Wyspy nieznane

Okładka książki Wyspy nieznane Viviano Domenici
Okładka książki Wyspy nieznane
Viviano Domenici Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Człowiek Poznaje Świat literatura podróżnicza
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Człowiek Poznaje Świat
Tytuł oryginału:
Altri naufragi
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2015-10-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-05
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377850787
Tagi:
podróże wspomnienia kultura anegdoty historia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
151
32

Na półkach:

Jak ktoś jest leniwy, by poszukać bardziej dogłębnych informacji o wyspach w internecie, książka dla niego. Nie ma tu niczego, czego nie można znaleźć w sieci.

Jak ktoś jest leniwy, by poszukać bardziej dogłębnych informacji o wyspach w internecie, książka dla niego. Nie ma tu niczego, czego nie można znaleźć w sieci.

Pokaż mimo to

avatar
528
87

Na półkach:

Książka z grupy lektur lekkich i łatwych. Seria 34, jak to sam autor określił, „opowieści” – krótkich, dość powierzchownych, skupiających się na ciekawostkach. Wbrew szumnym zapowiedziom ze wstępu, ilu to wysp autor nie zwiedził, większość tych opowieści to jednak historie, które powstały za biurkiem na podstawie tego co można znaleźć w książkach i Internecie. Dodatkowo autor czasami istotnie mija się z faktami, jak przy twierdzeniu, że wyspę Pitcairn skolonizowali Polinezyjczycy ok. 1500 r. p.n.e. (faktycznie Polinezyjczycy dotarli do tego obszaru Pacyfiku ok. IX-X w. n.e., czyli bagatela ok, 2,5 tysiąclecia później),czy opierając cały rozdział o Wyspach Diomedesa na tym, że rzekomo na nich najwcześniej obchodzone było nowe tysiąclecie (wystarczy spojrzeć na mapę stref czasowych i przebieg międzynarodowej linii zmiany daty, bu zobaczyć, że to zupełna bujda). Niestety tak niefrasobliwe podejście do weryfikowania informacji mocno rzutuje na wiarygodność całej książki.
Jest to zatem lektura dla tych, którzy chętnie poczytają ciekawostki o odległych wyspach w tekstach lekkich, gdzie rzetelność faktograficzna nie jest zbyt istotna.

Książka z grupy lektur lekkich i łatwych. Seria 34, jak to sam autor określił, „opowieści” – krótkich, dość powierzchownych, skupiających się na ciekawostkach. Wbrew szumnym zapowiedziom ze wstępu, ilu to wysp autor nie zwiedził, większość tych opowieści to jednak historie, które powstały za biurkiem na podstawie tego co można znaleźć w książkach i Internecie. Dodatkowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
410

Na półkach: , , , , , ,

Do lektury przystąpiłem tuż po ukończeniu innej książki o podobnej tematyce - Poza mapą. Tutaj jednak autor skupia się tylko na wyspach. Podróżujemy z nim przez wszystkie oceany świata i zatrzymujemy się na dalekich wyspach, gdzie poznajemy towarzyszące im historie. Przedstawiono je w ciekawy przystępny sposób, nie za długo i nie za krótko.

Dowiemy się wielu ciekawostek o takich zamorskich lądach jak Clipperton, Okinotorishima, Chatcham, Ponape, czy moje ulubione Tristan da Cunha. Większości z opisywanych wsyp towarzyszy jedna historia, niektórym jednak autor poświęca więcej miejsca i przytacza ich kilka.

Książka jest ładnie wydana, zawiera sporo zdjęć i ilustracji, ale szkoda, że nikt nie pomyślał, żeby wzbogacić ją chociaż o proste mapy. Zabrakło mi też przybliżenia historii z kilku innych, niemniej ciekawych wysp, jak choćby Wyspy Kerguelena, Wyspy Czagos, Wyspa Bożego Narodzenia, Wyspa Gough, Wyspa Bouveta czy Macquarie. To, co dostajemy do rąk pozwoli jednak miło spędzić wieczór czy dwa i przenieść się na trochę na drugi koniec świata.

Do lektury przystąpiłem tuż po ukończeniu innej książki o podobnej tematyce - Poza mapą. Tutaj jednak autor skupia się tylko na wyspach. Podróżujemy z nim przez wszystkie oceany świata i zatrzymujemy się na dalekich wyspach, gdzie poznajemy towarzyszące im historie. Przedstawiono je w ciekawy przystępny sposób, nie za długo i nie za krótko.

Dowiemy się wielu ciekawostek o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1110
142

Na półkach: ,

"Ahoj, przygodo!"

No, no, no... Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo "Wyspy nieznane" Viviano Domeniciego okazały się niesamowicie fascynującą lekturą. Rzeczywistość, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zniknęła i wróciła dopiero po odłożeniu książki na półkę. Jeśli mnie pamięć nie myli, to stanu takiego wyłączenia, a raczej całkowitego wchłonięcia już dawno nie miałam okazji doświadczyć, przynajmniej na taką skalę. Jest to tym dziwniejsze, że ja - jak już niejednokrotnie wspominałam - nie przepadam za reportażami podróżniczymi. No ale warto w tym miejscu zaznaczyć, że "Wyspy nieznane" - nie są zwykłym reportażem podróżniczym, do którego przyzwyczaili nas nasi rodzimi i zagraniczni autorzy, są czymś znacznie, znacznie więcej, a wszystko to zasługa Domeniciego, który z każdej opowiedzianej na kartach tej książki historii tworzy odrębny, a zarazem wspólny dla całości mikroświat, w który to z chęcią się zanurzarzamy i oddajemy się w jego władanie. Króciutkie podrozdziały, oszczędność słów, za pomocą których - jakimś niezrozumiałym dla mnie sposobem - autorowi udaje się przywołać przeszłość (i tę bardzo odległą, i tę bliższą),wskrzesić tuzinkowych i nietuzinkowych bohaterów (stają przed naszymi oczami jak żywi),nie roniąc przy tym ani kropli zainteresowania czytelnika, więcej: dodatkowo je stymulując.

Oczywiście mogłabym złożyć to na karb pięknego wydania tej książki, które idzie w sukurs niezwykłej swadzie, z jaką Domenici snuje swoje opowieści. Mogłabym, ale tego nie zrobię, bo nie byłoby to do końca prawdą. Jestem tego zaprzeczeniem, bo muszę przyznać, że rzadko zwracam uwagę na estetykę wydań, więcej trochę się jej obawiam, bo zazwyczaj pięknym opakowaniem próbuje się odwrócić uwagę od miałkiej treści. A w tym przypadku jest zupełnie inaczej i śmiem twierdzić, że bez całej tej oprawy Domenici by sobie doskonale poradził, choć niewątpliwie wysiłek wydawniczy warty jest odnotowania i pochwalenia. No, może z wyjątkiem dołączenia płyty Wojciecha Cejrowskiego, z którą nie bardzo wiem, co zrobić, zwłaszcza że od dzieciństwa, tj. od momentu prowadzenia przez niego programu telewizyjnego "WC kwadrans" - młodzież pewnie nie pamięta, że takie coś było puszczane w telewizji, więc ręczę, że było - unikam go, ha!, jak diabeł święconej wody i nie wpuszczam go do swego domu: ani bosego, ani obutego. A więc, jeśli o mnie chodzi, płyta z filmem, nie spotkała się z moim zainteresowaniem, ale może inni czytelnicy skorzystają i przybliżą swoje wrażenia, tj. napiszą, jak współgra z "Wyspami nieznanymi".

Wracając jednak do przygody (w tych kategoriach odbieram tę lekturę),jaką funduje nam ich autor, to przyznaję, że do tej pory, tj. do momentu pisania opinii, nie wiem, co sprawiło, że czuję takie oczarowanie, z którego trudno mi się otrząsnąć. Najprościej byłoby napisać, że to niezbyt wyeksploatowana tematyka, a zatem własna, prywatna ignorancja sprawia, że książka tak przykuwa uwagę i pobudza zainteresowanie, już sam tytuł zdaje się to właśnie sugerować. Nie sposób się z tym założeniem nie zgodzić, ale nie będzie to pełna zgoda, bo ja z równym zainteresowaniem czytałam o rzeczach mi znanych i nieznanych. Zatem co? Gawędziarski styl autora? Zatrzymajmy się przy tym na chwilę. Domenici ogranicza do minimum swą "obecność" w tej książce, nie stawia swej osoby na pierwszym planie, do czego tak przyzwyczaili nas współcześni, zwłaszcza młodzi podróżnicy (wyłączając pierwszą historię, w której to na moment się pojawia, by porozmawiać z jedną z bohaterek). Nie chcę w tym miejscu powiedzieć, że w wyniku tego w opowieściach tych panuje chaos, a autor stracił nad nimi całkowite panowanie i "mówi, co też mu ślina na język przyniesie". Przeciwnie, "Wyspy nieznane" są przemyślane w każdym calu: i to jako całość, i poszczególne fragmenty, które tę całość tworzą. Pod tą pozorną łatwością, z jaką snuje opowieści, nadając im niejednokrotnie rys baśni, bajki i to niezależnie od kalibru ciężkości poruszanej tematyki (w końcu niejednokrotnie są to pełne dramatyzmu wydarzenia, które rozegrały się w nie aż tak przecież dalekiej przeszłości) uważny czytelnik dopatrzy się owego śmiechu przez łzy. Domenici jest zatem trochę takim Stańczykiem z obrazu Jana Matejki. Oczywiście, dla niektórych ten gawędziarski styl może wydawać się infantylny, czy też - hmm... - żenujący, jak wolą określać to młodzi ludzie. Przyznam, że sama nie lubię, gdy mówiąc o rzeczach ważnych, trudnych, niewygodnych, uciekamy się do podobnego typu środków, by w ogóle móc poruszyć dane zagadnienie i by móc w ogóle zostać wysłuchanym. Tutaj akurat mi to nie przeszkadzało, może dla tego, że Domeniciemu zgrabnie udało się uniknąć trywializacji.

Zresztą autor z jednakową starannością opisuje wydarzenia ważne i mniej ważne, sprawiając, że czytelnik nie tylko świetnie się w tym odnajduje, ale znajdzie w tej książce, założywszy hipotetycznie, że nie wszystkie tematy spotkają się z równym zainteresowaniem, coś dla siebie. W końcu jest, w czym wybierać: mamy tu: historie miłosne z happy endem i bez, sensacyjne (z wątkiem kryminalnym, politycznym, ekonomicznym w tle),przygodowe, awanturnicze, naukowe, mniej lub bardziej współczesne, często mniej lub bardziej absurdalne, oparte na weryfikowalnych źródłach, ale też, gdy weryfikacja jest niemożliwością - na przypuszczeniach, domniemaniach, najbardziej prawdopodobnych scenariuszach; historie, które bawią, ale też smucą, a przynajmniej zmuszają do zatrzymania i zastanowienia, przyjrzenia się bliżej, głębiej danemu zagadnieniu, bo - kto, jak kto - ale Domenici umie rozbudzić "apetyt" czytelnika, przynajmniej tak stało się w moim przypadku. I chyba właśnie w tym należy upatrywać siły jego przekazu i tajemnicy mojego oczarowania "Wyspami nieznanymi", które za jego sprawą stały się, jeśli nie bardziej znane, to przynajmniej oswojone, rzekłabym nawet, że ucieleśnione, bo nabrały konkretnego i często bardzo ludzkiego kształtu. W końcu to nie suche informacje, które bez zbytniego wysiłku znajdziemy sobie w Wikipedii, szybko przeczytamy i jeszcze szybciej o tym, co przeczytaliśmy - zapomnimy.

"Wyspy nieznane" to tego typu książka, o której treści w recenzjach/opiniach powinno się pisać, jak najmniej, by nie popsuć innym przyjemności obcowania z lekturą, a jedynie zachęcić do sięgnięcia po nią. Oczywiście zawsze trzeba postępować w ten sposób, ale w akurat w tym przypadku łatwo naruszyć tę kruchą, magiczną i niezwykle istotną ulotność pierwszego kontaktu czytelnika z książką, gwarantującą owe bezwarunkowe zanurzenie, samoistne wyłączenie się, płynne przenoszenie się z jednego miejsca do drugiego, wchłonięcie tej rzeczywistości książkowej w siebie, rozgoszczenie się w niej, by móc, gdy przyjdzie się z nią pożegnać, odłożyć ją z żalem, że tak szybko się skończyła. Dla mnie to jedyny "zarzut", jaki można postawić autorowi. Mogłabym go czytać i czytać jeszcze przez długi czas i raczej nie miałabym dość. To najlepszy reportaż podróżniczy, z jakim przyszło mi się zetknąć. Moja podróż dobiegła końca, no ale może ktoś inny się skusi i będzie mógł zakrzyknąć: "ahoj, przygodo!". Mam nadzieję, że tak się stanie, bo naprawdę warto.

"Ahoj, przygodo!"

No, no, no... Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo "Wyspy nieznane" Viviano Domeniciego okazały się niesamowicie fascynującą lekturą. Rzeczywistość, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zniknęła i wróciła dopiero po odłożeniu książki na półkę. Jeśli mnie pamięć nie myli, to stanu takiego wyłączenia, a raczej całkowitego wchłonięcia już dawno nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1967
1304

Na półkach: , ,

Coś wspaniałego. Chyba najlepsza książka podróżnicza, jaką czytałam. Kompendium wiedzy na temat istniejących i fantastycznych wysp na świecie. Wiele ciekawostek i nieznanych faktów z dalszej i całkiem nieodległej przeszłości. Czy wiecie, gdzie kamienne monety były wielkości człowieka? Albo gdzie znajdowały się drzewa pożerające dziewczęta? Tego i wiele innych, niesamowitych historii dowiecie się po przeczytaniu książki. Bardzo gorąco polecam.

Coś wspaniałego. Chyba najlepsza książka podróżnicza, jaką czytałam. Kompendium wiedzy na temat istniejących i fantastycznych wysp na świecie. Wiele ciekawostek i nieznanych faktów z dalszej i całkiem nieodległej przeszłości. Czy wiecie, gdzie kamienne monety były wielkości człowieka? Albo gdzie znajdowały się drzewa pożerające dziewczęta? Tego i wiele innych, niesamowitych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1802
1146

Na półkach: ,

Wyspy to jedne z tych miejsc, które od zawsze fascynowały ludzi. Zamknięty, odcięty ląd gdzie nieprawdopodobne mogło stać się prawdą. Były miejscem dobrowolnej lub przymusowej izolacji to potęgowało tylko poczucie ich tajemniczości i niezwykłości.

,,Wyspy nieznane" to zbiór trzydziestu sześciu opowieści o niezwykłych miejscach naszego globu. Autor, doświadczony podróżnik, zebrał je i zaprezentował bogato ilustrując. Zabiera on czytelnika w fascynującą podróż przez morza i oceany by odsłonić rąbka tajemnicy. Barwnie i ciekawie opowiada o miejscach i postaciach. Daje nam posmakować prawdziwej przygody oraz zachłysnąć się pięknem ukrytych i czasem zapomnianych miejsc.

To wprost idealna książka na rozpoczynającą się jesień. Lekko, z dużą swobodą i nutą humoru opowiada o tak nieprawdopodobnych, fascynujących oraz egzotycznych miejscach, że chce się tam jak najszybciej przenieść. Poczuć na skórze ciepłe promienie i zapomnieć o zbliżającej się zimie. Okrywać zapomniane lądy, podziwiać urokliwe zatoki i przeżywać przygody życia. Ale to także opowieść o niezwykłych, nietuzinkowych ludziach - czasem dzielnych, czasem pomysłowych a czasem trochę przerażających. Każdy kto ludzi odbywać niezwykłe podróże z kubkiem kawy będzie zadowolony. Polecam!

Wyspy to jedne z tych miejsc, które od zawsze fascynowały ludzi. Zamknięty, odcięty ląd gdzie nieprawdopodobne mogło stać się prawdą. Były miejscem dobrowolnej lub przymusowej izolacji to potęgowało tylko poczucie ich tajemniczości i niezwykłości.

,,Wyspy nieznane" to zbiór trzydziestu sześciu opowieści o niezwykłych miejscach naszego globu. Autor, doświadczony podróżnik,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1090
216

Na półkach:

bardziejlubieksiazki.pl

Autor zabiera nas dosłownie w inne światy. Mówi się, że wyspy zawsze żyją swoim życiem, odrębnym od lądu, że na wyspach powstają historie, które nigdy nie powstałyby na lądzie. Wyspy to odrębny byt, który rządzi się swoimi prawami, i nieważne, czy są to wyspy bezludne, zamieszkane ileś tam tysięcy lat temu, czy współczesne. Każda historia to zaledwie kilka stron. Zarys historii ciekawego miejsca, człowieka, wydarzenia. Jeśli lubicie czytać takie książki, wiele historii będzie już wam znane - Domenici pisze na przykład o wyspie ludzi nieznających koloru, tej samej, o której pisał Oliver Sacks w Wyspie daltonistów i wyspie sagowców. Pisze również o Wyspie North Sentinel o której mogłam już przeczytać w Poza mapą Alastaira Bonnetta.

Z jednej strony możemy się z Wysp nieznanych dowiedzieć wielu informacji - o samych wyspach, o innych kulturach, o ludziach. Dowiemy się o włoskim klanie na Wyspie Wielkanocnej, przeczytamy o grupie ludzi zapomnianych i zostawionych na trzy lata na bezludnej wyspie, o buncie na Bounty, o pierwszym Robinsonie Crusoe. Poznamy ośmiornicę ze ślubną obrączką, odkryjemy jak powstawały greckie mity i dowiemy się takich ciekawostek, jak na przykład ta, że nazwa California została zaczerpnięta z powieści Las sergas de Esplandian Garcii Rodrigueza de Montalto. Znalazało się tu miejsce również na opowieści o potworach morskich i wyspach fatamorganach. Fascynujących historii jest tutaj całe mnóstwo! Ale z drugiej strony Wyspy nieznane pokazują nam zderzenie cywilizacji i pewną prawidłowość - kiedy jakaś wyspa została odkryta przez białych żeglarzy, dla jej mieszkańców i ich kultury zawsze oznaczało to nieodwracalne zmiany, a zazwyczaj też po prostu koniec - raju na ziemi, koniec spokoju i pokoju. Większość plemion, tubylców wyginęło po spotkaniu z białymi - czy to zamordowani z zimną krwi, czy to od chorób, czy od długotrwałej przemocy, przesiedleń itd.

Wpływ białych ludzi na wyspiarzy, gdziekolwiek by te wyspy nie leżały, zawsze był ten sam. Historie opisane przez Domeniciego dają dużo do myślenia - dzięki temu, że jest ich tak wiele, dają nam szersze pole widzenia i materiał porównawczy. Razem z autorem obserwujemy te przemiany a wnioski, które możemy wysunąć raczej nie są bardzo optymistyczne.

Wyspy nieznane to wspaniała książka, można by powiedzieć całościowe spojrzenie na wyspy w wydaniu popularnonaukowym. Tak jak wcześniej wspomniałam, każda historia to zaledwie kilka stron. Domenici opowiada nam o ciekawych rzeczach, ale jednocześnie rzuca nam przynętę, aby szukać dalej samemu. Bo jeśli kogoś zainteresował jakiś temat, jakaś wyspa to na pewno sięgnie po inne książki, by temat zgłębić.

bardziejlubieksiazki.pl

Autor zabiera nas dosłownie w inne światy. Mówi się, że wyspy zawsze żyją swoim życiem, odrębnym od lądu, że na wyspach powstają historie, które nigdy nie powstałyby na lądzie. Wyspy to odrębny byt, który rządzi się swoimi prawami, i nieważne, czy są to wyspy bezludne, zamieszkane ileś tam tysięcy lat temu, czy współczesne. Każda historia to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
602

Na półkach:

Świat jest pełen sekretów, trudnych do wyjaśnienia zjawisk, niezwykłych ludzi oraz klimatycznych miejsc owianych tajemnicą, o których krążą legendy. Mówi się, że w każdej opowieści jest ziarno prawdy i teraz możecie je poznać. Wyruszcie wraz z autorem w podróż do często wręcz baśniowych wysp, które charakteryzuje bogata historia usiana opowieściami z pogranicza fantazji. W trakcie tej wyprawy będziecie świadkami ciekawych odkryć, wielkiej miłości a także poznacie losy mieszkańców wysp znajdujących się w przeróżnych zakamarkach świata.

Viviano Domenici podczas swoich podróży przez wiele lat spisywał tajemnicze opowieści, czy też skrawki historii z różnych wysp usianych na całym świecie. Skomponował je w całość i przedstawia teraz czytelnikowi na kartach tej książki, która przyciąga i absorbuje od pierwszych stron.

Literatura podróżnicza sprawia, że siedząc w wygodnym fotelu z filiżanką herbaty można oderwać się od rzeczywistości i przenieść do pięknych, malowniczych miejsc o różnorodnej kulturze. Nie każdy może być podróżnikiem, ale dzięki takim książkom jak ta, można poznać opowieści o ciekawych obszarach, których pewnie nigdy nie zobaczy się na własne oczy.

Podczas lektury czytelnik poznaje trzydzieści cztery historie związane z wyspami, o których niewiele wiadomo, pełnych sekretów, ekscytujących. Opowieści pogrupowane zostały ze względu na położenie poszczególnych wysp. Pierwszy dział dotyczy od Oceanu Spokojnego, kolejne Oceanu Indyjskiego i Atlantyckiego, by na koniec poznać sekrety wysp Morza Śródziemnego. Dalej jest jeszcze opowieść o wyspach fatamorganach oraz potworach morskich. Zebranie takiego kompendium wiedzy o przeróżnych obszarach musiało wymagać wiele pracy i czasu, ale efekt końcowy jest tego wart. Każdy rozdział to inna opowieść, która intryguje i działa na wyobraźnię, przenosząc czytelnika często wiele lat wstecz do czasów, gdy tworzyła się historia. Ciekawostek z pewnością nie brakuje.

Dla mnie prawie wszystkie opowiedziane w książce historie stanowiły niespodziankę, a każda z osobna była jak szlachetny kamień odkrywany w skrzyni pełnej skarbów. W Clipperton poznacie ludzi, którzy spędzili na niewielkim atolu aż trzy lata, zanim ktoś ich odnalazł i zabrał do cywilizacji. Wśród ocalałych były głównie kobiety i dzieci. Z Galápagos w pamięci zapada historia baryłek marmolady i ich związek z piratami. Kolejnym ciekawym miejscem jest królestwo Ponape, w którym każdy z mieszkańców ma chorobę genetyczną sprawiającą, że nie rozpoznają oni barw. Na Madagaskarze kojarzącym się bardzo pozytywnie krążą legendy o tajemniczym mięsożernym drzewie oraz o pewnym skarbie, który nie został odnaleziony. W pamięci zapada także krwawa historia mieszkańców wyspy Chatham. To tylko skrawek tego, co znajduje się w publikacji.

Informacje przedstawiane są przystępnie, zwięźle i w sposób intrygujący. Na uznanie zasługuje także piękne wydanie, dobrej jakości papier oraz szereg ciekawych zdjęć i rysunków. Przedstawiają one rzeczywistość, ale także pewne wyobrażenia na temat omawianych zagadnień. Informacje zaprezentowane w publikacji zostały poparte liczną bibliografią, której wykaz znajduje się na końcu.

„Wyspy nieznane” to barwnie wydana, intrygująca książka, która otwiera bramę do zagadek i ciekawostek różnych wysp znajdujących się na świecie. Wszystko to razem mocno oddziałuje na wyobraźnię i dostarcza wielu informacji historycznych oraz zachęca do poznania innych publikacji na ten temat. Sięgając po tę książkę wyruszycie w podróż pełną przygód, piratów, skarbów i potworów morskich, a po jej zakończeniu świat wyda się wam bardziej ciekawy, a to tylko skrawek jego sekretów. Na deser dołączony został do książki film Wojciecha Cejrowskiego na płycie DVD.

http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2015/12/28/wyspy-nieznane-viviano-domenici/

Świat jest pełen sekretów, trudnych do wyjaśnienia zjawisk, niezwykłych ludzi oraz klimatycznych miejsc owianych tajemnicą, o których krążą legendy. Mówi się, że w każdej opowieści jest ziarno prawdy i teraz możecie je poznać. Wyruszcie wraz z autorem w podróż do często wręcz baśniowych wysp, które charakteryzuje bogata historia usiana opowieściami z pogranicza fantazji. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2181
1571

Na półkach: , , ,

http://kasiek-mysli.blogspot.com/2015/12/wyspy-nieznane-viviano-domenici-semper.html

http://kasiek-mysli.blogspot.com/2015/12/wyspy-nieznane-viviano-domenici-semper.html

Pokaż mimo to

avatar
250
86

Na półkach: , , ,

Fajne historie ale jak dla mnie trochę za krótkie.

Fajne historie ale jak dla mnie trochę za krótkie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    158
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    21
  • Podróżnicze
    4
  • Reportaż
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2017
    2
  • 2018
    2
  • Świat
    2
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wyspy nieznane


Podobne książki

Przeczytaj także