Takie sobie, nie ma w niej nic niezwyklego.
Ksiazke przeczytalem za rekomendacja Matthew McConaughey, ktora zawarl w swojej ksiazce "Zielone swiatla". Co ciekawe, rowniez i jego pozycje ocenilem na przecietna... ;)

Takie sobie, nie ma w niej nic niezwyklego.
Ksiazke przeczytalem za rekomendacja Matthew McConaughey, ktora zawarl w swojej ksiazce "Zielone swiatla". Co ciekawe, rowniez i jego pozycje ocenilem na przecietna... ;)

Takie sobie, afirmacje "jestem szczęśliwy, jestem wdzięczny, jestem uczciwy", pitu pitu, ale wstęp w postaci historyjki mi się podobał

Takie sobie, afirmacje "jestem szczęśliwy, jestem wdzięczny, jestem uczciwy", pitu pitu, ale wstęp w postaci historyjki mi się podobał

Kiedy książka łączy się poniekąd z Pismem Świętym. Mamy chłopaka, który chce zostać największym kupcem świata jak mężczyzna, który jest już starszy. Ten oto mężczyzna na swojego następce musi wybrać odpowiednią osobę. Tylko on będzie widzieć kiedy to nastąpi. Kiedy chłopiec dostaje szansę i ma sprzedać pewne chusty bardzo się cieszy i chce zadowolić starszego mężczyznę lecz w Jerozolimie żal mu się robi pewnej rodziny ... co z tego wyniknie? I dlaczego tak ważne są pewne papirusy, które noszą tajemnicę jak być kupcem ... na papirusach są słowa również Pisma Świętego. Książka poczytnego amerykańskiego pisarza.

Kiedy książka łączy się poniekąd z Pismem Świętym. Mamy chłopaka, który chce zostać największym kupcem świata jak mężczyzna, który jest już starszy. Ten oto mężczyzna na swojego następce musi wybrać odpowiednią osobę. Tylko on będzie widzieć kiedy to nastąpi. Kiedy chłopiec dostaje szansę i ma sprzedać pewne chusty bardzo się cieszy i chce zadowolić starszego mężczyznę lecz...

Prosta książka o podstawowych zasadach sukcesu. Warto przeczytać.

Prosta książka o podstawowych zasadach sukcesu. Warto przeczytać.

#341 - Największy kupiec świata - Og Mandino - Medium

#94/52/2020

Nowy tydzień rozpoczęłam z nową książką - do tego niesamowitą - ma ona tylko 128 stron, ale trafia prosto do mojego serca.

Najwięcej odniesień i najmocniejszy przekaz zawarty w niej, dotyczy tego, by nie poddawać się w drodze do realizacji celów, a każdą porażkę traktować jako umocnienie na drodze do sukcesu.

Autor jednak przypomina, by w drodze do sukcesu i bogactwa nie zapominać o tym, że największym naszym skarbem jest serce, a nie pełna sakiewka.

"Miłość uczynię moją najpotężniejszą bronią i nikt, do kogo się zwrócę, nie będzie mógł oprzeć się jej sile."

Adrian Kulpa dziękuję za zadanie, by przeczytać tą książkę <3. Nie znałam jej do tej pory, a wniosła dużą wartość do mojego życia.

Na zakończenie jeszcze jeden cytat, który jest niezwykle dla mnie cenny:
"Słaby jest ten, kto pozwala, by jego myśli kontrolowały jego czyny,silny zaś ten, kto zwiększa swoje czyny, by kontrolowały jego myśli."

#największykupiecświata #ogmandino #organiclife

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2430881413878411/?type=3&theater

#341 - Największy kupiec świata - Og Mandino - Medium

#94/52/2020

Nowy tydzień rozpoczęłam z nową książką - do tego niesamowitą - ma ona tylko 128 stron, ale trafia prosto do mojego serca.

Najwięcej odniesień i najmocniejszy przekaz zawarty w niej, dotyczy tego, by nie poddawać się w drodze do realizacji celów, a każdą porażkę traktować jako umocnienie na drodze do...

Największy kupiec świata podobnie jak przeczytany poprzednik może i nie jest obszernym dziełem ale ma w sobie pewną siłę. "Przykazania" zawarte w pergaminach porównałabym do tych związanych z prawem przyciągania i pozytywnym myśleniem.

„Nie przyszedłem na ten świat skazany na klęskę
ani też porażka nie jest moim przeznaczeniem.
Nie będę słuchał tych, którzy lamentują i skarżą się,
bo jest to zaraźliwe.”
Każdy wie, że przebywanie w otoczeniu ludzi, którzy wiecznie narzekają (choć często nie mają powodów) osłabia i przygnębia. Jeśli więc ma się tylko taką możliwość, należy ich po prostu unikać.

„Nagrody, jakie przynosi życie,
czekają na końcu drogi,
a nie na początku,
i nie jest mi dane wiedzieć,
ile trzeba zrobić kroków, by osiągnąć cel.”
Naszym zadaniem nie jest wyobrażanie sobie jak daną rzecz otrzymamy. W tym miejscu zdajemy się na Wszechświat (Boga). Nie trzeba przecież widzieć całych schodów by zrobić pierwszy krok.

[...]"Usunę z mojego słownika takie wyrazy, jak: zrezygnowanie, nie mogę, niemożliwe, niewykonalne [...]"

"Ten dzień to wszystko, co mam, a te godziny są teraz dla mnie wiecznością. Powitam ten poranek okrzykami radości, jak więzień, któremu odroczono karę śmierci."
O tym była już mowa w "Sekrecie". Przywitaj każdy dzień z radością i podziękuj za wszystko co chcesz.

"Drzewa i rośliny kwitną w zależności od pogody, ale moją pogodę tworzę ja sam, to ja noszę ją w sobie."
To co odczuwasz, odbija się od Ciebie. Jeśli jesteś pełny spokoju, radości i optymizmu, emanujesz tym na zewnątrz. Podobnie jest z pesymizmem, gniewem i zniechęceniem. Pamiętaj: podobne przyciąga podobne.

"Nieistotne jest wznoszenie się ponad innych, najważniejsze - to wznieść się ponad samego siebie."
Bądź zawsze sobą i dobrze się czuj we własnym ciele a nigdy nie będziesz musiał konkurować ani zazdrościć.

Największy kupiec świata podobnie jak przeczytany poprzednik może i nie jest obszernym dziełem ale ma w sobie pewną siłę. "Przykazania" zawarte w pergaminach porównałabym do tych związanych z prawem przyciągania i pozytywnym myśleniem.

„Nie przyszedłem na ten świat skazany na klęskę
ani też porażka nie jest moim przeznaczeniem.
Nie będę słuchał tych, którzy lamentują i...

Książkę dostałem w prezencie i chociaż jestem gorącym przeciwnikiem kołczingu i motywacyjnego pie&*$^%$^@ postanowiłem ją przeczytać i to prawie tak, jak miał to zrobić Hafid (tzn. kilka razy dziennie, rozdziały mają akurat odpowiednią długość na posiedzenie tam gdzie największy kupiec świata chodzi piechotą). Zeszło mi z tym prawie rok, ale muszę powiedzieć że ten mały zbiór zasad wrył mi się w głowę dość mocno,jest to napisane mądrze i z sensem i może zaświecić światełko w tunelu każdemu zagubionemu człowiekowi :) Największym kupcem świata nie zostałem i nie zamierzam, ale myślę że pamiętając o treści tych "pergaminów" mogę zostać lepszym człowiekiem.

Książkę dostałem w prezencie i chociaż jestem gorącym przeciwnikiem kołczingu i motywacyjnego pie&*$^%$^@ postanowiłem ją przeczytać i to prawie tak, jak miał to zrobić Hafid (tzn. kilka razy dziennie, rozdziały mają akurat odpowiednią długość na posiedzenie tam gdzie największy kupiec świata chodzi piechotą). Zeszło mi z tym prawie rok, ale muszę powiedzieć że ten mały...

"Największy kupiec świata" to pewnego rodzaju poradnik "jak żyć?". W książce poznamy duchowy dekalog, który poprowadzi nas do spełnienia. Co ważne, ta książka jest dla wszystkich. Naprawdę. Każdy, bez względu na to ile ma lat, w jakim momencie swojego życia się znajduje, co chce osiągnąć – znajdzie w niej coś dla siebie. Choćby jedno zdanie, które będzie impulsem do dalszego działania. A to właśnie często pierwszy krok bywa najtrudniejszy.

Cała recenzja na blogu, zapraszam! :)
http://swiatwslowach.blogspot.com/2016/02/najwiekszy-kupiec-swiata-czyli-jak.html

"Największy kupiec świata" to pewnego rodzaju poradnik "jak żyć?". W książce poznamy duchowy dekalog, który poprowadzi nas do spełnienia. Co ważne, ta książka jest dla wszystkich. Naprawdę. Każdy, bez względu na to ile ma lat, w jakim momencie swojego życia się znajduje, co chce osiągnąć – znajdzie w niej coś dla siebie. Choćby jedno zdanie, które będzie impulsem do...

Ta książka to moja "biblia" motywacyjna. Potwierdza, że nie wielkość ale jakość świadczy o przekazie. Mała, a kryje w sobie wielkie przesłanie... Podnosi na duchu, uczy miłości do innych, wybaczania ale także akceptacji tego, co nieuniknione. a mnie wpłynęła oczyszczająco. Polecam każdemu nie tylko do jednokrotnego przeczytania ale do przypominania sobie jej świetnych prawd w chwilach zwątpienia :)

Ta książka to moja "biblia" motywacyjna. Potwierdza, że nie wielkość ale jakość świadczy o przekazie. Mała, a kryje w sobie wielkie przesłanie... Podnosi na duchu, uczy miłości do innych, wybaczania ale także akceptacji tego, co nieuniknione. a mnie wpłynęła oczyszczająco. Polecam każdemu nie tylko do jednokrotnego przeczytania ale do przypominania sobie jej świetnych prawd...

Trudno mi ocenić tę "książkę" - pisana jakby w mistycznym języku, każda część to osobno numerowany "pergamin". Troche w stylu Coelho czego nie lubie ale dużo w niej prawd ponadczasowych trafiających w sedno niczym u Briana Tracy'ego

Trudno mi ocenić tę "książkę" - pisana jakby w mistycznym języku, każda część to osobno numerowany "pergamin". Troche w stylu Coelho czego nie lubie ale dużo w niej prawd ponadczasowych trafiających w sedno niczym u Briana Tracy'ego