Ostatnie śledztwo

Okładka książki Ostatnie śledztwo Aneta Ponomarenko
Okładka książki Ostatnie śledztwo
Aneta Ponomarenko Wydawnictwo: Szara Godzina kryminał, sensacja, thriller
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Szara Godzina
Data wydania:
2014-11-10
Data 1. wyd. pol.:
2014-11-10
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364312410
Tagi:
retro
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
319
60

Na półkach:

Poprzednie części tej sagi wywarły na mnie duże wrażenie przez wspaniałe ukazanie mojego miasta Kalisza w XIX wieku.
Natomiast ta część bardzo mnie rozczarowała. Akcja jest chaotyczna i nieciekawa, czytelnik przysypia kiedy po raz kolejny te same fakty są komuś opowiadane przez bohaterów.

Poprzednie części tej sagi wywarły na mnie duże wrażenie przez wspaniałe ukazanie mojego miasta Kalisza w XIX wieku.
Natomiast ta część bardzo mnie rozczarowała. Akcja jest chaotyczna i nieciekawa, czytelnik przysypia kiedy po raz kolejny te same fakty są komuś opowiadane przez bohaterów.

Pokaż mimo to

avatar
120
103

Na półkach:

Bardzo fajnie napisana książka. Wciągająca.

Bardzo fajnie napisana książka. Wciągająca.

Pokaż mimo to

avatar
792
786

Na półkach:

Wspaniałe zakończenie trylogii "Calisia"!
Moje miasto z XIX w. jest dla mnie głównym bohaterem powieści.
"Pobocznych" też bardzo polubiłam i z przyjemnością śledziłam ich poczynania w życiu prywatnym i zawodowym.
Aneta Ponomarenko po mistrzowsku połączyła wątki historyczne z fikcyjnymi morderstwami,które miały bardzo ciekawą otoczkę.
Ówczesny język i panujące obyczaje zasługują na uwagę czytelnika.
Moją miały i mają. Aż żal,że teraz takie spłycenie językowe i zwyczajowe.

Wspaniałe zakończenie trylogii "Calisia"!
Moje miasto z XIX w. jest dla mnie głównym bohaterem powieści.
"Pobocznych" też bardzo polubiłam i z przyjemnością śledziłam ich poczynania w życiu prywatnym i zawodowym.
Aneta Ponomarenko po mistrzowsku połączyła wątki historyczne z fikcyjnymi morderstwami,które miały bardzo ciekawą otoczkę.
Ówczesny język i panujące obyczaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , ,

Po kryminały sięgam raczej rzadko, ale jak widzicie jednak czasami się to zdarza. „Ostatnie śledztwo”, o którym chcę dziś napisać kilka słów jest trzecią częścią cyklu „Calisia”. Mimo, że nie znam poprzednich części czytając tę bez problemu odnalazłam się w prezentowanej przez autorkę historii.

Aneta Ponomarenko zabiera czytelników do Kalisza u schyłku XIX wieku, gdzie na dniach ma odbyć się wystawa archeologiczna. Całe miasto i okolica ekscytują się tym wielkim wydarzeniem, jednakże w przededniu otwarcia wystawy dochodzi do kradzieży ważnych dokumentów oraz dwóch zabójstw, które to wydarzenia kładą się cieniem na nadchodzącej ekspozycji.

Działania wiodące w kierunku rozwikłania tych mrocznych wydarzeń podejmują: policmajster Jan Poraj, doktor Jakub Zajf oraz agent do specjalnych poruczeń Walery Jezierski.
W toku prowadzonego przez nich postępowania natrafiają oni nie tylko na rodzinną tajemnicę, lecz także dostrzegają, iż ktoś ewidentnie cały czas stara się o to, aby zmylić im tropy. Jednak nasza trójka nie zamierza dać za wygraną zwłaszcza, że dochodzi do kolejnych zbrodni.

Autorka jako rodowita kaliszanka bardzo umiejętnie wplotła w rozwiązywanie detektywistycznej zagadki opisy rodzinnego Kalisza z jego historią i kulturą. Przybliżyła nam również życie ówczesnych mieszkańców z jego blaskami i cieniami. Dodaje to całości tego retro kryminału dodatkowego klimatu i z pewnością będzie nie lada gratką dla gustujących w opowieściach mających w sobie tchnienie minionych czasów.

Jeśli macie ochotę towarzyszyć naszym bohaterom w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek i odkrywaniu różnorodnych sekretów to zapraszam Was do zagłębienia się w świat tych niezwykle wyraziście nakreślonych postaci. Niech dziewiętnastowieczny Kalisz otworzy również przed wami swoje podwoje!

Czy Poraj, Zajf i Jezierski ostatecznie wyprzedzą o krok tajemniczego i przebiegłego przestępcę? Przekonajcie się o tym sami sięgając po „Ostatnie śledztwo”.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2018/03/nic-zycia-jest-mieszanym-woknem-dobro-i.html

Po kryminały sięgam raczej rzadko, ale jak widzicie jednak czasami się to zdarza. „Ostatnie śledztwo”, o którym chcę dziś napisać kilka słów jest trzecią częścią cyklu „Calisia”. Mimo, że nie znam poprzednich części czytając tę bez problemu odnalazłam się w prezentowanej przez autorkę historii.

Aneta Ponomarenko zabiera czytelników do Kalisza u schyłku XIX wieku, gdzie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
29

Na półkach:

Książka mnie nie wciągnęła. Owszem zaciekawiła ale nie wciągnęła.

Książka mnie nie wciągnęła. Owszem zaciekawiła ale nie wciągnęła.

Pokaż mimo to

avatar
696
214

Na półkach: , , , ,

Kopalnia wiedzy w staroświeckim kostiumie

Rodzimy kryminał retro ma się w Polsce bardzo dobrze. Lublin ma Marcina Wrońskiego, Wrocław – Marka Krajewskiego, Poznań – Ryszarda Ćwirleja, a Agnieszka Krawczyk po zakończeniu obyczajowej trylogii obiecuje wrócić do krakusa Artura Załuskiego. Każde z tych nazwisk jest obietnicą dostarczenia odbiorcy zarówno inteligentnej rozrywki, jak i przybliżenia mu faktów z barwnej, choć niewesołej historii ojczyzny. Jednak mimo rozrywkowego charakteru tego rodzaju prozy, z pewnością nie jest ona łatwym kawałkiem chleba. Wszak autor kryminałów retro winien nie tylko obmyślić niebanalną intrygę, lecz także przekopać archiwa w celu wiarygodnego umoszczenia swoich fikcyjnych – a nierzadko również historycznych – bohaterów w realiach obyczajowych, politycznych i architektonicznych sprzed dziesiątków lat. Aneta Ponomarenko, która w 2012 roku we wspomnianym gatunku zaczęła reprezentować miasto Kalisz, oddając w ręce czytelnika ostatnią odsłonę Trylogii Calisia, powieść zatytułowaną Ostatnie śledztwo, może i nie spełniła maksymalnie czytelniczych potrzeb wielbicieli retrokryminałów, ale z pewnością jest na dobrej drodze, by to osiągnąć.

Kalisz, rok 1900. Trwają przygotowania do wystawy archeologicznej, scalającej unikatowe – z racji niszczycielskich zapędów zaborców – zabytki wypożyczone od prywatnych kolekcjonerów. Stolica guberni Cesarstwa Rosyjskiego pęka w szwach, a miejscowa policja ma pełne ręce roboty przy pilnowaniu rzadkich przedmiotów zebranych w Towarzystwie Wzajemnego Kredytu. Jednak mimo wzmożonej czujności, w nocy we wspomnianym budynku zostaje zabity strażnik, a ze zbiorów znikają stare dokumenty. Krótko po tym ginie także bezdomny żebrak, a pewna panna z szanowanej rodziny znika w tajemniczych okolicznościach. Przebywający towarzysko w Kaliszu agent do specjalnych poruczeń Walery Jezierski i doktor Jakub Zaif ponownie łączą siły, by sprawiedliwości stało się zadość…

Ponomarenko, kaliszanka z pochodzenia, którą przed laty studia zawiodły do stolicy, świadoma silnej konkurencji na rynku i gatunkowych wymagań powieści retro, postanowiła zabrać się do pisania o dawnym Kaliszu w sposób bardziej niż solidny. Autorka pełnymi garściami czerpie ze źródeł historycznych, wplatając w Ostatnie śledztwo – a także, jak dowiedziałam się z internetowych recenzji, w poprzednie części trylogii, Strażnika skarbu i Dom śmierci – wiele rzeczywistych miejsc i postaci, a to, co przerasta potrzeby zasadniczej fabuły, umieszcza w przypisach, bardzo jak na prozę popkulturową obfitych. Przy czym nawet umieszczone we właściwej opowieści nowinki historyczne czy architektoniczne nierzadko mają formę wykładów, niby od niechcenia umieszczonych w wypowiedziach bohaterów lub opisujących ich spacery po mieście, ale jednak widocznych. Pani Aneta snuje zatem opowieść, która ma wyraźne szwy strukturalne, co jest o tyle dobre, że bez trudu można zauważyć fakty historyczne, jakie autorka chce przekazać. Z drugiej natomiast strony zabieg ten nieco wytrąca ze śledzenia fabuły, utrudniając czerpanie czytelniczej radości. Gdybym zatem miała coś doradzić Ponomarenko, to byłoby to poszerzenie części z przypisami na rzecz większej elastyczności fabularnej, dopuszczającej przekazywanie faktów w taki sposób, aby nie sprawiały one wrażenia lekko tylko zmienionych w stosunku do ich naukowego źródła. Bo niestety co najmniej kilka razy podczas lektury Ostatniego śledztwa można odnieść wrażenie czytania powieści przeplecionej z akademickimi prezentacjami, co nie tylko jest literacko nierówne, lecz także co mniej cierpliwych może znużyć.

Jednak mimo tego typu potknięć tylko ignorant nie zauważyłby, że powieść Ponomarenko to kopalnia wiedzy. Autorka wplata w fikcję autentyczne zdarzenia i postaci, które usadza w ówczesnej sytuacji politycznej. Przełom wieków XIX i XX w Polsce to bardzo skomplikowany historycznie czas zaborów, a w Kaliszu to okres chodzących po ulicach zarówno „złych rusków”, jak i „przyjaciół Moskali”. Na przykładzie autentycznej postaci gubernatora Daragana, pani Aneta przybliża problem przedstawicieli zaborców, którzy wcale nie chcieli tępić polskości, wręcz przeciwnie – uważali jej przejawy za wartościowe kulturowo, ba, mieli nawet wśród Polaków przyjaciół! I mimo stosunkowo swojskiego nastroju, panującego na kartach powieści, co wrażliwsi wyczują cień dramatu osób pokroju Daragana, które przeczuwają, że z powodu szlachetnych ideałów ich życie z dnia na dzień może ulec dramatycznej zmianie, co zresztą w przypadku gubernatora okazało się faktem. A przecież to nie jedyny problem historyczny, z jakim mierzy się Ponomarenko, która śmiało pisze o niszczeniu zabytków, wynikającym nie tylko z chęci wyplenienia polskości, lecz także z niedokształcenia, o trudnościach związanych z zapewnieniem obywatelom takich podstaw jak kolej czy elektryczność, oraz o obostrzeniach związanych z handlem alkoholem.

Ostatnie śledztwo to także gros nowinek naukowych, z których na pierwszy plan, jak na kryminał przystało, wysuwa się rozwój kryminalistyki i medycyny sądowej, a konkretnie przybliżanie się do prawdy dzięki zebranym śladom krwi. Jest to o tyle ciekawy wtręt, że umożliwia on widzowi „zepsutemu” produkcjami typu Dexter poznać skomplikowane początki tego, co dzisiaj wydaje się banalne. Zresztą, o czymkolwiek związanym z pracą bohaterów Ponomarenko nie wspomina, w odbiorcę wręcz uderza archaizm ówczesnych działań, tyczących się choćby przekazu informacji. Większość czytelników zapewne będzie jeszcze pamiętać telegramy, ale konia z rzędem temu, kogo nie zaskoczy fakt, że na przełomie wieków jednym z najpotrzebniejszych zawodów była posada gońca, czyli ni mniej, ni więcej, tylko człowieka, który działał jak dzisiejsze SMS-y.

Te wszystkie przypominane w Ostatnim śledztwie przeżytki sprawiają, że śmiało można określić tę powieść cudownie staroświecką. Powszechność hoteli z pluszowymi fotelami czy posuwiście kroczących kamerdynerów tylko to wrażenie potęguje, nie wspominając o rozgrzewającej serca przyjaźni głównych bohaterów, ich atencji względem dam czy szacunku dla współpracowników, nieważne że niższych rangą. Krótko mówiąc, takiego świata już nie ma, a patrząc na całość pod kątem intertekstualnym, kostium powieści pani Anety przypomina ten znany z dzieł Agathy Christie, co jest tym bardziej warte odnotowania, że Ostatnie śledztwo zostało napisane w zeszłym roku.

Co ciekawe, do tak zarysowanego tła pasuje to, że kryminalnych wyjadaczy postać mordercy niekoniecznie zaskoczy, tym bardziej, że w pewnym momencie autorka wręcz zasugeruje jego osobę. Ci, których konikiem jest rozwiązywanie zagadek, raczej się nie zmęczą, jednak przypuszczalnie przyznają, że po prostu nie mogło być inaczej, że – uwaga: delikatny spojler! – nawet wśród tak pozytywnych postaci całkowity brak wad to marzenie ściętej głowy…

À propos wad, tym razem związanych z wydaniem – w razie dodruku zalecam osobom odpowiedzialnym za korektę i redakcję bardziej przyłożyć się do pracy. W tekście znalazłam nie tylko literówki, które zdarzają się przecież nawet najuważniejszym, lecz także powtórki słowne (ubogie stosowanie synonimów),nieprawidłowe odmiany przymiotników względem rzeczowników, daty pisane raz słownie, a innym razem cyframi, a także potknięcia powszechnie nazywane „masłem maślanym”. Zapewne nie każdy to zauważy – w czytanych recenzjach Ostatniego śledztwa nie spotkałam się z uwagami na ten temat – ale ten, którego pisarskie usterki wytępili skuteczni nauczyciele, będzie jak ten rozochocony były palacz, który zawsze wyczuje nawet najlżejszy tytoniowy dym. Nie wspominając o tym, że ciężka praca, jaką wykonała Ponomarenko, po prostu na godną oprawę zasługuje.

Paulina Stoparek, https://moonbloger1.wordpress.com/

Kopalnia wiedzy w staroświeckim kostiumie

Rodzimy kryminał retro ma się w Polsce bardzo dobrze. Lublin ma Marcina Wrońskiego, Wrocław – Marka Krajewskiego, Poznań – Ryszarda Ćwirleja, a Agnieszka Krawczyk po zakończeniu obyczajowej trylogii obiecuje wrócić do krakusa Artura Załuskiego. Każde z tych nazwisk jest obietnicą dostarczenia odbiorcy zarówno inteligentnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1703
1688

Na półkach: ,

"Ludzie wszędzie są jednacy, trochę dobrzy, trochę źli, a od czasu do czasu pojawia się wśród nich prawdziwy potwór, niczym wilk pomiędzy owcami".



Zgłębianie zagadki kryminalnej w połączeniu z ciekawym przedstawieniem historii i kultury określonego regionu to elementy, jakich nie może zabraknąć w dobrym kryminale retro. Zdaje sobie z tego sprawę z pewnością Aneta Ponomarenko, której kolejna książka to klimat retro w pełnym tego słowa znaczeniu. "Ostatnie śledztwo" ku mojemu niezadowoleniu niestety zamyka trylogię "Calisia" poświęconą dziewiętnastowiecznemu Kaliszowi.

Aneto Ponomarenko to pochodząca z Kalisza, a obecnie mieszkająca w Warszawie, absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka jest wieczną optymistką, której pasję stanowią czytanie oraz muzyka. Nie znosi głupoty i braku poczucia humoru, w domu opiekuje się dwoma kotami.

Rok 1900, w Kaliszu przygotowywana jest wystawa archeologiczna. Przed jej uroczystym otwarciem jednak dochodzi do kradzieży cennych dokumentów oraz do podwójnego morderstwa. Ku przerażeniu mieszkańców, zaczyna się niespodziewana seria zbrodni. Sprawę próbuje rozwikłać policmajster Jan Poraj, oraz zgrany duet – dr Jakub Zaif oraz agent Walery Jezierski. Śledztwo odkrywa niespodziewanie tajemnicę pewnej rodziny, skrzętnie ukrywaną przez lata.

Po raz kolejny za sprawą świetnego przygotowania merytorycznego Anety Ponomarenko, zostałam dosłownie przeniesiona do dziewiętnastowiecznego Kalisza, w którym mogłam dzięki licznym odwołaniom do historii i kultury tego miasta, poznać życie ówczesnych mieszkańców ze wszystkimi jego dobrymi i złymi stronami. I w ten oto sposób, autorka zafundowała mi interesującą wędrówkę śladami historii kaliskiego teatru, kaliskiej kolei czy genezy sprzedaży alkoholu wyłącznie za zezwoleniem. Książka ta jest istną kopalnią wiedzy na temat Kalisza sprzed ponad stu laty. A przypisy, jakie załączono na końcu powieści, uzupełniają przekazaną wiedzę i zachęcają do sięgnięcia po obszerne materiały źródłowe.

Aneta Ponomarenko z niezwykłą przebiegłością myliła co chwilę tropy w prowadzonym przez bohaterów śledztwie, tym samym zaskakując mnie w kilku fragmentach. Przyznam, że tak skomplikowana intryga kompletnie wytrąciła mnie z równowagi i końcowa odsłona postaci mordercy oraz powodów, jakie nią kierowały – wprawiły mnie w osłupienie. I o ile w "Domu śmierci" pewne elementy nie współgrały ze sobą, o tyle w tej części, wszystko mówiąc kolokwialnie "zatrybiło". Jestem pełna uznania za takie poprowadzenie fabuły tego kryminału.

W poprzednim tomie autorka skupiła się na wplataniu w karty swojej książki wiadomości dotyczących genezy powstania fotografii śledczej czy też daktyloskopii. W "Ostatnim śledztwie" Aneta Ponomarenko natomiast przemyca do opisywanej przez siebie historii fakty dotyczące raczkowania nauki o krwi. Myślę, że wiele z przedstawionych w powieści informacji może zwyczajnie zainteresować i spowodować chęć wnikliwej analizy tego tematu.

"Ostatnie śledztwo" to kryminał retro, przy którym czytelnicy uwielbiający taki rodzaj powieści, nie powinni poczuć rozczarowania. Dzieło to bowiem zawiera wszystkie elementy, jakie powinno, a do tego proporcja pomiędzy samym śledztwem a warstwą historyczną z pewnością nie została zachwiana. Trzeci tom zamyka całą trylogię, a ja ufam jednak, że autorka szykuje już dla nas kolejne, wciągające kryminały.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Ludzie wszędzie są jednacy, trochę dobrzy, trochę źli, a od czasu do czasu pojawia się wśród nich prawdziwy potwór, niczym wilk pomiędzy owcami".



Zgłębianie zagadki kryminalnej w połączeniu z ciekawym przedstawieniem historii i kultury określonego regionu to elementy, jakich nie może zabraknąć w dobrym kryminale retro. Zdaje sobie z tego sprawę z pewnością Aneta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
518

Na półkach:

„Ostatnie śledztwo” to już niestety ostatni, trzeci tom cyklu kryminalnego „Calisia” autorstwa Anety Ponomarenko.” Akcja powieści rozgrywa się oczywiście w Kaliszu, tym razem w 1900 r. Dwanaście lat wcześniej w tym samym mieście znakomity lekarz Jakub Zaif oraz policyjny agent do specjalnych poruczeń Walery Jezierski rozwiązali wspólnie sprawę kilku morderstw, zyskując tym samym szacunek i podziw mieszkańców stolicy guberni.

I tym razem na duet nieco starszych już „detektywów” czeka do rozwikłania niezwykle trudna zagadka. Przed otwarciem wystawy zabytków archeologicznych i sztuk pięknych, którym to wydarzeniem żyje cała społeczność Kalisza, ktoś włamuje się do magazynów ze zbiorami. W magazynach znajduje się wiele cennych eksponatów udostępnionych przez miejscowych kolekcjonerów. Ginie pilnujący zbiorów stróż. W sąsiedniej uliczce zostają znalezione zwłoki żebraka. Kaliscy policjanci są przekonani, że te dwie zbrodnie nie są zwykłym zbiegiem okoliczności.

Więcej na:
http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2014/12/ostatnie-sledztwo.html

„Ostatnie śledztwo” to już niestety ostatni, trzeci tom cyklu kryminalnego „Calisia” autorstwa Anety Ponomarenko.” Akcja powieści rozgrywa się oczywiście w Kaliszu, tym razem w 1900 r. Dwanaście lat wcześniej w tym samym mieście znakomity lekarz Jakub Zaif oraz policyjny agent do specjalnych poruczeń Walery Jezierski rozwiązali wspólnie sprawę kilku morderstw, zyskując tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
158

Na półkach: ,

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, ten cykl też. Książka interesująca jak 2 poprzednie z serii.

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, ten cykl też. Książka interesująca jak 2 poprzednie z serii.

Pokaż mimo to

avatar
107
92

Na półkach:

Kto czytał poprzednie części trylogii "Calisia" i podobały mu się, nie będzie zawiedziony i tym razem. Odległość czasowa akcji od drugiego tomu stworzyła nowe możliwości w postaci zmian w życiu osobistym postaci, na czym książka zyskała.

Kto czytał poprzednie części trylogii "Calisia" i podobały mu się, nie będzie zawiedziony i tym razem. Odległość czasowa akcji od drugiego tomu stworzyła nowe możliwości w postaci zmian w życiu osobistym postaci, na czym książka zyskała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    62
  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    20
  • E-book
    4
  • Ebook
    4
  • 2018
    3
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • Przeczytane 2016
    2
  • E-booki
    2
  • :-),:-),:-)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ostatnie śledztwo


Podobne książki

Przeczytaj także