Leyla

Okładka książki Leyla Feridun Zaimoglu
Okładka książki Leyla
Feridun Zaimoglu Wydawnictwo: Czarne Seria: Inna Europa, Inna Literatura literatura piękna
504 str. 8 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Inna Europa, Inna Literatura
Tytuł oryginału:
Leyla
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
504
Czas czytania
8 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375360493
Tłumacz:
Elżbieta Kalinowska-Styczeń
Tagi:
Turcja literatura turecka literatura niemiecka powieść obyczajowa proza współczesna
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1048
1000

Na półkach: , , , , ,

Powieść napisana po niemiecku, mimo iż rozgrywa się wyłącznie w Turcji. Poznajemy rodzinę składającą się małżeństwa z pięciorgiem dzieci. Narratorką jest najmłodsza córka.
Rzecz rozpoczyna się na tureckiej prowincji w latach pięćdziesiątych XX wieku. Widzimy szkołę, codzienne życie a nawet wycieczkę nad Eufrat, do tureckiego Kurdystanu, pokazanego zresztą bardzo ciekawie. Ale przede wszystkim straszne, przemocowe układy w rodzinie, budzące odrazę w czytelniku. Tak jak postać ojca. Wszystko pokazane realistycznie, brutalnie, bez upiększeń. W pewnym momencie, poznajemy też tajemnicę rodzinną, która dla nas nie byłaby jakąś wielką sensacją, ale w tamtym kręgu kulturowym byłaby po ujawnieniu niemożliwa do tolerowania, nie mówiąc już o akceptacji społecznej. Być może dla tureckiego czytelnika ta informacja zmienia całkowicie odbiór głównego szwarccharaktera powieści, myślę że dla polskiego raczej nie.
Następnie rodzina przenosi się do Stambułu, gdzie mamy okazję obejrzeć jego obraz w późnych latach sześćdziesiątych, z galerią ciekawych postaci. Okazuje się, że orientalna sceneria to tylko tło, dla takich samych zachowań, osób i zjawisk, jakie występują w kulturze zachodniej. Tylko tam wszystko musi być trzymane w tajemnicy, a raczej musi być oficjalnie zaprzeczone, bo sąsiedzi i tak o wszystkim wiedzą.
Wreszcie zakończenie. Nie chcę spoilerować, ale nie mogę się oprzeć przypuszczeniu, że narratorka jest matką autora powieści. Tak czy inaczej warto przeczytać, chociażby po to, by zrozumieć życie przeciętnych Turków. Prawdziwe, a nie w romantycznie orientalnej wizji serialowej.

Powieść napisana po niemiecku, mimo iż rozgrywa się wyłącznie w Turcji. Poznajemy rodzinę składającą się małżeństwa z pięciorgiem dzieci. Narratorką jest najmłodsza córka.
Rzecz rozpoczyna się na tureckiej prowincji w latach pięćdziesiątych XX wieku. Widzimy szkołę, codzienne życie a nawet wycieczkę nad Eufrat, do tureckiego Kurdystanu, pokazanego zresztą bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
51

Na półkach: ,

Niesamowita narracja. Autor dosłownie zamienia czytelnika w główną bohaterkę.
Cudowne oddanie spojrzenia małej dziewczynki na trudną rzeczywistość którą ją otacza.

Ciężki początek, nie łatwo jest się wciągnąć od początku ale zdecydowanie warto.
To była wspaniała podróż.

Niesamowita narracja. Autor dosłownie zamienia czytelnika w główną bohaterkę.
Cudowne oddanie spojrzenia małej dziewczynki na trudną rzeczywistość którą ją otacza.

Ciężki początek, nie łatwo jest się wciągnąć od początku ale zdecydowanie warto.
To była wspaniała podróż.

Pokaż mimo to

avatar
122
54

Na półkach:

Ciężko się wciągnąć w styl narracji Pana Feriduna, ale nie żałuję, że po trzech podejściach (!) w końcu się wciągnęłam.
Książka opisuje plastycznie i ciekawie rzeczywistość mi nieznaną (nie wiem na ile obraz autora jest fikcją, a na ile wspomnieniami, dlatego ,,rzeczywistość mi nieznaną", a nie ,,rzeczywistość wschodniej Turcji").

Po przeczytaniu opisu książki (,,patriarchalna rzeczywistość", ,,surowa religijność") jestem miło zaskoczona, że nie jest to kolejne ,,byłam żoną muzułmanina", a na prawdę interesujący obraz społeczeństwa i rodziny doświadczonej przemocą ze strony ojca/męża. Cieszę się też, że mimo wszystko nie wszystko jest jednak skupione na tym bijącym ojcu; podoba mi się złożoność tej książki - czasem jest bardzo źle, czasem mniej źle, a czasem nawet całkiem ładnie, całkiem zabawnie.

Ciężko się wciągnąć w styl narracji Pana Feriduna, ale nie żałuję, że po trzech podejściach (!) w końcu się wciągnęłam.
Książka opisuje plastycznie i ciekawie rzeczywistość mi nieznaną (nie wiem na ile obraz autora jest fikcją, a na ile wspomnieniami, dlatego ,,rzeczywistość mi nieznaną", a nie ,,rzeczywistość wschodniej Turcji").

Po przeczytaniu opisu książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
458
210

Na półkach: ,

książka stawała się ciekawsza w miarę dorastania Leyli. pierwsza część to w zasadzie zbiór luźno powiązanych opowieści z życia jej sąsiadów, jakaś fabuła pojawia się dopiero potem.

książka stawała się ciekawsza w miarę dorastania Leyli. pierwsza część to w zasadzie zbiór luźno powiązanych opowieści z życia jej sąsiadów, jakaś fabuła pojawia się dopiero potem.

Pokaż mimo to

avatar
178
177

Na półkach:

Książki, które straszą okładką, a zarazem mają tak nudne streszczenie, na jej końcu, że nie potrzeba pomocy Piaskowego Dziadka, by sobie nieźle "podzymać", omijam szerokim łukiem. Jedyną dla takich tytułów szansą jest polecenie przez osobę, której ufam w doborze literatury. I "Leyla" jest właśnie taką książką, której bym nie tknął, gdyby koleżanka mi jej nie poleciła.

Historia opowiada o życiu Leyli, córki Halida. Widzimy jej większość etapów dorastania, która przechodzi je pod czujnym okiem despotycznego ojca, którego hobby jest katowanie swojej rodziny. Całość dzieje się we Wschodniej Turcji w latach pięćdziesiątych XX wieku, więc mamy okazję sprawdzić, jak miały/mają się paskudne tradycje w tym kraju.

I muszę przyznać, że jedyne co mnie zachęcało do szybszego przeczytania książki, to właśnie ta tradycja. Bo cała reszta to historie pokroju tego, co produkuje Goździkowa z Zielonką pod blokiem. Same ploty. Na dodatek styl produkowania akapitów mi się nie podoba. Brakuje myślników, więc ciężko nie zgubić się w dialogach. Zwłaszcza, jak w jednym akapicie, po kropce, mamy całą rozmowę, wraz z tłumaczeniami typu: "powiedziałam". Po jakimś czasie przestałem się martwić i wyłącznie czytałem, nie wczuwając się w rolę i nie analizując konkretnych wypowiedzi. Inna sprawa, że narrator w postaci głównej bohaterki raz jest wszystko wiedzący, by potem zmienić się, we wszystko zapominającego.

Bardziej czekałem na pojawienie się brutalnego ojca i jego zabobonów, niż na to, czy uda się Leyli ułożyć życie. Bardziej podobały mi się sceny drastyczne, włącznie z bardzo okrutną aborcją, niż sielankowe życie na wsi.

Uważam, że książka jest przeciętna. Samo zakończenie mnie również poirytowało. Po 500 stronach nie ma żadnego zakończenia. Brak pomysłu? Otwarta furtka na drugi tom? Żeby dobrze zilustrować, jak wygląda zakończenie, musiałbym zakończyć recenzję w tym momen...

Książki, które straszą okładką, a zarazem mają tak nudne streszczenie, na jej końcu, że nie potrzeba pomocy Piaskowego Dziadka, by sobie nieźle "podzymać", omijam szerokim łukiem. Jedyną dla takich tytułów szansą jest polecenie przez osobę, której ufam w doborze literatury. I "Leyla" jest właśnie taką książką, której bym nie tknął, gdyby koleżanka mi jej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
65

Na półkach:

Otwierając tę książkę, przenosimy się w czasie i przestrzeni na turecką prowincję lat pięćdziesiątych. Czeka tam na nas mała, inteligentna, ale już doświadczona
przez życie dziewczynka, córka czeczeńskich uchodźców, z którą nie rozstaniemy się aż do końca tej historii.

Rodzina Leyli jest uboga. Gnieżdżą się w niewielkim mieszkaniu, często nie mają co jeść. Dziewczynka jest najmłodsza z całego rodzeństwa, poza nią są jeszcze
dwaj bracia i dwie siostry. Są też oczywiście rodzice. Jej ojciec to autentyczny despota i zwyrodnialec. Człowiek, któremu tak naprawdę niewiele w życiu
wychodzi, a wszystkie te niepowodzenia próbuje odbijać sobie na rodzinie. W domu Leyli wszystko wygląda całkiem normalnie, póki nie pojawia się Halid i
nie zaczyna wszystkich rozstawiać po kątach, krzyczeć, bić. Jego żona jest natomiast osobą o niezwykle dobrym sercu, gorąco kochającą swoje dzieci, ale
cichą i posłuszną swemu mężowi, który notorycznie ją katuje i gwałci. Rodzina ta jest więc głęboko patologiczna i chociaż funkcjonuje na zapadłej, tureckiej
prowincji, nawet tam za taką uchodzi, co doskonale widać po reakcjach innych ludzi, chociażby nauczycieli w szkole Leyli.

Bohaterka jest jedyną osobą, która w jakiś sposób tej tyranii się przeciwstawia. Oczywiście, nigdy nie robi tego otwarcie, wie, że z powodu jednego słowa
może mieć wiele siniaków na całym ciele czy też rozbity nos. Swoją sytuację jak może ukrywa także przed otoczeniem, przed nauczycielami, którzy czegoś
się domyślają. A jednak jest w niej pewne ziarenko buntu, coś, co każe jej stawiać swoisty bierny opór i nie przyjmować do wiadomości., że tak wygląda
normalne życie i normalna rodzina. Lella jest jedyną w rodzinie osobą, która mimo strasznych gróźb ze strony ojca, pewnej nocy wykrada się z łóżka, by
sięgnąć po zakazaną pomarańczę, nikt inny nie podejmie nawet takiej próby, bo strach jest w tej rodzinie niemal wszechwładny, tak samo, jak ojciec.

Lella ma jednak poza tym swoje dziewczęce życie, ma szkołę, przyjaźni się z pewną kurdyjską księżniczką. Z czasem coraz bardziej odkrywa, co dla niej samej
i dla innych ludzi znaczy bycie kobietą. Obserwuje otaczający ją świat i chociaż często go nie rozumie, to jednak instynktownie czuje, co jest dla niej
dobre, a co nie. Pozornie wiedzie więc dość normalne życie, ale nad nim cały czas wisi widmo ojca, którego ona z uporem nazywa „Mężem swojej matki”. Ojciec
nie zgadza się, by Lella poszła do szkoły, ojciec ją katuje, gdy prosi o pieniądze na zeszyt, ojciec nie pozwala pojechać na wycieczkę na wieś. Lella ma
jednak sporo szczęścia, jest inteligentna, dobrze się uczy i znajduje ludzi, którzy zrobią dla niej wiele. Dzięki temu może, choć przez kilka dni zapomnieć
o koszmarze swojego domu i spędzić je z koleżankami na wsi, dzięki temu może czasami poczuć się jak normalna dziewczynka, choć w jej domu piekło trwa nieustannie.


Po przeprowadzce całej rodziny do Stambułu, prawie już dorosła Lella zyskuje w końcu możliwość, by wyrwać się spod skrzydeł tyrana, pragnie wyjść za mąż.
Jej ojciec jednak także tutaj stawia opór, żadna z jego starszych córek nie wyszła jeszcze za mąż, przecież one są jego własnością i nie mają prawa się
z nikim wiązać. Ojciec obu swoim starszym córkom tak naprawdę zniszczył życie. Nie mają żadnego wykształcenia, wciąż pracują i oddają mu wszystkie pieniądze.
Ona jedna ma szansę, by żyć inaczej, choć trochę inaczej. Niestety i po wyjściu za mąż jej życie nie staje się tak piękne, jak o tym marzyła. Poza tym
dobra uczennica z prowincji, w wielkim mieście okazuje się tylko zwykłą prowincjuszką, notorycznie wyzywaną od ciemnot i tym podobnych.

Jest to z jednej strony powieść o okropnej, patologicznej rodzinie, o wszystkich konsekwencjach takiej patologii, o bólu, żalu i smutku skrzywdzonego dziecka,
któremu odebrano najpiękniejsze i najważniejsze lata życia, a przecież i potem owo życie nie jest wcale kolorowe i beztroskie. Z drugiej strony to opowieść
o życiu w ówczesnej Turcji, o roli kobiety w społeczeństwie, o dorastaniu i dojrzewaniu w tamtych czasach i realiach.

Warto zwrócić uwagę, że autor tej powieści jest mężczyzną. Byłam niesamowicie zaskoczona faktem, że Lella jest nie tylko bohaterką tej książki, ale i jej
narratorką. Obserwujemy bowiem świat jej oczami, z jej perspektywy i nie znajdujemy tam żadnych zgrzytów. Jak się to stało, że mężczyzna tak fantastycznie,
tak obrazowo i tak przejmująco wcielił się w kobietę, w małą dziewczynkę, potem w nastolatkę, wreszcie młodą mężatkę i matkę? Jestem naprawdę pełna podziwu
dla autora za ten wyczyn, bo coś takiego trafia się w literaturze niezwykle rzadko.

Książka, mimo przepełnienia złem i brutalnością, niezwykle wciąga. Są tam momenty trudne, ale i zabawne czy po prostu interesujące. Dlatego właśnie jest
tak bardzo wiarygodna i taka prawdziwa. W końcu życie nigdy nie jest ani jednym pasmem nieszczęść, ani też radością od początku do końca.

Powieść jest naprawdę świetnie napisana, wspaniała i godna polecenia. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że żegnając optymistycznie nastawioną Leylę, która
w innym kraju, w śród bliskich sobie ludzi chce rozpocząć nowe życie, czytelnik ma ogromną ochotę zaciskać kurczowo kciuki i powtarzać z całą mocą: „żeby
jej się udało”. Jeżeli ta historia ma jakieś oparcie w rzeczywistości, a podejrzewam, że tak, to mam naprawdę ogromną nadzieję, że bohaterka znalazła w
końcu to, czego od zawsze szukała w życiu, w ludziach i w sobie, że odnalazła miłość, spokój, zrozumienie i dużo rodzinnego ciepła.

Otwierając tę książkę, przenosimy się w czasie i przestrzeni na turecką prowincję lat pięćdziesiątych. Czeka tam na nas mała, inteligentna, ale już doświadczona

przez życie dziewczynka, córka czeczeńskich uchodźców, z którą nie rozstaniemy się aż do końca tej historii.



Rodzina Leyli jest uboga. Gnieżdżą się w niewielkim mieszkaniu, często nie mają co jeść. Dziewczynka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
131

Na półkach: ,

Co kilka stron zmieniałam zdanie na temat tej książki. Momentami bardzo nudna, momentami piękna a nawet fascynująca. Niewątpliwie ciekawie opisane zwyczaje, tradycje ale w sporej części po prostu przegadana.

Co kilka stron zmieniałam zdanie na temat tej książki. Momentami bardzo nudna, momentami piękna a nawet fascynująca. Niewątpliwie ciekawie opisane zwyczaje, tradycje ale w sporej części po prostu przegadana.

Pokaż mimo to

avatar
50
566

Na półkach:

Nie odpowiada mi wizja świata (tureckiego) widziana oczami małej dziewczynki. Przebrnęłam przez jakieś 30 % powieści, definitywnie kończąc lekturę.

Nie odpowiada mi wizja świata (tureckiego) widziana oczami małej dziewczynki. Przebrnęłam przez jakieś 30 % powieści, definitywnie kończąc lekturę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    105
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    20
  • Turcja
    3
  • Czarne
    2
  • Literatura turecka
    2
  • Litertura turecka
    1
  • Niedokonczone
    1
  • Być może...
    1
  • Feministyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Leyla


Podobne książki

Przeczytaj także