Nadworny malarz

Okładka książki Nadworny malarz Jean-Daniel Baltassat
Okładka książki Nadworny malarz
Jean-Daniel Baltassat Wydawnictwo: Muza literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Le valet de peinture
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7319-759-1
Tłumacz:
Anna Głowacka
Tagi:
artysta średniowiecze Lizbona Burgundia namiętność
Średnia ocen

4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
345
318

Na półkach: , ,

Hmmm... Ciężko czytało się tę książkę. Styl pisania autora bardzo męczący. Doczytałam do końca tylko dlatego, że wiedziałam iż jest na faktach a chciałam poznać malarza. Jednak myślę, że gra nie warta świeczki. Z chęcią odpocznę czytając teraz zupełnie odmienną literaturę.
Raczej nie polecam. Zaspokoić swoją ciekawość mogłam w inny sposób.

Hmmm... Ciężko czytało się tę książkę. Styl pisania autora bardzo męczący. Doczytałam do końca tylko dlatego, że wiedziałam iż jest na faktach a chciałam poznać malarza. Jednak myślę, że gra nie warta świeczki. Z chęcią odpocznę czytając teraz zupełnie odmienną literaturę.
Raczej nie polecam. Zaspokoić swoją ciekawość mogłam w inny sposób.

Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: , ,

Książka ma bardzo niepochlebne opinie na portalu. Całkiem się z nimi nie zgadzam. Może jest kilka niedociągnięć historycznych, co nie przystoi autorowi, który jest historykiem sztuki. Jednak urzekający i plastyczny język wynagrodził mi te drobne wpadki.
„Nadworny malarz” Jean-Daniela Baltassat to opis podróży, jaką odbył Jan van Eyck na przełomie 1428 i 1429 roku do Portugalii. Filip, diuk Burgundii, chce poślubić córkę portugalskiego króla Jana, donę Izabelę, a jego nadworny malarz ma się przekonać o jej zaletach ciała i ducha. Na jego zlecenie ma namalować portret Izabeli, lecz również ocenić ją, bo na tej ocenie będzie diuk polegał.
Fabuła jest dość spokojna, akcja polega głównie na czekaniu i obserwowaniu postępów pracy malarza, jego pomysłów i eksperymentów w konsystencji farb i dobieraniu odcieni. Sporo tu rozważań filozoficznych, rozmyślań malarza nad duchowością obrazu, a głównie przedstawianych na portretach osób.
Pomiędzy rozmyślaniami na temat malarstwa pojawia się też namiętność wynikająca z wielogodzinnego przebywania z modelkami w jednym pomieszczeniu, stopniowym poznawaniu ciała i umysłu podczas prowadzonych rozmów.
Może ta proza jest za trudna dla przeciętnego czytelnika. Trzeba dać jej szansę i czas. Według mnie autor bardzo malarsko opisuje rzeczywistość, subtelnie kreśli charaktery bohaterów, wielu rzeczy trzeba się domyślać. Jego styl pisania naprawdę mnie urzekł; sposób w jaki oddaje na papierze to, jak powstaje obraz, to co malarz chce przez swoje dzieło przekazać. Chyba jeszcze nigdy w prozie nie spotkałam się z takim wniknięciem w umysł malarza.
Polecam powolne przebywanie z tą powieścią i smakowanie jej.

Książka ma bardzo niepochlebne opinie na portalu. Całkiem się z nimi nie zgadzam. Może jest kilka niedociągnięć historycznych, co nie przystoi autorowi, który jest historykiem sztuki. Jednak urzekający i plastyczny język wynagrodził mi te drobne wpadki.
„Nadworny malarz” Jean-Daniela Baltassat to opis podróży, jaką odbył Jan van Eyck na przełomie 1428 i 1429 roku do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1128
749

Na półkach: , ,

Jan van Eyck -- W roku 1425 został nadwornym malarzem Filipa Dobrego, księcia Burgundii. Odbywał podróże w misjach dyplomatycznych do Hiszpanii (w roku 1426) i do Portugalii (w roku 1428),gdzie sportretował infantkę Izabelę. Zyskał wielką sławę za życia, a dzieła sygnował swoim nazwiskiem i dewizą: Als ick kann (Tak, jak potrafię).

Jan van Eyck -- W roku 1425 został nadwornym malarzem Filipa Dobrego, księcia Burgundii. Odbywał podróże w misjach dyplomatycznych do Hiszpanii (w roku 1426) i do Portugalii (w roku 1428),gdzie sportretował infantkę Izabelę. Zyskał wielką sławę za życia, a dzieła sygnował swoim nazwiskiem i dewizą: Als ick kann (Tak, jak potrafię).

Pokaż mimo to

avatar
702
330

Na półkach: ,

Krótko:
PLUSY:
+ historia osadzona w ciekawym kontekście historycznym,
+ autorowi udało się zaskakująco dobrze wykreować atmosferę tajemnicy,
+ Dona Isabell to intrygująca kobieta (szkoda, że poznajemy ją pod koniec powieści)
MINUSY:
- zupełnie nie pasujący do tamtych czasów język mówiony (być może to kwestia nieudolnego tłumaczenia),
- jak już ktoś wcześniej wspominał - paź czytający książkę w tamtych czasach? a któż mu ją wtedy wydrukował (Gutenberg był później)? miał ręcznie pisaną księgę na wyłączność? dziwne
- mogło być więcej o sztuce, o malarstwie, jest wszystkiego po trochu, nawet o Joannie D'Arc, ale o niczym konkretnie
KONIEC

Krótko:
PLUSY:
+ historia osadzona w ciekawym kontekście historycznym,
+ autorowi udało się zaskakująco dobrze wykreować atmosferę tajemnicy,
+ Dona Isabell to intrygująca kobieta (szkoda, że poznajemy ją pod koniec powieści)
MINUSY:
- zupełnie nie pasujący do tamtych czasów język mówiony (być może to kwestia nieudolnego tłumaczenia),
- jak już ktoś wcześniej wspominał -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
119

Na półkach:

Gdyby nie to, że ta książka była prezentem, odłożyłabym ją po pierwszej stronie. Trwając jednak w poczuciu dobrego wychowania brnęłam bardziej lub mniej zniesmaczona przez kolejne strony, aby wreszcie móc powiedzieć, że najlepszymi cechami książki są duża czcionka i niewielka liczba stron. Po skończonej lekturze wiem dokładnie, co należałoby zarzucić tej powieści. Akcja okazała się płaska jak ofiara walca, erotyka na męczącym poziomie. Na punkt kulminacyjny czekałam aż do ostatniej strony, niestety na próżno.

To jednak nie koniec mojego pastwienia się nad tą książką. Mocno niedopracowane zostały realia pierwszej połowy XV-go wieku. Każdy napotkany zamek zaopatrzony jest w wypełnioną po brzegi książkami bibliotekę, a byle paź czyta do poduszki rozprawy filozoficzne. To rok 1429; biblia Gutenberga wyszła w 1455!!

Gdyby nie to, że ta książka była prezentem, odłożyłabym ją po pierwszej stronie. Trwając jednak w poczuciu dobrego wychowania brnęłam bardziej lub mniej zniesmaczona przez kolejne strony, aby wreszcie móc powiedzieć, że najlepszymi cechami książki są duża czcionka i niewielka liczba stron. Po skończonej lekturze wiem dokładnie, co należałoby zarzucić tej powieści. Akcja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
12

Na półkach: ,

Okładka bardzo interesująca, ale to, co znalazłam w środku... Jedno wielkie rozczarowanie.

Okładka bardzo interesująca, ale to, co znalazłam w środku... Jedno wielkie rozczarowanie.

Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: , ,

„Nadworny malarz” Jean-Daniela Baltassat opisuje podróż, jaką z polecania Filipa, diuka Burgundii, Jan van Eyck odbył na dwór portugalski, aby przekonać się o zaletach i wadach potencjalnej małżonki diuka, infantki Izabeli, a także namalować jej portret.
Można powiedzieć, że fabuła nie olśniewa pomysłowością, nie ma tu nagłych zwrotów akcji ani trzymających w napięciu porywów wszelkich namiętności. Nic bardziej mylnego. Obcowanie z prozą Baltassata jest przygodą samą w sobie, a niezrównana subtelność, z jaką kreśli tło powieści, charaktery bohaterów, wreszcie z jaką opisuje rzeczywistość, przywodzi na myśl obrazy późnośredniowiecznego mistrza. Nie potrafię nawet opisać, jak dalece oczarował mnie jego styl: nigdy jeszcze nie spotkałam się z takim… oddaniem w prozie tego, co zwykle przekazuje obraz, nigdy jeszcze proza swoją malarskością i plastycznością nie budziła we mnie takich uczuć, jak obcowanie z renesansowym malarstwem. I nigdy jeszcze nie spotkałam się z powieścią tak przepojoną światłem, kolorem, nasyceniem barwy.
Druga powieść to „Lekcja muzyki” Katharine Weber, wydana w ramach rebisowskiej serii „Jej portret”. Sama seria określana jest jako książki „pisane przez kobiety, dla kobiet, o kobietach” i w pierwszej chwili dostałam drgawek na samą myśl o czymś takim: spodziewałam się smętów, romantycznych uniesień i całego tego niezbyt wyrafinowanego chłamu, który według wydawców interesuje kobiety.

„Nadworny malarz” Jean-Daniela Baltassat opisuje podróż, jaką z polecania Filipa, diuka Burgundii, Jan van Eyck odbył na dwór portugalski, aby przekonać się o zaletach i wadach potencjalnej małżonki diuka, infantki Izabeli, a także namalować jej portret.
Można powiedzieć, że fabuła nie olśniewa pomysłowością, nie ma tu nagłych zwrotów akcji ani trzymających w napięciu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
116

Na półkach: , , ,

Od momentu kiedy spojrzałam na okładkę książki wiedziałam, że nie będzie to nudna opowieść o malarzu.

Nadworny malarz szczycący się niezwykłym talentem dostaje bardzo dziwne zlecenie od księcia Brabancji, ma on stworzyć portret przyszłej królowej, problem w tym, że infantka Izabela przysyła do pozowania swoją służącą- chce aby malarz zrobił portret bez twarzy.
Malarz staje przed bardzo trudnym wyzwaniem do tego służąca jest bardzo ponętna...

Książka nie jest na pewno lekka, ale zdecydowanie warta tego aby ją przeczytać. Oprócz fabuły czasem dość erotycznej pojawia się tu kilka cennych informacji na temat światła i kompozycji obrazu, przydatne również dla fotografów.
Zdecydowanie polecam.

Od momentu kiedy spojrzałam na okładkę książki wiedziałam, że nie będzie to nudna opowieść o malarzu.

Nadworny malarz szczycący się niezwykłym talentem dostaje bardzo dziwne zlecenie od księcia Brabancji, ma on stworzyć portret przyszłej królowej, problem w tym, że infantka Izabela przysyła do pozowania swoją służącą- chce aby malarz zrobił portret bez twarzy.
Malarz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1933
390

Na półkach:

Odłożyłam na półkę po kilkudziesięciu stronach. Raczej nie wrócę. Maniera narracyjna nużąca, tematyka obyczajowa spłycona, malarz jednobarwnie naszkicowany. Takich książek to ja nie lubię czytać.

Odłożyłam na półkę po kilkudziesięciu stronach. Raczej nie wrócę. Maniera narracyjna nużąca, tematyka obyczajowa spłycona, malarz jednobarwnie naszkicowany. Takich książek to ja nie lubię czytać.

Pokaż mimo to

avatar
165
50

Na półkach: ,

Książka jest bardzo ciężka do czytania. Jak dla mnie jest za dużo opisów, przez co nie poznajemy dokładnie bohaterów. Tak samo jest z relacjami. Jedyny plus to okładka.

Książka jest bardzo ciężka do czytania. Jak dla mnie jest za dużo opisów, przez co nie poznajemy dokładnie bohaterów. Tak samo jest z relacjami. Jedyny plus to okładka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    64
  • Chcę przeczytać
    37
  • Posiadam
    26
  • Powieść historyczna
    2
  • 2012
    2
  • 2017
    1
  • Od Allison
    1
  • Kupione- czekają na półce
    1
  • Historyczna
    1
  • Na mym regale
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nadworny malarz


Podobne książki

Przeczytaj także