Mam mieszane uczucia co do tej książki. Owszem nie była zła, ale jakby czegoś zabrakło. Nawet ta akcja pod koniec nie przyniosła emocji podekscytowania i fascynacji, co dalej się może zdarzyć. Irytowało mnie przede wszystkim to, że nasi bohaterowie tak dużo piją, a potem po prostu siadają za kierownice. Tak pewnie promujmy jazdę po alkoholu przecież to takie mądre... Nie rozumiem czy tak trudno było napisać dla autora, że zamiast jadąc samochodem biorą taksówkę? Według mnie nie robiło by to żadnej różnicy w fabule.
Właściwie cała historia była dla mnie jakaś niedopracowana. Sytuacja jest zwyczajnie chora. Ona stawia mu ultimatum, on się upija, ona się upija, on pisze, ona pracuje. Ot i cała historia.
Może nie było aż tak tragicznie, zdarzyło mi się nawet kilka razy uśmiechnąć przy lekturze tej książki, ale spodziewałam się czegoś znacznie lepszego. Podsumowując: nie jest źle, ale dobrze też nie jest.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Owszem nie była zła, ale jakby czegoś zabrakło. Nawet ta akcja pod koniec nie przyniosła emocji podekscytowania i fascynacji, co dalej się może zdarzyć. Irytowało mnie przede wszystkim to, że nasi bohaterowie tak dużo piją, a potem po prostu siadają za kierownice. Tak pewnie promujmy jazdę po alkoholu przecież to takie mądre... Nie...

Henry otrzymuje od Layli tytułowe ULTIMATUM: albo ślub albo pa, pa. Na decyzję ma siedem dni.... Pierwsze strony, myślę, do końca nie dotrwam. Ale kartka za kartką i wciągająca historia. A może lepsze słowo: prawdziwa. To pozycja o wyborach, życiowych decyzjach, które niby oczywiste, ale jak się dwa razy zastanowić, takie proste nie są. Na "problem" patrzymy zarówno z perspektywy kobiety, jak i mężczyzny. Wbrew pozorom ani to lekkie czytadło, ani bez drugiego dna. Zakończenia -mimo wszystko- spodziewałam się innego.
Graziano mistrzowsko przedstawił rodziców Layli - nie pamiętam kiedy tak śmiałam się z opisu postaci. Choćby dla tego wątku warto.

Henry otrzymuje od Layli tytułowe ULTIMATUM: albo ślub albo pa, pa. Na decyzję ma siedem dni.... Pierwsze strony, myślę, do końca nie dotrwam. Ale kartka za kartką i wciągająca historia. A może lepsze słowo: prawdziwa. To pozycja o wyborach, życiowych decyzjach, które niby oczywiste, ale jak się dwa razy zastanowić, takie proste nie są. Na "problem" patrzymy zarówno z...

marna realizacja naprawdę dobrego pomysłu. Cały czas odnosiłam wrażenie, że autor za bardzo nie umiał poprowadzić narracji we właściwym kierunku, tak aby książka była ciekawa.

marna realizacja naprawdę dobrego pomysłu. Cały czas odnosiłam wrażenie, że autor za bardzo nie umiał poprowadzić narracji we właściwym kierunku, tak aby książka była ciekawa.

Nie, nie, jeszcze raz nie! Stanowczo odradzam. Mdła akcja, nudni bohaterowie bez wyraźnego charakteru; jednym słowem typowy i przewidywalny. Flaki z olejem.

Nie, nie, jeszcze raz nie! Stanowczo odradzam. Mdła akcja, nudni bohaterowie bez wyraźnego charakteru; jednym słowem typowy i przewidywalny. Flaki z olejem.

Czytając książkę cały czas miałam wrażenie, że czegoś jej brakuje. Niby ma cechy dobrej książki (interesujący bohaterowie, ciekawy pomysł na fabułę, dobre dialogi),to jednak mam wrażenie, że całość jest niedopracowana.
Trochę zdenerwowała mnie Layla. Za bardzo polegała na Glorii, która jest najmniej sympatyczną postacią.

Czytając książkę cały czas miałam wrażenie, że czegoś jej brakuje. Niby ma cechy dobrej książki (interesujący bohaterowie, ciekawy pomysł na fabułę, dobre dialogi),to jednak mam wrażenie, że całość jest niedopracowana.
Trochę zdenerwowała mnie Layla. Za bardzo polegała na Glorii, która jest najmniej sympatyczną postacią.

Historia idealna na film z gatunku amerykańska komedia romantyczna. Zalecana dla kogoś kto chce się od stresować:)

Historia idealna na film z gatunku amerykańska komedia romantyczna. Zalecana dla kogoś kto chce się od stresować:)

Pomysł na książkę bardzo fajny,ale coś jednak nie poszło.
Można przeczytać,ale zachwytu nie będzie.

Pomysł na książkę bardzo fajny,ale coś jednak nie poszło.
Można przeczytać,ale zachwytu nie będzie.

Typowa, nieco nudnawa, ale dzięki zabawnym fragmentom i dialogom szybko się czytało.

Typowa, nieco nudnawa, ale dzięki zabawnym fragmentom i dialogom szybko się czytało.

ile czasu można czekać, aż ukochany mężczyzna się namyśli i oświadczy? a może nie trzeba czekać,tylko postawić ULTIMATUM tak jak główna bohaterka? zabawne perypetie pary wciągają i pozwalają się zrelaksować. książka dobra na samotny wieczór.

ile czasu można czekać, aż ukochany mężczyzna się namyśli i oświadczy? a może nie trzeba czekać,tylko postawić ULTIMATUM tak jak główna bohaterka? zabawne perypetie pary wciągają i pozwalają się zrelaksować. książka dobra na samotny wieczór.

Sympatyczna książka, dobra na podróż. Zgadzam się z opiniami, że można było lepiej wykorzystać całkiem ciekawy pomysł, ale nie spodziewałam się zbyt dużo po tej książce, więc czytało mi się przyjemnie.

Sympatyczna książka, dobra na podróż. Zgadzam się z opiniami, że można było lepiej wykorzystać całkiem ciekawy pomysł, ale nie spodziewałam się zbyt dużo po tej książce, więc czytało mi się przyjemnie.