Jest w tej ksiażce coś niesamowitego.
Coś, co kazało mi ja przeczytać do końca.
Może po części to, że to ksiażka spisana z faktów.
I tematyka wcale nie historyczna.
Przez prawie 700 stron "siedziałam" w biznesie.
To się działo - działo całkiem niedawno.
Brnęłam powoli przez strony i momentami łapałam się za głowę.
Oj, jak ja nie lubiłam głównego bohatera ...

Jest w tej ksiażce coś niesamowitego.
Coś, co kazało mi ja przeczytać do końca.
Może po części to, że to ksiażka spisana z faktów.
I tematyka wcale nie historyczna.
Przez prawie 700 stron "siedziałam" w biznesie.
To się działo - działo całkiem niedawno.
Brnęłam powoli przez strony i momentami łapałam się za głowę.
Oj, jak ja nie lubiłam głównego bohatera ...

Książka naprawde dobra, szczególnie biorąc pod uwagę, że to wszystko prawda.
Czyta się ją trochę jak reportaż, bardzo szczegółowo opisane wydarzenia.
To co dobre, nie ma w niej żadnych podkrętnych opisów psychiki bohaterów - czysta akcja, która kilkukrotnie wkracza na inny tor. Tak samo jest z 'lubieniem' głównego bohatera. Z jednej strony podziw, nad 'łebskim' pomysłem wzbogacenia się, z drugiej frustracja jego głupimi poczynaniami, dochodzi do tego jeszcze trochę współczucia nad jego manakalnym charakterem.

Co do autora to wykonał strasznie mrówczą prace popełniając tą powieść. Ciekaw jestem ile razy czytając te wszystkie sprawozdania, przesłuchania, notatki i inne, myślał sobie - 'nie Kurt to jest nie do ogarnięcia, za dużo tego na jeden łeb'.

Z druigiej strony trochę martwi, że tak mrówcza praca została trochę marnie potraktowana przez wydawce, przynajmniej polskiego. Chodzi tu przede wszystkim o literówki i inne błędy ewidentnie leżące po 'polskiej' stronie.

Dla mnie mocna 7,7/10

A może ktoś może polecić podobne książki?

Książka naprawde dobra, szczególnie biorąc pod uwagę, że to wszystko prawda.
Czyta się ją trochę jak reportaż, bardzo szczegółowo opisane wydarzenia.
To co dobre, nie ma w niej żadnych podkrętnych opisów psychiki bohaterów - czysta akcja, która kilkukrotnie wkracza na inny tor. Tak samo jest z 'lubieniem' głównego bohatera. Z jednej strony podziw, nad 'łebskim' pomysłem...