Bonavia

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Bonavia
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 2016-04-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-10
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Aleksandra Wielemborek
- Tagi:
- literatura serbska
Jak to się samo wydarza, że życie zaczyna się od jakiejkolwiek kropki, postawionej choćby w chwili nabierania powietrza!
Bonavia to, jak wskazuje sam tytuł, książka – podróż. Wędrówka przez tęsknoty, niespełnione nadzieje, związki, zdrady i nienasycone pragnienia, przez doświadczenia i przeżycia jakże bliskie czytelnikowi. To rozwijająca się swoim rytmem historia o włóczęgach, uciekinierach, apatrydach i artystach, którzy zagubieni w świecie na oślep próbują znaleźć swoje miejsce. Doskonale skomponowana, wielowarstowa i ważna powieść, będąca swostą mozaiką kroniki rodzinnej, historii miłosnej i relacji podróżniczej. Autor, wspinając się na wyżyny kunsztu pisarskiego, wiernie oddaje nie tylko topografię miast, ale też realia bałkańskiego i środkowoeuropejskiego świata, w którym przyszło żyć bohaterom książki. Opowiada o spotkaniach, hotelach i pociągach; wiedzie czytelnika od Belgradu przez Budapeszt i Wiedeń aż do San Francisco, spokojnym rytmem prowadzi przez zakamarki dusz, marzeń i wspomnień, nie unikając pobocznych wątków i dygresji.
Bonavia daje nową perspektywę, która pozwala w zupełnie odmienny sposób spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość, a także na własne życiowe doświadczenia.
Dragan Velikić, doskonale już znany i doceniany w świecie literatury, każdym kolejnym dziełem potwierdza swoją dojrzałość pisarską i wybitny talent. I tym razem pozwala czytelnikowi bez reszty zanurzyć się w doskonałej i autentycznej prozie, która na długo zajmuje myśli, budzi refleksje i każe do siebie wracać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie po drodze
Książka „Bonavia” serbskiego pisarza Dragana Velikicia (…) to wielowątkowa, kunsztownie zbudowana i wyciszona proza o życiowych wyborach, poszukiwaniu dla siebie miejsca w świecie i trudnych relacjach między bliskimi osobami.*
Kiedy pośród słów zachęty znajduję takie przymiotniki jak „wielowątkowa” i „cicha” a na dodatek autorem nie jest nikt z top of the top jakiejkolwiek listy, nie zastanawiam się długo, żeby po nią sięgnąć. Na mojej prywatnej liście jest niemało tzw. cichych książek, które mnie zachwyciły (np.Na górze cisza). Jednak „Bonavia” to nie jest ten przypadek. To nie jest zła książka, w każdym razie nie śmiem tak o niej mówić, natomiast jest to książka tak kompletnie nie moja, że doczytanie jej do końca przychodziło mi z trudem.
Owszem, tematem przewodnim są trudne relacje i poszukiwanie swojego miejsca w świecie. I bohaterowie szukają go od pierwszej do ostatniej strony. Problem w tym, ze oni szukają go wszędzie tam, gdzie ich nie ma we wszystkim tym, co ich ominęło, czego nie wybrali. Rozważają nieustannie wszystkie gdyby, a każdy ich krok najmniejszy, o decyzji nie mówiąc, okupiony jest wielkimi filozoficznymi rozważaniami. Szanuję takie podejście do życia ale nie potrafię się z nim zgodzić. Bałabym się funkcjonować w ten sposób. I odnoszę wrażenie, że oni tez się boją i że właśnie dlatego im nie wychodzi, choć zdają się tego nie widzieć.
Bolesna tęsknota za czymś nieosiągalnym albo za czymś, co przeminęło i nieustanny szloch nad rozlanym mlekiem na dłuższą metę drażni (mnie) i z każdą stroną opowieści staje się mniej zrozumiały tym bardziej, że trudno dostrzec, by coś z tego wynikało. Ale to mogą być pozory. Niewykluczone, że właśnie tego typu tęsknota piętnuje Serbów, że na tym właśnie polega ich poszukiwanie a właściwie nieumiejętność poradzenia sobie ze sobą. To rozszczepianie zdań (myśli) na coraz mniejsze i mniejsze naczynia włosowate, które docierają gdzieś w jakąś nicość i giną, nie dając nic w zamian, mogą mieć tą nicość obraną za cel. To, co czytelnik w pierwszym odruchu bierze za nonsensowne i bezcelowe, może być dokładnym odbiciem stanu ducha pokolenia czterdzieści plus, które pamięta rozpad Jugosławii…
Mimo zmęczenia zbędnym rozpoetyzowaniem i przegadania, a właściwie przefilozofowania, rozterek spoglądam zarówno na książkę, jak i na autora życzliwie. Powieść jest spójna w swym, powiedzmy to eufemistycznie, „trudnym stylu”. Mimo że podejście do życia wszystkich bohaterów drażniło mnie okrutnie, uwierzyłam ich zagubieniu. Nic nie raziło sztucznością. Po prostu trudniej było mi ich zrozumieć i ciężko mi było z nimi wytrzymać. Ale ja mam za sobą diametralnie inną Historię…
Ze swoistego posłowia (ostatni rozdział) wywnioskowałam, że powieść opiera się na biografii autora i nie ukrywam, że gdyby cała książka była utrzymana w stylu kilku ostatnich stron, przeczytałabym ją z niekłamaną przyjemnością. Wolałabym sobie pofilozofować sama na bazie faktów. Umiejętnie ujęte potrafią nieść zagubienie strach i niepewność.
Nie wykluczam jednak, a nawet mam nadzieję, że „Bonavia” znajdzie swoich zwolenników, bo na nich zasługuje.
*Cytat z obwoluty
OPINIE i DYSKUSJE
Fabuła zeszła na drugi plan i nie byłoby to problemem jednak psychologiczne, filozoficzne i polityczne rozważania czy też porównania są tak poetycko zawiłe, że nie czytało się tego przyjemnie.
Fabuła zeszła na drugi plan i nie byłoby to problemem jednak psychologiczne, filozoficzne i polityczne rozważania czy też porównania są tak poetycko zawiłe, że nie czytało się tego przyjemnie.
Pokaż mimo toTrudno sobie wyobrazić dramat ludzi, którym nagle zapada się cały świat, jak mamy do czynienia w przypadku Bonavii serbskiego pisarza, który zahacza swoją fabułą o rozpad Jugosławii. Zgadza się, że i nasza historia bywała bolesna, przez ponad 120 lat Polski praktycznie nie było na mapie Europy, więc pewne podobieństwa możemy tutaj wychwycić.
Jednak specyfika tej powieści polega na ukazaniu unicestwienia nie tylko kraju, ale przede wszystkim na rozkładzie wszelkich międzyludzkich więzi, jakie łączą bliskich sobie ludzi, rodziny czy przyjaciół.
Nie jest to książka historyczna, aczkolwiek momentami zahacza o pewne dziejowe wątki, które w dużym stopniu odbijają się na bohaterach, ich zachowaniach czy relacjach. Wędrujemy razem z poszczególnymi postaciami dramatu przez różne miejsca, które w mniejszym lub większym stopniu odciskają swoje piętno na nich.
Autor bardzo mocno wchodzi w psychiczną warstwę ludzkich zachowań, co dla czytelnika bywa dość trudne i momentami męczące w odbiorze. Rozczepia i rozwarstwia przeżycia czy przemyślenia swoich bohaterów na czynniki pierwsze, być może po to, aby lepiej zrozumieć główny motyw przewijający się w tej powieści, jakim według mnie jest porzucenie, brak wsparcia w rodzinie, tej podstawowej bazy. Jak widzimy kolejne pokolenia popełniają te same błędy nie potrafiąc utrzymać nic na stałe, nie umiejąc stworzyć rodziny, wszystko traktując bardzo lekko i swobodnie, co przyczynia się do dramatów poszczególnych osób.
Wymowa tej powieści jest wielowarstwowa. Mamy tu elementy powieści drogi, romansu, opowieści historycznej czy podróżniczej, obecny jest też silny akcent psychologiczny ukazany poprzez poszukiwanie siebie, wewnętrznej walki z własnymi demonami czy pragnieniami.
Może odrobinę autor przeszedł samego siebie wchodząc w taki trochę odrealniony, metafizyczny świat. Bohaterowie pomimo swojej mocno zaakcentowanej silnej osobowości ukazują się nam momentami jako mali mocno zagubieni ludzie pragnący spełnić swoje nie do końca możliwe marzenia nie licząc się przy tym z uczuciami innych, przez co doświadczają cierpienia i bólu.
Książkę czyta się z pewnymi oporami, ale chyba bardziej ze względu na dość specyficzną jej konstrukcję, niż na samą dość ciekawą w sumie fabułę.
Polecam.
Trudno sobie wyobrazić dramat ludzi, którym nagle zapada się cały świat, jak mamy do czynienia w przypadku Bonavii serbskiego pisarza, który zahacza swoją fabułą o rozpad Jugosławii. Zgadza się, że i nasza historia bywała bolesna, przez ponad 120 lat Polski praktycznie nie było na mapie Europy, więc pewne podobieństwa możemy tutaj wychwycić.
więcej Pokaż mimo toJednak specyfika tej powieści...
5/10
5/10
Pokaż mimo toBohaterowie powieści Velikiča (tytuł zawdzięczającej hotelowi w Rijece, w którym rodzice autora umawiali się na schadzki przed ślubem) przedstawieni są w drodze. Przemierzają najbliższe ulice w Belgradzie, odwiedzają Budapeszt lub prowadzą emigracyjne życie w San Francisco czy Wiedniu. Największa wędrówka odbywa się jednak w ich umysłach, wspominają dawne związki, rodzinne historie sprzed lat. Jest w tej książce jakiś duch prozy Andriča, opowieści splatają się sobą, jedna wypływa z drugiej, a błahe wydarzenia z przeszłości wywierają duży wpływ na teraźniejszość bohaterów, dla których podróż staje się metaforą życia.
Bohaterowie powieści Velikiča (tytuł zawdzięczającej hotelowi w Rijece, w którym rodzice autora umawiali się na schadzki przed ślubem) przedstawieni są w drodze. Przemierzają najbliższe ulice w Belgradzie, odwiedzają Budapeszt lub prowadzą emigracyjne życie w San Francisco czy Wiedniu. Największa wędrówka odbywa się jednak w ich umysłach, wspominają dawne związki, rodzinne...
więcej Pokaż mimo toKsiążka w Polsce ukazała się w tym roku. Mnie się podobała. Myślę, że to książka zdecydowanie dla bałkanofilów. Trudno powiedzieć, czy z różnorakimi dygresjami wynikającymi z tego, że autor ma takie, a nie inne pochodzenie, zdobędzie u nas wielu czytelników. Opis Belgradu świetny. W "Bonavi" w Rijece nie byłam, ale mniej więcej kojarzę lokalizację. Aby się dowiedzieć jak autor rozumie inne znaczenie "bona via", trzeba przeczytać. Mnie dobrze się czytało.
Książka w Polsce ukazała się w tym roku. Mnie się podobała. Myślę, że to książka zdecydowanie dla bałkanofilów. Trudno powiedzieć, czy z różnorakimi dygresjami wynikającymi z tego, że autor ma takie, a nie inne pochodzenie, zdobędzie u nas wielu czytelników. Opis Belgradu świetny. W "Bonavi" w Rijece nie byłam, ale mniej więcej kojarzę lokalizację. Aby się dowiedzieć jak...
więcej Pokaż mimo toNo czy ja wiem.
Uwielbiam książki osadzone w realiach bałkańskich, ta "historia rodzinna" na okładce zainteresowała mnie jeszcze bardziej, no ale.
Początek jest całkiem niezły, mamy parkę, gdzieś tam jadą zwiedzać, coś tam się między nimi dzieje, fajnymi zdaniami jest to napisane, no ale potem to już jest tylko gorzej. Autora ponosi wybitnie w stronę poezji, zdania stają się poetycznie urywane i skręcają mocno abstrakcyjnie w stronę pseudofilozofii. Niby mają to być rozważania polityczne, niby jakieś analizy psychologiczne, ale tak po prawdzie to sensu w tym jest średnio wcale.
Porzuciłam trochę przed połową, bo nudy, niczego się z tej książki o życiu raczej nie dowiem, a i rozrywka żadna.
No czy ja wiem.
więcej Pokaż mimo toUwielbiam książki osadzone w realiach bałkańskich, ta "historia rodzinna" na okładce zainteresowała mnie jeszcze bardziej, no ale.
Początek jest całkiem niezły, mamy parkę, gdzieś tam jadą zwiedzać, coś tam się między nimi dzieje, fajnymi zdaniami jest to napisane, no ale potem to już jest tylko gorzej. Autora ponosi wybitnie w stronę poezji, zdania stają...