Tuż przed świtem. Syria. Kroniki czasu wojny i nadziei z Aleppo
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Bernardinum
- Data wydania:
- 2017-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378239345
- Tłumacz:
- Krzysztof Stopa
- Tagi:
- Syria wojna pamiętnik franciszkanin Aleppo śmierć misjonarze pomoc literatura syryjska
Wstrząsająca opowieść, snuta dzień po dniu przez ojca Ibrahima, franciszkanina i proboszcza z Aleppo. Poruszający dziennik, przeprowadzający nas przez najbardziej mroczne chwile syryjskiego konfliktu: od zaciekłych walk, bombardowań i śmierci niewinnych ofiar, po „rozejm” z grudnia 2016 roku.
Drugie pod względem wielkości miasto w Syrii dziś nosi na sobie ślady bezdusznego konfliktu, który toczył się na jego ulicach i który w dalszym ciągu zbiera krwawe żniwo w innych częściach kraju. Wydaje się, że bombardowania ustały, ale ta wojna „się nie skończyła” – przypomina ojciec Ibrahim. Łaciński kościół parafialny św. Franciszka z Asyżu oraz klasztor franciszkanów z Kustodii Ziemi Świętej przez długi czas znajdowały się tuż przy linii frontu między siłami rządowymi a oddziałami rebeliantów. W ciągu tych kilku lat stały się punktem odniesienia i miejscem schronienia dla setek rodzin. Rozdawanie wody, żywności i lekarstw, naprawianie uszkodzonych domów, uiszczanie opłat za studia i za naukę w szkole dla wielu dzieci, pocieszanie wdów i sierot – to tylko nieliczne spośród mnóstwa przykładów solidarności, których bohaterami są ludzie z Aleppo.
Wojna jeszcze się nie skończyła. Ale na pewno nie zwyciężyła.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 32
- 17
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Tuż przed świtem. Syria. Kroniki czasu wojny i nadziei z Aleppo
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Aleppo, tu nie ma spokojnej nocy ani spokojnego dnia, w oddali wciąż słychać wystrzeliwane pociski trafiające w miasto. W bombardowanych domach giną ludzie i dzieci, jest tysiące rannych. A ocaleni szukają pomocy.
Ojciec Ibrahim franciszkanin, napisał poruszający dziennik, przedstawiający najmroczniejsze chwile syryjskiego konfliktu. Książka, na długo pozostanie w mojej pamięci. Obrazy przedstawione wywołują dreszcze i zgrozę. Nie potrafię wam tego opisać, ale książka skłania do refleksji. Najpiękniejsze jest to, że po mimo iż ludzie którzy stracili niemalże wszystko - nie stracili nadziei na odzyskanie (s)pokoju i wolności.
Aleppo, tu nie ma spokojnej nocy ani spokojnego dnia, w oddali wciąż słychać wystrzeliwane pociski trafiające w miasto. W bombardowanych domach giną ludzie i dzieci, jest tysiące rannych. A ocaleni szukają pomocy.
więcej Pokaż mimo toOjciec Ibrahim franciszkanin, napisał poruszający dziennik, przedstawiający najmroczniejsze chwile syryjskiego konfliktu. Książka, na długo pozostanie w mojej...
W Polsce nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o wojnie w Syrii. Cały świat obiegło drastyczne zdjęcie rannego chłopca w karetce. Fotografia oraz film z akcji ratunkowej, który opublikowała organizacja pozarządowa Aleppo Media Center (AMC) szybko stały się symbolem wojny w Syrii. Kto pamięta o tym dziś? Czy ktokolwiek z nas zrobił coś, by poznać bardzo trudną sytuację Syryjczyków, zanim zaczął krzyczeć, że nie chce przyjmować uchodźców (nie oceniam postawy nieprzyjmowania uchodźców, chodzi bardziej o nastawienie serca)? Ja nie zrobiłam…
Trafiła do mnie trudna lektura. „Tuż przed świtem. Syria. Kroniki czasu wojny i nadziei z Aleppo” Wydawnictwa Bernardinum. Kronika to nie tylko puste określenie w tytule – jest to relacja z pierwszego frontu, którą podaje o. Ibrahim Alsabagh, proboszcz z Aleppo. Stworzył dziennik, który przeraża opisywanymi dramatami i najtrudniejszymi momentami syryjskiego konfliktu.
O. Ibrahim planował pisać doktorat, został jednak wysłany do Aleppo – na co pokornie się zgodził. Wielu ludzi dziwiła tak drastyczna zmiana w jego życiu. Dla niego ważne było jednak to, by być tam, gdzie go najbardziej potrzebują.
Franciszkanin z dużą dokładnością opisuje okrucieństwo wojny i to jak mimo bólu, strachu i wszechobecnej śmierci starał się wzbudzać w ludziach wiarę, nadzieję i miłość (skąd on brał na to siły? – twierdzi, że czuwa nad nim Opaczność).
Jako zakonnicy staramy się robić co możliwe, aby powstrzymać ten upływ krwi, wspierając na różne sposoby zarówno jednostki, jak i całe rodziny. (…) Wraz z przedłużającą się sytuacją całkowitego chaosu i braku bezpieczeństwa, prądu i wody, ropy, jedzenia, pracy, nietrudno oczywiście zrozumieć, dlaczego tak wielu decyduje się opuścić kraj. (str.47)
Proboszcz Aleppo wspomina o tym, jak wiele śmierci widział wokół siebie. Bomby, ręcznie robione pociski i kule snajperów nie oszczędzały nikogo. Zaatakowano nawet szpital pediatryczny dla małych dzieci, niszczono kościoły (w czasie sprawowania liturgii). Burzono domu cywilów, zabijano z premedytacją siejąc zniszczenie. Pomimo to zakonnik nie przestawał nieść pomocy, stworzył wokół siebie środowisko wolontariuszy, organizował spotkania dla dzieci, narzeczonych, kandydatów do bierzmowania. Nie poprzestawał na opiece duchowej, choć ta musiała być ogromnie trudna (iść wśród pocisków do wiernych z błogosławieństwem? Spowiadać pomimo ciągłego zmęczenia? Odprawiać liturgię mimo latających nad głowami pocisków?).
Nie potrafię wyobrazić sobie psychicznego cierpienia mieszkańców Aleppo – życie w ciągłej żałobie i strachu przed kolejnym atakiem. Nie zdawałam sobie jednak sprawy z tego, jak zaspokojenie wielu podstawowych potrzeb fizjologicznych uniemożliwiła im wojna. Jak można żyć przez wiele dni bez kropli wody (również tej pitnej)? Ile człowiek może wytrwać bez prądu, jedzenia, z wyrwaną przez bombę ścianą, bez lekarstw? Jak długo można patrzeć na smutek własnych dzieci, które chcą normalnie żyć, uczyć się, a nie mają takiej możliwości? Jak długo wytrzyma człowiek bez pracy, nad którym wisi widmo eksmisji z powodu długów bankowych? Jak czują się sieroty i wdowy, którym odebrano nie tylko najbliższe im osoby, ale i nadzieję?
Franciszkanie z Aleppo starali się pomagać wszystkim – bez względu na wyznanie. Dostarczali paczki żywieniowe, lekarstwa, wodę pitną, ale nade wszystko byli obok. Ramię w ramię – dając nadzieję, sakramenty, pobudzając do działania i zaufania Bogu.
Na końcu publikacji zamieszczono fotografie – coś co mocno mnie na nich uderzyło to pogodna twarz o. Ibrahima…
Lektura opowieści mną wstrząsnęła. Niewielu z nas potrafi wyobrazić sobie czym jest wojna i co ze sobą niesie. Z czasem stajemy się obojętni na kolejne wojenne doniesienia i obrazy zniszczeń. Problem w nas powszechnieje. Nie rozwiązuje to jednak problemu tych, którzy walczą w wojnie – o życie, wiarę, o bliskich i siebie. Pamiętajmy o nich, choćby w modlitwie.
W Polsce nie ma chyba osoby, która nie słyszałaby o wojnie w Syrii. Cały świat obiegło drastyczne zdjęcie rannego chłopca w karetce. Fotografia oraz film z akcji ratunkowej, który opublikowała organizacja pozarządowa Aleppo Media Center (AMC) szybko stały się symbolem wojny w Syrii. Kto pamięta o tym dziś? Czy ktokolwiek z nas zrobił coś, by poznać bardzo trudną sytuację...
więcej Pokaż mimo to