Kot Karima i obrazki

Okładka książki Kot Karima i obrazki Liliana Bardijewska, Anna Sędziwy
Okładka książki Kot Karima i obrazki
Liliana BardijewskaAnna Sędziwy Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura Seria: Wojny dorosłych - historie dzieci literatura dziecięca
85 str. 1 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Wojny dorosłych - historie dzieci
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
85
Czas czytania
1 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376724706
Tagi:
Syria wojna uchodźcy wolność kot
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Mój tato szczęściarz Joanna Papuzińska, Maciej Szymanowicz
Ocena 7,6
Mój tato szczę... Joanna Papuzińska,&...
Okładka książki Czy wojna jest dla dziewczyn? Paweł Beręsewicz, Olga Reszelska
Ocena 7,5
Czy wojna jest... Paweł Beręsewicz,&n...
Okładka książki Jadzia Izabella Klebańska, Maciej Szymanowicz
Ocena 7,4
Jadzia Izabella Klebańska,...
Okładka książki Bezsenność Jutki Dorota Combrzyńska-Nogala, Joanna Rusinek
Ocena 7,4
Bezsenność Jutki Dorota Combrzyńska-...
Okładka książki Wojna na Pięknym Brzegu Andrzej Marek Grabowski, Joanna Rusinek
Ocena 8,2
Wojna na Piękn... Andrzej Marek Grabo...
Okładka książki Asiunia Joanna Papuzińska, Maciej Szymanowicz
Ocena 7,7
Asiunia Joanna Papuzińska,&...

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Szybko się czyta.

Fajna książka. Szybko się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
745
735

Na półkach: , ,

Kolejna historia wojenna, tym razem czytamy o losach syryjskiej rodziny uciekinierów, poszukujących miejsca, w którym dało by się żyć spokojnie, bez wojny, strachu i głodu.
Mimo, w rzeczywistości, niesprzyjającego klimatu dla uchodźców, nasi książkowi bohaterowie wybierają Polskę jako kraj do życia i bycia szczęśliwym.

Książkę czyta się inaczej niż wiele z tej serii, bo też autorka zastosowała ciekawy zabieg. Poprowadziła dwa wątki, uzupełniające się, ale różne konstrukcyjnie i twórczo.
Pierwszy to historia Kota Karima, który zapoznaje się z mieszkańcami domu, w którym przyszło mu zamieszkać w Polsce. Niebieski kot jawi się różnym tubylcom (osa, kotka, mucha, mysz, chomik, sroka, wiewiórka, bocian) jako zadziwiające zwierzę i reagują na niego zazwyczaj z zaciekawieniem, najczęściej szybko się zaprzyjaźniając. Z ludźmi już tak nie jest, oni na przybyszów reagują różnie, jedni przyjaźnie, inni obojętnie a jeszcze inni wrogo. Niemniej kot przeżywa codzienne przygody i przy okazji opowiada historie o przeszłości z Syrii i ucieczce z niej. Ta opowieść przekazywana jest krótkimi zdaniami lub wręcz pojedynczymi wyrazami. Trzyma się schematów i powtarzalnych konstrukcji. Buduje napięcie i daje wyobrażenie sytuacji i dramatyzmu. Pokazuje poszczególne etapy ucieczki z Syrii, przeżywane lęki i niedolę.

Książka w przeciwieństwie do większości z tej serii jest ubogo ilustrowana, pozostaje się zdać na własną wyobraźnię i pomysłowość.

Kolejna historia wojenna, tym razem czytamy o losach syryjskiej rodziny uciekinierów, poszukujących miejsca, w którym dało by się żyć spokojnie, bez wojny, strachu i głodu.
Mimo, w rzeczywistości, niesprzyjającego klimatu dla uchodźców, nasi książkowi bohaterowie wybierają Polskę jako kraj do życia i bycia szczęśliwym.

Książkę czyta się inaczej niż wiele z tej serii, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
62

Na półkach: , ,

To była jedna z pozycji, na które - jako urodzona kociara - szczególnie czekałam, jeśli chodzi o serię "Wojny dorosłych - historie dzieci".
Niestety, zawiodłam się.

Koncepcja książki jest fajna - historia rodziny, która ucieka z ogarniętej wojną Syrii, opowiedziana oczami kota. Dwie, nakładające się, ale wyraźnie oddzielone płaszczyzny czasowe - teraz, gdy wszyscy są już bezpieczni i wtedy, kiedy uciekali i walczyli o życie.
Co zatem jest nie tak? Cała reszta.
Książka została napisana językiem, który przemawia do 3-4, może 5-latków. Historia wojny i odrzucenia, które przewija się niemal przez wszystkie rozdziały w osobie niebieskiego kota, z którego śmieją się inne zwierzęta, nie jest do "ogarnięcia" dla takich dzieci. Treść skierowana jest raczej dla starszych, lecz infantylne imiona bohaterów - Mucha Klucha, Os Boss (swoją drogą - od kiedy samiec osy to os?),Osa Hossa, Kotka Psotka - tych starszych odrzucą. W dodatku specyficzna narracja fragmentów z przeszłości, taka "telegraficzna", jest świetnym zabiegiem na jedno - dwa opowiadania. Nie na wszystkie, bo to męczy. Ciągle czytamy, że "Babcia (tu wstaw dowolny czasownik, najczęściej "ściska") walizkę, Mama (...) Karima, Karim (...) Bissa".
Przyznaję się bez bicia - nie byłam w stanie dokończyć. Zmęczyło mnie to niesamowicie. I mogłabym liczyć, że dalej będzie ciekawiej, ale zajrzałam w recenzje. Nie jest.
Reasumując - plus za pomysł i za podjęcie tematu. Nawet plus za próbę podjęcia innego rodzaju narracji. Niestety, minus za wykonanie. Duży.

To była jedna z pozycji, na które - jako urodzona kociara - szczególnie czekałam, jeśli chodzi o serię "Wojny dorosłych - historie dzieci".
Niestety, zawiodłam się.

Koncepcja książki jest fajna - historia rodziny, która ucieka z ogarniętej wojną Syrii, opowiedziana oczami kota. Dwie, nakładające się, ale wyraźnie oddzielone płaszczyzny czasowe - teraz, gdy wszyscy są już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
37

Na półkach:

Dla niecierpliwych:

„Kot Karima” opowiada (z perspektywy niezwykłego, niebieskiego kota) o losach syryjskiej rodziny uchodźców, poszukującej nowego domu – nowego miejsca do życia. Rytm relacji Bissa to kolejne sceny i przypadki z poznawania najbliższego otoczenia, przełamywania niechęci zwierząt „domowych” do „Obcego”. Rytm opowieści wyznaczany jest przez kolejne obrazki, malowane przez kilkuletniego chłopca. Jego malunki i ich pięknie skonstruowane opisy to dramatyczna relacja z ryzykownej tułaczki i poszukiwania nowego domu.

Dla tych, którym się nie śpieszy:

„Kot Karima”, kolejna opowieść wydawnictwa Literatura w serii „Wojny dorosłych – historie dzieci”. Z perspektywy tytułowego bohatera poznajemy losy syryjskiej rodziny uchodźców, poszukującej nowego domu – nowego miejsca do życia.

Pomysł na książkę opiera się na dość powszechnym wprowadzeniu personifikowanych postaci zwierząt i oddanie „głosu” głównemu opowiadaczowi – niebieskiemu kotu. Historia krąży od słownych przepychanek pomiędzy nim o innymi „domowymi” zwierzętami (muchą, myszą, chomikiem, sroką, a momentami – i wiewiórką oraz bocianem) do rwanych, „telegraficznych” relacji o losach uchodźczej rodziny kilkuletniego chłopca – Karima, właściciela kota.

Dziwny to zabieg – bo dramatyczna i poruszająca historia, przedstawiona w krótkich, pojedynczych i prostych zdaniach (świetnie stylistycznie budowana narracja!) zderza się z zabiegiem bajkowym, komicznym, odrealniając postać abisyńskiego, niebieskiego kota. Do tego pełna emocji opowieść o ucieczce od śmierci - ucieczce z Damaszku, poszukiwaniu nowego miejsca „do życia” jest swego rodzaju „dodatkiem” do przekomarzań wszystkowiedzącej muchy, sroki-złodziejki, przemądrzałych gryzoni i innych – niechętnych obcym – zwierząt. Zamierzony komizm tych perypetii ma subtelnie pokazywać powszechną niechęć wobec „innych”, „obcych”, która na różne sposoby jest przełamywana. Dodać należy do tego, że dopiero po jakimś czasie mamy pewność, że miejsce akcji zostało osadzone w Polsce…

Z jednej strony mamy więc przyznanie prawa do obaw, pokazanie, że rozmowa i „bycie razem” topi uprzedzenia, subtelne żarty z „naszej” ksenofobii, z drugiej – dostajemy ukryty między wierszami przekaz o właściwie bezproblemowym przyjęciu uchodźców. Co więcej – rodzina Karima po dramatycznych perypetiach w Europie wybiera nie Niemcy, nie Wielką Brytanię, nie Szwecję, a Polskę, jako idealny „nowy dom”…. Brzmi dość fałszywie, prawda? Zwłaszcza, że jako dorosła mam wiedzę o tym, czym Polaków karmi publiczna telewizja, jakie opinie o uchodźcach wymieniane są w prywatnych rozmowach, co czeka ich „na ulicy” czy „w urzędach”, kiedy uda się dotrzeć do Polski i wreszcie – jak wygląda otwarcie się naszego „Państwa” na migrantów, którzy docierają do „Starego Kontynentu”. Jaki przekaz z tej książki dostaje dziecko? Jak wyglądają realia?!

Wiązałam duże nadzieje z tą książką – bo i znakomity duet: Liliana Bardijewska (tekst) i Anna Sędziwy (ilustracje). Rozczarowała zwłaszcza strona graficzna (przy całej świadomości, że wydawnictwo Literatura przykłada wagę głównie do słowa). Choć w narracji ogromną rolę pełnią obrazy, którymi „mówi” Karim, a wyklejka sugerowała wagę – znaczącej – wizualnej strony, to w książce dostajemy właściwie kilka ilustracji – „ozdobników” tekstu. Nic więcej.

Dla niecierpliwych:

„Kot Karima” opowiada (z perspektywy niezwykłego, niebieskiego kota) o losach syryjskiej rodziny uchodźców, poszukującej nowego domu – nowego miejsca do życia. Rytm relacji Bissa to kolejne sceny i przypadki z poznawania najbliższego otoczenia, przełamywania niechęci zwierząt „domowych” do „Obcego”. Rytm opowieści wyznaczany jest przez kolejne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
19

Na półkach:

Reasumując, Kot Karima i obrazki to jedna z najlepszych książek, jakie dotychczas czytałem. Jestem szczerze zachwycony przesłaniem lektury, jej zabawnymi zwrotami akcji oraz jej wieloma innymi aspektami. Myślę, że pani Bardijewska chciała pokazać prawdziwy dramat syryjskich rodzin oraz pragnienie bezpieczeństwa, poczucia własnej wartości, jakie znaleźć można w Europie. Nie chciałbym zdradzać całej treści książki, bo zależy mi na tym, aby jak najwięcej osób ją przeczytało i przeżyło to co ja. Jeszcze raz gorąco zachęcam wszystkich do lektury tej powieści!

Więcej: https://mlodociani-recenzenci.blogspot.com/2016/11/kot-karima-i-obrazki.html

Reasumując, Kot Karima i obrazki to jedna z najlepszych książek, jakie dotychczas czytałem. Jestem szczerze zachwycony przesłaniem lektury, jej zabawnymi zwrotami akcji oraz jej wieloma innymi aspektami. Myślę, że pani Bardijewska chciała pokazać prawdziwy dramat syryjskich rodzin oraz pragnienie bezpieczeństwa, poczucia własnej wartości, jakie znaleźć można w Europie. Nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    44
  • Przeczytane
    27
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2022
    2
  • Dziecięce
    2
  • Posiadam
    2
  • Dla Łe-Łe
    1
  • Z wojną w tle
    1
  • Literatura dla dzieci i młodzieży
    1
  • Dla Dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kot Karima i obrazki


Podobne książki

Przeczytaj także