Minimalizm dla zaawansowanych
- Kategoria:
- poradniki
- Wydawnictwo:
- Black Publishing
- Data wydania:
- 2015-12-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-12-16
- Liczba stron:
- 168
- Czas czytania
- 2 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380491847
- Tagi:
- minimalizm prostota
Standardowy zestaw problemów współczesnego człowieka to brak czasu, brak pieniędzy (lub długi),nadwaga, niezdolność do koncentracji, lęk przed samotnością, śmiercią, chorobą i starością. Nie każdy człowiek doświadcza wszystkich z wymienionych dolegliwości, ale niemal każdy dostrzega u siebie co najmniej jedną z nich. Autorka głośnej książki Minimalizm, wskazuje jak poradzić sobie z tymi wyzwaniami, odwołując się do realnych przykładów z życia. Jednocześnie (również na podstawie konkretów) sprawdza granice minimalizmu. Odpowiada na pytania: Gdzie kończy się umiar, a gdzie zaczyna asceza? Czy asceza jest potrzebna, a jeśli tak, to komu i kiedy? I wreszcie: Czym jest szczęście i czy naprawdę minimalizm może pomóc w jego osiągnięciu?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wyznania minimalistki
Gdy przed rokiem recenzowałem „Minimalizm po polsku" - debiutancką książkę Anny Mularczyk-Meyer, nie kryłem entuzjazmu. Idee minimalizmu zostały tam zaprezentowane bardzo przekonująco i atrakcyjnie, zachęcając czytelników do oczyszczenia swojej przestrzeni życiowej ze zbędnych przedmiotów, zajęć i zobowiązań. Powoływanie się przez autorkę na przykłady z własnego życia dodawało lekturze wiarygodności, tym bardziej, że mieliśmy do czynienia ze spokojnym, precyzyjnym stylem, który naprawdę mógł się podobać. Dlatego gdy przeczytałem, że ukaże się kontynuacja „Minimalizmu...” – czyli omawiany „Minimalizm dla zaawansowanych” - byłem pewien, że i ta książka przypadnie mi do gustu. Może nie aż tak, jak jej poprzedniczka, ale z pewnością nie spodziewałem się rozczarowania. Tymczasem ono właśnie towarzyszyło mi w coraz większym stopniu podczas lektury.
Książki o charakterze, nazwijmy to, poradnikowym, najczęściej irytują mnie swoim schematyzmem, gdyż od pierwszych stron zaznacza się jasny podział ról: autor występuje jako pewny siebie trener, a czytelnikowi najczęściej przypada rola zagubionej ofermy, której trzeba pomóc, ponieważ „nie potrafi schudnąć” czy porządnie posprzątać mieszkania. Anna Mularczyk-Meyer na szczęście odchodzi od tego schematu, tyle że w nie najlepszą stronę. Wprawdzie niczego czytelnikowi nie narzuca, nawet wyraźnie nie sugeruje, ale za to sama występuje poniekąd w roli „ofermy”. Jej nowa książka to swego rodzaju spowiedź, czy raczej bardzo osobiste wyznanie, w którym autorka z rzadko spotykaną otwartością opisuje swoje kompleksy i problemy oraz drogę do ich pokonania. Z pomocą, choć niebezpośrednią, idei minimalizmu.
Dowiadujemy się po kolei o jej problemach z zaniżoną samooceną, zakupoholizmem, pracoholizmem, kompulsywnym gromadzeniem przedmiotów, niezdrowym odżywianiem, zakłóconymi relacjami z bliskimi. Jej opowieść uzupełniają wywiady z kilkorgiem znajomych, którzy borykali się z podobnymi troskami, i również skutecznie sobie z nimi poradzili. Pięknie. Tyle tylko, że w porównaniu z „Minimalizmem po polsku” zabrakło tu jakiejś szerszej perspektywy, a także intelektualnego i kompozycyjnego szlifu. Ta opowieść o radzeniu sobie z życiowymi bolączkami wydała mi się zbyt przyziemna, jednostkowa, a przez to nużąca, momentami też dość banalna, wręcz zbliżona do artykułów w prasie kobiecej. Rozumiem dążenie do prostoty przekazu, właśnie za to między innymi chwaliłem pierwszą książkę autorki, jednak tym razem otrzymaliśmy – wbrew tytułowi – rzecz zdecydowanie zbyt uproszczoną, stanowczo za mało uniwersalną i tylko luźno dotyczącą minimalizmu.
Szkoda, że godna podziwu szczerość i otwartość autorki przyniosła tak skromne owoce. Z drugiej jednak strony minimalizm okazuje się tematyką bardzo trudną do zaprezentowania w sposób atrakcyjny i oryginalny. Dowodu dostarcza choćby książka „Mniej. Intymny zakupowy portret Polaków” Marty Sapały. W trakcie jej lektury poddałem się, gdyż okazała się męczącą wyliczanką przedmiotów, od których kupna kilkadziesiąt osób powstrzymywało się w ramach trwającego rok eksperymentu. „Minimalizm dla zaawansowanych” nie jest tak powierzchowny i płytki jak „Mniej...”, jednak wszystkim zainteresowanym tematem nadal gorąco rekomenduję wyłącznie pierwszą książkę Anny Mularczyk-Meyer; prawdziwie pouczającą i inspirującą, tak jak dzieła guru minimalizmu Leo Babauty.
Bogusław Karpowicz
Oceny
Książka na półkach
- 497
- 218
- 59
- 14
- 12
- 10
- 8
- 7
- 7
- 7
Cytaty
Zamiast memento mori, na co dzień lepiej kierować się maksymą memento vivere. Bo sensem życia jest życie, a nie jego koniec.
OPINIE i DYSKUSJE
O ile pierwsza część przypadła mi do gustu tak ta już nieszczególnie. W książce można znaleźć odniesienie do skrajnych postaw. Pierwsza część promuje bardziej zrównoważone podejście do minimalizmu i rzeczywiście jest o minimalizmie. Natomiast druga część w moim odczuciu momentami odbiega od tej tematyki. Po tytule spodziewałam się czegoś innego. Tymczasem w książce można poczytać na przykład o tym dlaczego głodówki są dobre dla zdrowia. Osobiście nie jestem ich zwolenniczką, więc opisy przeżyć, które im towarzyszą są dla mnie jakąś abstrakcją. Do mnie takie podejście nie przemawia, ale każdy jest inny, więc jeśli komuś to rzeczywiście służy to ok.
O ile pierwsza część przypadła mi do gustu tak ta już nieszczególnie. W książce można znaleźć odniesienie do skrajnych postaw. Pierwsza część promuje bardziej zrównoważone podejście do minimalizmu i rzeczywiście jest o minimalizmie. Natomiast druga część w moim odczuciu momentami odbiega od tej tematyki. Po tytule spodziewałam się czegoś innego. Tymczasem w książce można...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLektura, która naprawdę można sobie darować- nie ważne czy się swoja przygodę z minimalizmem zaczyna, rozszerza czy kończy.
Dla mnie to taka książka o wszystkim i o niczym. Jakby autorka prowadziła swój dziennik uważności i po stanowiła go jednak spieniężyć płynąc na popularności tematów minimalizmu i ograniczania posiadania w życiu.
Jednak jakbym chciała dowiedzieć się jak być pewną siebie to szukałabym książki w tej tematyce.
Jakbym chciała zrewolucjonizować kuchnię- znów, szukałabym autora/ki, która jest w tym temacie biegła i faktycznie będzie w stanie poprowadzić mnie tą drogą.
Szukałam książki, która rzeczywiście pogłębi samą ideę minimalizmu i wyniesie ją na poziom wyżej. Zawiodłam się.
Być może jest to kwestia tego, że w tym temacie wszystko zostało już powiedziane. Ale wtedy nie wypada mydlić oczu czytelnikom chwytliwym tytułem.
Lektura, która naprawdę można sobie darować- nie ważne czy się swoja przygodę z minimalizmem zaczyna, rozszerza czy kończy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla mnie to taka książka o wszystkim i o niczym. Jakby autorka prowadziła swój dziennik uważności i po stanowiła go jednak spieniężyć płynąc na popularności tematów minimalizmu i ograniczania posiadania w życiu.
Jednak jakbym chciała dowiedzieć się...
Ciekawie się tego słuchało. Nie jest to minimalizm dotyczący rzeczy, ilości ich a bardziej taki życiowy, filozoficzny. Trochę o pewności siebie i akceptacji siebie, odchodzeniu od naśladowania innych i życiu, odżywaniu zgodnie z samym sobą. Książka to jednak wywody osobiste autorki, jej poglądy plus rozmowy z innymi. Do przeanalizowania, własnych rozmyślań. Nie nazwałbym tej książki poradnikiem.
Ciekawie się tego słuchało. Nie jest to minimalizm dotyczący rzeczy, ilości ich a bardziej taki życiowy, filozoficzny. Trochę o pewności siebie i akceptacji siebie, odchodzeniu od naśladowania innych i życiu, odżywaniu zgodnie z samym sobą. Książka to jednak wywody osobiste autorki, jej poglądy plus rozmowy z innymi. Do przeanalizowania, własnych rozmyślań. Nie nazwałbym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałam przed spotkaniem autorskim... Bez szału, kiepski poradnik niby o minimalizmie, ale tak naprawdę o niczym. kilka relacji osób, które miały potrzebę podzielenia się swoimi przejściami osobistymi. I tyle... Liczę na ciekawą opowieść autorki, natomiast poradnika raczej nie polecam.
Przeczytałam przed spotkaniem autorskim... Bez szału, kiepski poradnik niby o minimalizmie, ale tak naprawdę o niczym. kilka relacji osób, które miały potrzebę podzielenia się swoimi przejściami osobistymi. I tyle... Liczę na ciekawą opowieść autorki, natomiast poradnika raczej nie polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsza część o wiele lepsza, z tej niestety nie wynika za wiele. Rozmowy na dużym poziomie ogólności, niewiele przydatnych porad do zastosowania w swoim życiu.
Pierwsza część o wiele lepsza, z tej niestety nie wynika za wiele. Rozmowy na dużym poziomie ogólności, niewiele przydatnych porad do zastosowania w swoim życiu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWcześniej przeczytałem "Minimalizm po polsku", pierwszą książkę Anny Mularczyk-Meyer. Myślałem, że wyczerpała temat. Tymczasem autorka wydała drugą pozycję dotyczącą tego zagadnienia. Można powiedzieć, że to swoista druga część. Kontynuacja dla zaawansowanych. Jest to dzieło mniej uchwytne, bardziej filozoficzne. Dotyczy zagadnień życia, których powiązania z minimalizmem są nieoczywiste. Mogłoby się więc wydawać, że będzie to lektura cięższa. Nic bardziej mylnego. Minimalizm dla zaawansowanych czyta się wyjątkowo łatwo i szybko.
Wcześniej przeczytałem "Minimalizm po polsku", pierwszą książkę Anny Mularczyk-Meyer. Myślałem, że wyczerpała temat. Tymczasem autorka wydała drugą pozycję dotyczącą tego zagadnienia. Można powiedzieć, że to swoista druga część. Kontynuacja dla zaawansowanych. Jest to dzieło mniej uchwytne, bardziej filozoficzne. Dotyczy zagadnień życia, których powiązania z minimalizmem są...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka jest tak zła, że wydawnictwu Czarne powinno być wstyd za umieszczanie tej okładki obok gigantów reportażu. Przede wszystkim, poradnik nie prezentuje żadnych bardziej pogłębionych porad dla zaawansowanych minimalistów. Autorka przeprowadza rozmowy ze swoimi znajomymi, którzy również żyją zgodnie z zasadami minimalizmu. Ciśnie mi się na klawiaturę zjadliwy komentarz, że bycie minimalistą nie jest takie trudne, gdy ma się dobrze płatną pracę albo bogatych rodziców jak znajomi autorki.
Przemyślenia Mularczyk-Meyer mają i może sens, szczególnie te dotyczące przewartościowania własnego życia, ale można było zrobić z nich felieton do Wysokich Obcasów, a nie silić się na napisanie książki, która tchnie bezdenną nudą i bezsensem. Większość przemyśleń nie nadaje się za bardzo do zastosowania w normalnym przeciętnym życiu i nie chodzi nawet o to, że nie jestem zaawansowaną minimalistką, ale o to, że dorośli ludzie mający rodziny i pracę na etacie nie będą w stanie zastosować tych rad. Jak prowadzić aktywne prywatne i zawodowe życie mając w szafie tylko dwa podkoszulki? Jak nie czuć poczucia winy, gdy lubi się makijaż i ładne ubrania, podczas gdy kobiety w poradniku zbiorowo szkalują wysokie obcasy jako fanaberia i zbytek. Wiadomo przecież, że albo chodzi się w jednych trampkach przez 5 lat albo ma się 30 par niewygodnych szpilek. Nie ma nic pomiędzy.
Mam poczucie, że książka była autorki sposobem na wyrzucenie z siebie wszystkich swoich poglądów bez zastanowienia się, czy komukolwiek na cokolwiek się przydadzą. Nie znam pierwszej części poradnika. Może kiedyś po niego sięgnę, ale najpierw muszę przeczytać coś mądrzejszego niż ten samozachwyt pani Mularczyk-Meyer.
Książka jest tak zła, że wydawnictwu Czarne powinno być wstyd za umieszczanie tej okładki obok gigantów reportażu. Przede wszystkim, poradnik nie prezentuje żadnych bardziej pogłębionych porad dla zaawansowanych minimalistów. Autorka przeprowadza rozmowy ze swoimi znajomymi, którzy również żyją zgodnie z zasadami minimalizmu. Ciśnie mi się na klawiaturę zjadliwy komentarz,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo słaba.
Bardzo słaba.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo troszkę bardziej "O minimalistach moim zdaniem zaawansowanych" niż "Minimalizm dla zaawansowanych"
To troszkę bardziej "O minimalistach moim zdaniem zaawansowanych" niż "Minimalizm dla zaawansowanych"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka bardzo zwięzła, choć autorka przytacza rozmowy ze znajomymi. Lekko się czytało, trudniej rozważało własne przyzwyczajenia. Godna polecenia, choć nie dla każdego.
Książka bardzo zwięzła, choć autorka przytacza rozmowy ze znajomymi. Lekko się czytało, trudniej rozważało własne przyzwyczajenia. Godna polecenia, choć nie dla każdego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to