rozwińzwiń

Klępy śpią

Okładka książki Klępy śpią Piotr Kołodziejczak
Okładka książki Klępy śpią
Piotr Kołodziejczak Wydawnictwo: Borgis Seria: Życia w Życiu literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Życia w Życiu
Wydawnictwo:
Borgis
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788385284543
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4382
4197

Na półkach: , , ,

To już moje drugie spotkanie z Panem Piotrem Kołodziejczakiem jest on pisarzem, dziennikarzem pisze swoje powieści, bardzo mądrze i rzetelnie.
Poznajemy Czarka studenta, który wyjeżdża do Rosji z Rostowa pod Donem prowadzi życie studenckie, świadczy o tym brak umeblowania u niego, bieżącej wody w kranie.
Chce to zmienić za wszelką cenę i życie swoje.
Jest też Agnieszka trzydziestoletnia nauczycielka ucząca uczniów w szkole podstawowej wyparła się ona Jurka w szkole.
Nawiązuje znajomość z Jurkiem, dwoje łączy silne uczucie.
Miłość ich jest prawdziwa i głęboka...wszystko przetrwa.

Wspaniała, mądra książka skłania do refleksji, przemyśleń napisana świetnie dobrze się mi czytało...jestem zaskoczona tą książką i to pozytywnie!!!!

To już moje drugie spotkanie z Panem Piotrem Kołodziejczakiem jest on pisarzem, dziennikarzem pisze swoje powieści, bardzo mądrze i rzetelnie.
Poznajemy Czarka studenta, który wyjeżdża do Rosji z Rostowa pod Donem prowadzi życie studenckie, świadczy o tym brak umeblowania u niego, bieżącej wody w kranie.
Chce to zmienić za wszelką cenę i życie swoje.
Jest też Agnieszka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
219

Na półkach: ,

Książka "Klępy śpią" nie jest to może jakieś wybitne dzieło,czy też powieść z wartką akcją, od której nie możesz się oderwać.Jest to bez wątpienia mądra powieść, skłaniająca do refleksji i przemyśleń nad wyborem tego czego się pragnie.Bohaterowie próbują odnaleźć się w otoczeniu , w którym przyszło im żyć ale nie bardzo radzą sobie z pogodzeniem się z tym co utracili, tęsknią za sobą.
Ostatecznie wielka miłość wygrywa a rozsądek przegrywa.

Książka "Klępy śpią" nie jest to może jakieś wybitne dzieło,czy też powieść z wartką akcją, od której nie możesz się oderwać.Jest to bez wątpienia mądra powieść, skłaniająca do refleksji i przemyśleń nad wyborem tego czego się pragnie.Bohaterowie próbują odnaleźć się w otoczeniu , w którym przyszło im żyć ale nie bardzo radzą sobie z pogodzeniem się z tym co utracili,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , ,

To już moje szóste spotkanie z tym autorem. Do tej pory byłam zadowolona z możliwości czytania jego twórczości. Cały czas pamiętam o tym, że czytam w odwrotnej kolejności jego książki. W tym momencie jest to druga książka, którą wydał i jak to czasem bywa, nie musi ona być od razu arcydziełem.

Czarek wyjeżdża na studia do Rosji. Są to lata siedemdziesiąte XX wieku, panuje tam komuna i spartańskie warunki. W Polsce pozostawia swoją dawną miłość, która nagle zniknęła z jego życia, pozostały mu tylko wspomnienia. Początki w obcym kraju zawsze są trudne, ale człowiek najlepiej uczy się życia w trudnych warunkach. Również pamięć z czasem da się oszukać…
Agnieszka przeprowadziła się z Warszawy do Radomia. Tu zaczyna na nowo swoje życie wraz ze swoją córką Martą. W pracy poznaje Jarka i z czasem zaczynają się spotykać. Jednak serce nie sługa i nie chce kochać, bo tak należy, bo wciąż może kochać innego…

Jak już wspominałam na samym początku nie każda książka musi być arcydziełem. Jednak mamy tutaj wiele plusów i pewne przesłanie. Do plusów możemy zaliczyć język, którym została napisana. Czasami można się uśmiać w szczególności z dopisków autora, innych mogą one irytować. Morał zawarty w treści jest najstarszym z możliwych, pewnie nie raz go słyszeliśmy od swojej babci. Nie mnie jednak jest to niewymagająca lektura, która urozmaici nam wieczór, dodatkowo bardzo szybko się ją czyta, a nasi bohaterzy są bardzo dobrze zobrazowani, przez co stają się bardzo realni.

Czarek to typ uczuciowego chłopaka, który po stracie swojej pierwszej miłości, nie umie się na nowo zakochać. Przelotny romans to tyle co może zaoferować innej dziewczynie. Tak było dopóki w jego życiu nie pojawiła się Aneta. Z chłopca, który nie wyobrażał sobie, aby mógł wykonywać prace fizyczne, staje się mężczyzną, który podejmie się każdego zadania. Jednak jest coś, co zawsze będzie go gnębić, ale kto nie ma swoich demonów życiowych.

Zastanawialiście się kiedyś nad przeznaczeniem, nad tym co jest nam pisane, a może to jednak my jesteśmy panami swojego losu, a przeznaczenie nie istnieje? To jest bardzo ciekawe zagadnienie, które można rozważać na milion różnych sposobów, z jednej strony to my kierujemy swoim życiem, jednak z drugiej strony, to nie możemy oszukać swoich uczuć i pragnień, jest to silniejsze od nas. Więc w jaki sposób możemy kierować swoim życiem skoro nie możemy zapanować nad swoimi uczuciami? Ile jest prawdy w powiedzeniu, że stara miłość nie rdzewieje? Wszystko składa się na to, że jednak jest nam coś pisane i przed przeznaczeniem nie uciekniemy, nawet gdybyśmy się nie wiadomo jak starali.

Autor po raz kolejny świetnie ukazuje nam relacje damsko-męskie. Tym razem poznajemy kobiety bezpośrednie, które wiedzą czego chcą od życia, za to mężczyzn ukazuje od ich wrażliwej strony, jednak czy faceci mają ją na pewno, tego wam nie powiem, bo sama nie znam odpowiedzi na to pytanie.

Moja ocena: 6/10

To już moje szóste spotkanie z tym autorem. Do tej pory byłam zadowolona z możliwości czytania jego twórczości. Cały czas pamiętam o tym, że czytam w odwrotnej kolejności jego książki. W tym momencie jest to druga książka, którą wydał i jak to czasem bywa, nie musi ona być od razu arcydziełem.

Czarek wyjeżdża na studia do Rosji. Są to lata siedemdziesiąte XX wieku, panuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Wielka miłość ma to do siebie, że przychodzi nagle, jest nierozważna i naiwnie walczy o swoje przetrwanie. Najczęściej jest na straconej pozycji. Ma bowiem przeciwnika bezwzględnego w walce z naszymi rozpalonymi uczuciami. To rozsądek".


Ostatni tom trylogii "Życia w życiu" autorstwa Piotra Kołodziejczaka, utwierdził mnie w przekonaniu, że autor miał przemyślaną konstrukcję na fabułę całego cyklu. Po przeczytaniu wszystkich trzech części, widziałabym je wszystkie połączone w jedno wydanie, podzielone na zgodne z tytułami rozdziały.

Piotr Kołodziejczak to pisarz, dziennikarz i kompozytor, autor powieści obyczajowych. Absolwent specjalizacji logika na kierunku filozofia, pracował jako dziennikarz w agencji prasowej zajmując się wiadomościami sportowymi, tłumaczył również teksty. Obecnie, oprócz pisania zarządza firmą produkującą naturalne kosmetyki oraz komponuje muzykę rozrywkową. "Klępy śpią" to druga w kolejności część serii, wydana w 2005 r. Pozostałe to "Wschody do nieba" - KLIK oraz "Nie rób mi tego"- KLIK.

Przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku, przyszły student Czarek wyjeżdża na studia na południe Rosji, do Rostowa nad Donem. Egzotyczne życie studenckie, wyrażające się brakiem umeblowania, różnorodnością etniczną studentów czy brakiem zimnej wody w kranach, to czas niezapomniany, pełen przygód. W tym samym czasie Agnieszka, nauczycielka matematyki po wyparciu miłości do swojego ucznia Majora, wyjeżdża wraz z córką do Radomia by układać sobie życie na nowo. "Klępy śpią" to swoista kontynuacja losów bohaterów z książki pt. "Wschody do nieba".

Porównując książki autora osadzone we współczesności z tymi, których fabuła została umiejscowiona w klimacie PRL-u, stwierdzić można, że pisarzowi o wiele lepiej wychodzi konstruowanie świata przedstawionego osadzonego w socjalizmie. Ewidentnie zauważyć można doskonałą umiejętność Kołodziejczaka odnoszącą się do tworzenia specyficznego klimatu tamtych czasów, którą widać na przykładzie wielu ciekawych epizodów z życia studentów z Rostowa. Podczas lektury czytelnik niemalże czuje jakby sam grał w pokera z Kolą czy składał łóżko z desek. Myślę, że wątek nauki Czarka i związana z tym niezwykła atmosfera akademika, wpływa na pozytywny odbiór lektury. Trzeba przyznać, że od samego początku czytelnika zaintrygować może sam tytuł tej części trylogii. Piotr Kołodziejczak lubuje się w zagadkowym tytułowaniu swoich książek. Pewnie większość czytelników, podobnie jak i ja nie wymyśli nawet żadnego skojarzenia ze słowem "klępy". Nie będę oczywiście zdradzać symboliki tego pojęcia ukrytego w książce. Mogę tylko powiedzieć, że wymowa dotyczy pewnych zwierząt...

"Klępy śpią" obok wymiaru czysto poznawczego w zakresie społeczno-obyczajowym, jest powieścią o sile miłości. To historia o skutkach naszych decyzji i trudnych wyborach, jakie spotykają wielokrotnie każdego z nas. Zakończenie historii Agnieszki i Czarka, pomimo pewnej dozy nieprawdopodobieństwa, nastraja pozytywnie. To z pewnością książka, która zapewni wam chwilę niczym niewymuszonej rozrywki.

Piotr Kołodziejczak używa znanego jego czytelnikom stylu pisania. Proste słownictwo i oszczędność opisów, to z pewnością cechy charakterystyczne warsztatu językowego autora. Jeden zabieg może jednak irytować w odbiorze książki. Autor w niektórych fragmentach tekstu wplata pewne komentarze narratora typu: "Pewnie coś przekręciłem". Nie wnosi to żadnej wartości do utworu, a wręcz obniża przyjemność z czytania.

Polecam przeczytać całą trylogię "Życia w życiu" po kolei i jednym ciągiem. Lata siedemdziesiąte w wykonaniu Piotra Kołodziejczaka, posiadają odpowiedni klimat, a realistyczne odwzorowanie życia z tamtych lat przemawia za sięgnięciem po książkę. Proponowałabym jedynie zmienić okładki wszystkich trzech części, gdyż są po prostu mało konkurencyjne.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Wielka miłość ma to do siebie, że przychodzi nagle, jest nierozważna i naiwnie walczy o swoje przetrwanie. Najczęściej jest na straconej pozycji. Ma bowiem przeciwnika bezwzględnego w walce z naszymi rozpalonymi uczuciami. To rozsądek".


Ostatni tom trylogii "Życia w życiu" autorstwa Piotra Kołodziejczaka, utwierdził mnie w przekonaniu, że autor miał przemyślaną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1721
1311

Na półkach: , , ,

Mimo faktu, że w blogosferze pojawia się wiele niepochlebnych opinii o książkach autorstwa Piotra Kołodziejczaka a posty dotyczące jego książek są bojkotowane (mało osób komentuje) to postanowiłam, że przeczytam ostatnią dostępną na rynku - a nie czytaną jeszcze przeze mnie - "Klępy śpią" i wyrobić sobie własną opinię. Bo to przecież nie sztuka skrytykować. Sztuką jest wyłuskać z każdej książki pozytywy a negatywy ... no cóż, ja moje uwagi przekazałam autorowi.

Jeśli mam być szczera, to chyba pierwsza trylogia autora, czyli seria Życia w życiu, bardziej mi się podoba niż druga sekwencja trzech tytułów tworzących całość. Jednak polecam czytać książki w kolejności ukazywania się i zachęcam do zapoznania się z moimi opiniami o "Wschodach do nieba" oraz "Nie rób mi tego".

Są lata siedemdziesiąte. Świeżo upieczony absolwent liceum - Czarek - udaje się na wymarzone studia do Rostowa nad Donem - miejscowości na południu Rosji. Podróż pociągiem nie należy do największych przyjemności życia, ponieważ trzeba pokonać ponad dwa tysiące kilometrów. A na miejscu czekają na "żółtodzioba" liczne niespodzianki: pokój z kupką gruzu i brakiem umeblowania, karaluchy, szkolenie w gazowni czy mało przyjemne badania lekarskie. Jednak czego się nie robi dla zdobycia wykształcenia. Kiedy już chłopak zaaklimatyzuje się w akademiku poznamy trochę studenckiego życia codziennego i ekstremalnego. Wiadomo, że typowy student to nie tylko wykłady, ale i imprezy, dziewczyny, w końcu coś trzeba robić w dalekiej od domu Rosji. Czarek w dość nietypowy sposób wiąże się też z dziewczyną - Anetą, jednak na ich drodze staje... Stop! O tym już przeczytacie w niniejszej książce. Chyba że ktoś - jak ja - przeczytał już tom trzeci serii to niestety nie będzie już miał niespodzianki czytając o Anecie.

Naprzemiennie z losami Czarka autor opowiada nam drugą historię. Tym razem nie jest tajemnicą kim są jej bohaterowie: to Agnieszka i Major - nauczycielka matematyki i jej uczeń, których poznaliśmy we "Wschodach do nieba". Agnieszka odrzuciła miłość chłopaka i wyjechała wraz z córeczką do rodzinnego Radomia. Tam poznała Jarka, nauczyciela z tej samej szkoły, w której zaczęła nową pracę. Mężczyzna z dość nietypowym stylem bycia stał się kimś więcej niż tylko kolegą z pracy. Czy Marta zaakceptuje przyjaciela mamy? Czy Agnieszka będzie potrafiła zapomnieć o Majorze? Przecież to od jej wyboru ścieżki życiowej zależy również przyszłość córki. Jaką decyzję podejmie kobieta?

"Klępy śpią" to przede wszystkim intrygujący tytuł. Od chwili gdy o nim usłyszałam pomyślałam - a cóż to są te klępy? Nieznany termin wyjaśnia się podczas lektury i niezmiernie mnie zadziwiło jego znaczenie.
Muszę przyznać, że jest to książka idealna na jesienny wieczór. Ciekawa historia, a właściwie dwie, do tego sporo humoru i relacji międzynarodowych w akademiku w Rostowie. Czytając "Klępy..." często się uśmiechałam i nawet nie wiem kiedy dotarłam do ostatniej strony. O ile pierwszy tom serii Życia w życiu mnie nie powalił na kolana, tak muszę przyznać, że całość trylogii brzmi nieźle.

Piotr Kołodziejczak stworzył historię pełną niespodzianek. Choć nie zaskoczył mnie tym, co wspólnego mają Agnieszka i Czarek, to sam finał był aż nieprawdopodobny. Autor chciał nam przekazać tą lekturą, jak ważne są podejmowane przez nas decyzje. W jaki sposób mogą one zaważyć na naszym przyszłym życiu. I nie tylko naszym. Zawsze przecież miłością połączone zostają dwie osoby i jeśli jest ona prawdziwa, to choćby nie wiem jak oddalić się od tej drugiej osoby fizycznie to duchowo ona zawsze będzie obok. Bo przecież miłość to uczucie, które jeśli już zakiełkowało w sercu to niełatwo go stamtąd wyrwać jak niepotrzebnego nikomu chwasta. I żadne znajomości zawierane by zapomnieć, by stworzyć sobie namiastkę domu lub by mieć z kim porozmawiać wieczorem, nie mają sensu. Czy warto zatem świadomie porzucać prawdziwą miłość? Jak wyglądałoby nasze życie gdybyśmy tego nie zrobili?

"Klępy śpią" to niezbyt obszerna książka, która jest idealna na odprężające po ciężkim dniu chwile z lekturą. Świetnie nadaje się też na chandrę, bo zatapiając się w historii innych ludzi, którzy mają - odmienne od naszych lub podobne - problemy, możemy poczuć się lżej na sercu i duszy. A dzięki sporej dawce humoru możemy dostarczyć sobie dodatkowo endorfin. Jestem jak najbardziej na tak!

Mimo faktu, że w blogosferze pojawia się wiele niepochlebnych opinii o książkach autorstwa Piotra Kołodziejczaka a posty dotyczące jego książek są bojkotowane (mało osób komentuje) to postanowiłam, że przeczytam ostatnią dostępną na rynku - a nie czytaną jeszcze przeze mnie - "Klępy śpią" i wyrobić sobie własną opinię. Bo to przecież nie sztuka skrytykować. Sztuką jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
792
197

Na półkach:

Chyba po raz pierwszy nie wiem od jakich słów rozpocząć "recenzję". Podczas czytana często nasuwają mi się na myśl słowa, które warto użyć i coś wnoszą bądź całe zdania. Jednak podczas lektury Klępy śpią nie słyszałam w głowie ani jednej przydatnej myśli. Po prostu czytałam i zagłębiałam się w historię dwojga ludzi - Czarka i Agnieszki. Ten pierwszy wyjechał na studia do Rosji, a ona mieszka w Radomiu, wychowuje córkę i pracuje. Oboje mają jakąś przeszłość za sobą, ale dlaczego ich historie zostały poruszone na łamach jednej powieści?

Poznajemy Czarka wtedy, gdy siedzi w pociągu i zmierza ku Rostowie nad Donem. Świeżo upieczony absolwent liceum pragnie rozpocząć studia właśnie w Rosji. Nadal jest rozbity po tym, jak ukochana porzuciła go bez słowa.

Agnieszka to około 30-letnia nauczycielka matematyki, którą miałam okazję poznać już wcześniej, a dokładnie podczas czytania Wschodów do nieba. Trudno mi przedstawić Wam fabułę Klępy ... bez zdradzania jakie wydarzenia miały miejsce we wspomnianej wcześniej opowieści, ale postaram się.

Po przeprowadzce do Radomia, Agnieszka zaczyna pracować w nowej szkole i nawiązuje bliższy kontakt z Jurkiem, który uczy w tej samej placówce oświatowej. Kobieta nie jest pewna swoich uczuć do niego, ponieważ jedynym mężczyzną przy którym czuła się naprawdę dobrze był niejaki Major. Miota się pomiędzy byłym uczniem i jednocześnie wielką miłością, o której nie potrafi zapomnieć, a specyficznym (pod względem zachowania) nauczycielem.

Wracając do Czarka, wiedziałam, że skądś go znam. Wydawał się być bardzo znajomą postacią. Na łamach tej powieści można ujrzeć jego przemianę. Od zagubionego młodzieńca, dobrego studenta do sprytnego, ale również w pewnym momencie pogrążonego w rozpaczy i potrafiącego z niej wyjść mężczyznę. Oczywiście nie wszystko dzieje się od razu, ponieważ fabuła rozwija się na przestrzeni kilku lat.

Akcja rozgrywa się w latach 70. i do tej pory myślałam, że nic mnie nie zadziwi, ale jednak... Gdy bohater dotarł po raz pierwszy na kampus musi posprzątać gruz swoje nowe lokum, zdać kurs obsługi kuchenki gazowej oraz przejść dziwne badania. Dla mnie te zdarzenia były pełne absurdu a co za tym idzie zabawne.

Dopiero po latach doceniamy to, co kiedyś było teraźniejszością / strona 188

Ta opowieść jest o miłości, ale o takiej, że zawsze dwoje ludzi się odnajdzie, nawet po wielu latach rozłąki. Nie było ono przedstawione w cukierkowaty sposób pełen czerwonych serduszek i trzymania za dłonie, ale pełne tęsknoty i pogoni za szczęściem. Drugiej osoby i swoim.

Bardzo polubiłam Agnieszkę i Majora z Wschodów do nieba, a czytanie o dalszych rozterkach bohaterki i przygodach Czarka na pewno dopełnia tamtą opowieść.

I tak podróżujemy w czasie, miejscach i pomiędzy bohaterami, aby dotrzeć do sedna i prawdy.
Nie mogę powiedzieć, że ta książka jest pełna momentów zaskoczenia. Kto miał okazję przeczytać poprzednie książki spod pióra pana Kołodziejczaka sam domyśli się kto kim jest i dlaczego.

Jednak wzruszającymi dopełnieniami są listy oraz wzruszające momenty, które dodają delikatności całej fabule.

Historię w Klępach ... opowiada narrator, który zdradza tylko to, że jest mężczyzną. Nie przyznaje się do tego, że jest Czarkiem, ponieważ opowiada o nim, a nie o sobie. Trochę irytowały mnie ciągłe jego wtrącenia.

A w życiu bywa tak, że jak nic nie rozumiesz, to nie nasz problemów. / strona 56

Ciągłe przeskoki pomiędzy Agnieszką a Czarkiem początkowo były dezorientujące, jednak w miarę rozwoju akcji czytelnik może się do tego przyzwyczaić.

Moim zdaniem nie jest to wybitnie genialna książka, która swym przesłaniem potrafi zmienić czyjeś życie, ale taka, którą miło się czyta w wolnej chwili. Historia nie jest zbyt obszernie opisana, bez zbędnych opisów, ale wciągająca, zabawna i zabierająca niewiele czasu.

Zdecydowanie polecam osobom, które miały styczność z innymi książkami spod pióra Piotra Kołodziejczaka, bo na pewno tym się spodoba oraz również tym, którzy nie mieli jeszcze styczności, ale przedtem zalecam sięgnąć po wcześniejsze tomy cyklu "Życia w życiu".

(http://everydayxbook.blogspot.com)

Chyba po raz pierwszy nie wiem od jakich słów rozpocząć "recenzję". Podczas czytana często nasuwają mi się na myśl słowa, które warto użyć i coś wnoszą bądź całe zdania. Jednak podczas lektury Klępy śpią nie słyszałam w głowie ani jednej przydatnej myśli. Po prostu czytałam i zagłębiałam się w historię dwojga ludzi - Czarka i Agnieszki. Ten pierwszy wyjechał na studia do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    3
  • Książki poruszające
    1
  • Ulubione
    1
  • Chcę przeczytać, szukam Ebooka
    1
  • Od wydawcy / księgarni / autora 2013
    1
  • Wypożyczone z biblioteki
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • Poszły w świat
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Klępy śpią


Podobne książki

Przeczytaj także