Gotowe na miłość

Cóż to była za męka! Już od samego początku. Zbyt dużo wątków i postaci między którymi autor nie potrafił płynnie przejść. Niestety po przeczytaniu 200 str poddałam się... Mnie nie przypadła do gustu

Cóż to była za męka! Już od samego początku. Zbyt dużo wątków i postaci między którymi autor nie potrafił płynnie przejść. Niestety po przeczytaniu 200 str poddałam się... Mnie nie przypadła do gustu

Lottie na pozór nie szuka miłości. Żyje w pięknym domu na angielskiej wsi z dwójką cudownych (czasami!) dzieciaków, w niezłych stosunkach z eksmężem i w otoczeniu oddanych przyjaciół. A jednak, kiedy poznaje swego nowego szefa - idealny materiał na partnera - zakochuje się w nim, i to z wzajemnością. Niestety, dzieci Lottie nienawidzą Tylera! Na dodatek, kiedy w ich życiu pojawia się przystojny Seb, to jego wybierają na nowego tatę. Czy miłość trafi pod właściwy adres? Czy także przyjaciółka Lottie, porzucona przez męża Cressida, pokona przeciwności losu i zwiąże się z nieśmiałym Tomem? Dowcipna, wzruszająca, wciągająca historia miłosna z dziećmi w tle, świetna próbka stylu królowej literatury kobiecej, Jill Mansell

Lottie na pozór nie szuka miłości. Żyje w pięknym domu na angielskiej wsi z dwójką cudownych (czasami!) dzieciaków, w niezłych stosunkach z eksmężem i w otoczeniu oddanych przyjaciół. A jednak, kiedy poznaje swego nowego szefa - idealny materiał na partnera - zakochuje się w nim, i to z wzajemnością. Niestety, dzieci Lottie nienawidzą Tylera! Na dodatek, kiedy w ich życiu...

"Gotowe na miłość" to ciepła i przyjemna historia, którą dobrze mi się czytało. Autorka fajnie skonstruowała postaci. Ruby i Nat przypominali mi dzieci bohaterki granej przez Jennifer Aniston w filmie "Żona na niby" - bystre i z charakterkiem. Odwrotnie niż dzieciaki Lottie - ja od razu polubiłam Tylera, natomiast Seb od początku nie przypadł mi do gustu. Mialam nadzieję i przeczucie, że Lottie i Tyler w końcu jednak będą razem. Zastanawiałam się tylko, co się wydarzy, żeby Ruby i Nat zaakceptowali Tylera. I po jakimś czasie otrzymalam odpowiedź :) Fajna opowieść, którą jak najbardziej polecam.

"Gotowe na miłość" to ciepła i przyjemna historia, którą dobrze mi się czytało. Autorka fajnie skonstruowała postaci. Ruby i Nat przypominali mi dzieci bohaterki granej przez Jennifer Aniston w filmie "Żona na niby" - bystre i z charakterkiem. Odwrotnie niż dzieciaki Lottie - ja od razu polubiłam Tylera, natomiast Seb od początku nie przypadł mi do gustu. Mialam nadzieję i...

Nie do końca oklepana historia ani nie była przewidywalna do końca. Czytało się szybko. Warto do niej wrócić kiedyś.

Nie do końca oklepana historia ani nie była przewidywalna do końca. Czytało się szybko. Warto do niej wrócić kiedyś.

Lottie, to rozwódka z dwójką dzieci: 7-letnim synem Natem i 9-letnią córką Ruby, ma przyjacielskie stosunki z eksmężem, samotna i wolna, nie chce chodzić na katastrofalne randki, aż nagle w jej życiu pojawiają się dwaj przystojni kandydaci na partnera. Tyler będzie jej nowym szefem w pracy, natomiast Seba poznaje w supermarkecie. Pierwszego jej dzieciaki nie cierpią, ponieważ ciągle popełnia wobec nich faux pas, wręcz mają na niego alergię, natomiast drugiego uwielbiają za dowcip i styl bycia, bez wysiłku zaskarbił sobie ich względy. Kogo wybierze Lottie i co zdarzy się po drodze?

Jednak ta książka to nie tylko perypetie miłosne, to także słodko-gorzka historia, o niegodziwości losu, ale też o jasnej stronie życia. Na pewno ciekawym i odchodzącym od szablonowej fabuły wątkiem były decyzje Freddiego, motyw naprawienia win i odkupienia. Kibicowałam Kressidzie, dziewczynie, która poznała co to bolesna strata („nie jest moją córką, tylko się nią opiekuję”),aby w końcu udała się jej randka z Tomem.

„Gotowe na miłość” to sympatyczna, czasami zabawna historia o tym, by nie pakować się w nieprzemyślany związek, tylko dlatego, że ktoś poświęcił nam trochę uwagi. O patchworkowych rodzinach. Kilka sytuacji może było naciąganych (jak np. pilnowanie byłego męża by nie flirtował z innymi) i w sumie całość nie zapadnie na dłużej w pamięci. Dla sympatyków w miarę lekkich komedio dramatycznych historii na letni czas.

„Żałuję, że nie spotkaliśmy się z nim wcześniej.
To nic. Dobrze, że przyszliście teraz.”

Lottie, to rozwódka z dwójką dzieci: 7-letnim synem Natem i 9-letnią córką Ruby, ma przyjacielskie stosunki z eksmężem, samotna i wolna, nie chce chodzić na katastrofalne randki, aż nagle w jej życiu pojawiają się dwaj przystojni kandydaci na partnera. Tyler będzie jej nowym szefem w pracy, natomiast Seba poznaje w supermarkecie. Pierwszego jej dzieciaki nie cierpią,...

Szczerze mówiąc, kupiłam ją dlatego, że w mojej domowej biblioteczce nie było żadnego romansu. I nie żałuje, że ją mam. Książka co prawda nie wyróżnia się ciekawym wątkiem ( raczej jest taki jak we wszystkich romansach) aczkolwiek nie można się od niej oderwać ! Książka jest lekka, zabawna i na prawdę wciągająca. Historia miłości dla mnie troszkę przerysowana no ale cóż, nie jestem autorką ;))

Szczerze mówiąc, kupiłam ją dlatego, że w mojej domowej biblioteczce nie było żadnego romansu. I nie żałuje, że ją mam. Książka co prawda nie wyróżnia się ciekawym wątkiem ( raczej jest taki jak we wszystkich romansach) aczkolwiek nie można się od niej oderwać ! Książka jest lekka, zabawna i na prawdę wciągająca. Historia miłości dla mnie troszkę przerysowana no ale cóż,...

To kiepsko napisany Harlequin. Wymuszony,tani dowcip,który mnie irytował, nie śmieszył.Zmęczyłam.Szło mi jak pannie lekkich obyczajów w deszcz. Sama siebie podziwiam za upór w jej dokończeniu. Nie polecam.

To kiepsko napisany Harlequin. Wymuszony,tani dowcip,który mnie irytował, nie śmieszył.Zmęczyłam.Szło mi jak pannie lekkich obyczajów w deszcz. Sama siebie podziwiam za upór w jej dokończeniu. Nie polecam.

Niezwykle zabawna zaskakująca powieść dla kobiet, które pragną miłości i szczęśliwych zakończeń. Kiedy po niezdanym egzaminie otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, udało mi się zapomnieć o troskach dnia codziennego. Zabieram się za kolejne powieści tej autorki, bo naprawdę warto.

Niezwykle zabawna zaskakująca powieść dla kobiet, które pragną miłości i szczęśliwych zakończeń. Kiedy po niezdanym egzaminie otworzyłam książkę i zaczęłam czytać, udało mi się zapomnieć o troskach dnia codziennego. Zabieram się za kolejne powieści tej autorki, bo naprawdę warto.

Mamy tu całkiem lekką opowieść o życiu Lottie (i dwóch mężczyzn, którzy poruszą jej sercem),jej byłego męża Maria (i jego nowej dziewczyny) i jej przyjaciółki Cressidy (tak, a jakże, ona też będzie miała swojego ukochanego). Książka nic nowego nie wnosi, ale całkiem przyjemnie się czyta, więc jeśli ktoś chce zająć się czymś w nieco nudny wieczór może sięgnąć po książkę Jill Mansell "Gotowe na miłość".

http://poranekzksiazka.blogspot.com/

Mamy tu całkiem lekką opowieść o życiu Lottie (i dwóch mężczyzn, którzy poruszą jej sercem),jej byłego męża Maria (i jego nowej dziewczyny) i jej przyjaciółki Cressidy (tak, a jakże, ona też będzie miała swojego ukochanego). Książka nic nowego nie wnosi, ale całkiem przyjemnie się czyta, więc jeśli ktoś chce zająć się czymś w nieco nudny wieczór może sięgnąć po książkę...

Do przeczytania tej książki skusił mnie jej opis. Ale chyba trochę się przeliczyłam, bo według mnie jest taka jakaś nudnawa ta książka, wciąga, ale jednak nie tak, żeby nie można było się od niej oderwać. Ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam.

Do przeczytania tej książki skusił mnie jej opis. Ale chyba trochę się przeliczyłam, bo według mnie jest taka jakaś nudnawa ta książka, wciąga, ale jednak nie tak, żeby nie można było się od niej oderwać. Ale nie żałuję, że po nią sięgnęłam.