rozwińzwiń

Wykreślone imię

Okładka książki Wykreślone imię Rhiannon Lassiter
Okładka książki Wykreślone imię
Rhiannon Lassiter Wydawnictwo: W.A.B. kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Bad Blood
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374146845
Tłumacz:
Jacek Konieczny
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Duchy, potwory i inne tajemnice John Duncan, John Guy, Rhiannon Lassiter, J. M. Sertori
Ocena 7,3
Duchy, potwory... John Duncan, John G...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
336 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1240
508

Na półkach: , , , , ,

Gdy rzeczywistość i wyobraźnia zaczynają się przenikać…

Zakurzone książki z wykreślonymi imionami...
Demoniczna lalka ze swoją armią trutni…
Wymyślone postacie, będące nad wyraz żywe…
Oto rozpoczyna się gra wyobraźni!

Peter i Harriet wraz z czwórką swoich (niewspólnych i dość konfliktowych, przynajmniej w części) dzieci wybierają się na wspólne wakacje do tajemniczej posiadłości, będącej domem rodzinnym zmarłej żony Petera. Lecz zamiast ciepłych, radosnych wakacji, dzieci – Catriona, Katherine, Roley i John będą musieli zmierzyć się z elementami gry wyobraźni, której zasady zostały ustalone na długo przed ich narodzinami. Czy uda im się wyjść z nadchodzącego koszmaru bez szwanku?

„Wykreślone imię” to osobliwa groza YA z elementami fantasy. Połączenie skomponowane w świetnym stylu! Klimat powieści jest mroczny, wywołujący gęsią skórkę. Lalka pojawiająca się nie wiadomo skąd, przywołująca na myśl laleczkę Chucky… Żyjący własnym życiem las… Dzieci – ptaki, wampiruszki i inne istoty czekają, by wciągnąć czytelnika w wir grozy, strachu i obawy o życie.

Powieść, po może nieco monotonnym początku, wpada w istny wir osobliwych zdarzeń. Ze strony na stronę pojawiają się nowe pytania,a niekonwencjonalna fabuła fascynuje. I choć po lekturze pozostaje kilka pytań to czas spędzony przy niej należy do nadwyraz satysfakcjonujących chwil.

To był mój re-read. I, choć, po 10 latach od pierwszego zetknięcia z „Wykreślonym imieniem” z fabuły nie pamiętałam już zbyt wiele, to emocje jakie mi towarzyszyły podczas lektury pamiętałam bardzo dobrze. A po ponownym jej przeczytaniu tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że to kawał świetnej osobliwej literatury grozy dla młodzieży (i nie tylko!),przywołujący nieco na myśl prozę Gaimana.

Polecam!

Moja ocena: 8,5/10

https://www.instagram.com/w_otchlani_wyobrazni/

Gdy rzeczywistość i wyobraźnia zaczynają się przenikać…

Zakurzone książki z wykreślonymi imionami...
Demoniczna lalka ze swoją armią trutni…
Wymyślone postacie, będące nad wyraz żywe…
Oto rozpoczyna się gra wyobraźni!

Peter i Harriet wraz z czwórką swoich (niewspólnych i dość konfliktowych, przynajmniej w części) dzieci wybierają się na wspólne wakacje do tajemniczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
127

Na półkach:

Uwaga, alert!
Możliwe, że po przeczytaniu tej recenzji, a później książki, nie spojrzycie w ten sam sposób na lalki.

Czworo rodzeństwa, stary dom i jeszcze starszy las. Co może pójść nie tak? "Wykreślone imię" nie jest tylko tytułem, ale też wątkiem z przeszłości i opisem przyszłości. Nieco to zagmatwane, prawda?

Harriet i Peter, chcąc zacieśnić więzi między swoimi dziećmi, decydują się na spędzenie kilku dni w domu zmarłej żony mężczyzny. Na miejscu wszystko wydaje się normalne, jednak do czasu. Po tym, jak Catriona znajduje pudełko podpisane "Dalila i jej trutnie", dziwaczne zjawiska towarzyszą rodzinie na każdym kroku. Jednak mimo narastającego niebezpieczeństwa, Cat i Kat nadal kłócą się o imię, a Roley buszuje w zabytkowym komputerze. Tylko John świadomy jest tego, co dzieje się wokół. Pojawienie się człowieka-lisa i Alicji wygląda początkowo niewinnie, ale ma zdecydowanie głębszy sens. Natomiast pamiętnik matki Katherine i Johna wyjaśni naprawdę wiele i będzie tak naprawdę jedyną nadzieją dzieci.

Mroczny świat, w którym zanika granica między snem a rzeczywistością, został zbudowany przez Rhiannon Lassiter na podstawowych wzorcach. Mimo to, powieść jest oryginalna, i co najważniejsze: trzyma w napięciu. Minusem może być tylko zakończenie. Jak dla mnie jest zbyt optymistyczne, jak na książkę tego pokroju.

Jeśli jeszcze nie uciekliście po nagłówkowym alercie, to z pewnością jesteście fanami historii, przy których dreszcze są równie częste, co śnieg na Alasce. "Wykreślone imię" z pewnością się Wam spodoba, jednak polecam czytać tę książkę w ciągu dnia (inaczej każdy szmer będzie przypominać skrzypienie desek w starym domu).

Uwaga, alert!
Możliwe, że po przeczytaniu tej recenzji, a później książki, nie spojrzycie w ten sam sposób na lalki.

Czworo rodzeństwa, stary dom i jeszcze starszy las. Co może pójść nie tak? "Wykreślone imię" nie jest tylko tytułem, ale też wątkiem z przeszłości i opisem przyszłości. Nieco to zagmatwane, prawda?

Harriet i Peter, chcąc zacieśnić więzi między swoimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
667
127

Na półkach: ,

''Wykreślone imię '' było powieścią, która od dawna chciałam przeczytać. Lubię opowieści o nawiedzonych domach , a uczynienie bohaterami książki rodziny patchworkowej dawało nadzieję na ciekawy wątek obyczajowy.
Historia zaczyna się od pierwszego spotkania wdowca Petera, ojca dwójki dzieci z matką Catriony i Rolanda- Harriet. Znajomość przeradza się w miłość, potem małżeństwo. Niestety patchwork nie funkcjonuje dobrze. Konflikty między dziećmi-zwłaszcza dziewczynami -psują każdą wspólną chwilę. Nastolatki są nawet zazdrosne o swoje imiona, które w zdrobnieniu brzmią tak samo. Wyjazd do rodzinnego domu pierwszej żony Petera ma być szansą na integrację rodziny. Na miejscu zamiast rodzinnej sielanki czeka ich jednak seria niepokojących sytuacji.
Atutem fabuły jest-przez większą część książki- wiarygodny obraz relacji rodzinnych. Toksyczna matka , która krytykuje i wpędza w kompleksy syna .Jej córka, wyśmiewająca i poniżająca własnego brata jak i dzieci ojczyma , opryskliwa i egoistyczna. Wpatrzony w nową żonę ojciec nie zauważający zagubienia własnych dzieci, beztrosko organizujący wakacje dla swoich nowych bliskich w rodzinnym domu pierwszej żony. Autorka świetnie przedstawiła rodzinę dysfunkcyjną, poranione dzieci i pretensje tkwiące pod warstwą pozornej sielanki. Niestety wiele poruszonych wątków nie doczekało się w ogóle rozwinięcia a sposób na rozwiązanie pewnych kwestii swoją naiwnością budzi politowanie i zażenowanie. Brak konsekwencji dla pewnych postaw , szybki , nieprzemyślany finał czynią lekturę naprawdę infantylną.
Jeszcze gorzej wypada motyw grozy. Autorka "uświetniła" swoją powieść elementami z różnych odmian horroru. Mamy dziwny dom, straszny las ,upiorne lalki ,owady o cudnej nazwie wampiruszki , niepokojące postacie w odbiciach luster a także niejakiego Lisa, widmowe dzieci-ptaki i krwiożercze drzewo . Wszystko to razem daje efekt karykaturalny i zamiast wzbudzać lęk zwyczajnie śmieszy.
Historia opowiedziana w ''Wykreślonym imieniu '' nie ma ani klimatu, ani nawet jakiegokolwiek sensu i logiki. Autorce nie udało się stworzyć klimatu , język którym posługuje się w powieści jest bardzo prosty, a fabuła poprowadzona wyjątkowo naiwnie. To powieść nie dla młodzieży, ale dla dzieci. Jeśli masz więcej niż 14 lat i doświadczenie czytelnicze przypuszczam ,że rozczarujesz się tym płytkim ''horrorem''. Nie polecam.

''Wykreślone imię '' było powieścią, która od dawna chciałam przeczytać. Lubię opowieści o nawiedzonych domach , a uczynienie bohaterami książki rodziny patchworkowej dawało nadzieję na ciekawy wątek obyczajowy.
Historia zaczyna się od pierwszego spotkania wdowca Petera, ojca dwójki dzieci z matką Catriony i Rolanda- Harriet. Znajomość przeradza się w miłość, potem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
289
161

Na półkach:

Niby prosta opowieść, inspirowana bardzo "Alicją w krainie czarów", ale ma w sobie coś takiego, że przeczytałam ją chyba ze 3 razy :) Bardzo przyjemny klimat opowieści i świetne pomysły na rozwój akcji, ale mam wrażenie, że nie do końca wykorzystany potencjał. A szkoda, bo ta książka mogłaby być naprawdę świetna.

Niby prosta opowieść, inspirowana bardzo "Alicją w krainie czarów", ale ma w sobie coś takiego, że przeczytałam ją chyba ze 3 razy :) Bardzo przyjemny klimat opowieści i świetne pomysły na rozwój akcji, ale mam wrażenie, że nie do końca wykorzystany potencjał. A szkoda, bo ta książka mogłaby być naprawdę świetna.

Pokaż mimo to

avatar
441
91

Na półkach: ,

Po małżeństwie swoich rodziców, czwórka przybranego rodzeństwa jest zmuszona do wspólnego życia. Jednak nikt nie jest w stanie zmusić ich do wzajemnej sympatii i życia w zgodzie...
Po dwóch latach wiecznych konfliktów, rodzice zwaśnionych pociech dostają tajemniczy klucz ze wskazówkami, jak dotrzeć do opuszczonego domu, w którym rodzina może spędzić wakacje i się zintegrować. Nikt jednak nie spodziewa się, że na ich drodze staną zjawiska paranormalne...
W ten sposób, poznają różne dziwne postacie: Lisa - tajemniczego, przebiegłego chłopaka, który pojawia się niewiadomo skąd, a jego intencje również nie są jasne, przerażającą lalkę Dalilę wraz z jej trutniami, niebezpieczne wampiruszki, dwoje mimów będacych uosobieniem kompleksów - Szybę i Lustro, stado dzieci o ptasich cechach oraz tajemnoczą istotę, żądną imion dzieci.

Powieść wciąga już od pierwszych stron - zachęca żartobliwym wstępem, który natomiast prowadzi do napięcia i niepokoju o losy bohaterów, a dla nieco młodszych czytelników, do których skierowana jest książka - nawet uczucia grozy!
Powieść, w przyjemny i przystępny sposób, opowiada o problemach rodzinnych, zwalaczaniu swoich wad oraz, co podkreśliłam już na początku, o dojrzewaniu.
Otrzymujemy bohaterów, którzy są typowymi nastolatkami. Są niecierpliwi, humorzaści, zagubieni i mają swoje problemy, które wydają im się końcem świata. Ich przygody są jak bilet w jedną stronę - ku dorosłości.
Ogromnym plusem jest też opis domu. Jest on tak dobrze napisany, że naprawdę czułam się, jakbym to ja go zwiedzała, choć zwykle opisy mnie irytują!
Akcja jest wartka i nie do końca przewidywalna, a styl - bardzo przyjemny. Powieść idealna na letni wieczór!

Po małżeństwie swoich rodziców, czwórka przybranego rodzeństwa jest zmuszona do wspólnego życia. Jednak nikt nie jest w stanie zmusić ich do wzajemnej sympatii i życia w zgodzie...
Po dwóch latach wiecznych konfliktów, rodzice zwaśnionych pociech dostają tajemniczy klucz ze wskazówkami, jak dotrzeć do opuszczonego domu, w którym rodzina może spędzić wakacje i się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Gdyby powiedziano mi, że książka wybiera czytelnika, nie uwierzyłabym. Tyle, że mnie się to przydarzyło. Zostałam wybrana, czułam to. Leżąc na biurku, przyciągała mój wzrok ciemną czerwienią z czarnym, koronkowym nadrukiem, intrygującym tytułem, a gdy odchyliłam jej okładkę spojrzała na mnie dosłownie oczami umieszczonymi na stronie przedtytułowej. A potem to zdanie kończące intro: "Koszmar budzi się z długiego snu".
Musiałam ją mieć. To była chęć zajrzenia w nią głębiej od pierwszego wejrzenia. Niestety była już komuś obiecana, ba!, dwie osoby w kolejce. A ja, jak ślepo zakochany kundel, warowałam w jej pobliżu licząc na cud.
I zdarzył się!
Czytelnicy, jeden po drugim rezygnowali z rezerwacji, może zrażeni etykietą „dla młodzieży”. Została tylko ona, ja i jej niema obietnica ugaszenia mojego pragnienia zanurzenia się w jej kartki. Jednak pod jednym warunkiem: wyrażę chęć udziału w "Grze Wyobraźni" godząc się na "Reguły poświęceń".
Zanim zdążyłam się zgodzić, tkwiłam już w niej po czubek głowy. Nawet nie zauważyłam, w którym momencie przekroczyłam granicę rzeczywistości z tą wymyśloną, w którym momencie istoty wymyślone stały się realnymi, w którym momencie zaczęłam się bać przedmiotów prozaicznych i wreszcie w którym momencie zrozumiałam, że nie wszystko co przyjazne, sympatyczne i miłe jest dobre i ma szlachetne zamiary. Nic nie było pewne, przewidywalne, ustalone i ostateczne – dokładnie tak jak w grze, w której zasady i jej granice dyktowała fantazja trzech dziewczyn, które "stworzyły własny wyobrażony świat, jednak im to nie wystarczyło, więc spróbowały uczynić go bardziej realnym…"
Mogłabym grać w nią w nieskończoność. Nie chciałam opuszczać wielkiego, rozpadającego się domu z okiennicami, pełnego zakamarków z jego niebezpiecznymi tajemnicami jak "zakurzone pajęczyny skrywające myśli pająka, który w każdej chwili może wyskoczyć z cienia". Mnóstwa książek z wykreślonymi z furią, wręcz wydrapanymi imionami bohaterów jakby ktoś nienawidził szczęśliwych zakończeń, nienawidził ich do tego stopnia, ze niszczył wszystkie książki. Lasu na zboczu, który przypominał mi ten ze "Skradzionego dziecka" Keitha Donohue, pełnego realnie wymyślonych istot z czającym się w jego sercu nieokreślonym mrokiem, karmiącym się gniewem i poczuciem nieszczęścia. Górskiego stawu zarośniętego wodorostami, będącego wrotami do świata odbitego bez wyjścia. Lisa, mężczyzny w ciele nastolatka, pociągającego swoim człowieczeństwem i jednocześnie odpychającego swoją zwierzęcą naturą. A może na odwrót?
Ale musiałam.
I nie dlatego, że dotarłam do granic wyobraźni, że opowieść się skończyła, że zamknęłam książkę, ale dlatego, że nigdy, przenigdy nie zgodziłabym się na wykreślenie mojego imienia. Nie po tej historii. Być może następny czytelnik, wybrany przez tę książkę, ulegnie jej namowom. Będę uważnie obserwować otoczenie i jeśli ktoś nagle zniknie (to nie żart!),będę wiedziała, że uległ, dał się namówić na wyszeptanie Reguł poświęceń:
"Wykreślone imiona otacza milczenia bariera –
Z bohaterem opowieść bezpowrotnie umiera.
Za każde poświecenie przyjdzie ci zapłacić:
Nie odzyskasz niczego, gdy już to utracisz.
Ukradzione słowa należy wydać,
Użyczona moc tylko tobie się przyda.
Imieniożercy musisz zaspokoić głód,
Żywymi lub martwymi – znajdziesz ich w bród."
http://naostrzuksiazki.pl/

Gdyby powiedziano mi, że książka wybiera czytelnika, nie uwierzyłabym. Tyle, że mnie się to przydarzyło. Zostałam wybrana, czułam to. Leżąc na biurku, przyciągała mój wzrok ciemną czerwienią z czarnym, koronkowym nadrukiem, intrygującym tytułem, a gdy odchyliłam jej okładkę spojrzała na mnie dosłownie oczami umieszczonymi na stronie przedtytułowej. A potem to zdanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
17

Na półkach: ,

Początek lekko mnie zniechęcił, ale im dalej tym akcja ciekawsza.

Początek lekko mnie zniechęcił, ale im dalej tym akcja ciekawsza.

Pokaż mimo to

avatar
87
13

Na półkach:

Muszę koniecznie zrobić re-read tej książki żeby zweryfikować tę ocenę z rzeczywistością. Faktem jest, że obecnie jest ona pewnie sporo naciągana sentymentem, a także wrażeniem jakie wywarła na mnie kiedy czytałam ją lata temu jako dopiero wkraczające dziecko w nastoletniość. Dla mnie i mojej przyjaciółki był to ciężki okres rozstawania się trochę z magią dzieciństwa i poczuciem, że trochę wymaga się od nas już dorastania, także ta książka idealnie wpasowała się w czasie, będąc dla nas prawdziwą Króliczą Norą - z resztą referencje do Alicji w Krainie Czarów są jak najbardziej na miejscu, ponieważ książka miała wiele odniesień do niej.
Aż sama jestem ciekawa czy po re-readingu coś się w ocenie zmieni. Na razie zostawiam 8.

Muszę koniecznie zrobić re-read tej książki żeby zweryfikować tę ocenę z rzeczywistością. Faktem jest, że obecnie jest ona pewnie sporo naciągana sentymentem, a także wrażeniem jakie wywarła na mnie kiedy czytałam ją lata temu jako dopiero wkraczające dziecko w nastoletniość. Dla mnie i mojej przyjaciółki był to ciężki okres rozstawania się trochę z magią dzieciństwa i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
8

Na półkach:

Ciekawe. Horror dla dzieci. Straszne choć nie brutalne.

Ciekawe. Horror dla dzieci. Straszne choć nie brutalne.

Pokaż mimo to

avatar
378
125

Na półkach:

Ciekawa książka, ale nie w moim klimacie. Taka osobliwa fantastyka. Bardzo mocno kojarzy mi się z filmem "Most do Terabithii".

Ciekawa książka, ale nie w moim klimacie. Taka osobliwa fantastyka. Bardzo mocno kojarzy mi się z filmem "Most do Terabithii".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    468
  • Chcę przeczytać
    202
  • Posiadam
    111
  • Ulubione
    23
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    6
  • Fantastyka
    5
  • Groza
    4
  • 2013
    4
  • Fantasy
    4

Cytaty

Więcej
Rhiannon Lassiter Wykreślone imię Zobacz więcej
Rhiannon Lassiter Wykreślone imię Zobacz więcej
Rhiannon Lassiter Wykreślone imię Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także