Lekka historia. Może zbyt lekka jak na obietnice historycznego kryminału, ale za to ciekawie osadzona w sferze obyczajowej. Dobrze się czytało. Jako przerywnik się sprawdza.

Lekka historia. Może zbyt lekka jak na obietnice historycznego kryminału, ale za to ciekawie osadzona w sferze obyczajowej. Dobrze się czytało. Jako przerywnik się sprawdza.

Już od pierwszych stron poczułam się jak w obcym świecie 🤣 Jako fanka horrorów i thrillerów właśnie natrafiłam na zbrodnie w czasach angielskich XVII wieku. Poza głównym morderstwem zapijaczonego sierżanta mamy mega ciekawy wątek. Jeden z bohaterów prowadzi swoje wewnętrzne śledztwo. Podczas wizyty w jednej z karczm podpatrzył w latrynie siusiaka pewnego jegomościa. I zauważył że ma syfilis. Nie będąc ekspertem musi to potwierdzić ponieważ niebawem odbędzie się ślub delikwenta z jego kuzynką 😁
Czytając czuje się klimat całym sobą.
Kobiety poruszają się z gracją w długich sukniach krocząc w błocie. Powszechne są usługi golibrody, pucybuta czy stangreta. Odczuwalny jest zapach opium i siarki. Jest to lekka książka przesycona z jednej strony homoseksualizmem, domami męskiej rozpusty, pijaństwem i morderstwami a z drugiej dostojeństwem, bogactwem, hrabiostwem, pięknymi dworami, dobrymi obyczajami i savoir- vivre'm.
Idealna na rozrywkę po ciężkich tytułach.

Już od pierwszych stron poczułam się jak w obcym świecie 🤣 Jako fanka horrorów i thrillerów właśnie natrafiłam na zbrodnie w czasach angielskich XVII wieku. Poza głównym morderstwem zapijaczonego sierżanta mamy mega ciekawy wątek. Jeden z bohaterów prowadzi swoje wewnętrzne śledztwo. Podczas wizyty w jednej z karczm podpatrzył w latrynie siusiaka pewnego jegomościa. I...

Podwyższam jej ocenę m.in. za to, że zakończyła mój zastój czytelniczy. Fajna, lekka, ale nie głupiutka, dobrze i szybko mi się czytało. Odbieram ją bardziej jak obyczajówkę niż kryminał, prócz tego doceniam za tło historyczne oraz research. Autorka przyłożyła się do pracy przy opisywaniu tego, jak traktowano w tamtych czasach osoby nieheteroseksualne.

Być może kiedyś sięgnę po którąś część słynnej serii, skoro ponoć to jedna ze słabszych książek tej pisarki.

Podwyższam jej ocenę m.in. za to, że zakończyła mój zastój czytelniczy. Fajna, lekka, ale nie głupiutka, dobrze i szybko mi się czytało. Odbieram ją bardziej jak obyczajówkę niż kryminał, prócz tego doceniam za tło historyczne oraz research. Autorka przyłożyła się do pracy przy opisywaniu tego, jak traktowano w tamtych czasach osoby nieheteroseksualne.

Być może kiedyś...

Jedna ze słabszych książek Diany, ale dla mnie i tak 10 na 10!

Jedna ze słabszych książek Diany, ale dla mnie i tak 10 na 10!

Dramat. Nie dałam rady dobrnąć do końca.

Dramat. Nie dałam rady dobrnąć do końca.

Książka z homoseksualnym głównym bohaterem, z akcją w znacznej mierze „kręcącą” się koło tematyki LGBT. Przy tym powieść bez współczesnego ogłupolo-ideolo. Bardzo dobra rzecz, nie ogarniam skąd takie niskie oceny (średnia: 6,1) na LubimyCzytać.

WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2022/08/diana-gabaldon-lord-john-i-sprawa.html

Książka z homoseksualnym głównym bohaterem, z akcją w znacznej mierze „kręcącą” się koło tematyki LGBT. Przy tym powieść bez współczesnego ogłupolo-ideolo. Bardzo dobra rzecz, nie ogarniam skąd takie niskie oceny (średnia: 6,1) na LubimyCzytać.

WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2022/08/diana-gabaldon-lord-john-i-sprawa.html

Jak ma zachwycać, jak nie zachwyca? Uwielbiam cykl Gabaldon o przygodach Claire i Jamiego, ale tej książce czegoś brakuje... Nie jest zła, jest po prostu przeciętna. Myślę, że zabrakło w niej dwudziestowiecznego spojrzenia na epokę oświecenia i wynikających z tego refleksji.

Jak ma zachwycać, jak nie zachwyca? Uwielbiam cykl Gabaldon o przygodach Claire i Jamiego, ale tej książce czegoś brakuje... Nie jest zła, jest po prostu przeciętna. Myślę, że zabrakło w niej dwudziestowiecznego spojrzenia na epokę oświecenia i wynikających z tego refleksji.

Bardzo mnie rozczarowała. Postać lorda Jima ciekawiej zaakcentowana w Outlanderze. Tu story o jego działalności jako badacza tajemnicy kradzieży strategicznych dokumentów wojskowych istotnych w konflikcie z Napoleonem. Autorka opiera historię na kilku ciekawostkach z epoki, które dla współczesnego czytelnika są średnio ciekawe. Główny wątek rozmywa się w nieważnych szczegółach i traci na dynamice. To jest źle przedstawiona opowieść. A szkoda bo główny bohater miał potencjał. Wątek homoseksualny z epoki dosyć żałosny. Nie polecam.

Bardzo mnie rozczarowała. Postać lorda Jima ciekawiej zaakcentowana w Outlanderze. Tu story o jego działalności jako badacza tajemnicy kradzieży strategicznych dokumentów wojskowych istotnych w konflikcie z Napoleonem. Autorka opiera historię na kilku ciekawostkach z epoki, które dla współczesnego czytelnika są średnio ciekawe. Główny wątek rozmywa się w nieważnych...

Dobrze napisana książka, wątek homoseksualizmu (co rzadko niestety się zdarza) nie był wplątany na siłę. Cała książka też fajnie oddaje klimat, oraz realia tamtych czasów z perspektywy nieco odmiennej osoby. Lekkie czytadło.

Dobrze napisana książka, wątek homoseksualizmu (co rzadko niestety się zdarza) nie był wplątany na siłę. Cała książka też fajnie oddaje klimat, oraz realia tamtych czasów z perspektywy nieco odmiennej osoby. Lekkie czytadło.

No niestety, ale moja opinia w tym wypadku nie będzie obiektywna, ponieważ na nią wpływa serial Outlander. Bardzo spodobał mi się w nim ten bohater, romantyczny, honorowy, dobroduszny. Czego chcieć więcej?
Dobrej fabuły. I jest. Biorąc pod uwagę to, że miało to być tylko opowiadanie, jestem wdzięczna autorce, że aż tak popłynęła. Bo właśnie w serialu, mało mi było tego dobrego człowieka o niezwykłych- jak na te czasy- upodobaniach.
Upodobania te są przyczyną niestosowności, jakie spotykają Johna w tej opowieści. Oprócz tego, dostaje misję odkrycia szpiega i zlokalizowania dokumentów wojskowych i musi prowadzić jednocześnie dwa śledztwa. Prywatne, mające na celu zdemaskowanie nieuczciwego narzeczonego kuzynki i wojskowe.
I jak zwykle muszę napisać, że czyta się gładko i szybko i wczucie się w opowieść nie nastręcza żadnych trudności.

No niestety, ale moja opinia w tym wypadku nie będzie obiektywna, ponieważ na nią wpływa serial Outlander. Bardzo spodobał mi się w nim ten bohater, romantyczny, honorowy, dobroduszny. Czego chcieć więcej?
Dobrej fabuły. I jest. Biorąc pod uwagę to, że miało to być tylko opowiadanie, jestem wdzięczna autorce, że aż tak popłynęła. Bo właśnie w serialu, mało mi było tego...