rozwińzwiń

Silver. Powrót na Wyspę Skarbów

Okładka książki Silver. Powrót na Wyspę Skarbów Andrew Motion
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Silver. Powrót na Wyspę Skarbów
Andrew Motion Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Powrót na Wyspę Skarbów (tom 1) powieść przygodowa
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Cykl:
Powrót na Wyspę Skarbów (tom 1)
Tytuł oryginału:
Silver: Return to Treasure Island
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2015-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-12
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379242962
Tłumacz:
Jarosław Rybski
Tagi:
Jarosław Rybski literatura angielska literatura brytyjska piraci skarb
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Antologia nowej poezji brytyjskiej Ciarán Carson, Stewart Conn, Seamus Deane, Douglas Dunn, John Fuller, Ian Hamilton, Tony Harrison, David Harsent, Seamus Heaney, Glyn Hughes, Brian Jones, Michael Longley, Derek Mahon, Andrew Motion, Paul Muldoon, Frank Ormsby, Brian Patten, Tom Paulin, William Peskett, Craig Raine, Piotr Sommer, Jeffrey Wainwright, Hugo Williams
Ocena 7,4
Antologia nowe... Ciarán Carson, Stew...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Hej ho na pirackim statku!



362 29 123

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
657
163

Na półkach: , , ,

Drogi Czytelniku,

Jak mawiała moja nieodżałowana babka "Z rozwlekłą dygresją jest jak z kluskami w rosole. Trzeba uważać żeby z treściwej zupy nie zrobiła się mączna papka". Pozwól jednak, że ten list do Ciebie zacznę od wytłumaczenia się ze zwłoki, jaka dopadła mnie w związku z relacją Jima Hawkinsa z powrotu na Wyspę Skarbów.

Już kilka lat temu miałem okazję zaznajomić się z nią, jeszcze przed premierą publiczną. Czytałem więc można by rzec egzemplarz recenzencki, któremu brakło szlifów i poprawek ostatecznej redakcji. Toteż pozwól, że w mojej opinii, którą ślę do Ciebie, nie będę się wypowiadał o rzeczach, które wprawna redakcja zapewne poprawiła do czasu jej premiery. Dziś na pewno o nich mowy być nie może.

Dlaczego więc tej opinii nie popełniłem lat temu kilka? Muszę przyznać, że boleśnie się wtedy odbiłem od wspomnień Jima Hawkinsa. Postanowiłem jednak do nich wrócić, dać im jeszcze jedną szansę, jako, że jestem czytelnikiem bardziej cierpliwym i wyczulonym na zalety i wady, które były przede mną ukryte jeszcze kilka lat temu.

I muszę przyznać, że już po 9 stronach przypomniałem sobie, skąd brały się moje trudności związane z jej przeczytaniem. Bo cóż to za przygoda w której główny bohater zamiast brać udział w emocjonujących wydarzeniach, łapie owady i kontempluje piękno przyrody.

Podobnie jak mnie, tak zapewne i Tobie, mój drogi Czytelniku miłe są piękne opisy i wnikliwe refleksje, którymi raczą na bohaterowie książek. Niestety z przykrością zauważyłem, ze Jim Hawkins nie zna w nich umiaru i atakuje nas nimi z iście niepoprawną częstotliwością. Żebyś miał właściwe pojęcie o tym problemie, wystarczy, że wyobrazisz sobie znajomego, który zawsze jest obecny na każdym przyjęciu, który ma tendencję do opowiadania historii rozwlekając ją ponad ustaloną powszechnie przyzwoitość. Co prawda używa pięknego i barwnego języka, ale zamiast relacjonować wydarzenia z emocjami, nudzi, robiąc dygresję i zbaczając z tematu. Tym samym zamiast wzbudzać u słuchaczy podniecenie i szybsze bicie serca, nudzi ich powodując, że filuternym wzrokiem szukają ładnej koleżanki, z którą można by nawiązać towarzyski flirt.

Dochodzi wnet do tego, że nawet gdy bohaterzy "Powrotu na Wyspę Skarbów" biorą udział w wydarzeniach pełnych dynamizmu (jak np. pojedynek, czy sztorm),Jim Hawkins potrafi wtedy zwolnić tempo, oddając się refleksjom nad życiem i śmiercią, kontemplując nastrój bohaterów, czy nawet marząc o tym, czy o tamtym...

Nie przeczę mój drogi Czytelniku, że robi to pięknym literackim językiem, który zauważę tylko, nie przystoi prostemu chłopcu wychowanemu w karczmie - ale przecież nie tego oczekujemy po pirackich przygodach?

Liczę, że mój rozlazły i nudny list zastanie Ciebie w dobrym zdrowiu. Z wyrazami szacunku.

Drogi Czytelniku,

Jak mawiała moja nieodżałowana babka "Z rozwlekłą dygresją jest jak z kluskami w rosole. Trzeba uważać żeby z treściwej zupy nie zrobiła się mączna papka". Pozwól jednak, że ten list do Ciebie zacznę od wytłumaczenia się ze zwłoki, jaka dopadła mnie w związku z relacją Jima Hawkinsa z powrotu na Wyspę Skarbów.

Już kilka lat temu miałem okazję zaznajomić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
570
353

Na półkach:

Mimo iż zachowałam pozytywne wspomnienie „Wyspy skarbów” czytanie jej kontynuacji szło mi wyjątkowo opornie. Może to efekt wakacji, podczas których trudno się skupić, a może po prostu tematyka przygód pirackich i skarbów do mnie nie przemawia. Autor wywiązał się dobrze ze swojego zadania: opowiedział nam historię posługując się świetnym stylem (czasami miałam wręcz wrażenie, że główny bohater wypowiada się zbyt górnolotnie jak na nastolatka, jednakże usprawiedliwia go fakt, iż spisuje swoją opowieść jako człowiek dojrzały po latach),poruszona zostaje w trakcie akcji ważna problematyka m. in.: niewolnictwa; mamy efekt zaskoczenia etc., etc. Chętnym czytelnikom proponuję zajrzeć do książki, być może Wasze wrażenia będą zupełnie odmienne od moich. A autorowi daję dodatkową gwiazdkę za warsztat.

Mimo iż zachowałam pozytywne wspomnienie „Wyspy skarbów” czytanie jej kontynuacji szło mi wyjątkowo opornie. Może to efekt wakacji, podczas których trudno się skupić, a może po prostu tematyka przygód pirackich i skarbów do mnie nie przemawia. Autor wywiązał się dobrze ze swojego zadania: opowiedział nam historię posługując się świetnym stylem (czasami miałam wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
343
79

Na półkach: , , ,

Książka zapowiadała się fantastycznie: piękna okładka, kontynuacja wspaniałej powieści, wychwalana na tyle okładki jakby była ósmym cudem świata. Lubię książki o morzu, piratach i wyspach, dlatego pomyślałam, że to idealna pozycja dla mnie. Nie mogłam się bardziej pomylić. Mamy tutaj do czynienia z najnudniejszym, najbierniejszym i generalnie beznadziejnie apatycznym bohaterem. Do tego ta książka składa się z samych opisów, dialogi to jakieś 5% opowieści, co w połączeniu z niedużą czcionką powoduje, że książkę się mozolnie czyta. Zdecydowanie odradzam, chyba że lubicie czytać nudnawe i niekoniecznie potrzebne dla fabuły opisy. Pełna recenzja tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=dnO03qN8Yd0

Książka zapowiadała się fantastycznie: piękna okładka, kontynuacja wspaniałej powieści, wychwalana na tyle okładki jakby była ósmym cudem świata. Lubię książki o morzu, piratach i wyspach, dlatego pomyślałam, że to idealna pozycja dla mnie. Nie mogłam się bardziej pomylić. Mamy tutaj do czynienia z najnudniejszym, najbierniejszym i generalnie beznadziejnie apatycznym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
91

Na półkach: , ,

Jak przeczytałem Wyspę skarbów napisaną przez R.L.S. stwierdziłem że jest to moja ulubiona książka i kiedy dowiedziałem się że została napisana kontynuułacja musiałem ją zdobyć.I się udało. Beznadziejnie się skończyła,ale i tak była fajna.Kto lubi przygody o piratach na pewno mu się spodoba,ale na początku przeczytajcie Wyspę Skarbów.

Jak przeczytałem Wyspę skarbów napisaną przez R.L.S. stwierdziłem że jest to moja ulubiona książka i kiedy dowiedziałem się że została napisana kontynuułacja musiałem ją zdobyć.I się udało. Beznadziejnie się skończyła,ale i tak była fajna.Kto lubi przygody o piratach na pewno mu się spodoba,ale na początku przeczytajcie Wyspę Skarbów.

Pokaż mimo to

avatar
263
126

Na półkach: ,

Całość powieści była na prawdę ciekawa i wciągająca. Całkowicie pochłonęła mnie przygoda Jima i Natty. W dzieciństwie uwielbiałam oglądać bajki o piratach, zaginionych skarbach, więc byłam ogromnie podekscytowana czytając tę książkę. Nie spieszyłam się z jej czytaniem - wręcz przeciwnie - delektowałam się każdą stroną i przeżywałam wszystkie emocje bohaterów. Jest to genialna powieść, pełna wielkich przygód, akcji. Nie brakuje tam również ogromnej odwagi jak i miłości. Zachęcam każdego do wybrania się w tą fascynującą podróż razem z głównymi bohaterami.

Całość powieści była na prawdę ciekawa i wciągająca. Całkowicie pochłonęła mnie przygoda Jima i Natty. W dzieciństwie uwielbiałam oglądać bajki o piratach, zaginionych skarbach, więc byłam ogromnie podekscytowana czytając tę książkę. Nie spieszyłam się z jej czytaniem - wręcz przeciwnie - delektowałam się każdą stroną i przeżywałam wszystkie emocje bohaterów. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
33

Na półkach: ,

Powrót do dzieciństwa- Powrót na Wyspę Skarbów
Czas na nową wspaniałą przygodę. Porzucony skarb kapitana Flinta znów czeka na odkrycie!
Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o książce Silver. Powrót na Wyspę Skarbów. Jej autorem jest Andrew Motion. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza.
Jest to książka, która według mnie doskonale nadaje się dla młodzieży. Mnie osobiście nie zachwyciła, ale znalazłam w niej kilka punktów godnych uwagi. Co mogę ogólnie powiedzieć o tej książce jest to fakt, że jest to niejako kontynuacja powieści napisanej przez Roberta Louisa Stevensona pod tytułem Wyspa Skarbów.
Przyznam szczerze, że nie czytałam książki Stevensona, ale nie zmienia to faktu, że z pewnością jest to książka, która znajdzie się na mojej liście książek do przeczytania, ponieważ czytałam jej recenzje i na razie jestem do niej ustosunkowana bardzo pozytywnie.
Przejdę zatem do przedstawienia Wam opinii o książce Silver. Powrót na Wyspę Skarbów.
Po pierwsze należy zwrócić szczególną uwagę na głównych bohaterów opowieści. Są to Jim i Natty. Jim to syn Jima Hawkinsa, natomiast Natty to córka Długiego Johna Silvera. Ta dwójka nastolatków wyrusza w podróż w poszukiwaniu skarbów na słynnej Wyspie Skarbów. To właśnie dzięki tej parze młodzi ludzie mogą nauczyć się, czym tak naprawdę jest przyjaźń i dążenie do celu za wszelką cenę.
Ich podróż jest pełna niespodzianek i nieprzewidzianych wydarzeń. Dla głównych bohaterów to niezapominana przygoda, podczas której będą musieli zmierzyć się z własnymi słabościami.
Ziemia nas pamięta. Trwamy głównie za sprawą domów, w których mieszkamy- i wprowadzonych przez nas ulepszeń, takich jak dekoracje, ślady pozostawione w krajobrazie, będące przedmiotem badań dociekliwych historyków. Kiedy przestajemy żyć i oddychać, nagrobki znaczą miejsce kresu naszej podróży. I dlatego właśnie stały grunt przypomina księgę, w której zapisane są nasze opowieści.
Z morzem jest na odwrót. Przetaczające się fale wypleniają wszystko, co zostaje na nich zapisane, czy to ślad statku, czy podmuch wiatru, kłoda, czy butelka- albo też człowiek. Po każdej ingerencji, która burzy morską toń, nie pragnie ona niczego więcej, jak znów powrócić do swej prostej, pierwotnej postaci.

Drugą ciekawą rzeczą, którą znalazłam w tej książce jest także specyfika narratora. Otóż opisywaną rzeczywistość poznajemy z punktu widzenia Jima. Jednak trzeba podkreślić, że nie jest to tylko i wyłącznie uczestnik wydarzeń, ale także możemy poznać jego przemyślenia. Dzięki temu wszystko staje się bardziej zrozumiałe.
Noc to śmiertelnie monotonny okres dnia, gdy się jest pod dachem, ale na otwartej przestrzeni przemija chyżo, racząc wszystkich widokiem gwiazd i swoimi zapachami. To, co zdaje się chwilową śmiercią dla ludzi wciśniętych w ściany domów i kotary, jest jedynie lekką i spokojną drzemką dla człowieka śpiącego pod gołym niebem.
Tak jak wspomniałam na samym początku tejże notki, książka ta mnie nie zachwyciła. Jak dla mnie zabrakło tego czegoś, tej swoistej magii, która spaja niejako Czytelnika z daną książką. Chociaż tak do końca nie skreślam tej książki. Być może nie czuję już tej z Wyspy Skarbów, albo po prostu świat piratów nie za bardzo do mnie przemawia.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki Andrew Motiona bardzo chciałabym podziękować Wydawnictwu Sine Qua Non, bez którego nie byłoby to możliwe.

Powrót do dzieciństwa- Powrót na Wyspę Skarbów
Czas na nową wspaniałą przygodę. Porzucony skarb kapitana Flinta znów czeka na odkrycie!
Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o książce Silver. Powrót na Wyspę Skarbów. Jej autorem jest Andrew Motion. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z twórczością tego pisarza.
Jest to książka, która według mnie doskonale nadaje się dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
437
435

Na półkach: ,

Robert Louis Stevenson stworzył pod koniec XIX wieku powieść, która do dziś inspiruje i pobudza naszą wyobraźnię. Nic dziwnego, że jego Wyspa skarbów doczekała się wielu ekranizacji, prequelów i kontynuacji. Andrew Motion zmierzył się z legendą, klasyką gatunku i napisał kontynuację tej wyjątkowej historii. Czy dorównał pierwowzorowi? Czy możemy powiedzieć – Ahoj przygodo?

W książce Silver. Powrót na Wyspę Skarbów na spotkanie ze skarbem Kapitana Flinta wyrusza młode pokolenie – dzieci Jima Hawkinsa i Długiego Johna Silvera, zwanego Rożnem (Jim Hawkins junior oraz Natty, która każe do siebie mówić Nat). Jim wykrada swojemu ojcu mapę wyspy skarbów i wraz z Natty i załogą wybraną przez Silvera wyruszają na spotkanie przeznaczenia. Po drodze czeka na nich szereg przygód, takich jak chociażby spotkanie innych potomków członków pierwszej wyprawy. A na wyspie będą musieli stawić czoła maruderom zostawionym przez ich ojców oraz piratom – handlarzom niewolników. Od razu nasuwa się pytanie – czy skarb jest faktycznie wart tego, co będą musieli poświęcić dla jego zdobycia?

Ostatnio bardzo popularne stało się przygotowywanie kontynuacji powieści, które wszyscy znamy i kochamy. Najgłośniejszym przykładem ostatnich lat będzie na pewno Co nas nie zabije (kontynuacja trylogii Millenium),ale i wcześniej autorzy sięgali po takie rozwiązania. Tu przykładem może być Scarlett (kontynuacja Przeminęło z wiatrem). Po tego typu publikacje często sięgamy z obawą, czy będą tak samo dobre jak pierwsze części, gdyż bohaterowie i ich losy tak zapadają w nasze pamięci, że nie możemy wyobrazić sobie ich kontynuacji i to pisanej przez kogoś innego. Jak to było w przypadku Silvera…?

Książka pozytywnie mnie zaskoczyła z kilku względów, choć początkowo musiałam przyzwyczaić się do jej specyficznego języka. W końcu Wyspa Skarbów była pisana jeszcze w XIX wieku i opowiada o życiu na morzu – jej kontynuacja nie mogła dobiegać od niej pod względem stylistycznym. Jednak już po kilku pierwszych stronach, dzięki temu zabiegowi mogłam przenieść się do niezwykłego świata wilków morskich i razem z nimi szukać skarbu na morzach i oceanach. Fabuła powieści jest dość prosta, lecz autor i tym razem potrafi nas zaskoczyć wieloma zwrotami akcji, no i samym zakończeniem – oczywiście możemy się domyślać, jak książka się skończy, lecz Andrew Motion przygotował dla nas niemałą niespodziankę. Bardzo mi się podobało również to, w jaki sposób autor przedstawił główne postaci młodych bohaterów – Jima i Natty. Z jednej strony podejmują dorosłe, poważne decyzje, z drugiej kieruje nimi młodzieńczy zapał i pewna buńczuczność. Takie połączenie jest ciekawe i intrygujące. Również pozostali bohaterowie zostali nakreśleni w taki sposób, aby czytelnik poczuł silne emocje czytając o ich poczynaniach.

Akcja toczy się wartko, a przecież o to chodzi w powieściach przygodowych. Dialogi są lekkie, choć nie ma ich tutaj zbyt dużo, co również można uznać za plus – bo po co gadać, gdy czeka na Ciebie niezwykła przygoda życia?

Silver. Powrót na Wyspę Skarbów to dobra powieść przygodowa, którą można z pewnością ustawić obok innych pozycji zaliczanych do klasyki gatunku. Szczególnie polecam ją pasjonatom morskich opowieści, ale ostrzegam – ta nie jest mocno zakrapiana rumem, ale i tak smakuje wybornie :)

http://czytajac.pl

Robert Louis Stevenson stworzył pod koniec XIX wieku powieść, która do dziś inspiruje i pobudza naszą wyobraźnię. Nic dziwnego, że jego Wyspa skarbów doczekała się wielu ekranizacji, prequelów i kontynuacji. Andrew Motion zmierzył się z legendą, klasyką gatunku i napisał kontynuację tej wyjątkowej historii. Czy dorównał pierwowzorowi? Czy możemy powiedzieć – Ahoj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
998
589

Na półkach: ,

Lubię książki przygodowe, więc nie zdziwiłam się kiedy w na liście książek wydawnictwa SQN zobaczyłam książkę „Silver. Powrót na Wyspę Skarbów” Andrew Motiona. Jak mogłam wyczytać z opisu, jest to kontynuacja arcydzieła literatury powieści „Wyspa skarbów” Roberta Louisa Stevensona oraz Roberto Innocentiego. Jeśli chodzi Andrew Motiona, to do tej pory nie miałam okazji poznać osobiście twórczości tego autora, więc tym bardziej ciekawiło mnie, czy polubię jego styl i spodoba mi się fabuła. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać, ponieważ gdy tylko rozpoczęłam czytanie, nie mogłam oderwać się od lektury.... Czterdzieści lat temu Jim Hawkins wyruszył w nieznane. Podróż miała konkretny cel, czyli Wyspę Skarbów, która odmieniła jego życie. Obecnie żyje sobie spokojnie. Porzucił awanturniczy, żywot. Prowadzi własną gospodę, Hispaniolę. Jego syn, Jim,nie jest jednak ułożony. Jest marzycielem, dla którego zwykła codzienność jest szara i ponura. Zwyczajna nuda.. Jeden dzień w życiu Jima odmieni wszystko Pewnej nocy łódką przypływa urocza, dziwna, tajemnicza dziewczyna-Natty. Natty jest córką Długiego Johna Silvera, towarzysza Hawkinsa w wyprawie na Wyspę Skarbów. Przybycie dziewczyny nie jest przypadkowo. Długi John Silver powoli odchodzi i postanawia zaproponować Jimiemu podróż na wspomnianą już wyspę, po resztę sztabek srebra, jakie tam pozostały. Silver przygotował zarówno statek, jak i załogę, potrzebna jest jednak mapa, która znajduje się w posiadaniu starego Hawkinsa. Natty prosi , by Jim wykradł mapę ojcu... Wiadomo jest, że kontynuacja jakieś powieści nawet przez tego samego autora często bywa żmudnym przedsięwzięciem , a co dopiero, gdy za kontynuacje zabiera się inny twórca i dodatkowo, któraą tworzy ponad 130 lat po pierwowzorze. Taki zabieg może być kontrowersyjny i musi się taki pisarz liczyć z liczną krytyką oraz porównaniami obu dzieł. Ja się powstrzymam, gdyż wstyd się przyznać , ale "Wyspa skarbów" Roberta Louisa Stevensona oraz Roberto Innocentiego ciągle przede mną. Jak już wspomniałam książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Andrew Motion ma niezwykłą lekkości w opisywaniu wykreowanego świata, tworzeniu barwnych, niezwykle młodych , ale i zarazem dojrzałych bohaterów oraz zaciekawienia czytelników swoją pomysłowością. Język jest ładnie stylizowany na dawne lata, dialogi są żywe a opisy szalenie plastyczne. Poza tym akcja płynie wartko, fabuła często zaskakuje zmieniającymi się wątkami a pisarz nie ma w zwyczaju koloryzować czy upiększać. „Silver. Powrót na Wyspe skarbów” to ciekawa i wciągająca książka, która przybliży nam burzliwe poszukiwania skarbów oraz buntowniczy, awanturniczy świat morskich wilków. Jest to historia o pasji, dwoistości ludzkiej natury, przewrotności losu, marzeniach czy potrzebie znalezienia szczęścia i dążeniu do celu . Polecam serdecznie miłośnikom młodości, porywczości, morza, niebezpieczeństw, jak i wszystkim pragnącym przeżyć niezapomnianą przygodę z książką. Pozdrawiam!!

Lubię książki przygodowe, więc nie zdziwiłam się kiedy w na liście książek wydawnictwa SQN zobaczyłam książkę „Silver. Powrót na Wyspę Skarbów” Andrew Motiona. Jak mogłam wyczytać z opisu, jest to kontynuacja arcydzieła literatury powieści „Wyspa skarbów” Roberta Louisa Stevensona oraz Roberto Innocentiego. Jeśli chodzi Andrew Motiona, to do tej pory nie miałam okazji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1014
682

Na półkach: , ,

Do lektury Silvera. Powrót na Wyspę Skarbów usiadłem z pewną obawą - czy autor jest w stanie sprostać klasykowi (Wyspie Skarbów) i stworzyć dzieło, które mu dorówna. Często pojawia się w takich przypadkach pytanie: Ale po co? Moim zdaniem taka kontynuacja to danie drugiego życia klasycznej powieści, jak i spojrzenie na nią z innego punktu widzenia. W trakcie czytania szybko okazało się, że moje obawy były zupełnie bezpodstawne i zanurzyłem się w lekturze książki na wiele godzin.

O czym jest w takim razie kontynuacja Wyspy Skarbów? Akcja rozpoczyna się mniej więcej cztery dekady po wydarzeniach opisanych przez Louisa Stevensona. Jim Hawkins powrócił ze skarbami do Anglii, po początkowym zachłyśnięciu się bogactwem ustatkował się i prowadzi gospodę Hispaniola. Co rusz wspomina swoje przygody, które odbył w młodości. Jednakże życie jakie prowadzi zdominowane jest przez rutynę i wspominanie dawnych przygód. Powiewem świeżości i entuzjazmu jest jego syn - również Jim Hawkins. Pragnie on wyrwać się z tego marazmu przepełniającego ojca i uciec od sentymentalizmu i wiecznego niezadowolenia ojca. Dlatego bardzo ochoczo zgadza się na przygodę jaką proponuje mu Natty Silver. Zapewne pamiętacie Długiego Johna Silvera z Wyspy Skarbów - to jest właśnie jego córka. On również ustatkował się i założył rodzinę. Jednakże ząb czasu nie oszczędził również i jego - jest starym i zniedołężniałym mężczyzną, w dodatku niewidzącym już, ale umysł wciąż zachował swoją bystrość. To za jego namową Natty wraz z Jimem wyruszą na Wyspę Skarbów, by tam odnaleźć pozostałą część skarbu Kapitana Flinta. Czy ich misja się powiedzie? Co zastaną na wyspie po czterech dekadach?

Bardzo ucieszyłem się na możliwość poznania kontynuacji wspaniałej przygody rozpoczętej w Wyspie Skarbów. Autor postarał się zachować te elementy książki, które sprawiały, że dzieło Stevensona czytało się tak dobrze i budziły zachwyt czytelnika. Również w Silverze Jim Hawkins (tym razem syn) jest narratorem, który opowiada swoje losy wiele lat po wydarzeniach jakie przeżył - niekiedy analizując swoje zachowania z punktu widzenia czasu, czy dając lekka sugestię dotyczącą przyszłych wydarzeń. Tym samym zachowany został klimat opowieści, który tak bardzo spodobał mi się w Wyspie Skarbów.

Opowieść jaką snuję Jim jest niezwykle bogata w szczegóły. Długie opisy pozwalają czytelnikowi niemalże przenieść się do opisywanych miejsc i przeżywać wraz z bohaterami ich przygody. Znajdziemy tutaj także wartką akcję i starcia z piratami - jednym słowem wszystko to co kochamy w takich opowieściach. Piraci? Są! Skarb? Jest? Mapa skarbu? Jest! To możemy wyruszać na przygodę życia!

Na sam koniec warto jeszcze powiedzieć kilka słów o samej okładce. Bowiem jest ona wprost przepiękna! Przykuwa wzrok czytelnika w księgarni i niemalże sama za siebie mówi: "Kup mnie, przeżyjesz ze mną wspaniałą morską przygodę i odnajdziesz skarb kapitana Flinta". Mamy na niej piękny statek pod pełnymi żaglami, jak i oznaczenia rodem z mapy skarbów oraz ciekawą czcionkę, przywodzącą na myśl stare pisma. Moim zdaniem okładka polskiego wydania pozostawia daleko w tyle te z wydań zagranicznych, co jest zasługą Iwo Strzeleckiego. To właśnie w dużej mierze okładka sprawiła, że zdecydowałem się na lekturę Silvera.

Silver. Powrót na Wyspę Skarbów to bardzo dobra kontynuacja dorównująca powieści Louisa Stevensona i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, kogo zachwyciła Wyspa Skarbów. Także osobom, które wymagają od książki wspaniałej przygody. Bowiem Silver posiada tak wspaniały i ceniony klimat morskich przygód, starcia z piratami i oczywiście poszukiwania skarbu. Po lekturze miałem poczucie dobrze spędzonego czasu!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non!

http://hrosskar.blogspot.com/2015/11/silver-powrot-na-wyspe-skarbow.html

Do lektury Silvera. Powrót na Wyspę Skarbów usiadłem z pewną obawą - czy autor jest w stanie sprostać klasykowi (Wyspie Skarbów) i stworzyć dzieło, które mu dorówna. Często pojawia się w takich przypadkach pytanie: Ale po co? Moim zdaniem taka kontynuacja to danie drugiego życia klasycznej powieści, jak i spojrzenie na nią z innego punktu widzenia. W trakcie czytania szybko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach: ,

"Silver. Powrót na Wyspę Skarbów" to zapierająca dech w piersi kontynuacja jednej z najznamienitszych opowieści przygodowych jakie zdarzyło się spisać. Porywająca kontynuacja "Wyspy skarbów" Roberta Louisa Stevensona, przedstawia jako głównego bohatera Jima juniora. Potomka Hawkinsa, sprawiając przez to, że lekturę odbiera się jeszcze mocniej. W niniejszej publikacji znajdziemy honor, odwagę, miłość i ponadczasową, awanturniczą przygodę. Jim junior, dzierżący stery opowieści udał się na wyprawę za namową córki Johna Silvera Natty. Cóż znajdzie na nieznanych wodach? Awanturniczą przygodę czy może jednak coś z goła innego?

Wyruszamy na emocjonującą podróż wraz z Jimem, synem Jima Hawkinsa oraz Natty, córką okrytego złą sławą Długiego Johna Silvera. Przed naszymi bohaterami czeka wyprawa pełna niebezpieczeństw i niezapomnianych wrażeń. Odwiedzą niepowtarzalne miejsca, poczują morską bryzę na twarzy, a okrutni piraci nie raz będą deptać im po pietach. Po mimo tylu niebezpieczeństw nasi bohaterowie nie zatrzymują się i ciągle brną do przodu ku nowej, zapierającej dech w piersi przygodzie.

Książka posiada w sobie to, co najlepsze w powieści przygodowej. Wartką, szybką akcję, awanturnicze przygody i prawdziwych bohaterów z krwi i kości. Zmierzą się oni z krwiożerczymi piratami, dziką i bezwzględną naturą oraz własnymi słabościami. Los popycha ich ku nowym kłopotom i wyzwaniom, zmuszając poniekąd do zmierzenia się ze sławą i legendą swoich ojców. Opisy scenerii są bogate i barwne sprawiając przy tym ogromną frajdę z lektury. Autor posiada duży dorobek literacki, co sprawia, że posługuje się językiem wciągającym i przekonującym. Lektura jest nieco sentymentalna, jednak nie pozbawiona emocji i werwy. Styl i kunszt Stevensona jest niedościgniony, jednak Andrew Motion poradził sobie doskonale i podał swoim czytelnikom powieść w starym dobrym stylu z powiewem świeżości.

"Silver. Powrót na Wyspę Skarbów" to pozycja godna uwagi, literatura najwyższych lotów. Książka jak najbardziej godna polecenia wielbicielom morskich przygód, powieści przygodowych i miłośnikom wszelakich podróży. Dzięki tej pozycji można na prawdę poczuć morską bryzę na twarzy i doznać dreszczu adrenaliny podczas wyprawy w nieznane. Niezaprzeczalny kultowy klasyk, który zadziwia swoją głębią i ponadczasowością. Książka wielopoziomowa, gdzie historia młodych podróżników osnuta została zasłoną tajemnicy, niepewności i dozą młodzieńczego braku rozwagi. Serdecznie polecam.

"Silver. Powrót na Wyspę Skarbów" to zapierająca dech w piersi kontynuacja jednej z najznamienitszych opowieści przygodowych jakie zdarzyło się spisać. Porywająca kontynuacja "Wyspy skarbów" Roberta Louisa Stevensona, przedstawia jako głównego bohatera Jima juniora. Potomka Hawkinsa, sprawiając przez to, że lekturę odbiera się jeszcze mocniej. W niniejszej publikacji...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    210
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    34
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2015
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Egzemplarze recenzenckie
    2
  • Przygodowe
    2

Cytaty

Więcej
Andrew Motion Silver. Powrót na Wyspę Skarbów Zobacz więcej
Andrew Motion Silver. Powrót na Wyspę Skarbów Zobacz więcej
Andrew Motion Silver. Powrót na Wyspę Skarbów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także