To co jest napisane na tej okładce czyli porównanie do "Kodu Leonarda Da Vinci" to żart, ta książka nawet nie leżała obok tego doskonałego thrillera.

Tematyka ciekawa, każdy z nas chciałby poznać tajemnicę Atlantydy - i w zasadzie na tym kończą się ciekawe i pozytywne strony tej powieści.

Bohaterowie doskonali, genialni... - po prostu przerysowani
Zakończenie, także przewidywalne.

Ocena 4/10 jest i tak wysoka, ze względu na podjęcie się ciekawego tematu jakim jest legenda Atlantydy.

Podsumowując - nie warto sięgać po ten tytuł. Na półkach można znaleźć setki ciekawszych thrillerów.

To co jest napisane na tej okładce czyli porównanie do "Kodu Leonarda Da Vinci" to żart, ta książka nawet nie leżała obok tego doskonałego thrillera.

Tematyka ciekawa, każdy z nas chciałby poznać tajemnicę Atlantydy - i w zasadzie na tym kończą się ciekawe i pozytywne strony tej powieści.

Bohaterowie doskonali, genialni... - po prostu przerysowani
Zakończenie, także...

Tematyka super ciekawa. Czytając tę książkę miałam wrażenie czytania starych, dobrych przygodówek. Mamy tutaj całe morze schematyczności: bohaterowie są wybitnie mądrzy, sprawni, atrakcyjni, niesamowicie odważni i wytrzymali, a antagoniści to prawdziwi źli złole w sumie niewiadomo nawet czym kierowani. Pewnie chciwością.

To, co zabiło moje odczucia, to niesamowicie rozwleczone opisy: tła historycznego, metodologii badań, działania łodzi podwodnych, militariów radzieckich... Dla fanów i zainteresowanych będzie to na pewno nie lada gratka, ale mnie, laika, mocno to przytłoczyło i znużyło. Autor jest, zdaje się, archeologiem i widać mocno zamiłowanie do tej dziedziny.

Fabuła w sumie też niczym mnie nie zaskoczyła, ale bawiłam się przy tej historii całkiem przyjmenie. Choć pod koniec te opisy już praktycznie pomijałam...

Tematyka super ciekawa. Czytając tę książkę miałam wrażenie czytania starych, dobrych przygodówek. Mamy tutaj całe morze schematyczności: bohaterowie są wybitnie mądrzy, sprawni, atrakcyjni, niesamowicie odważni i wytrzymali, a antagoniści to prawdziwi źli złole w sumie niewiadomo nawet czym kierowani. Pewnie chciwością.

To, co zabiło moje odczucia, to niesamowicie...

Opis na książce zdecydowanie zachęcał do jej przeczytania. I faktycznie temat bardzo fajny, fabuła się rozwijała... tylko czemu mi tak wolno szło? Po przeczytaniu opinii na serwisie doszłam do wniosku, że chyba mam ten problem co wszyscy. Za dużo tu technicznego słownictwa i opisów. Przez to czytałam 2-3 strony dziennie i odkładałam. Ale jak pod koniec się już uwzięłam i przeczytałam kilkadziesiąt stron na raz poszło zdecydowanie lepiej. Myślę więc, że potrzeba dać jej po prostu się wciągnąć, bo potem, nawet z tymi opisami, leci już jak z górki.
Dodam jeszcze, że bardzo też mi się podobało, że od razu na końcu książki autor napisał co jest faktem, a co fikcją.

Opis na książce zdecydowanie zachęcał do jej przeczytania. I faktycznie temat bardzo fajny, fabuła się rozwijała... tylko czemu mi tak wolno szło? Po przeczytaniu opinii na serwisie doszłam do wniosku, że chyba mam ten problem co wszyscy. Za dużo tu technicznego słownictwa i opisów. Przez to czytałam 2-3 strony dziennie i odkładałam. Ale jak pod koniec się już uwzięłam i...

Posiadam przeczytałem. Lubię tą tematykę. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Niezbyt przewidywalne zwroty akcji których w książce jest sporo dlatego mały plusik. Nietety nie powala achami i ochami.

Posiadam przeczytałem. Lubię tą tematykę. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Niezbyt przewidywalne zwroty akcji których w książce jest sporo dlatego mały plusik. Nietety nie powala achami i ochami.

całkiem przyjemna lektura wakacyjna kilka niezłych pomysłów wartka akcja

całkiem przyjemna lektura wakacyjna kilka niezłych pomysłów wartka akcja

Zabierając się za tą książkę miałam nadzieję na historię rodem z dzieł Cusslera. Dynamiczną akcję i wielką tajemnicę, która czeka na odkrycie od setek lat. Chwytliwy temat a więc poszukiwania Atlantydy, zaginionego miasta pradawnej cywlizacji, w tym wydaniu okazał się... nużący.
Chociaż sama konstrukcja fabuły była dość ciekawa, to jednak całość po jakimś czasie (pierwszych 30 stronach, nie oszukujmy się) zaczęła być przewidywalna i schematyczna. Zbyt wiele tu przypadków i zwrotów akcji, które w zamierzeniu autora miały być zaskakujące i budować napięcie. W takim natłoku czynią tą książkę nieautentyczną, podczas lektury bliżej było mi do irytacji niż zafascynowania.
Kolejnym minusem są zbyt długie i szczegółowe opisy dotyczące np. mechaniki łodzi podwodnych, procesów fizycznych w wulkanach, niezwykle tajnych ale nie tak fascynujących systemów radzieckich wyrzutni rakietowych. Miejscami jest po prostu zbyt trudno przez nie przebrnąć. Nie jest to ujęte w sposób przystępny i atrakcyjny dla osoby kompletnie niezaznajomionej z tematem.
Plusy?
Historia sama w sobie jest nawet ciekawa, pomysł autora nawet bardzo. Całość psuje jednak sposób przelania go na papier. Książki nie polecam, jeśli szukasz podobnego rodzaju historii, ale napisanych dużo lepszym stylem - lepszym pomysłem będzie sięgnięcie po Cusslera.

Zabierając się za tą książkę miałam nadzieję na historię rodem z dzieł Cusslera. Dynamiczną akcję i wielką tajemnicę, która czeka na odkrycie od setek lat. Chwytliwy temat a więc poszukiwania Atlantydy, zaginionego miasta pradawnej cywlizacji, w tym wydaniu okazał się... nużący.
Chociaż sama konstrukcja fabuły była dość ciekawa, to jednak całość po jakimś czasie...

Do przeczytania tej książki były dwa podejścia. Każde zakończone fiaskiem. Za pierwszym razem tak mnie usypiałam,ze zrezygnowałam po dwóch rozdziałam. Za drugim razem przeczytała do połowy i znów się poddałam. Książka jest po prostu nudna, a wiązałam z nią duże nadzieje patrząc na tematykę. Długie opisy, akcja się wlecze

Do przeczytania tej książki były dwa podejścia. Każde zakończone fiaskiem. Za pierwszym razem tak mnie usypiałam,ze zrezygnowałam po dwóch rozdziałam. Za drugim razem przeczytała do połowy i znów się poddałam. Książka jest po prostu nudna, a wiązałam z nią duże nadzieje patrząc na tematykę. Długie opisy, akcja się wlecze

Zawsze lubiłam tego typu historie, a przynajmniej tak wydawało mi się do tej pory. Byłam wręcz pewna, że i ta książka mnie zainteresuje, jako że jest motyw Atlantydy, musi być świetna! No cóż, trochę się pomyliłam... Choć historia jest bardzo ciekawa, opisana oczywiście dobrze i z dokładnością, to jednak za dużo w niej nużących opisów, czasem miało się wrażenie jakby czytało się poradnik o wydobyciach morskich. Wszystkie te specjalistyczne sprzęty, ich nazwy, opisy ich na 2 strony... Nie uważam, że straciłam czas na przeczytanie "Atlantydy", ale na pewno znalazłaby się masa książek, które bardziej zasługują na uwagę.

Zawsze lubiłam tego typu historie, a przynajmniej tak wydawało mi się do tej pory. Byłam wręcz pewna, że i ta książka mnie zainteresuje, jako że jest motyw Atlantydy, musi być świetna! No cóż, trochę się pomyliłam... Choć historia jest bardzo ciekawa, opisana oczywiście dobrze i z dokładnością, to jednak za dużo w niej nużących opisów, czasem miało się wrażenie jakby...

Na okładce "Atlantydy" krzyczy do nas napis: BESTSELLER. To zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po tą pozycję. Nawet kilka pierwszych rozdziałów nie zniechęca. Jednak książka nie jest typowym thrillerem. Jest wręcz przesycona archeologią. Oprócz akcji (która jest nawet ciekawa) zawiera mnóstwo opisów zabytków, skamielin, pozycji archeologicznych, które mnie, jako laika nie mającego nic wspólnego z historią osobiście bardzo nudziły.

Na okładce "Atlantydy" krzyczy do nas napis: BESTSELLER. To zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po tą pozycję. Nawet kilka pierwszych rozdziałów nie zniechęca. Jednak książka nie jest typowym thrillerem. Jest wręcz przesycona archeologią. Oprócz akcji (która jest nawet ciekawa) zawiera mnóstwo opisów zabytków, skamielin, pozycji archeologicznych, które mnie, jako laika nie...

Sam pomysł na książke fajny. Jak dla mnie zbyt dużo szczegółowych opisów broni i czasami terminów z antyku. Thiler .. hmmm niektóre fragmenty powodowały, że dostałam gęsięj skórki. Powiem też, że radość z odnalezenia z Atlantydy była krótka.

Sam pomysł na książke fajny. Jak dla mnie zbyt dużo szczegółowych opisów broni i czasami terminów z antyku. Thiler .. hmmm niektóre fragmenty powodowały, że dostałam gęsięj skórki. Powiem też, że radość z odnalezenia z Atlantydy była krótka.