rozwińzwiń

Czarodzieje

Okładka książki Czarodzieje Romain Gary
Okładka książki Czarodzieje
Romain Gary Wydawnictwo: Nisza literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Les enchanteurs
Wydawnictwo:
Nisza
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362795260
Tłumacz:
Regina Gromacka
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
184
70

Na półkach:

czasem ta książka jest niesamowita, zdania perełki, powalająca wyobraźnia, a czasem nuży i męczy. dlatego tylko 7, bo momenty są i na 9.

czasem ta książka jest niesamowita, zdania perełki, powalająca wyobraźnia, a czasem nuży i męczy. dlatego tylko 7, bo momenty są i na 9.

Pokaż mimo to

avatar
872
137

Na półkach:

Gary (powiedzmy) nie jest moim ulubionym pisarzem, jednak doceniam go za kunszt słowa, którego używa przekazując swoje przemyślenia. Czarodzieje odkrywają wszystkie kompleksy autora karta po karcie, bo tak naprawdę nigdy ich ukryć nie chciał.

Gary (powiedzmy) nie jest moim ulubionym pisarzem, jednak doceniam go za kunszt słowa, którego używa przekazując swoje przemyślenia. Czarodzieje odkrywają wszystkie kompleksy autora karta po karcie, bo tak naprawdę nigdy ich ukryć nie chciał.

Pokaż mimo to

avatar
360
76

Na półkach:

Spore rozczarowanie. Dla mnie przerost formy nad treścią, choć jestem pełna uznania dla warsztatu autora. Ale takie nagromadzenie zdań wielokrotnie złożonych, to dla mnie jak bieg z przeszkodami.

Spore rozczarowanie. Dla mnie przerost formy nad treścią, choć jestem pełna uznania dla warsztatu autora. Ale takie nagromadzenie zdań wielokrotnie złożonych, to dla mnie jak bieg z przeszkodami.

Pokaż mimo to

avatar
299
38

Na półkach: ,

To jedna z tych niewielu książek, których jednoznaczna ocena sprawia mi spore trudności. Z jednej strony bowiem jestem pełen szacunku dla sprawności językowej autora i niezwykłej wręcz plastyczności opisów, z których książka w ogromnej części się składa, gdyż dialogów zawiera mikroskopijną ilość, z drugiej jednak nie potrafię w żaden sposób zrozumieć jej przekazu (być może za sprawą mojego ograniczonego intelektu),czy raczej znaleźć uzasadnienia dla jej napisania poza, być może, popisem warsztatowym pisarza. Od strony stylistycznej książka zachwyca, to wręcz barokowy przepych i bogactwo obrazów, muszę też docenić idealnie wręcz zachowaną spójność całości. Powieść posuwa się do przodu niespiesznym tempem w zgodności z jakimś wirtualnym metronomem, rytm nie doznaje wahań, nie przyspiesza, ani nie spowalnia jeszcze bardziej. Od strony „technicznej” jest więc wyśmienicie, warto jeszcze nadmienić, że Gary nie obawia się zupełnie zaskoczyć czytelnika, czy to wulgarnymi i obscenicznymi fragmentami, które mocno kontrastują z bardzo nobliwą resztą, bardzo zabawnymi momentami, które potrafią wywołać szczery uśmiech, czy też w końcu makabrycznymi i groteskowymi opisami ponurych wydarzeń.

Ale to jedna strona powieści, jej forma, którą można w kilku miejscach uznać wręcz za osiągającą wyżyny niedostępne wielu pisarzom. Tutaj muszę jednak postawić jedno zasadnicze pytanie – czy w książkach, czy raczej sztuce w ogóle, chodzi tylko o formę? To trudne pytanie, które w przypadku „Czarodziejów” kłębiło się w moim umyśle po przeczytaniu niemal każdej kolejnej strony. Albowiem, jak wspomniałem wcześniej, po przeczytaniu ostatnich słów i odłożeniu książki na półkę nie potrafiłem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ta książka powstała, dlaczego ją miałem przeczytać, ani co też takiego, poza uniesieniem brwi w szacunku dla sprawności pisarza, wniosła do mojego życia.

Szczątkowa fabuła książki prowadzi tak naprawdę donikąd. Niejaki Fosco, który pisze z perspektywy swojego 200-letniego żywota (tak, mamy tutaj namiastkę znanego nam tak dobrze z prozy iberoamerykańskiej realizmu magicznego, ale raczej nieprzekonującą),opowiada o swoim ojcu, swej pierwszej i ostatniej miłości, rzeczywistości i iluzji, wolności i cierpieniu. To wielkie słowa, jednakże nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że ta wspaniała forma stanowi szkielet dla banalnego moralitetu, którego myśli nie są ani odkrywcze, ani też nie każą miotać się czytelnikowi w szale po odkryciu czegoś dla niego zatrważająco nowego. Do ostatnich stron nie potrafiłem zrozumieć, co też Gary chciał powiedzieć, nasiono jakiej wspaniałej myśli zasiać w mojej głowie. Szczególną ostrożność wzbudziły we mnie fragmenty bliskie finałowi książki, w których to narrator bez skrępowania przyznaje, że pisze, co mu się żywnie podoba i na nic nie zważa, choć - co podkreśla często w innych miejscach - zawsze stara się przypodobać czytelnikom. Było to potwierdzeniem moich podejrzeń, że książka powstała w zasadzie po to, bo po prostu tak być mogło – być może autor zachwycić czytelnika swoimi umiejętnościami, teoretycznie przekazać jakieś głębokie myśli, ale myśli te stały się tylko dość płaską ozdobą, dodatkiem do bogatej i olśniewającej formy.

Powraca pytanie, czy sztuka to tylko forma, a na ile istotna jest treść. „Czarodzieje” Gary’ego to kunsztownie napisana książka, olśniewająca opisami i wyszukanym językiem. Ale mimo to po dobrnięciu do jej końca (używam tego słowa, bo pod koniec rzeczywiście się już mozoliłem, powiem nawet, że skończyłem czytać z pewną ulgą, że to już koniec),nie pozostawiła w moim umyśle żadnych wartościowych śladów, poza tym wrażeniem pióra wysokich lotów właśnie. Nie twierdzę, że lektura „Czarodziejów” to czas zmarnowany, gdyż w porównaniu z wieloma książkami pisanymi współcześnie olśniewa stylem i językiem, ale równocześnie uważam, że mógłbym go lepiej spożytkować na książkę inną.

To jedna z tych niewielu książek, których jednoznaczna ocena sprawia mi spore trudności. Z jednej strony bowiem jestem pełen szacunku dla sprawności językowej autora i niezwykłej wręcz plastyczności opisów, z których książka w ogromnej części się składa, gdyż dialogów zawiera mikroskopijną ilość, z drugiej jednak nie potrafię w żaden sposób zrozumieć jej przekazu (być może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
192

Na półkach: , ,

Czarodzieje Gary'ego zabierają nas w obszar fantazji, która ma za zadanie ubarwić świat zwykłym ludziom. Jednak nie wszystko jest takie proste. Czarodzieje to też ludzie, którzy żyją w skomplikowanych relacjach.

Autor ukazuje życie z jego ciemną i jasną stroną. Nie stroni od okrucieństw i zła oraz szczęścia i erotyzmu. Młodociane fascynacje dodają pikanterii powieści.

Po przeczytaniu czytelnik oddaje się refleksji- ludzie żyją dopóki powołujemy ich w myślach lub piśmie do rzeczywistości.

Polecam wytrwałym czytelniom :)

Czarodzieje Gary'ego zabierają nas w obszar fantazji, która ma za zadanie ubarwić świat zwykłym ludziom. Jednak nie wszystko jest takie proste. Czarodzieje to też ludzie, którzy żyją w skomplikowanych relacjach.

Autor ukazuje życie z jego ciemną i jasną stroną. Nie stroni od okrucieństw i zła oraz szczęścia i erotyzmu. Młodociane fascynacje dodają pikanterii powieści....

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
186

Na półkach:

Książka z mojej prywatnej kategorii Nieoczywiste Odkrycia. No bo ani temat nie bardzo chodliwy, ani szumu wokół tego nie było. Gdyby nie mój ulubiony program II Polskiego Radia, w którym codziennie rano czytane są fragmenty książek, pewnie bym się o "Czarodziejach" nie dowiedziała. Ale się dowiedziałam i miałam kilka dni frajdy. Książka o złudzeniach, iluzji. Ale też (przede wszystkim?) miłości. Niespełnionej. Dojrzałej i chłopięcej. Tło? Rewelacja - Rosja carycy Katarzyny. I na koniec pytanie - ile lat ma naprawdę? Dwieście? To ważne, bo jego pisanie utrzymuje przy życiu Teresinę....

Książka z mojej prywatnej kategorii Nieoczywiste Odkrycia. No bo ani temat nie bardzo chodliwy, ani szumu wokół tego nie było. Gdyby nie mój ulubiony program II Polskiego Radia, w którym codziennie rano czytane są fragmenty książek, pewnie bym się o "Czarodziejach" nie dowiedziała. Ale się dowiedziałam i miałam kilka dni frajdy. Książka o złudzeniach, iluzji. Ale też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
12

Na półkach: ,

Książka niewątpliwie wyjątkowa wśród tych, które czytałem. Ma w sobie coś magicznego i pięknego, choć czasem autor potrafi zaskoczyć i wywołać w czytelniku momenty nawet zdegustowania. Fabuła ograniczona niemalże do minimum, wiele przemyśleń i pięknych sentencji. Jak najbardziej polecam.

Książka niewątpliwie wyjątkowa wśród tych, które czytałem. Ma w sobie coś magicznego i pięknego, choć czasem autor potrafi zaskoczyć i wywołać w czytelniku momenty nawet zdegustowania. Fabuła ograniczona niemalże do minimum, wiele przemyśleń i pięknych sentencji. Jak najbardziej polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    23
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2015
    2
  • 2015
    2
  • 2017
    1
  • Oczekujące
    1

Cytaty

Więcej
Romain Gary Czarodzieje Zobacz więcej
Romain Gary Czarodzieje Zobacz więcej
Romain Gary Czarodzieje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także