Pustostan
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2015-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-15
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380690745
- Tagi:
- literatura polska
Wszystko, co ma w sobie najgorszego, i wszystko, co w niej najlepsze, pochodzi z tego samego źródła.
Scheda po kądzieli nie jest łatwa do przyjęcia.
Podobno w piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie pomagały innym kobietom. Jedyna droga ucieczki wiedzie przez wyjątkowo zdradzieckie szczeliny istnienia, ale pierwsza, która je pokona, utoruje drogę kolejnym.
Pięć kobiet urodzonych w latach siedemdziesiątych.
Pięć życiorysów na pozór od siebie odległych, ale kiedy się im przyjrzeć z bliska – zaskakująco zbieżnych.
Pięć możliwych scenariuszy „normalnego życia”, naznaczonego przemocą emocjonalną.
Paradoksalnie w konserwowaniu negatywnych stereotypów wobec kobiet prym wiodą… kobiety.
Bohaterki decydują się przerwać błędne koło i zerwać z bezrefleksyjnym życiem. Dostęp do własnych uczuć i emocji zyskują dzięki „odpamiętaniu” — odczarowaniu dzieciństwa oraz dzięki trudnej przyjaźni, która je połączy.
Czy te najmłodsze będą umiały przerwać błędne koło i zerwać ze schematyczną, bezrefleksyjną egzystencją, do jakiej zostały wychowywane? Czy międzypokoleniowy dialog w ogóle jest jeszcze możliwy?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zdarta płyta
Pięć (podobno) kobiet dzieli jeden los. Dzieciństwo każdej z nich przypadło na tzw. „zimny chów” i z czasem każda zdaje się powielać los swoich matek, babek, ciotek. Wychowywane na grzeczne (czytaj: posłuszne) dziewczynki, żyją w przekonaniu, że nic im się nie należy i że tak już musi być. Ale gdzieś tam w środku zaczyna się uchylać jakieś okno i coś z zewnątrz nawiewa. Wpisując się w stylistykę autorki, rzekłabym - jakiś wiatr odnowy powiał.
Odtąd kobiety żyją w rozdarciu między tym, co im wpojono a tym co by chciały, czego pragną. Korci je, by coś zmienić, umeblować w sobie tą pustą przestrzeń, ale nie umieją(?) się wyrwać z dotychczasowego życia, nawet jeśli z trudem przyznają, że to ich własne…
Choć to temat już z lekka oklepany w naszej rodzimej literaturze, to przyznam, że nadal dla mnie ciekawy. Niezależnie czy chodzi o moje pokolenie, o starsze czy o młodsze, ten proces odkrywania własnej tożsamości, ta szamotanina miedzy tym, co się chce a co się powinno i czym warunkuje nas rodzina i kultura jest niezmiennie ciekawa. Jest „Szopka” Papużanki, jest proza Kuczoka, żeby nie wspomnieć o „Moralności pani Dulskiej“. Wszystkie te pozycje (a jest ich znacznie więcej) obnażały bezlitośnie grzechy polskiej rodziny rzadziej śmiesznie, raczej boleśnie …
I na tym neutralna część recenzji się kończy i nie ukrywam, że powściąganie moich emocji wiele mnie kosztowało i na dodatek w dalszym ciągu zamierzam podzielić się jedynie co drugim zdaniem i to już po wielokrotnej obróbce. Jeśli zdania będą krzywe i nieskładne, proszę o wybaczenie, starałam się.
Zacznę od cytatu z książki, który podsumowuje z grubsza moje wrażenia po lekturze, „(…) Marek obraca w ustach biblijny cytat jak zużytą gumę balonową”. (Optymistycznie nastawionym, mającym w planie przeczytanie powieści, zalecam zakończenie czytania mojej opinii już w tym miejscu.)
Język jest pretensjonalny, momentami niepotrzebnie wulgarny i przerysowany. Jest pozbawiony tożsamości, przeżuty, wyświechtany i nie niesie ze sobą niczego oprócz narastającej irytacji. To obok powierzchowności treści mój największy zarzut odnośnie książki.
„Z pocałowaniem ręki przyjęła talon na poloneza w kolorze kurzego gówna kur na wolnym wybiegu wybieganych i czym prędzej nauczyła się prowadzić, żeby móc dokonywać lustracji nie tylko z wyżyn kuchennego parapetu, ale także jako jednostka specjalna zmotoryzowana.” (Cała książka napisana jest w ten sposób!)
To język, który zdradza brak zaufania autora do inteligencji czytelnika, bo jest podany już z interpretacją. Już nie muszę myśleć wyciągać wniosków (bo nie daj Boże zrobiłabym to nie po myśli autorki),już wszystko jest napisane i pomyślane za mnie. I jedyny słuszny wniosek został wyciągnięty. A jeśli śmiem się nie zgodzić, to znaczy, że jestem zimna i bezduszna jak te stare baby, które swoim córkom życzą tyle samo cierpienia ile one uniosły.
W moim odczuciu to nie jest narracja, to pospieszna, papierowa kreacja w najgorszym stylu (przypuszczam, że miała to być gorzka ironia, no ale wyszło zupełnie bez smaku). Wiem obiecałam być powściągliwa ale nie mogę się powstrzymać od jednej uwagi, skoro już mowa o języku: „Amen” znaczy: niech tak się stanie i nie widzę uzasadnienia na użycie tego słowa zamiennie z kropką lub słowem koniec. Z resztą dla wielu zwrotów nie widzę tu uzasadnienia.
Tak się składa, że bohaterki książki, których podobno jest pięć, a których nie byłam w stanie od siebie odróżnić, są moimi rówieśniczkami. Nie jestem chowana pod kloszem i coś tam wiem o swoich czasach, mnie też coś wpajano, czegoś uczono, miałam oczy i uszy, miałam przyjaciółki … i między innymi na tej podstawie śmiem twierdzić, że bohaterki są mało wiarygodne. (Poza tym, że zlewają mi się w jedną). Ponad to nie rozumiałam ich decyzji, nie widziałam logiki w ich postepowaniu i nie uzasadniała jej dziedziczność losu ani wyuczona bezradność. Nie ułatwiało mi to uwierzenia w ich historie.
Przeszkadza mi też czarno białe widzenie świata i przedstawienie charakterów. Nie ma ludzi całkiem dobrych i całkiem złych, takie rzeczy to tylko w bajkach dla najmłodszych. A tu wszyscy faceci to oprawcy, wszystkie kobiety to ofiary a starsze jeszcze dodatkowo zieją nienawiścią do młodszych. (Ta niesolidarność jajników wcale nie jest mi obca i uważam, że to kolejny ciekawy, niestety zmarnowany temat.) Zastanawiałam się skąd ta jednowymiarowość? Czyżby autorkę ogarniał strach, że stanę po męskiej (a więc niewłaściwej) stronie?
Świat przedstawiony przez Agnieszkę Nietrestę - Zatoń jest duszny od schematów. To świat zbudowany z nomen omen pustych pudełek, wyświechtanych frazesów, stereotypów, który nie niesie niczego nowego ani odkrywczego. Niestety zabieg ograniczenia kolorów i charakterów do dwóch w moim przypadku nie przyniósł niczego dobrego (może dlatego, że na co dzień dostrzegam ich znacznie więcej i nie lubię jak mi ktoś zawęża i ogranicza pole widzenia). Wszystkie bohaterki wzbudzały moją niechęć, bo nie mogłam pozbyć się wrażenia, że za wszelką cenę chcą pozostać cierpiętnicami a okoliczności stworzone przez autorkę mają im w tym pomóc. Nie znalazłam w sobie ani krzty współczucia czy empatii dla tych kobiet. Może jestem wredną babą a może autorka przedobrzyła. Wszystko mi jedno, chcę o tej książce jak najszybciej zapomnieć bo odbiera mi wiarę w dobrą polską literaturę.
Monika Stocka
Książka na półkach
- 167
- 138
- 38
- 4
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Powielasz schemat jak wiele kobiet wokół ciebie. Im bardziej uciekasz przed wyznaczoną ci rolą, tym szybciej ściga cię rekwizytornia.
Kiedy trzymasz w garści wszystkie sznurki i masz wrażenie, że jeśli wypuścisz chociaż jeden, zawali się cały świat, to właśnie nadeszła pora...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka słodko-gorzka. Parę razy się uśmiałam do łez, parę zasmuciłam przykrym losem bohaterek…niestety, miałam poważny problem z rozróżnieniem przedstawianych kobiet, kto jest kto. Zmęczyło mnie skakanie od jednej bohaterki do drugiej i częste zmiany przedziałów czasowych. Musiałam się zastanawiać i czytać po kilka razy żeby połączyć fakty i koligacje. Dialogi pisane „cięgiem” najlepiej sobie czytać na głos, wtedy najłatwiej usłyszeć „co autorka ma na myśli”.
Książka słodko-gorzka. Parę razy się uśmiałam do łez, parę zasmuciłam przykrym losem bohaterek…niestety, miałam poważny problem z rozróżnieniem przedstawianych kobiet, kto jest kto. Zmęczyło mnie skakanie od jednej bohaterki do drugiej i częste zmiany przedziałów czasowych. Musiałam się zastanawiać i czytać po kilka razy żeby połączyć fakty i koligacje. Dialogi pisane...
więcej Pokaż mimo toTreść tej książki potrafi niejednokrotnie przytłaczać emocjonalnie bądź obrzydzać szczegółowymi do granic opisami. Jednak dla mnie jest to książka, którą obowiązkowo powinna przeczytać każda kobieta, żeby żadnej z nas nie wpędziła w piekło jakie czasem sobie nawzajem tworzymy. A tworzymy je poprzez zaściankowość, brak wiary w to, że można coś zmienić albo po prostu z głupoty. Bardzo polecam.
Treść tej książki potrafi niejednokrotnie przytłaczać emocjonalnie bądź obrzydzać szczegółowymi do granic opisami. Jednak dla mnie jest to książka, którą obowiązkowo powinna przeczytać każda kobieta, żeby żadnej z nas nie wpędziła w piekło jakie czasem sobie nawzajem tworzymy. A tworzymy je poprzez zaściankowość, brak wiary w to, że można coś zmienić albo po prostu z...
więcej Pokaż mimo toDobrze napisana, więc czyta się przyjemnie i w miarę szybko. Problemem jest fabuła. I bardzo jednowymiarowo przedstawieni bohaterowie. Niby autorka prowadzi jakąś analizę postaci, ale tak naprawdę ślizga się po powierzchni ich motywacji. Tworzy świat, w którym wszyscy mężczyźni to przemocowcy i buce, którzy zabijają w każdej kobiecie wolę życia /kreatywność/indywidualizm/jakakolwiek dobrą cechę. Książka powinna być podręcznikiem każdej mizoandryczki.
Dobrze napisana, więc czyta się przyjemnie i w miarę szybko. Problemem jest fabuła. I bardzo jednowymiarowo przedstawieni bohaterowie. Niby autorka prowadzi jakąś analizę postaci, ale tak naprawdę ślizga się po powierzchni ich motywacji. Tworzy świat, w którym wszyscy mężczyźni to przemocowcy i buce, którzy zabijają w każdej kobiecie wolę życia...
więcej Pokaż mimo to"Czas zatrzymamy. Uwieszony na gałęzi rachitycznego drzewka przy marmurowym grobowcu, prawie jak sflaczały zegar z obrazu Dalego."
Zatrzymała Agnieszka Nietresta-Zatoń chwile niekolorowe, takie, w których kobieta kobiecie matką i sąsiadką, a mężczyzna kobiecie mężem. Nie ma tu słodyczy, które spływając z matczynych ust ukoją gniew i niekochanie ojca. Nie odzywajmy się, bo będzie zły. Bo znów przypomni sobie, że Jasiem, nie Janeczką miałaś być. I słowa dobrego z ławki tu nie ma, bo patrz pani jaka ladacznica i jak że to, żeby męża własnego w pysk lać, co z tego że pił i bił.
W pięciu moich rówieśnicach widzę prawdy zwykle przemilczane, bo co ludzie powiedzą. I strach czuję, co zapukać do starych już przecież przeszkadza. I niezgodę i ból i masochistyczne pytania, na które nie ma odpowiedzi poza: Nie! Nie ma kasy!
"Dwie równorzędne dorosłe role do zagrania. Dwie role główne. Dwie role tragikomiczne. Powielasz schemat jak wiele kobiet wokół ciebie. Im bardziej uciekasz przed wyznaczoną ci rolą, tym szybciej ściga cię rekwizytornia."... Ale siadam z tymi pięcioma, co siebie odnalazły, przy stole i wiem, że choć w głowie i sercu "Pustostan" to ono jest tam, w odwadze, sile i wytrzymałości. Że życie tam jest.
Pani Agnieszko. Pięć lat zajęło mi odnalezienie Pani książki. Mądrej, wcale nie pięknej w treści ale w duszy...
Pani_Ka Czyta
"Czas zatrzymamy. Uwieszony na gałęzi rachitycznego drzewka przy marmurowym grobowcu, prawie jak sflaczały zegar z obrazu Dalego."
więcej Pokaż mimo toZatrzymała Agnieszka Nietresta-Zatoń chwile niekolorowe, takie, w których kobieta kobiecie matką i sąsiadką, a mężczyzna kobiecie mężem. Nie ma tu słodyczy, które spływając z matczynych ust ukoją gniew i niekochanie ojca. Nie odzywajmy się, bo...
Znakomity debiut z gatunku tych, które trzeba odchorować, który zostawia trwały ślad w pamięci. Długo zbierałam się w sobie, by cokolwiek napisać o tej książce i nadal brakuje mi słów, choć minął rok od lektury "Pustostanu".
Autorka rozwala system, zaskakuje precyzyjnym, pięknym językiem (kiedy ostatni raz przeczytaliście słowo "szadź"?),ciekawą konstrukcją fabuły, nieszablonowym podejściem do bohatera i absolutnie mistrzowskim potraktowaniem czytelnika. Agnieszka Nietresta-Zatoń pisze, jak rasowy pisarz! Czytelnik jest bez szans; każde kolejne słowo wwierca mu się precyzyjnie w głowę, boli do żywego, ale nie jest w stanie oderwać się od lektury.
Największą siłą przekazu "Pustostanu" jest prawda. Prawda, z którą nie mamy szans polemizować. Prawda, która uwiera jak za ciasne buty. Prawda, której sami przed sobą nie chcemy przyznać, a w której autorka zanurza nas już od pierwszych stron i aż do końca nie pozwala wychylić głowy nad powierzchnię. Topimy się w niej, dławimy, tracimy oddech, ale czytamy dalej, nie mogąc przerwać.
Ignacy Karpowicz tak napisał o "Pustostanie": Książka wciąga i trzyma jak toksyczna rodzina. Świetnie napisane, chwilami nieodparcie śmieszne - przerażająco śmieszne, bo prawdziwe".
Nic dodać, nic ująć. Warto B A R D Z O przeczytać. Trudna, wymagająca i jednocześnie niezwykle wartościowa lektura. Polecam szczerze! ArtMagda.
Znakomity debiut z gatunku tych, które trzeba odchorować, który zostawia trwały ślad w pamięci. Długo zbierałam się w sobie, by cokolwiek napisać o tej książce i nadal brakuje mi słów, choć minął rok od lektury "Pustostanu".
więcej Pokaż mimo toAutorka rozwala system, zaskakuje precyzyjnym, pięknym językiem (kiedy ostatni raz przeczytaliście słowo "szadź"?),ciekawą konstrukcją fabuły,...
Na jednym fanpage'u trafiłam na cytat z 'Pustostanu'. Był taki intrygujący i mądry, że aż nakręciłam się na przeczytanie całej książki. I kiedy tylko zaczęłam lekturę 'Pustostanu', to miałam wrażenie, że dostałam obuchem.
Z założenie książka miała być o kobietach, które łączy wychowanie w rodzinie o typie patriarchalnym, gdzie żona i córki nie mają nic do powiedzenia. I takie grzecznie i ułożone panienki nie mogą poradzić sobie w świecie. Założenie może piękne, ale wykonanie nie powala. Czarno-biały świat, bez żadnych odcieni szarości, bohaterowie albo anielscy albo źli do szpiku kości, do tego język oraz narracja, które może na początku intrygują, ale potem irytują - masa niepotrzebnych wulgaryzmów, to mój największy zarzut. Aha, zapomniałabym o tym, że wszyscy zlewają się w jedno: oprawcy, ofiary i obserwatorzy.
Poczułam się oszukana, bo chyba z całej powieści tylko jeden cytat był dobry, bo reszta to po prostu pic. I, mimo że nie doczytałam do całości, nie polecam 'Pustostanu' nikomu. Tylko nabędziecie nawyku zgrzytania zębami podczas czytania.
Na jednym fanpage'u trafiłam na cytat z 'Pustostanu'. Był taki intrygujący i mądry, że aż nakręciłam się na przeczytanie całej książki. I kiedy tylko zaczęłam lekturę 'Pustostanu', to miałam wrażenie, że dostałam obuchem.
więcej Pokaż mimo toZ założenie książka miała być o kobietach, które łączy wychowanie w rodzinie o typie patriarchalnym, gdzie żona i córki nie mają nic do powiedzenia. I...
Książka wciągająca, choć nie czyta się jej "łatwo i przyjemnie".
Największy problem miałam z przyzwyczajeniem się do rwanych wątków, do zmiany czasowej, "skakania" po życiorysach głównych bohaterek bez uprzedzenia.....Muszę przyznać, często się gubiłam i wracałam do kartek już przeczytanych.
Przebrnęłam do końca i nie żałuję.
Może kiedyś jeszcze raz przeczytam....i wtedy wszystko szybciutko się będzie układać;-)
Książka wciągająca, choć nie czyta się jej "łatwo i przyjemnie".
więcej Pokaż mimo toNajwiększy problem miałam z przyzwyczajeniem się do rwanych wątków, do zmiany czasowej, "skakania" po życiorysach głównych bohaterek bez uprzedzenia.....Muszę przyznać, często się gubiłam i wracałam do kartek już przeczytanych.
Przebrnęłam do końca i nie żałuję.
Może kiedyś jeszcze raz przeczytam....i wtedy...
Ciężka książka, musiałam czytać ze zrozumieniem, nie dla każdego, aczkolwiek mnie osobiście przypadła do gustu.
Ciężka książka, musiałam czytać ze zrozumieniem, nie dla każdego, aczkolwiek mnie osobiście przypadła do gustu.
Pokaż mimo tonie podobała mi się, nie doczytałam do końca.
nie podobała mi się, nie doczytałam do końca.
Pokaż mimo to37/52/2021
37/52/2021
Pokaż mimo to