Bardzo dobra książka

Bardzo dobra książka

Mick Wall może nie pisze pięknym językiem, ale w tym wypadku to dobrze – forma odpowiada treści. Jest to historia AC/DC opowiedziana jakby zza kulis, utkana ze wspomnień managerów, inżynierów dźwięku i wszystkich tych, którzy dbali o techniczno-finansowe kwestie tej rockowej zabawy. Sami muzycy niewiele mają tutaj do powiedzenia, zazwyczaj jedynie w formie archiwalnych wypowiedzi. Wychodzi to jednak tej publikacji na dobre. Jest jednak pewien mankament, który nie pozwala mi uznać jej za pełną biografię elektryków. Tak naprawdę jest to biografia lat z Bonem Scottem i "Back in Black". Myślę, że oryginalny tytuł (Hell ain't a bad place to be),który nosi także przebój z "Let There Be Rock", nie jest tutaj przypadkowy. Dlatego końcówka bardzo mnie zirytowała. Autor bowiem niby współczuje Brianowi Johnsonowi bycia w cieniu Bona, ale sam ulega i to Scottowi poświęca najwięcej miejsca. Czas jednak mocno zweryfikował końcowe wnioski autora – Brian to tak samo istotny człowiek w AC/DC jak Bon, jego absencja spowodowana problemami ze słuchem doskonale to pokazała. Nie zgadzam się też ze stwierdzeniami autora dotyczącymi niektórych kawałków i całych albumów, np. z tym, jakoby "Stiff Upper Lip" nadawał się tylko do jednokrotnego odsłuchu i odłożenia na półkę. Ale to tylko subiektywne wrażenie.

Techniczne kwestie wydawnictwa: fatalna redakcja. Mnóstwo literówek. Nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze, ale taka bylejakość zasługuje na piętnowanie.

Mick Wall może nie pisze pięknym językiem, ale w tym wypadku to dobrze – forma odpowiada treści. Jest to historia AC/DC opowiedziana jakby zza kulis, utkana ze wspomnień managerów, inżynierów dźwięku i wszystkich tych, którzy dbali o techniczno-finansowe kwestie tej rockowej zabawy. Sami muzycy niewiele mają tutaj do powiedzenia, zazwyczaj jedynie w formie archiwalnych...

Długi i bardzo ciekawy opis Bona Scotta (🤘),z którego jestem bardzo zadowolony. Nakreślenie ogólnej postawy managerów i innych związanych z zespołem ludzi pozwala na większe zrozumienie decyzji podejmowanych przez tak naprawdę braci Youngów... Z kilku książek o tej kapeli, tę poleciałbym najbardziej szczerze.

Długi i bardzo ciekawy opis Bona Scotta (🤘),z którego jestem bardzo zadowolony. Nakreślenie ogólnej postawy managerów i innych związanych z zespołem ludzi pozwala na większe zrozumienie decyzji podejmowanych przez tak naprawdę braci Youngów... Z kilku książek o tej kapeli, tę poleciałbym najbardziej szczerze.

Bardzo dużo w niej historii Bona Scotta i nie jest to minus. Minusem (oczywiście dla mnie) jest historia menagerów, producentów. Kupiłem książkę z nadzieją, że dowiem się dużo o historii muzyków zaś jest wiecej o wcześniej wymienionych osobach. Ale w końcu to też historia AC/DC :) Polecam fanom :) Ave \m/

Bardzo dużo w niej historii Bona Scotta i nie jest to minus. Minusem (oczywiście dla mnie) jest historia menagerów, producentów. Kupiłem książkę z nadzieją, że dowiem się dużo o historii muzyków zaś jest wiecej o wcześniej wymienionych osobach. Ale w końcu to też historia AC/DC :) Polecam fanom :) Ave \m/

nieciągnący się ciąg dat i nazwisk. Przyznaję, że czasem nawet przerzucałem po kilka kartek. Na pewno bym nikomu nie polecił.

nieciągnący się ciąg dat i nazwisk. Przyznaję, że czasem nawet przerzucałem po kilka kartek. Na pewno bym nikomu nie polecił.

Książka o pionierach hard rocka a także moich idolach. Mick Wall odwalił spory kawał roboty bez pomocy samych członków zespołu a samych byłych a także ludzi związanymi z ACϟDC. Książka dokładnie opisuje losy zespołu w szczególności niestety na etapie gdy za mikrofonem byl Bon Scott część książki z nim była długa a po dołączeniu Briana Johnsona książka już szybko zmierza do końca im nowsze wydarzenia tym mniej o nich wiadomo. Jedynie co mi się nie podoba w niej to że nie ma zdjęć wielu zdjęć z koncertów i każdy roździał powinien mieć zdjęcia z tamtego okresu.Jeśli jesteś fanem to polecam ACϟDC

Książka o pionierach hard rocka a także moich idolach. Mick Wall odwalił spory kawał roboty bez pomocy samych członków zespołu a samych byłych a także ludzi związanymi z ACϟDC. Książka dokładnie opisuje losy zespołu w szczególności niestety na etapie gdy za mikrofonem byl Bon Scott część książki z nim była długa a po dołączeniu Briana Johnsona książka już szybko zmierza do...

Największą zaletą tej biografii jest odejście od biografii typu: "oto przed Wami książka, która wyjaśni Wam-fanom dlaczego zespół w niej prezentowany jest najlepszy na świecie.". Czasami jednak autor zdaje się przesadzać z krytyką braci Young, ale lepsze takie podejście do biografii niż to hagiograficzne. Z drugiej strony piętą achillesową tej pozycji jest bardzo skąpe ujęcie trwającego już 35 lat związku Briana Johnsona z AC/DC.

Największą zaletą tej biografii jest odejście od biografii typu: "oto przed Wami książka, która wyjaśni Wam-fanom dlaczego zespół w niej prezentowany jest najlepszy na świecie.". Czasami jednak autor zdaje się przesadzać z krytyką braci Young, ale lepsze takie podejście do biografii niż to hagiograficzne. Z drugiej strony piętą achillesową tej pozycji jest bardzo skąpe...

szkoda, że tak mało miejsca autor poświęcił Brianowi. Powinna powstać druga część ;)

szkoda, że tak mało miejsca autor poświęcił Brianowi. Powinna powstać druga część ;)

Świetna sprawa dla fanów zespołu. Dobrze się czyta. Jest wiele informacji na temat formowania się zespołu, walki i ciężkiej pracy o sukces, ale też i opisów emocji jakie targały każdego z muzyków kapeli. Polecam

Świetna sprawa dla fanów zespołu. Dobrze się czyta. Jest wiele informacji na temat formowania się zespołu, walki i ciężkiej pracy o sukces, ale też i opisów emocji jakie targały każdego z muzyków kapeli. Polecam