiąc, że życie rozpieszcza gwiazdy. Czy mają rację? Amy Schumer zabiera nas do swojego pełnego wyzwań świata. Mimo poruszania ważnych i trudnych tematów jej opowieść przepełnia humor oraz spojrzenie na siebie z dystansem. Amerykańska aktorka komediowa, stand-uperka, producentka i scenarzystka krok po kroku opowiada nam o swoim 35 letnim życiu pełnym niespodzianek i prób, a przede wszystkim ciężkiej pracy, upartego dążenia do celu. Stajemy się świadkami jej dziecięcych kompleksów, niewłaściwych relacji rodziców, co kończy się rozpadem ich małżeństwa, próbą ułożenia życia na nowo oraz zmierzenia się z chorobą ojca. Licealne i studenckie sukcesy przeplatają zawody miłosne, wśród których znajdzie się też miejsce na poruszenie tematu gwałtu, wykorzystania seksualnego, przemocy w związku. A wszystko to opowiedziane w taki sposób, że trudno oderwać się od lektury oraz zmusza do refleksji. Amy pokazuje nam siebie jako zwyczajną dziewczynę z dużą pewnością siebie, a jednocześnie nieśmiałą, dowcipną i zadziorną, a w życiu prywatnym bardzo wrażliwą. Poznamy kulisy jej życia prywatnego oraz show biznesu. Dowiemy się różnych standardach traktowania kobiet i mężczyzn w różnych branżach, odkryjemy za co artyści biorą pieniądze i wejdziemy w świat jej sposobu na tworzenie i przy okazji udamy się w podróż po zakamarkach serialu komediowego „Inside Amy Schumer” oraz jej filmu, w którym zagrała główną rolę własnym filmie „Wykolejona” opowiadającym o jej życiu. Całość jest tak skonstruowana, aby poważne tematy przeplatał humor. Wszystko z dystansem do dawnej siebie, swoich błędów, mankamentów, co sprawia, że widzimy w niej zwyczajną dziewczynę z przedmieść. Niezwykła jest jej pracowitość, upór i sukces, który jest wynikiem mieszanki dwóch pierwszych czynników.
„Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach” Amy Schumer to książka pouczająca. Nie pamiętam, abym czytała kiedykolwiek autobiografię, o której mogłabym powiedzieć coś takiego. Ze względu na dystans do siebie narratorki nie dostrzegamy jej kreowania własnego wizerunku i tylko ona wie, ile z tego, co opisała jest prawdę, ale publikacja sprawia wrażenie bardzo szczerej. Myślę, że to interesująca lektura dla każdej kobiety, ponieważ każda z nas znajdzie tu siebie na różnych etapach swojego życia. Jeśli to, co Wam napisałam jeszcze Was nie zachęca do sięgnięcia po tę książkę zachęcam do zapoznania się z poniższymi cytatami, w których jest sporo prawdy, wiele humoru i pokazuje dystans autorki do siebie oraz świata. To, co bardzo mi się w tej książce podobało to brak żalu do innych za porażki, brak rozpamiętywania, jaka to była pokrzywdzona. Mamy za to spojrzenie typu: „taka wspaniała i silna kobieta, a tak idiotycznie postąpiła”.
„Media społecznościowe są znakomitym narzędziem zarówno dla introwertyków, jak i ludzi przyzwoitych, ponieważ skracają czas między wrażeniem , że ktoś jest super, a uświadomieniem sobie, iż jest dokładnie odwrotnie”.
„Przebywając dłuższy czas w towarzystwie innych osób, trudno jest być kreatywnym”.
„Termin ‘nuworysz’ to eleganckie określenie człowieka zamożnego, który doszedł do wszystkiego własnym wysiłkiem. Który nie odziedziczył majątku po pradziadku. Sam na niego zapracował. Albo kupił los na loterię i wygrał uczciwie. Ja jednak wolę słowo ‘nowobogacki’, ponieważ komunikuje ono: ‘Tak, pochodzę z biedoty i godzę się z tym!’.
Jestem nowobogacka.
Sądzę, że mam szczęście, iż mieszkam w Ameryce – tu, gdzie ludzie traktują kogoś takiego jak ja (prostaczkę) jako osobę z rodowodem sięgającym samego Benjamina Franklina, przez którą przepływają studolarówki. W Anglii dorobkiewicze nie wzbudzają aż takiego entuzjazmu, uważa się ich za ordynarnych. Natomiast w Ameryce nowobogaccy są celebrytami znacznie bardzie niż ‘starobogaccy’, ponieważ doszli do czegoś sami, w taki czy inny sposób”.
„W szkole byliśmy do tego zachęcani, czasem jednak – gdy faktycznie formułowaliśmy jakieś pytania – oskarżano nas, że jesteśmy niegrzeczni albo prowokacyjni. Ponieważ zakończyłam już edukację i nie grozi mi wędrówka korytarzem do gabinetu dyrektora, zadaję takie, kurwa, pytania, jakie tylko chcę. Całkiem fajne uczucie. Nie tylko fajne, ale i też, powiedziałabym, kobiece”.
„Często idealizuje się osoby specjalnej troski, widząc w nich istoty niewinne, a jednak jakimś sposobem pełne mądrości, które uczą nas pokory i pozwalają nam stać się lepszymi ludźmi. Ale po pierwsze nie da się być mądrym i niewinnym jednocześnie”.
„Dopiero niedawno zdołałam przełamać paradygmat wiązania się z facetami, którzy rzucają hasła w rodzaju ‘tylko ty jedna mnie rozumiesz’. Z kimś takim nie należy się wiązać. Nie jest bowiem dziełem przypadku, że gostka nikt nie lubi – ani jego rodzina, ani przyjaciele, ani nawet pies”.
„Wykorzystanie seksualne jest czymś tak powszechnym, iż prowadzi się całe kampanie społeczne , aby nauczyć chłopców i młodych mężczyzn, co to znaczy uzyskać zgodę partnerki”.
„Sympatii, popularności ani czyjegoś uczucia nie da się kupi ani ukraść; trzeba na nie zasłużyć w bardzo staroświecki sposób”.
„Jako szefowa nauczyłam się (między innymi) mieć względem ludzi wysokie, lecz realistyczne oczekiwania. Nie należy wymagać os kogoś, żeby pracował ponad swoje możliwości. Jeśli zatrudniłeś człowieka o uzdolnieniach matematycznych typowych dla głazu narzutowego, a potem ów człowiek wyżera ci wszystkie hot dogi i w dodatku nie wie, jak wydać resztę, spróbuj się chwilę zastanowić, gdzie mógłby zabłysnąć, i pozwól mu się w tej dziedzinie wyróżnić”.
„Nie ma nic lepszego, niż być swoim własnym szefem, sterem, żeglarzem, okrętem. Choć właściwie jest: wcale nie musieć pracować. Tak byłoby o wiele lepiej. Na przestrzeni lat wykonywałam mnóstwo różnych zajęć i doznałam wielu jedynych w swoim rodzaju upokorzeń, które były z nimi związane”.
„Aby mieć poczucie własnej wartości, nie potrzebujecie pomocy mężczyzny, chłopaka czy samozwańczego eksperta od tych spraw. Wasza siła spoczywa w was samych, płynie z tego, kim jesteście i co robicie! Darujcie sobie cały ten zgiełk, nieustanny szum gdzieś w tle, który mówi wam, czy jesteście odpowiednio dobre, czy nie. Potrzebujecie tylko siebie, swoich przyjaciół i rodziny. A wówczas, o ile tego zapragniecie, znajdzie się odpowiednia osoba – taka, która dostrzeże w was siłę i piękno, która je uszanuje”.

Niektórzy ludzie usprawiedliwiają swoje porażki mówiąc, że życie rozpieszcza gwiazdy. Czy mają rację? Amy Schumer zabiera nas do swojego pełnego wyzwań świata. Mimo poruszania ważnych i trudnych tematów jej opowieść przepełnia humor oraz spojrzenie na siebie z dystansem. Amerykańska aktorka komediowa, stand-uperka, producentka i scenarzystka krok po kroku opowiada nam o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

W tym szaleństwie jest metoda!
Jeśli szczerość do bólu, ekshibicjonizm psychiczny, przekraczanie barier konwenansów, łamanie norm obyczajowych, operowanie językiem pełnym nieskrępowanych wulgaryzmów, są warunkiem do spełniania marzeń, to okazuje się, że tak! Dokładnie tego potrzebuje neurotyczne, zakompleksione, zakłamane, wbite w gorset norm moralnych społeczeństwo. Ludzie tego chcą, a Amy im to daje. Może spełnia ich marzenia, spełniając swoje? W takim razie, to symbioza doskonała! Jeśli do tego dodać wysoką inteligencję, dostrzeganie absurdów i humoru niesione przez samo życie oraz umiejętność ubierania w słowa tego, co mózg pomyśli, a język za tym nadąży, to osiąga się szczyty popularności i jest się w tym najlepszym.
Jest się rozchwytywaną stand-uperką!
Jej wystąpienia oglądają w USA tłumy liczące od dziesięciu do piętnastu tysięcy osób na arenach i w obiektach, w których rozgrywa się mecze NBA. Biorąc do ręki tę książkę, nastawiłam się więc na dużą dawkę humoru i anegdot czyli dobrą zabawę. Przynajmniej taką nadzieję zrobiła mi Amy, która zapowiedziała na początku – „Książka ta nie jest autobiografią”. To według niej miały być historyjki wzięte żywcem z jej życia, z którymi chciała się ze mną podzielić. Faktycznie takimi były. Wydawałoby się, że tematycznie „ad hoc”, bo od poczęcia do do śmierci czyli dosłownie od własnej waginy do swojego pogrzebu. Co za dystans do siebie, swojego ciała, rodziny i w ogóle życia! – co chwilę mruczałam pod nosem.
Cała Amy!
Dużo o seksie, jeszcze o seksie i dodatkowo o seksie, inicjacji seksualnej, kochankach, alkoholu, trawce, rodzinie, kryminalnej przeszłości, przemocy w związkach, karierze, ale i o polityce, problemach społecznych i własnym do tych zagadnień nastawieniu. W tym zakresie miała rację, to były opowieści wzięte prosto z jej trzydziestopięcioletniego życia. Nie zawsze do śmiechu. Jednak po przeczytaniu całości wiedziałam o Amy wszystko! Co ją uszczęśliwia (zrobiła listę!),co ją doprowadza do wściekłości (również zrobiła listę!) i czego jeszcze o niej nie wiem wypunktowane w kolejnej liście. Włącznie z budową jej zewnątrzskrętnych warg sromowymi w waginie! Naprawdę! Przemyciła w tych monologach całą autobiografię z bardzo intymnymi szczegółami, okraszoną licznymi zdjęciami. Przyznała się do tego „przestępstwa” pod koniec książki, pisząc – „Tuż przed trzydziestymi urodzinami zaczęłam rozmyślać o napisaniu książki autobiograficznej (czyli ostatecznie tej, którą właśnie czytacie). A jednak! Mogłabym powiedzieć, że przyłapałam ją na kłamstwie, ale nic z tego! Amy nie kłamie! Amy tylko nie mówi całej prawdy, a to już robi różnicę. I czy wierzę jej, czy nie, po prostu nie mówi wszystkiego do końca. Faktycznie trudno mi w to uwierzyć, że po tych monologach jest jeszcze coś, o czym nie wiem. Że kryje jeszcze przede mną jakieś tajemnice. Dlatego do kolejnego zastrzeżenia, że jej niebiografia/biografia „nie jest poradnikiem typu „Zrób to sam” ani informatorem, jak coś sobie w życiu załatwić”, podeszłam sceptycznie.
Miałam rację!
To jest również poradnik, jak radzić sobie w życiu, odbijać od dna, walczyć o siebie, o swoje marzenia i konsekwentnie spełniać je. W tym sensie książka idealnie wpisuje się w nurt autobiografii motywujących innych. Odpowiada, jak zostać humorystką (tak siebie też nazywa),skoro nie uczą tego w żadnych szkołach. Amy świadomie czy nie, pokazuje to. Pośrednio punktuje niezbędne do tego cechy, predyspozycje i umiejętności, a przede wszystkim daje taką szansę każdemu kto, tak, jak ona, uwielbia stać przed ludźmi, w blasku fleszy i mówić śmieszne rzeczy, na które reagują rozbawieniem, aplauzem, uznaniem i aprobatą. A przy okazji korzystać z możliwości zostania aktorką, pisarką, a ostatnio mentorką. Amy wykorzystuje swoją pozycję w kampaniach prospołecznych. Czyni to również w tej książce, pisząc o przemocy w związkach, wychowaniu dziewczynek, manipulacji mediów czy konieczności ograniczenia handlu bronią, podając pełną listę amerykańskich kongresmenów biorących pieniądze od lobby zbrojeniowego. To już nie tylko szczerość.
To odwaga!
Nic dziwnego, że Amy jest hejtowana, wyśmiewana, parodiowana, piętnowana karykaturami, a nawet nienawidzona. Temu się akurat nie dziwię. Wobec Amy nie można pozostać obojętnym. Mam wrażenie, że tą książką chciała odpowiedzieć na te ataki. Pokazać przeciętną dziewczynę, w której można przejrzeć się, jak w lustrze. „Jestem sobą. Oraz wami wszystkimi.” – mówi Amy. Zwykłą dziewczyną z tatuażem na lędźwiach. Nie tą wystylizowaną z okładki, ale tą siedzącą na łódce w mało ponętnych majtkach.
http://naostrzuksiazki.pl/

W tym szaleństwie jest metoda!
Jeśli szczerość do bólu, ekshibicjonizm psychiczny, przekraczanie barier konwenansów, łamanie norm obyczajowych, operowanie językiem pełnym nieskrępowanych wulgaryzmów, są warunkiem do spełniania marzeń, to okazuje się, że tak! Dokładnie tego potrzebuje neurotyczne, zakompleksione, zakłamane, wbite w gorset norm moralnych społeczeństwo....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    225
  • Chcę przeczytać
    177
  • Posiadam
    67
  • 2018
    27
  • Teraz czytam
    10
  • Przeczytane 2018
    5
  • 2019
    5
  • Egzemplarz recenzencki
    5
  • Ulubione
    4
  • 2020
    4

Cytaty

Więcej
Amy Schumer Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach Zobacz więcej
Amy Schumer Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także