rozwińzwiń

Niedziela palmowa

Okładka książki Niedziela palmowa Kurt Vonnegut
Okładka książki Niedziela palmowa
Kurt Vonnegut Wydawnictwo: Da Capo Seria: Dzieła Wybrane (Kurt Vonnegut) publicystyka literacka, eseje
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Dzieła Wybrane (Kurt Vonnegut)
Tytuł oryginału:
Palm Sunday
Wydawnictwo:
Da Capo
Data wydania:
1995-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Język:
polski
ISBN:
8386611626
Tłumacz:
Marek Fedyszak
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zlituj się nad czytelnikiem. Zasady twórczego pisania Suzanne McConnell, Kurt Vonnegut
Ocena 6,6
Zlituj się nad... Suzanne McConnell, ...
Okładka książki Rzeźnia numer pięć, czyli krucjata dziecięca Albert Monteys, Ryan North, Kurt Vonnegut
Ocena 7,7
Rzeźnia numer ... Albert Monteys, Rya...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2914
2825

Na półkach:

Uwielbiam go!

Uwielbiam go!

Pokaż mimo to

avatar
690
430

Na półkach:

Zbiór typu "mydło i powidło". Dużo, niestety, nudnawych przemówień z okazji otwarcia/rocznicy/pogrzebu. Wiele wątków się powtarza, choć czasem widać, że z biegiem lat Autor do różnych tematów podchodzi inaczej. W przemówieniach aż bolą żarciki, po których widownia ma się zaśmiać, niestety czytanie tego, jeszcze na trzeźwo, to nie to samo.

Jest świetny, naprawdę świetny wywiad z samym sobą. Dobre rzeczy są też "pomiędzy", jako komentarz sklejający starsze teksty. Sporo o rodzinie, dawnej i obecnej, tu i tam coś o religii czy wolności słowa. Trochę o wojnie, o chorobach psychicznych i o samotności. Jeszcze trochę o wojnie.

Z tzw. "fikcji" jest szkic musicalu "Dr Jekyll and Mr. Hyde", i opowiadanie s-f o wybitnie obscenicznym tytule. Oba prześmieszne.

Nie czytać tuż po (ani przed) "Wampeterach" czy "Losach gorszych od śmierci" - taki Vonnegut w większych dawkach przytłacza, poza tym ma się wrażenie, że wciąż pisze o tym samym.

Plus polecanki książkowe: Shaw, Bellow, Heller, Celine, Twain, O. Henry. Na deser subiektywny ranking własnych powieści, z zastrzeżeniem "Porównuję siebie z samym sobą. W ten sposób mogę dać piątkę z plusem Kociej kołysce, zdając sobie sprawę, że istniał pisarz nazwiskiem Szekspir". Taki skromny. Bezczelnie przekleję oceny z angielskiej wikipedii, nie chce mi się przepisywać:

Player Piano: B
The Sirens of Titan: A
Mother Night: A
Cat's Cradle: A+
God Bless You, Mr. Rosewater: A
Slaughterhouse-Five: A+
Welcome to the Monkey House: B−
Happy Birthday, Wanda June: D
Breakfast of Champions: C
Wampeters, Foma and Granfalloons: C
Slapstick: D
Jailbird: A
Palm Sunday: C

Zbiór typu "mydło i powidło". Dużo, niestety, nudnawych przemówień z okazji otwarcia/rocznicy/pogrzebu. Wiele wątków się powtarza, choć czasem widać, że z biegiem lat Autor do różnych tematów podchodzi inaczej. W przemówieniach aż bolą żarciki, po których widownia ma się zaśmiać, niestety czytanie tego, jeszcze na trzeźwo, to nie to samo.

Jest świetny, naprawdę świetny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Jak dotąd moje oceny są zgodne z samoocenami autora, wiec podaję, że tym razem postawił sobie C. Posłużę się Wikipedią, bo zwarcie podaje informację o tej książce:
„... zbiór 31 opowiadań, esejów, przemówień, mów pogrzebowych oraz listów. Vonnegut rozmieszcza powyższe formy literackie w swojej książce tak, by tworzyły autobiografię autora. Po raz pierwszy wydany w 1981 roku. W książce Vonnegut przedstawia historię swoich przodków, swoją młodość, opisuje rozpad swojego małżeństwa, ale również obok m.in. rozważań nad gustami muzycznymi przedstawia swoje spojrzenie na problemy ówczesnej mu Ameryki oraz świata. Książka zawiera także opowiadanie science-fiction z 1972 roku (Big Space Fuck)...”
We wstępie Vonnegut stara być się dowcipny kokietując czytelnika (s. 9):
„Tak naprawdę nie uważam tej książki za arcydzieło: wydaje mi się niezgrabna i nieokrzesana...”
No to przystępuję do weryfikacji jego opinii.
Niestety, spotkało mnie wielkie rozczarowanie. Mógłbym wyszukać elementy wartościowe w tym zbiorze, szczególnie groteskowe, absurdalne, komiczne etc, w czym Vonnegut jest mistrzem i dać mu ocenę 5 – 6 gwiazdek, co jest odpowiednikiem C+, wobec jego C, ale tego nie zrobię, bo czuję się obrażony. A za to PAŁA!!!
Po 12 latach od sukcesu „Rzeźni...” Vonnegut wpadł w megalomanię; gorzej cierpi poważnie na SODOWODOGŁOWIE. Już w pierwszym kawałku COLLAGE'U (Panowie Redaktorzy! Nie bądźcie tacy amerykańscy, bo istnieje polskie słowo „kolaż”),daje popis swoje buty: jak dyrektor prowincjalnej szkółki ma czelność nie czytać książek pana geniusza Vonneguta, a nawet je usuwać z uczniowskich lektur.
To, że Vonnegut uwierzył, że jest wielki to pół biedy, gorzej, że się rozleniwił, więc powyciągał różne szpargały z szuflad - przemówienia, listy etc i cały ten kit wciska czytelnikowi jako literaturę. Do tego wspomnienia z wieku dojrzewania i dzieciństwa GENIUSZA (jak wielokrotnie się nazwał, niby żartobliwie, ale to tylko kokieteria),a wy, czytelnicy, spijajcie każde słowo kapiące z jego usteczek.
Nieładnie, Panie Vonnegut! To ja panu trzy dziesiątki dałem, a pan mnie dyrdymałami raczysz!

Jak dotąd moje oceny są zgodne z samoocenami autora, wiec podaję, że tym razem postawił sobie C. Posłużę się Wikipedią, bo zwarcie podaje informację o tej książce:
„... zbiór 31 opowiadań, esejów, przemówień, mów pogrzebowych oraz listów. Vonnegut rozmieszcza powyższe formy literackie w swojej książce tak, by tworzyły autobiografię autora. Po raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
66

Na półkach:

ˈvɑ.nə.gət nieco inaczej. Dla mnie takie dopełnienie twórczości, można poznać trochę lepiej gościa, od którego dostało się w łeb kilkoma powieściami i już nic w jego środku nie jest takie samo. Ale nie daję gwiazdek, bo trudno to ocenić. Trudno w porównaniu z "Syrenami...", "Rzeźnią..." czy "Kocią kołyską", oczywiście. Jak na razie się nie zawiodłem.

ˈvɑ.nə.gət nieco inaczej. Dla mnie takie dopełnienie twórczości, można poznać trochę lepiej gościa, od którego dostało się w łeb kilkoma powieściami i już nic w jego środku nie jest takie samo. Ale nie daję gwiazdek, bo trudno to ocenić. Trudno w porównaniu z "Syrenami...", "Rzeźnią..." czy "Kocią kołyską", oczywiście. Jak na razie się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
171

Na półkach:

Przyznam, że jakkolwiek nie szaleję za stylem Vonneguta, to w tym przypadku ani styl, ani historia(?czy co to właściwie jest),ani nie wiem co jeszcze nie ratuje tej książki.
Nie nie i koniec kropka.

Przyznam, że jakkolwiek nie szaleję za stylem Vonneguta, to w tym przypadku ani styl, ani historia(?czy co to właściwie jest),ani nie wiem co jeszcze nie ratuje tej książki.
Nie nie i koniec kropka.

Pokaż mimo to

avatar
250
235

Na półkach:

swoiste studium osobowości Kurta Vonnenguta -wywiad z samym sobą -dla zakochanych w jego twórczości czytelników "Niedziela Palmowa" to najlepszy prezent

swoiste studium osobowości Kurta Vonnenguta -wywiad z samym sobą -dla zakochanych w jego twórczości czytelników "Niedziela Palmowa" to najlepszy prezent

Pokaż mimo to

avatar
477
51

Na półkach: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Po prostu Kurt Vonnegut, co tu dużo pisać. Warto przeczytać, przynajmniej niektóre fragmenty.

Po prostu Kurt Vonnegut, co tu dużo pisać. Warto przeczytać, przynajmniej niektóre fragmenty.

Pokaż mimo to

avatar
231
152

Na półkach: ,

Kurt Vonnegut to człowiek zasługujący na miano najoryginalniejszego pisarza wszech czasów, jego niekończące się pomysły tworzą niekonwencjonalną prozę. Kto go nie zna jest ubogi w racjonalne wyjaśnienie absurdu wiary , znajomość prawdziwego powodu zażenowania światem doczesnym, znajomości specyficznych cech Ameryki i Amerykanów oraz wielu innych faktów, przydatnych gdy chce się zabłysnąć w towarzystwie lub po prostu lepiej zrozumieć świat i nie zwariować w wyniku rezultatów zdobytej wiedzy.
W ,,Niedzieli Palmowej” Kurt Vonnegut przybliża nam wiele fantastycznych poglądów na jego świat. To wspaniale barwne uniwersum wybitnych pisarzy, muzyków, drobnych zdarzeń i przełomowych zwrotów.
Jak się okazuje, Vonnegut nie pochodzi od byle kogo. Członkowie rodu Vonnegutów - przedsiębiorczych niemieckich potomków, którzy wywarli na samym mistrzu pozytywne piętno, są równie uzdolnieni co sam jego reprezentant. Jego pradziadek Clemens Vonnegut, był ekscentrykiem o przeogromnym talencie pisarskim, wnioskuję że to po nim Kurt odziedziczył talent do tworzenia światów zachwycających jego czytelników. Jako ciekawostkę mam przyjemność zdradzić, iż senior rodu, jak na nadzwyczajnego człowieka przystało, zaplanował swój pogrzeb na którym to przekonywał żałobników, by nie płakali, wszak jest on spokojny i już nic nie zakłóci jego głębokiego snu. Co więcej, pięknie zachęca ludzkość do pragnienia Wiedzy, Dobroci, Współczucia, Litości, Mądrości, Sprawiedliwości i Prawdomówności racjonalnie podważając nadprzyrodzone możlwości stworzenia świata przez Istotę Myślącą.
Vonnegut, jak jego dziadek jest humanistą nie podpisującym się pod żadną z religii. Potrafi niezwykle pisać oraz mówić (ponieważ wiele z tekstów zamieszczonych w tym eseju jest pisemną formą przemówień z okazji różnych uroczystości) na wiele istotnych tematów. O religii w sposób, którego nie powstydziłby się żaden teolog chcący obronić prawdziwość istnienia Boga, Jezusa, świętej Trójcy i całej rzeszy dogmatów barwnej i sprytnie przemawiającej do ,,owieczek” religii chrześcijańskiej. O Marku Twainie podczas ,,imprezy” poświęconej jego pamięci – pisarza, którego Vonnegut wynosi na piedestały w sposób, że czytelnik nareszcie wie, dlaczego ludzie gorzknieją, a Amerykanie go uwielbiają. O Louisie Ferdinandzie Célinie, sympatyku nazistów obronionym pewnym kosztem. O Statler Brothers, których piosenka ,,Kwiaty na ścianie” ma tak przecudny tekst okraszony muzyką country, że słucha się jej wciąż i wciąż... Itd.Itd.
W związku z powyższym, pozostaje mi tylko dziękować za twórczość, której mogę być czytelniczką, za płodność tego wybitnego pisarza, którego książki odciskają głęboki ślad w mojej świadomości, za humor i racjonalność, za prawdę o ludziach pozwalającą uniknąć frustracji , za to że istniał, żałując, że już nic nie stworzy. ,,Dziękuję państwu za rozkosznie udawaną uwagę.”

http://natnormal.blogspot.com/

Kurt Vonnegut to człowiek zasługujący na miano najoryginalniejszego pisarza wszech czasów, jego niekończące się pomysły tworzą niekonwencjonalną prozę. Kto go nie zna jest ubogi w racjonalne wyjaśnienie absurdu wiary , znajomość prawdziwego powodu zażenowania światem doczesnym, znajomości specyficznych cech Ameryki i Amerykanów oraz wielu innych faktów, przydatnych gdy chce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
24

Na półkach: , ,

Uwielbiam Kurta Vonneguta. Chciałbym być Kurtem Vonnegutem. Czasem jestem Kurtem Vonnegutem - wtedy dzieje się bardzo źle, kończą się przyjaźnie, związki, znajomości i poklepywanie po plecach, więc jestem nim rzadko :). Szybko zresztą bliscy sprowadzają mnie na ziemię. Kurt w całej swojej twórczości zdaje się powtarzać, że "prawda nas wyzwoli" (biorąc pod uwagę genezę tych słów, to złośliwy chichot losu, bo Vonnegut był ateistą ;). Z całej jego twórczości bije też ton rezygnacji, spowodowany chyba tym, że jakoś inni nie chcą uwierzyć w uwalniającą moc prawdy.

Uwielbiam Kurta Vonneguta. Chciałbym być Kurtem Vonnegutem. Czasem jestem Kurtem Vonnegutem - wtedy dzieje się bardzo źle, kończą się przyjaźnie, związki, znajomości i poklepywanie po plecach, więc jestem nim rzadko :). Szybko zresztą bliscy sprowadzają mnie na ziemię. Kurt w całej swojej twórczości zdaje się powtarzać, że "prawda nas wyzwoli" (biorąc pod uwagę genezę tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
1

Na półkach:

mam słabość do tej książki

mam słabość do tej książki

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    389
  • Chcę przeczytać
    271
  • Posiadam
    69
  • Ulubione
    8
  • Literatura amerykańska
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Biografie
    2
  • Beletrystyka
    2
  • 2018
    2
  • Vonnegut
    2

Cytaty

Więcej
Kurt Vonnegut Niedziela palmowa Zobacz więcej
Kurt Vonnegut Niedziela palmowa Zobacz więcej
Kurt Vonnegut Niedziela palmowa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także