Kocham Nowy Jork

Okładka książki Kocham Nowy Jork Lindsey Kelk
Okładka książki Kocham Nowy Jork
Lindsey Kelk Wydawnictwo: Amber Cykl: Kocham (tom 1) literatura obyczajowa, romans
237 str. 3 godz. 57 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Kocham (tom 1)
Tytuł oryginału:
I heart New York
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
2009-06-25
Liczba stron:
237
Czas czytania
3 godz. 57 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324134267
Tłumacz:
Joanna Nałęcz
Tagi:
literatura angielska XXi wiek
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
380 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
346
239

Na półkach:

KIEDY MASZ ZŁAMANE SERCE I CHCESZ UCIEC NA KONIEC ŚWIATA, WYBIERZ NOWY JORK, BO TAM SPEŁNIĄ SIĘ TWOJE MARZENIA.



Często w kulturze, w filmach, książkach oraz show biznesie mówi się, że Nowy Jork jest miastem gdzie można uciec i tam zacząć swoje marzenia, plany na życie i znaleźć miłość. To miejsce które przygarnia wszystkich i daje możliwość rozkwitania. Ale czy tak jest naprawdę? Czy Nowy Jork ma tą moc? Czy to miasto naprawdę sprawia, że można zmienić całe swoje życie przyjeżdżając, a może jednak ktoś jest potrzebny do tego? Czy będąc samym w obcym mieście sprawimy, że zmienimy wszystko?

O tym jest ta książka, o zmianie życia przez jedno wydarzenie. Ale już czytając od początku człowiek może zastanowić się czy tak samo by było gdyby nie pierwsza osoba, którą poznała bohaterka książki Angela. Czy gdyby nie ona to tak samo by się zachowała Angela? A może by po jednym dniu wróciła do domu w Londynie. Bo z tego właśnie miasta pochodzi. Do Nowego Jorku przybyła właśnie z Londynu. Ale jak do tego doszło, że przebyła taką drogę? Już Wam mówię.

Angela, gdy odkrywa na weselu przyjaciółki, że narzeczony ją zdradza i dodatkowo wiedzą też o tym inni znajomi postanawia uciec. Ma tylko trzy warunki:

- musi to być miasto anglojęzyczne

- musi być pełno sklepów

- najważniejsze musi być daleko od Marka, swojego byłego narzeczonego

I takim miastem jest Nowy Jork. Zwłaszcza dla dziewczyny z Londynu. Ślub jej przyjaciółki miał być początkiem ustalenia daty jej własnego ślubu, lecz zamiast tego było wielkie rozstanie. Szybka ucieczka z małą torba podróżną i lot samolotem.

Czy to szczęście czy przypadek, ale pierwszy hotel gdzie zatrzymuje się taksówka to hotel Union przy Union Square Park. Pokój na jedenastym piętrze, długa kąpiel i pakiet powitalny od recepcjonistki Jenny sprawiają, że Angela szybko i spokojnie zasypia. Następny dzień nie będzie jednak leżeniem w łóżku i płakaniem, bo nowa znajoma ma już plan. Jenny Lopez postanawia pomoc zdradzonej dziewczynie i pokazać jej miasto.

Często mówi się, że po rozstaniu kobieta zmienia fryzurę a tutaj mówią na to "Zmyj tego faceta z włosów". I tak o to Angie wychodzi na miasto z nową fryzurą, nowym makijażem i idzie na wielkie zakupy. Bo przecież potrzebuje wszystkiego. Choć moim zdaniem to była przesada jeśli chodzi o te ubrania. Wybrała ich bardzo dużo. I dodatkowo często w książce pojawia się motyw zakupów. A skąd niby ma tyle kasy, zwłaszcza gdy często podkreśla, że wydała już mnóstwo pieniędzy i nie ma z czego płacić za np czynsz czy pokój. A jest wolnym strzelcem i to zawsze narzeczony zarabiał więcej.

Pod koniec chodzenia po sklepach Jenny zabiera Angelę w jedno miejsce i to muszę wręcz Wam zacytować:

"Ruszyłyśmy przed siebie chodnikiem i po chwili weszłyśmy do parku. Tak pochłaniało mnie oglądanie rzeźb i ludzi, którzy stali w kolejkach, śmiali się i jedli lody, że zauważyłam ją dopiero, kiedy znalazłyśmy się przy ogrodzeniu. Stanęłam jak wryta. Była tam, naprawdę. Największy, najlepszy symbol Nowego Jorku i całej Ameryki. Potężna i dumna strzegła wejścia do zatoki. Statua Wolności.

- Kiedy mierzyłaś ubrania, zastanawiałam się, gdzie powinnyśmy pojechać - Jenny powiedziała cicho - Dokąd, jeśli nie tam, gdzie tysiące ludzi najpierw doświadcza Nowego Jorku. Może to banalne, ale kto lepiej oficjalnie powita cie w tym mieście, jeżeli nie ona?"



To piękny widok widzieć Statuę Wolności. Jest wielka i kiedyś była synonimem nowego życia. Ludzie płynąc statkami i widząc ją cieszyli się bo wiedzieli, że zaraz coś się zmieni, że uda im się stworzyć nowych siebie.

Ale wracając do książki to Angela dosyć szybko wróciła do życia dzięki nowym koleżankom, do tego nowe ciuchy i wygląd i miasto sprawiły, że jej życie faktycznie się zmieniło. Jako pisarka książek dla dzieci marzyła o czymś swoim. Dzięki nowej znajomej poznała kolejne kobiety i tak o to dostała możliwość pisania blogu dla internetowego magazynu Look.

Przygody Angeli w NY to jej blog gdzie opisuje randki, spotkania i jej życie w nowym mieście.

A jak z życiem miłosnym? Mogę zdradzić jedynie, że pojawiło się w jej życiu dwóch mężczyzn. Dwóch różnych mężczyzn. Bankier i muzyk. Czy któryś skradnie jej serce? A może będą jedynie rozrywka, która pozwoli wrócić jej do randkowania.

Aby wiedzieć jak to wyglądało dalej to musicie sami przeczytać.

Sięgnęłam po tę książkę po 12 latach od ostatniego czytania. Jak ją kupiłam po premierze i przeczytałam wtedy w 2009 roku to była to dla mnie świetna książka. Super napisana i super pomysł. Teraz po 12 latach czytam ją i zastanawiam się co ja w niej takiego widziałam. Owszem pomysł i pokazanie NY jest świetne. Ale ten styl pisania... Chyba jednak przyzwyczaiłam się już do innego lepszego stylu.

Książka jest prosto napisana, ale ma nadal magię miasta. A to miasto, mimo swoich wad ma w sobie magię. Zwłaszcza o północy gdy Times Square nadal tętni życiem.

Fajnie było do niej wrócić. Ale jeśli nie kupiłam drugiej części to wtedy w tamtym momencie pewnie czułam, że nie chce dalej tego czytać. Ale teraz może bym się skusiła na kolejny tom :)

KIEDY MASZ ZŁAMANE SERCE I CHCESZ UCIEC NA KONIEC ŚWIATA, WYBIERZ NOWY JORK, BO TAM SPEŁNIĄ SIĘ TWOJE MARZENIA.



Często w kulturze, w filmach, książkach oraz show biznesie mówi się, że Nowy Jork jest miastem gdzie można uciec i tam zacząć swoje marzenia, plany na życie i znaleźć miłość. To miejsce które przygarnia wszystkich i daje możliwość rozkwitania. Ale czy tak jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
949
852

Na półkach: , ,

Miałam dużo oczekiwań związanych z tą książką – miało być tak pięknie. I w pewien sposób było. Chociaż nie do końca tak jak się spodziewałam….Gdy Angela niespodziewanie ląduje w Nowym Jorku po burzliwym rozstaniu na ślubie, na którym była druhną, wydaje jej się, że to koniec. A to dopiero początek jej przygód!
Zaczyna pisać internetowy pamiętnik, pić na umór, szaleć z zakupami i co najlepsze romansować z dwoma absolutnie fantastycznymi facetami. Szkoda mi było obydwóch z nich i – chociaż autorka poszła na łatwiznę jednak dając jednemu rys czarnego charakteru na koniec – w sumie pomyślałam, że to taka typowo porostaniowa książka.
Angela randkowała ( i nie tylko!!!),bo mogła, bo była zraniona i bo chciała coś poczuć. Chciała zakochać się jeszcze raz, nawet jeśli nie była na to gotowa. Ale to chyba taka typowa cecha miłości, że przychodzi zwykle nieproszona. Tak też jest w tym przypadku.
Po tej książce absolutnie i nieodwołalnie wiem na pewno, że chcę pojechać do Nowego Jorku.

Miałam dużo oczekiwań związanych z tą książką – miało być tak pięknie. I w pewien sposób było. Chociaż nie do końca tak jak się spodziewałam….Gdy Angela niespodziewanie ląduje w Nowym Jorku po burzliwym rozstaniu na ślubie, na którym była druhną, wydaje jej się, że to koniec. A to dopiero początek jej przygód!
Zaczyna pisać internetowy pamiętnik, pić na umór, szaleć z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
612
355

Na półkach: ,

"Kocham Nowy Jork" autorstwa Pani Lindsey Kelk to opowieść o słodkiej Angeli, która w jednej chwili jest otoczona rodziną, przyjaciółmi i uroczym narzeczonym ale w drugiej nagle wszystko traci. Narzeczony okazuje się zdrajcą i kłamczuchem a przyjaciele jego cichymi wspólnikami.
Zdruzgotana i załamana pozostawia swoje zdruzgotane życie w Londynie i w jednej chwili, bez zastanowienia i planu wyrusza do Nowego Jorku. Już na samym początku pobytu w nowym mieście taksówkarz zadając proste pytanie, "gdzie ma ją zawieźć?", uświadamia jej że ucieczka bez planu to raczej marny sposób na przetrwanie.
Bez pomysłu i konkretnego plany dojeżdża do pierwszego lepszego hotelu, gdzie jej życie dokona obrotu o sto osiemdziesiąt stopni.

Muszę przyznać, że chociaż była to powieść lekka i przyjemna, a momentami nawet dowcipna to raczej, a może i z pewnością nie zagości ona zbyt długo w mojej głowie. Na pewno można o niej napisać coś pozytywnego i wiem, że są osoby którym książka ta może coś zaproponować, ale niestety ja do nich nie należę.

Nie czepiam się treści i poruszanych w niej czasami ważnych tematów, ale najzwyczajniej w świecie po przeczytaniu odłożyłam ją i nic. Nie było przemyśleń, westchnień czy jakichkolwiek innych reakcji, które zawsze mi towarzyszą po. Był koniec i już!

No ale cóż, jeśli masz ochotę na podróż bez zobowiązań to zapraszam. Będzie z pewnością miło i sympatycznie, a może i nawet zabawnie ale niestety przewidywalnie i już!

Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana

http://epilog-zaczytana-joana.blogspot.com/2017/05/kocham-nowy-jork-lindsey-kelk.html

"Kocham Nowy Jork" autorstwa Pani Lindsey Kelk to opowieść o słodkiej Angeli, która w jednej chwili jest otoczona rodziną, przyjaciółmi i uroczym narzeczonym ale w drugiej nagle wszystko traci. Narzeczony okazuje się zdrajcą i kłamczuchem a przyjaciele jego cichymi wspólnikami.
Zdruzgotana i załamana pozostawia swoje zdruzgotane życie w Londynie i w jednej chwili, bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
168

Na półkach: ,

Doprawdy, mama czasem dziwne zapędy ku samoudręce...
Ach jak się Angeli wszystko udaje! I w sekundzie decyzja o wyjeździe, i jest kasa na markowe ciuchy/torebki, i przyjaciółka natychmiast, i starających całe stada, i mieszkanie w try miga, i cała moc innych bajeczek. Nie moje klimaty.Humor naciągany, który mnie absolutnie nie bawił.Treść banalna.Beznadzieja!

Doprawdy, mama czasem dziwne zapędy ku samoudręce...
Ach jak się Angeli wszystko udaje! I w sekundzie decyzja o wyjeździe, i jest kasa na markowe ciuchy/torebki, i przyjaciółka natychmiast, i starających całe stada, i mieszkanie w try miga, i cała moc innych bajeczek. Nie moje klimaty.Humor naciągany, który mnie absolutnie nie bawił.Treść banalna.Beznadzieja!

Pokaż mimo to

avatar
1944
245

Na półkach:

Bardzo fajna książka na odstresowanie i poprawę humoru, polecam!

Bardzo fajna książka na odstresowanie i poprawę humoru, polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1182
268

Na półkach:

Przez większość książki czytało mi się nieźle. Przeszkadzało mi - bardzo - imię i nazwisko bohaterki: Angela Clark. No błagam!!! Co za ściema. "Angela" kojarzy mi się ze starą nudną panną albo kobietą (w średnim wieku co najmniej) będącą u władzy i pomiatającą otoczeniem. A "Clark" pasuje do jakiegoś bezbarwnego urzędasa.
Przeszkadzały mi te imprezy nowojorskie i rzyganie po pijaku. No, panna bohaterka ma, zdaje się, 26 lat, a zachowuje się jak 16-latka. Słabe. Końcówka bardzo słaba. Raczej się nie skuszę na następne "I heart".
Niezłe były te wszystkie pocałunki, i sam Nowy Jork.

Przez większość książki czytało mi się nieźle. Przeszkadzało mi - bardzo - imię i nazwisko bohaterki: Angela Clark. No błagam!!! Co za ściema. "Angela" kojarzy mi się ze starą nudną panną albo kobietą (w średnim wieku co najmniej) będącą u władzy i pomiatającą otoczeniem. A "Clark" pasuje do jakiegoś bezbarwnego urzędasa.
Przeszkadzały mi te imprezy nowojorskie i rzyganie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
53

Na półkach:

Książka rzuca się w oczy przez swój różową, nieco kiczowatą okładkę. Muszę przyznać, że to przez tę szatę graficzną moje oczy namierzyły ową powieść. Jest środek wakacji, szukałam czegoś lekkiego, niewymagającego wysiłku. Postanowiłam odrzucić uprzedzenia także ze względu na tytuł, który sugerował, że akcja będzie dziać się w Nowym Yorku. Cóż... Mam słabość do tego cudownego miasta i choć jeszcze się w to miejsce nie wybrałam to w przyszłości planuje. Miałam więc ogromną nadzieje poczuć poprzez powieść klimat tej miejskiej dżungli.

Główna bohaterka Angela, zraniona przez zdradę narzeczonego ani mnie sobą nie zachwyciła, ani nie zniesmaczyła. Początek był obiecujący i decyzja Angie o zapakowaniu się w samolot oceniłam jak najbardziej na... TAK. Z czasem było gorzej bo pisarka pokusiła się o utrwalenie na kartach powieści całego szeregu dość abstrakcyjnych zdarzeń. Zaczynając od tego, że bohaterka zbyt łatwo odnalazła się w wielkim mieście, nie będąc do tej wyprawy kompletnie przygotowana. Trafiła do hotelu, gdzie od razu zastała zauważona przez zaskakującą miłą i troskliwą recepcjonistkę, której jedynym zajęciem przez następne kilka dnia zdawało się być nadskakiwanie i pocieszanie Angeli. Szara do tej pory mysz Angela cieszyła się w Nowym Jorku takim powodzeniem, że bez wysiłku poderwała dwóch przystojnym i nadzianych facetów.Przyznacie, że ta utrzymana w różowych barwach historia budzi jakiś sprzeciw zdrowego rozsądku.

Uważam jednak, że kobietom może spodobać się ta powieść. Szczególnie tym, które mają podobne doświadczenia co główna bohaterka, albo tym, które są wrażliwe na takie tematy. W końcu kto by nie chciał wierzyć, że życie może być tak łatwe i przyjemne? Przesłanie płynące z książki - facet zostawił cię dla innej? Nie ma się czym przejmować.Wystarczy zdecydować się na jakiś większy krok np. wyjazd na inny kontynent, a życie z szarego od razu stanie się różowe. Szkoda, że prawdziwe życie wygląda nieco inaczej.

Powątpiewam czy Lindsey Kelk tak naprawdę odkrywa kobiece pragnienia. Moim zdaniem do prawdziwego szczęścia nie wystarczyło, by mi spotykanie się z dwoma facetami jednocześnie, robienie zakupów, picie alkoholu i wypoczywanie w Nowym Yorku. Tak jak bohaterka można żyć, ale bądźmy realistami - na krótką metę - stąd zakończenie jakoś mnie nie przekonało.

Bardzo pozytywnie odebrałam natomiast zamieszczony na końcu krótki przewodnik po NY. Pewnie nie tylko mnie przeszła myśl, by wybrać się w podróż śladami głównej bohaterki, ahhh... te marzenia...

Co może razić czytelnika? Prosty, nieco infantylny język, mała czcionka (przez nią serio bolą oczy :(),cienki, sprawiający tanie wrażenie papier.
Co może drażnić? Zamiast niezwykłych, niezapomnianych przygód w Nowym Jorku, autorka serwuje nam w dużej mierze tylko randki, seks i alkohol. Myślę, że swój zamysł pani Kelk mogła lepiej rozwinąć i pójść w nieco innym kierunku.

Książkę polecam tym, którzy mają dość wolnego czasu na takie czytadła. Czas przy powieści upłynął mi przyjemnie, ale mogłam go zdecydowanie lepiej wykorzystać.

Książka rzuca się w oczy przez swój różową, nieco kiczowatą okładkę. Muszę przyznać, że to przez tę szatę graficzną moje oczy namierzyły ową powieść. Jest środek wakacji, szukałam czegoś lekkiego, niewymagającego wysiłku. Postanowiłam odrzucić uprzedzenia także ze względu na tytuł, który sugerował, że akcja będzie dziać się w Nowym Yorku. Cóż... Mam słabość do tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
14

Na półkach:

Lekka książka na odprężający wieczór :)

Lekka książka na odprężający wieczór :)

Pokaż mimo to

avatar
8
5

Na półkach: ,

Fantastyczna!

Fantastyczna!

Pokaż mimo to

avatar
308
85

Na półkach: ,

Taki troszkę mniej pikantny "sex w wielkim mieście". Bez szału.

Taki troszkę mniej pikantny "sex w wielkim mieście". Bez szału.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    521
  • Chcę przeczytać
    190
  • Posiadam
    76
  • Ulubione
    26
  • 2014
    10
  • Teraz czytam
    8
  • 2013
    6
  • E-book
    5
  • 2015
    4
  • Obyczajowe
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kocham Nowy Jork


Podobne książki

Przeczytaj także