Cienie Wiednia

Okładka książki Cienie Wiednia Jody Shields
Okładka książki Cienie Wiednia
Jody Shields Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The fig eater
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2001-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-12-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
8373110518
Tłumacz:
Łukasz Nicpan
Tagi:
cienie wiednia jody shields
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
69 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
427
82

Na półkach:

Byłam niezwykle zachęcona opisem i okładką. Niestety powieść okazała się sporym rozczarowaniem. Ciężko było mi przebrnąć przez treść. Książka okazała się nudna, beznamiętna, postaci były szablonowe, bez głębi. Brakło mi tak naprawdę historii, która mogłaby być opowiedziana. Czułam się trochę jakby postaci były pionkami w grze rpg, aczkolwiek niejedna gra rpg potrafi wywołać więcej emocji niż ta powieść.

Byłam niezwykle zachęcona opisem i okładką. Niestety powieść okazała się sporym rozczarowaniem. Ciężko było mi przebrnąć przez treść. Książka okazała się nudna, beznamiętna, postaci były szablonowe, bez głębi. Brakło mi tak naprawdę historii, która mogłaby być opowiedziana. Czułam się trochę jakby postaci były pionkami w grze rpg, aczkolwiek niejedna gra rpg potrafi wywołać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
236
95

Na półkach: ,

Męczyłam się z tą książką dobre trzy tygodnie. Szło jak po grudzie. Sposób pisania , prowadzenia akcji , wszystko to denerwowało i odkładałam ją. Natomiast zakończenie jest super. Nawet jak to piszę uśmiecham (śmieję ) się sama do siebie. Wszystko to powoduje misz-masz w ocenie .A i na plus super okładka.

Męczyłam się z tą książką dobre trzy tygodnie. Szło jak po grudzie. Sposób pisania , prowadzenia akcji , wszystko to denerwowało i odkładałam ją. Natomiast zakończenie jest super. Nawet jak to piszę uśmiecham (śmieję ) się sama do siebie. Wszystko to powoduje misz-masz w ocenie .A i na plus super okładka.

Pokaż mimo to

avatar
441
286

Na półkach:

Gdy w parku zostają znalezione zwłoki osiemnastoletniej dziewczyny, Inspektor już widzi swoim bystrym oczkiem, że to idealna okazja, by wykorzystać wszystkie nowinki znane stawiającej coraz pewniejsze kroki kryminalistyce, która niedawno wyszła z etapu raczkowania. Tymczasem żona Inspektora, pół-Węgierka, pół-karta tarota, ani myśli pozostawić tajemnicze morderstwo w rękach policji. W śledztwie ściera się logika z intuicją, zdobycze nauki z gusłami - czy dwie ekipy śledcze o kompletnie odmiennych pomysłach na poszukiwanie zbrodniarza będą sobie tylko przeszkadzać, czy nawzajem uzupełniać? Co ostatecznie okaże się mieć większe znaczenie dla świedztwa - ekskrementy znalezione przy zmarłej, czy figa w jej żołądku?

Ta książka mogłaby się udać. Jody Shields ewidentnie zrobiła zacny risercz, starając się odzworować Wiedeń z początku XX wieku - pierwsze strony uginają się od informacji o ówczesnych metodach śledczych, nie brakuje wtrętów o subkulturze cyklistek, kawiarnianych deserach, krążących po ludziach plotkach o arystokracj czy opisów parkowych pomników. I gdyby autorka postanowiła zrobić taki właśnie sfabularyzowany obrazek epoki pod płaszczykiem powieści kryminalnej z bibliografią na końcu, skąd ma większość tego info - wybornie, kupuję ten koncept.
Ale.

Żeby ta formuła mogła zadziałać, rusztowanie na te opisy i ciekawostki powinno być konkretne - morderstwo przeciętne, postacie oparte na archetypach, celowa prostota mająca stanowić pretekst do serwowania kolejnych wstawek obyczajowych tak, by nie sprawiały wrażenia bycia wciśniętymi na siłę. Mamy za to zbrodnię przekombinowaną dla samego przekombinowania, z dziwnymi tropami, freudowskim mambo-jambo i krzywymi pięciokątami miłosnymi, a im bliżej rozwiązania zagadki, tym bardziej się ona rozjeżdża. Spoilernę, odpowiadając na ostatnie pytanie zadane we wstępie: otóż żaden z tych tropów nie okaże się ważniejszy. Po prostu w pewnym momencie śledczy stracą nimi zainteresowanie, a o samym zakończeniu... szkoda gadać.

Inspektor jest tak mdły, że pożałowano mu nawet imienia. Natomiast jego małżonka!... Autorka próbuje ją wykreować na Tę, Która Wie Więcej, co łamie, czego rozum nie złamie, ale końcem końców jej zafascynowanie magią przeplata się z nawiedzeniem. Życie Erzsebet to tarot, wróżenie z krwi, talizmany cygańskie oraz 1000 i jeden zabobon na każdy dzień. W efekcie nie powstaje postać przesądna, a karykatura, Węgry za to prezentują się jako ciemnogród, w którym nic się nie piecze w piątki, bo to przynosi pecha.

Nie mogę polecić książki nawet ze względu na sam aspekt edukacyjny, bo mam podejrzenie, że prawdziwe info przeplata się tu z bdzurami (głównie przy opisach wierzeń ludowych). Powtarzam, risercz ewidentnie był, ale przy braku bibliografii i w tej pseduopsychologicznej paplaninie trudno powiedzieć, co jest faktem, co nieświadomym przekłamaniem, a co wymysłem autorki. Próby wyszukania w Google zawartych w książce przysłów czy opisów przesądów kończy się fiaskiem, a zdania typu "morderstwo jest w stolicy Austro-Węgier rzadkim (!),sensacyjnym wydarzeniem" wzbudzają czujność.

Podsumowując, "Cienie Wiednia" to niegodny zaufania zbiór ciekawostek obyczajowych i mierny kryminał - książkę gubi przede wszystkim niezdecydowanie autorki, co tak naprawdę powinno dominować i źle rozłożone akcenty. Ja nie chcę do takiego Wiednia.

Gdy w parku zostają znalezione zwłoki osiemnastoletniej dziewczyny, Inspektor już widzi swoim bystrym oczkiem, że to idealna okazja, by wykorzystać wszystkie nowinki znane stawiającej coraz pewniejsze kroki kryminalistyce, która niedawno wyszła z etapu raczkowania. Tymczasem żona Inspektora, pół-Węgierka, pół-karta tarota, ani myśli pozostawić tajemnicze morderstwo w rękach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
896
14

Na półkach: , ,

Cienie Wiednia, debiut pani Shields jako autorki powieści detektywistycznej, która ma na swoim koncie książki poświęcone modzie, kilka scenariuszy, a także była redaktorką. Odbija się to niestety na książce, język przypomina swoją strukturą ten używany w reportażach, z początku ciężko było mi sie do niego przyzwyczaić. Jak udało mi się to po 3 rozdziałach muszę przyznać, że było kilka interesujących elementów, dzięki którym brnęłam dalej, mianowicie postać Erzsébet, żony inspektora prowadzącej śledztwo na własną rękę poza oficjalnym trybem policji, opisy zabobonów i praktyk stosowanych przez osoby wierzące w magię, duchy i czary (spodobały mi się opisy kart tarota) oraz elementy kryminalistyczne odnoszące się do oceny zeznań i zachowań świadków. I to oceniam na plus. Minusy przynoszą ze sobą: dłużąca się i stojąca prawie w miejscu akcja, wspomniany wcześniej język oraz zakończenie śledztwa.. Rozwiązanie zagadki psuje efekt całości, jest tak opisane, że czytając pogubiłam się o co chodzi, a moją reakcją był szok i niedowierzanie, jak również rozczarowanie sposobem w jaki autorka zakończyła sprawę śmierci Dory.
W książce dobrze oddany jest klimat ówczesnego Wiednia, codzienne życie jak i wierzenia ludu, natomiast nie jest to czysta powieść detektywistyczna i nie należy jej traktować w kategoriach kryminału, bo się rozczarujecie. Można sięgnąć po pozycję jako ciekawostkę odnośnie miasta z pierwszej połowy XX wieku, ale niestety czyta się ciężko. Nie jest to zbyt udany debiut.

Cienie Wiednia, debiut pani Shields jako autorki powieści detektywistycznej, która ma na swoim koncie książki poświęcone modzie, kilka scenariuszy, a także była redaktorką. Odbija się to niestety na książce, język przypomina swoją strukturą ten używany w reportażach, z początku ciężko było mi sie do niego przyzwyczaić. Jak udało mi się to po 3 rozdziałach muszę przyznać, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1211
966

Na półkach: ,

Spodziewalam sie czegos wiecej po tej ksiazce ale coz niby jest watek kryminalny i trwa dochodzenie lecz wszystko jakos tak wolno i dziwnie moze dlatego ze to jednak nie sa czasy wspolczesne.

Spodziewalam sie czegos wiecej po tej ksiazce ale coz niby jest watek kryminalny i trwa dochodzenie lecz wszystko jakos tak wolno i dziwnie moze dlatego ze to jednak nie sa czasy wspolczesne.

Pokaż mimo to

avatar
2557
1985

Na półkach:

Mam z tą książką spory problem. Wątek kryminalny rozczarowujący, mało wciągający i naprawdę kiepsko zakończony. Za to bardzo zaciekawiły mnie opisy jedzenia. Myślę,że gdyby książka skupiła się tylko na opisie smakołyków i życia w Wiedniu z początków wieku byłaby naprawdę ciekawa. Bo momentami bywało smacznie. Szkoda,że tylko momentami, i nie w głównym wątku.

Mam z tą książką spory problem. Wątek kryminalny rozczarowujący, mało wciągający i naprawdę kiepsko zakończony. Za to bardzo zaciekawiły mnie opisy jedzenia. Myślę,że gdyby książka skupiła się tylko na opisie smakołyków i życia w Wiedniu z początków wieku byłaby naprawdę ciekawa. Bo momentami bywało smacznie. Szkoda,że tylko momentami, i nie w głównym wątku.

Pokaż mimo to

avatar
696
408

Na półkach: ,

Skuszona okładką z "Judytą" Klimta sięgnęłam po "Cienie Wiednia" z dreszczykiem emocji, oczekiwaniem na tajemnicze miasto, czasy secesji i do tego zagadka kryminalna! Jakież było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że książka napisana jest bez pasji, płytko, a rozwiązanie sekretu morderstwa bezsensowne.
Nie polecam.

Skuszona okładką z "Judytą" Klimta sięgnęłam po "Cienie Wiednia" z dreszczykiem emocji, oczekiwaniem na tajemnicze miasto, czasy secesji i do tego zagadka kryminalna! Jakież było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że książka napisana jest bez pasji, płytko, a rozwiązanie sekretu morderstwa bezsensowne.
Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
160
5

Na półkach:

Pierwsze trzy rozdziały pochłonęłam, im dalej tym było gorzej. Nie dobrnęłam do końca, wolałam ten czas poświęcić na naukę do sesji - a to ZDECYDOWANIE o książce dobrze nie świadczy. Stanowczo nie polecam.

Pierwsze trzy rozdziały pochłonęłam, im dalej tym było gorzej. Nie dobrnęłam do końca, wolałam ten czas poświęcić na naukę do sesji - a to ZDECYDOWANIE o książce dobrze nie świadczy. Stanowczo nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
87
68

Na półkach:

Nostalgiczna, pełna przesądów, dziwnych wierzeń, kolorów i zapachów Wiednia. Pięknie nakreślone tło dla zagadki... której jakby nie było. Zakończenie sprawiło mi ogromny zawód. Wielka szkoda.

Nostalgiczna, pełna przesądów, dziwnych wierzeń, kolorów i zapachów Wiednia. Pięknie nakreślone tło dla zagadki... której jakby nie było. Zakończenie sprawiło mi ogromny zawód. Wielka szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
21
9

Na półkach:

Świetna książka, poza zakończeniem z innej bajki.

Świetna książka, poza zakończeniem z innej bajki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    92
  • Posiadam
    36
  • Chcę przeczytać
    31
  • 2013
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Z Wymienialni
    1
  • POSIADAM
    1
  • Literatura kryminalna i detektywistyczna, grozy, sensacyjna i przygodowa
    1
  • Xxxxxxxxxxx
    1
  • Gnioty
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cienie Wiednia


Podobne książki

Przeczytaj także