Czytane lata temu...

Czytane lata temu...

Niestety Maupassant miał pecha, że wcale nie tak dawno miałem przyjemność czytać nowele Czechowa - ze względu na formę, zbliżone usposobienie pisarskie oraz zakres zainteresowań obu Panów porównania pojawiały się u mnie w sposób naturalny i nieunikniony, znacznie obniżając w moich oczach opowiadania Francuza.
Niektóre nowele nieporadne, niektóre z niewłaściwie ułożonym akcentem, często bez odpowiedniego wybrzmienia. Maupessant nie "dotknął" mnie tak jak pozwala to zrobić krótka forma; mam wrażenie, że nie wykorzystał pełnej mocy jaką daje zwięzłość; że nie zapełniał odpowiednio tej niewielkiej plastycznej przestrzeni, która otwiera się w kilkustronicowym utworze.

Niestety Maupassant miał pecha, że wcale nie tak dawno miałem przyjemność czytać nowele Czechowa - ze względu na formę, zbliżone usposobienie pisarskie oraz zakres zainteresowań obu Panów porównania pojawiały się u mnie w sposób naturalny i nieunikniony, znacznie obniżając w moich oczach opowiadania Francuza.
Niektóre nowele nieporadne, niektóre z niewłaściwie ułożonym...

Zawsze jak zastanawiam się nad książką, którą przeczytałem, robię to z perspektywy co mi dała.
Czy dała mi coś do przemyślenia, czy poprostu opowiedziała ciekawą historię, a może poprostu
przeniosła mnie do ciekawego świata, aby miło spędzić czas. Gdy myślę o tych nowelach, w zasadzie
nic nie przychodzi mi do głowy. Guy próbował pokazać w tej książce trudności i dylematy z jakimi
mierzyli się współcześni mu mieszkancy Francji. Być może za bardzo jestem oddalony od tamtej epoki
bo sytuacje z jakimi się spotykali, decyzje jakie podejmowali bądź wyzwania jakie mieli są dla mnie
zupełnie abstrakcyjne. Niby nowele coś opowiedziały ale nic nie przekazały. Nic co byłoby nauką dla mnie osob osobiście.
Może jedynie to, ze momentami dzięki opisom przenosiłem się do XIXw we Francji, ale to były tylko
momenty. Ze smutkiem (bo autentycznie nie lubię dawać niskich not) ale daję tylko 5 gwiazdek.

PS. Z tego wszystkiego "Posłowie" pani Ireny Szymańskiej było najciekawsze. Bo może autentyczne ? :)

Zawsze jak zastanawiam się nad książką, którą przeczytałem, robię to z perspektywy co mi dała.
Czy dała mi coś do przemyślenia, czy poprostu opowiedziała ciekawą historię, a może poprostu
przeniosła mnie do ciekawego świata, aby miło spędzić czas. Gdy myślę o tych nowelach, w zasadzie
nic nie przychodzi mi do głowy. Guy próbował pokazać w tej książce trudności i dylematy z...

W króciutkich formach autor zawarł szereg obserwacji życia codziennego, odmalowując realia XIX wiecznej Francji, oraz szeroką i barwną paletę przedstawicieli ówczesnego społeczeństwa: drobnomieszczaństwa, warstwy urzędniczej, czy wreszcie prostego ludu, zamieszkującego nad Loarą. Najsilniejszy akcent oprócz wiernego odtworzenia warunków życia codziennego, ubioru i ludzkich tradycji, czy zwyczajów pada na ironiczne nieraz wykpiwanie wad cechujących daną warstwę. Nawet najkrótsza nowela zawiera zawoalowaną opinię, czy ocenę, co skutkuje końcowym wnioskiem do wyciągnięcia. Każda daje do myślenia. Osobiście wyróżniam dwie: wzruszający "Tatuś Szymka" i refleksyjną "Pannę Perełkę", ale wszystkie zasługują na chwilę uwagi i - co oczywiste - zadumy nad efektami ludzkich działań.

W króciutkich formach autor zawarł szereg obserwacji życia codziennego, odmalowując realia XIX wiecznej Francji, oraz szeroką i barwną paletę przedstawicieli ówczesnego społeczeństwa: drobnomieszczaństwa, warstwy urzędniczej, czy wreszcie prostego ludu, zamieszkującego nad Loarą. Najsilniejszy akcent oprócz wiernego odtworzenia warunków życia codziennego, ubioru i ludzkich...