Sturm

Okładka książki Sturm Ernst Jünger
Okładka książki Sturm
Ernst Jünger Wydawnictwo: Tako literatura piękna
100 str. 1 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Sturm
Wydawnictwo:
Tako
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
100
Czas czytania
1 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392411000
Tłumacz:
Łukasz Musiał
Tagi:
I wojna światowa poszukiwanie sensu życia wojna zagrożenie strach jednostka
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
381
197

Na półkach: ,

Sturm jako pierwsza publikacja Jüngera (i teoretycznie jego pierwsza) bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie czytałem dotychczas opowieści wojennych i ta na tyle mi wpadła w gust że postanowię sięgnąć po kolejne.
Sturm to krótka opowieść, licząca 91 stron (nie liczę w tym wydaniu posłowia),dotycząca grupki żołnierzy którzy w wolnym czasie spotykają się wokół literackich wyczynów porucznika Sturma. Mimo iż główna oś fabuły jest zarysowana wokół tytułowego literaty, to każda postać jest na tyle dobrze napisana, że ich wątek może poruszyć czytelnika równie lub bardziej niż Sturma. I mimo stosunkowo małej objętości Sturm jest w stanie przekazać wiele o swoich bohaterach. Ich emocje, nawyki, przekonania a szczególnie - wątpliwości. Szczególnie do gustu przypadły mi poboczne wątki miłości z młodzieńczych lat i randki. Co warto zwrócić uwagę Jünger mimo iż zarysowuje podział w wojsku na ludzi inteligencji i czynu, to nie infantylizuje tych drugich. Pozwala to również na odrobinę humoru mimo powagi powieści (mianowicie w rozmowie o kantowskiej rzeczy samej-w-sobie).
Cóż mówić więcej o tak krótkiej powieści. Sturm warto przeczytać, bo rzadko spotyka się krótkie powieści które zapadają w pamięć na długo po lekturze. Warto na koniec jeszcze pochwalić tłumaczenie Łukasza Musiała które jest świetne i nic do niego bym nie "dodał".

Sturm jako pierwsza publikacja Jüngera (i teoretycznie jego pierwsza) bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie czytałem dotychczas opowieści wojennych i ta na tyle mi wpadła w gust że postanowię sięgnąć po kolejne.
Sturm to krótka opowieść, licząca 91 stron (nie liczę w tym wydaniu posłowia),dotycząca grupki żołnierzy którzy w wolnym czasie spotykają się wokół literackich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
26

Na półkach:

Warto przeczytać chociażby dla pięknego języka, poza tym znakomite tłumaczenie.

Warto przeczytać chociażby dla pięknego języka, poza tym znakomite tłumaczenie.

Pokaż mimo to

avatar
277
247

Na półkach:

Godzinna podróż w filozoficznie przedstawioną grozę pierwszej wojny światowej. Junger nie ma się czego wstydzić.

Godzinna podróż w filozoficznie przedstawioną grozę pierwszej wojny światowej. Junger nie ma się czego wstydzić.

Pokaż mimo to

avatar
2122
615

Na półkach: , ,

Ta pierwsza publikacja Jungera jest bardzo nierównym opowiadaniem. Pewne fragmenty się dłużyły i zdawały się trochę pretensjonalne, podczas gdy inne zachwycały nastrojem, środkami stylistycznymi i treścią obserwacji. Jestem zdania, że zalety przeważyły, a pewna szczerość autora, który napisał to w krótkim czasie po I wojnie światowej, pozwala mi myśleć, że "leżę w ciepłym łóżku i się wymądrzam, podczas gdy on siedział w okopach, poddany absurdalnej losowości wybuchów". Bo warto zaznaczyć, że Junger będzie potem znany jako apologeta wojny, wielokrotnie poprawiający swoje prace i nieustannie upiększający ten horror, co pozwala przypisać tym późniejszym dziełom funkcję terapeutyczną. Dodajmy fakt, że autor o "Sturmie" zupełnie zapomniał, a po latach jak ktoś wydał to opowiadanie, to Junger nie chciał go przeczytać. Czyż interpretacja nie narzuca się sama? Czyżby "Sturm" był najbardziej autentyczną książką autora?

Rzućmy okiem trochę dokładniej na to, co mamy w środku. Żołnierze siedzą w okopach i urozmaicają sobie czas chlaniem i rozmowami o literaturze. Jeden z nich, oficer niskiego szczebla Sturm (niezwykle przypominający autora) dodatkowo pisze i odczytuje swoim towarzyszom fragmenty, dzięki czemu mamy tu kilka światów na raz. Są one, wraz z rozmyślaniami bohatera, nośnikami wielu celnych uwag i zobrazowaniem specyficznego, introwertycznego ducha. Jest o duchowym upajaniu się niewiastami w stylu Kierkegaarda, jest o trudności rozmowy z prostymi ludźmi, jest i o większym wojennym trudzie materialistów, którzy okopy znoszą gorzej, niż romantycy, bo gdy zabierze się im jedzenie, sen i kobiety, to nie zostaje im już nic. Junger oczywiście przedstawia też wojnę jako coś odzierającego z nacjonalistycznych złudzeń i przybliżającego człowieka do jego pierwotnej, barbarzyńskiej wersji. Jego bohaterowie, poza jednym wojskowym z wykształcenia, są zupełnie pozbawieni złudzeń, do do natury ich aktualnego rzemiosła oraz pogrążeni są w nieustannym lęku – nie przed śmiercią, a przed wspomnianą w pierwszym akapicie losowością.

Nie znaczy to jednak, ze autor ogranicza się do płaskiej krytyki Aresa i jakiegoś śmiesznego pacyfizmu. Jego bohaterowie są dumni z tego co robią, ponieważ są dzięki temu bliżej życia – zestawia ich z inteligencją niemiecką na emigracji, która jest zajęta czytaniem gazet w kawiarniach, podczas gdy oni, na środku pola bitwy, doświadczają czegoś. Tu się chyba zatrzymam. Nie chcę za bardzo spoilerować, a dzieło jest tak krótkie, że lepiej się wziąć za nie samemu.

Ta pierwsza publikacja Jungera jest bardzo nierównym opowiadaniem. Pewne fragmenty się dłużyły i zdawały się trochę pretensjonalne, podczas gdy inne zachwycały nastrojem, środkami stylistycznymi i treścią obserwacji. Jestem zdania, że zalety przeważyły, a pewna szczerość autora, który napisał to w krótkim czasie po I wojnie światowej, pozwala mi myśleć, że "leżę w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
360

Na półkach: ,

Faceci, którzy kochają życie i pogardzają śmiercią siedzą sobie w okopach. Nie uginają karku. Nie zawierają kompromisów. Nie kontestują otaczającej ich rzeczywistości. Ba. Widzą ją nawet jako dość oczywistą konsekwencję człowieczeństwa. Nie poszukają zatem wymówek. Nie marudzą. Miast tego dbają o czyste paznokcie i wyprasowane kanty swoich umysłów.
Urzekające, prawie japońskie umiłowanie formy.

Faceci, którzy kochają życie i pogardzają śmiercią siedzą sobie w okopach. Nie uginają karku. Nie zawierają kompromisów. Nie kontestują otaczającej ich rzeczywistości. Ba. Widzą ją nawet jako dość oczywistą konsekwencję człowieczeństwa. Nie poszukają zatem wymówek. Nie marudzą. Miast tego dbają o czyste paznokcie i wyprasowane kanty swoich umysłów.
Urzekające, prawie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    13
  • 1.1. Proza narracyjna
    1
  • Ulubione
    1
  • 2023
    1
  • Niemcy
    1
  • 2015
    1
  • Beletrystyka
    1
  • Priorytetowo
    1

Cytaty

Więcej
Ernst Jünger Sturm Zobacz więcej
Ernst Jünger Sturm Zobacz więcej
Ernst Jünger Sturm Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także