Patyk

Bardzo szybko się czyta. Mocno mnie wciągnęła ta historia.
Praktycznie przez całą książkę, jej główna bohaterka dzieli się swoimi przemyśleniami z teraźniejszości, a także z przeszłości.
Zrobiła na mnie wrażenie, ale mimo tego raczej szybko o niej zapomnę.

Bardzo szybko się czyta. Mocno mnie wciągnęła ta historia.
Praktycznie przez całą książkę, jej główna bohaterka dzieli się swoimi przemyśleniami z teraźniejszości, a także z przeszłości.
Zrobiła na mnie wrażenie, ale mimo tego raczej szybko o niej zapomnę.

Co się stanie gdy położy się patyk w płynącej kałuży? Woda będzie płynęła po obu stronach .
Basia została brutalnie zaatakowana na parkingu , udało się jej obronić , ale jest przekonana że uśmierciła sprawcę .
Dziewczyna wraca do rodzinnego domu i postanawia wyrównać rachunki z młodości.
Bardzo interesująca i intrygująca książka.
Z chęcią sięgnę po inne książki tej autorki .

Co się stanie gdy położy się patyk w płynącej kałuży? Woda będzie płynęła po obu stronach .
Basia została brutalnie zaatakowana na parkingu , udało się jej obronić , ale jest przekonana że uśmierciła sprawcę .
Dziewczyna wraca do rodzinnego domu i postanawia wyrównać rachunki z młodości.
Bardzo interesująca i intrygująca książka.
Z chęcią sięgnę po inne książki tej autorki .

Nie zachwyciła mnie.
Może to nie był "mój" czas na sięgnięcie po tą pozycję.

Nie zachwyciła mnie.
Może to nie był "mój" czas na sięgnięcie po tą pozycję.

Czegoś mi zabrakło. Książka szybko przeczytana, ale nie wciągająca. Było..., minęło...

Czegoś mi zabrakło. Książka szybko przeczytana, ale nie wciągająca. Było..., minęło...

Gdybym chciała być złośliwa to powiedziałabym że "Patyk" Hanny Samson to polska "Zbrodnia i kara" w wersji feministycznej. Daruje sobie jednak ironię bo mimo przeciętnej (w mojej ocenie) wartości literackiej tej książki porusza ona ważny temat współczesnego świata: obraz współczesnej kobiety zakleszczonej w wir obowiązków i oczekiwań wszystkich dookoła.

Barbara robi w Warszawie karierę. Ma dobrze płatną pracę w wydawnictwie, mieszkanie samochód i psa Fokę. Nie ma za to drugiej połowy gdyż rozstała się ze swoim chłopakiem jakiś czas temu.
Pewnego wieczora zostaje zaatakowana w podziemnym garaży i działając instynktownie zadaje napastnikowi cios trzymanymi w ręku nożyczkami. Ucieka z miejsca przekonana że zabiła oprawcę.
Nie zgłasza zdarzenia na policję i w przypływie paniki ucieka ze swojego mieszkania do rodzinnego domu w Łodzi. Tam czeka na rozwój wypadków przekonana że moment aresztowania jest coraz bliżej.
Załatwiwszy sobie "lewe" zwolnienie chorobowe spędza czas na rozpamiętywaniu swojego dzieciństwa: relacji z apodyktyczną matką, stosunków koleżeńskim gdzie zawsze musiała walczyć o uwagę i pierwszej miłości która zakończyła się ciężkim rozstaniem.
To każe Barbarze postawić sobie pytanie fundamentalne: jak żyć by być w zgodzie ze samą sobą i odnaleźć w tym pędzie własną drogę.
Poczucie nieuchronnego końca wolności i życie w poczuciu zagrożenia sprawia że bohaterka odkrywa siebie na nowo.

Popełnione przez bohaterkę morderstwo nie zalewa ją poczuciem winy i wyrzutami sumienia a refleksjami nad swoim dotychczasowym życiem. Niestety bardzo trudno jest uwierzyć w taki rozwój wypadków. Nawet początkowy strach który odczuwa Barbara szybko wyparowuje.
Ciekawy wątek w tej opowieści stanowi relacja matka-córka od której tak naprawdę w dużej mierze zależy nasze poczucie wartości i akceptacji.

Czytając "Patyk" miała poczucie że to książka pisana "na szybko" (powtarzające się fragmenty, mała ilość stron, duża czcionka i marginesy) i mimo że autorka miała ciekawy pomysł to nie wykorzystała go w pełni serwując nam powiastkę gdzie najważniejsze jest przemycenie jak największej ilości postulatów współczesnych feministek.

Gdybym chciała być złośliwa to powiedziałabym że "Patyk" Hanny Samson to polska "Zbrodnia i kara" w wersji feministycznej. Daruje sobie jednak ironię bo mimo przeciętnej (w mojej ocenie) wartości literackiej tej książki porusza ona ważny temat współczesnego świata: obraz współczesnej kobiety zakleszczonej w wir obowiązków i oczekiwań wszystkich dookoła.

Barbara robi w...

Do tej pory bałam się nie wiadomo czego, teraz już wiem. Lęk przeszedł w strach, boję się o własne życie. To życie nagle zyskało na wartości, coraz bardziej stawało się moje.

Do tej pory bałam się nie wiadomo czego, teraz już wiem. Lęk przeszedł w strach, boję się o własne życie. To życie nagle zyskało na wartości, coraz bardziej stawało się moje.

Wciągająca opowieść z zaskakującym zakończeniem.

Wciągająca opowieść z zaskakującym zakończeniem.

Kolejna książka, którą, mówiąc trywialnie, łyknęłam w jeden wieczór i kolejna, która równie szybko uleci z mojej pamięci... Owszem, czyta się ją bezboleśnie i szybko i szkody nie zrobiła, ale po raz enty powiem - to nie wystarczy. Na początku zapowiadało się całkiem dobrze, a sposób w jaki autorka opisywała swoje relacje z matką i ich źródło, dawały nadzieję na niezłą psychologiczną opowieść, ale zaraz potem pojawił się szereg przerysowanych postaci i zaczęło być już tylko gorzej. Opisani mężczyźni to najgorsza swołocz, poza ojcem Baśki, który, z kolei, nie ma w ogóle charakteru, a kobieta zwana przyjaciółką (nadużycie!) to infantylna, pusta osóbka irytująca nie tylko narratorkę ;)
Wątek zemsty tak dalece niewiarygodny, że położony na obie łopatki, a pomysł na zakończenie całkowicie już "wieńczy dzieło".
Żeby nie było, że tylko się czepiam, to powiem, że całkiem miły był wspomnieniowy powrót pod trzepak ;)

Kolejna książka, którą, mówiąc trywialnie, łyknęłam w jeden wieczór i kolejna, która równie szybko uleci z mojej pamięci... Owszem, czyta się ją bezboleśnie i szybko i szkody nie zrobiła, ale po raz enty powiem - to nie wystarczy. Na początku zapowiadało się całkiem dobrze, a sposób w jaki autorka opisywała swoje relacje z matką i ich źródło, dawały nadzieję na niezłą...

Zaczyna się jak kryminał, ale myli się ten kto sądzi po fragmentach i opisach umieszczanych zwykle na okładce, a mających zarekomendować czytelnikowi książkę.
Zwykle nie dzielę literatury na męska i kobiecą ale tym razem robię wyjątek. To książka o kobietach i dla kobiet. O, nie zawsze cudownych relacjach matka-córka, o przemocy wobec kobiet, przemianie z uległej, pełnej poczucia winy w asertywną, pewną siebie, silną osobę. Panowie tu przedstawieni to dość nieciekawe typki. No może z wyjątkiem jednego....
Główna bohaterka zmienia się na naszych oczach i obserwowanie tej przemiany jest fascynujące. Odrobinę jej zazdroszczę i mam nadzieję, że jestem na dobrej drodze by odnaleźć czekające na mnie w przyszłości spokojne i silne "ja".

Zaczyna się jak kryminał, ale myli się ten kto sądzi po fragmentach i opisach umieszczanych zwykle na okładce, a mających zarekomendować czytelnikowi książkę.
Zwykle nie dzielę literatury na męska i kobiecą ale tym razem robię wyjątek. To książka o kobietach i dla kobiet. O, nie zawsze cudownych relacjach matka-córka, o przemocy wobec kobiet, przemianie z uległej, pełnej...

Hanna Samson napisała książkę o nas kobietach. O odnajdywaniu własnej wartości, o rozliczeniu z przeszłością, o niepewności, o kobiecej sile, kobiecych lękach i słabościach.
"Patyk" szybko się czyta, forma jest bardzo dostępna, dzięki czemu trafi do bardzo różnych kobiet. O to chyba autorce chodziło.
Scena nawiązujaca do Lisbeth Salander wydawała mi się nieco śmieszna, ale pomyślałam, że ona jednak też jest potrzebnym składnikiem tej książki.
6,5/10

Hanna Samson napisała książkę o nas kobietach. O odnajdywaniu własnej wartości, o rozliczeniu z przeszłością, o niepewności, o kobiecej sile, kobiecych lękach i słabościach.
"Patyk" szybko się czyta, forma jest bardzo dostępna, dzięki czemu trafi do bardzo różnych kobiet. O to chyba autorce chodziło.
Scena nawiązujaca do Lisbeth Salander wydawała mi się nieco śmieszna,...