Grzeczna to już byłam. Kobiecy przewodnik po seksie
Grzeczne dziewczynki używają lusterek do układania fryzur, niegrzeczne – do podziwiania swoich wagin. Dążenie do orgazmu wyzwala kobiety. Uczy nas zauważać, że nasze potrzeby i pragnienia też się liczą, że zasługujemy na rzeczy dobre i na dobre traktowanie. A kiedy kobieta dobrze czuje się w sypialni, jej partner tylko na tym korzysta. Nieważne, co robią albo czego nie robią inni. Pomyśl o tym, czego ty chcesz. Na co masz ochotę, co cię ciekawi i co sprawia ci przyjemność? Zastanów się, czego pragniesz, i wyciągnij po to rękę.
Joanna Keszka - nieustraszona testerka wibratorów i twórczyni najseksowniejszego portalu dla kobiet Barbarella.pl wspiera kobiety w pozwalaniu sobie na więcej: w seksie i w życiu.
Radzi:
Nie udawaj, że nie masz łechtaczki, ciesz się doznaniami, które możesz dzięki niej przeżywać.
Obala mity:
Prawda jest taka, że penetracja to najlepsza droga do orgazmu, ale dla… mężczyzn. Kobiety do radości z seksu potrzebują czegoś więcej niż tylko penisa we wzwodzie: atmosfery zabawy, flirtu, wygłupów i igraszek.
Podsuwa pomysły:
Zabawa jest najlepszym afrodyzjakiem: bawcie się jedzeniem i seksem, kochajcie się przy świecach i z opaską na oczach, piszcie własne scenariusze erotyczne, kolekcjonujcie erotyczne gadżety godne rozwiązłej pani domu i nigdy nie zawahajcie się ich użyć.
"Jestem kobietą, feministką, mam męża, jednego i tego samego od ponad 10 lat, niezaprzeczalnie wyjątkową córeczkę oraz kota. Byłam świetnym materiałem na kurę domową. Potrafię dobrze gotować.
Od najmłodszych lat przyuczano mnie do zmywania, prasowania, odkurzania i podawania. Ja miałam być miła, mężczyzna – silny. Tkwiąca we mnie ciekawość świata oraz entuzjazm dla poznawania i doświadczania nowych rzeczy wprawiły w bieg splot wydarzeń, które ze świetnej kandydatki na gospodynię uczyniły ze mnie nie mniej świetną specjalistkę od kobiecej seksualności.
Pisząc i opowiadając o seksie z kobiecej perspektywy, poruszam wszystkie ważne dla mnie jako kobiety kwestie: prawa do przyjemności, odkrywania swoich potrzeb i podążania za swoimi pragnieniami. Namawiam do samodzielności i brania odpowiedzialności za swoje życie we wszystkich jego sferach: zarówno seksualnej, jak każdej innej".
Joanna Keszka - dziennikarka i redaktorka, specjalistka w dziedzinie kobiecej seksualności, pisarka scenariuszy erotycznych. Prowadzi najseksowniejszy portal dla kobiet – Barbarella.pl, otworzyła pierwszy w Polsce LoveStore z eleganckimi gadżetami erotycznymi dla kobiet i par.
- Jak wybrać swój pierwszy wibrator
- Czy warto ćwiczyć mięśnie Kegla
- Do czego służą kulki gejszy
- Jak bawić się w scenariusze erotyczne
- Jak odświeżyć związek?Dlaczego o seksie warto rozmawiać
- Dla kogo kajdanki, dla kogo opaska na oczy
- Po co sięgają kochankowie, którzy chcą bawić się w dominację
- Jak połączyć czekoladę i erotyczne werset?
- Co jest potrzebne do dobrego seksu
- Jakie gadżety podkręcą temperaturę miłosnych manewrów
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 163
- 46
- 19
- 9
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Coś tam się zgadza, ale to tylko bicie piany. W mojej ocenie nie mozna tego nazwać fachową literaturą. To po prostu widzimisię Pani to wydajacej. Ani pisarka, ani seksuolożka. Taki odpowiednik pijanego wujka na weselu wciskającego swoje "mądrości" z własnego doświadczenia. I żeby jeszcze za tym stało coś w stylu misji. A gdzie tam! Promocja swojej działalności sprzedażowej jest tu motywem. Bo z tego typu wydawnictw nie wyżyje.
Coś tam się zgadza, ale to tylko bicie piany. W mojej ocenie nie mozna tego nazwać fachową literaturą. To po prostu widzimisię Pani to wydajacej. Ani pisarka, ani seksuolożka. Taki odpowiednik pijanego wujka na weselu wciskającego swoje "mądrości" z własnego doświadczenia. I żeby jeszcze za tym stało coś w stylu misji. A gdzie tam! Promocja swojej działalności sprzedażowej...
więcej Pokaż mimo toKsiążka w 50% składa się z ciekawych, merytorycznych informacji a w pozostałych 50% z niepohamowanego bicia piany.
Pani Joanna Keszka z wykształcenia jest chyba prawnikiem. Niestety w opisie książki nie znajdziemy informacji lub podziękowań dla seksuologa (seksuolożki) za sprawdzenie tekstu pod kątem merytorycznym. Autorka ma dość bogatą wiedzę o kobiecej seksualności w związku z prowadzoną w ostatnich latach działalnością ale recenzja fachowca byłaby mile widziana. Podobnie sytuacja ma się z kwestiami psychologicznymi. Książka zawiera sporo różnorakich stwierdzeń odnośnie stanu naszych umysłów ale nigdzie nie ma podanego żadnego źródła skąd ta wiedza pochodzi ani informacji o psychologu, który sprawdzał to przed drukiem. Jesteśmy zatem skazani na "widzimi się że tak jest" Pani Joanny.
Profesjonalne wydawnictwo z zasady przed wydrukiem książki oddaje tekst doświadczonemu redaktorowi, który go sprawdza i zaleca korekty w konstrukcji, układzie treści, wyłapuje błędy, powtórzenia i inne nieścisłości przeoczone przez autora. Jeżeli dobrze rozumiem książkę Pani Keszki redagował tajemniczy "Zespół", czyli jak podejrzewam pracownicy sklepu Pani Keszki. Efektem tego jest seria powtarzających się kazań w stylu cioci Dobrej Rady, która na rodzinnym spotkaniu kilkadziesiąt razy powtarza nam jak należy żyć.
Wisienką na torcie, niestety mocno popsutą, są dość nachalne reklamy sklepu Pani Joanny wciśnięte w tekst.
Pani Joanno, to nie jest tak, że każdy rodzi się z umiejętnością pisania ciekawych książek nawet jeżeli ma dużo do powiedzenia. Warto czasami pohamować swoje własne ego i porozmawiać z fachowcami, którzy zajmują się czymś zawodowo.
Książka w 50% składa się z ciekawych, merytorycznych informacji a w pozostałych 50% z niepohamowanego bicia piany.
więcej Pokaż mimo toPani Joanna Keszka z wykształcenia jest chyba prawnikiem. Niestety w opisie książki nie znajdziemy informacji lub podziękowań dla seksuologa (seksuolożki) za sprawdzenie tekstu pod kątem merytorycznym. Autorka ma dość bogatą wiedzę o kobiecej seksualności w...
Fajnie, prokobieco o seksie
Fajnie, prokobieco o seksie
Pokaż mimo toBardzo fajny poradnik dla kobiet chcących urozmaicić swoje życie seksualne. Autorka bardzo lekkim, prostym językiem wypowiada się, czasem nawet żartobliwie co sprawia, że treści czyta się wyjątkowo szybko, a samo czytanie sprawia przyjemność. Autorka dodaje odwagi każdej czytelniczce by nie bała się bawić się seksem, by w sypialni z partnerem bawiła się, poznawała swoje ciało, eksperymentowała i czerpała z tego satysfakcję i zadowolenie. W dodatku autorka odwołuje się do strony internetowej swojego butiku, na którym dodatkowo można zgłębić wiedzę. Książka wzbogacona o kolorowe zdjęcia, co dodatkowo ją uatrakcyjnia.
Bardzo fajny poradnik dla kobiet chcących urozmaicić swoje życie seksualne. Autorka bardzo lekkim, prostym językiem wypowiada się, czasem nawet żartobliwie co sprawia, że treści czyta się wyjątkowo szybko, a samo czytanie sprawia przyjemność. Autorka dodaje odwagi każdej czytelniczce by nie bała się bawić się seksem, by w sypialni z partnerem bawiła się, poznawała swoje...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrawdopodobnie nie jestem grupą docelową tej książki, gustuję raczej w podręcznikach dla fachowców. Keszka nie jest seksuologiem, za to jest po prostu kobietą z dużym doświadczeniem seksualnym. Jest oczytana w tematyce i ma dość lekkie pióro. Tym bardziej zaskakuje więc fakt, że jako motta poszczególnych rozdziałów niezmiernie często wybiera ona cytaty... z siebie i nachalnie chwali swoje sklepik i książkę na kartach... własnej książki.
Pozycję tę przeczytałam w szczególnym dla mnie czasie, w zasadzie zdobywając nowe doświadczenia seksualne. Sprawiło to niechybnie, że spojrzałam na zawarte tam treści w innym świetle. I choć zaskoczyło mnie, że autorka dwukrotnie wprost atakuje prof. Lwa-Starowicza, to doceniam również jej niewątpliwe oczytanie w materii seksuologicznej, choćby miała to być raczej literatura dla osób chcących lepiej cieszyć się seksem niż pracujących w kontekście klinicznym seksuologów.
Gdybym spotkała autorkę osobiście, prawdopodobnie wystraszyłabym się jej. Boję się kobiet krzyczących o seksie. Uważam, że ćwiczenia mięśni Kegla czy odpowiedni dobór wibratora są ważne, ale jednocześnie ze sceptycyzmem i lękiem odnoszę się do osoby, która zamieszcza na ten temat filmiki w sieci i zachwyca się malowaniem podobizn żeńskich narządów płciowych. Nawiasem mówiąc, mówienie, że pochwa jest widoczna w lusterku jest grubym błędem merytorycznym (takim, którego Starowicz pewnie by jednak nie popełnił;)). Otóż po odpowiednim ustawieniu lusterka zobaczyć można co najwyżej srom, ewentualnie błonę dziewiczą, ale nie pochwę. Gdyby obejrzenie tego kanału było tak łatwe, ginekolodzy nie potrzebowaliby wzierników.
Jednocześnie podobają mi się zdjęcia autorki z dobrej jakości wibratorami jak choćby to widniejące na okładce. Uważam, że faktycznie służy to przełamaniu jakiegoś tabu wokół gadżetów erotycznych w ogóle. Ponadto, przyznacie, że jest to niecodzienna ekspozycja wibratora, który przedstawiany jest zazwyczaj raczej w kontekście kadrów z filmów porno lub (druga skrajność!) neutralnych filmików promocyjnych, jakie firmy zamieszczają na Youtube. No przyznajcie, ile razy widzieliście dobrze wykonany wibrator trzymany niczym egzotyczny kwiat w kontekście uśmiechniętej kobiecej twarzy?
Wziąwszy poprawkę na to, co napisałam na początku, czyli że książka prawdopodobnie w ogóle nie jest adresowana do osób takich jak ja, uważam, że dobrze się stało iż w ogóle została ona wydana. Wiele zawartych w książce rad, zadań do wykonania, ćwiczeń, ma wszelkie szanse przynieść obiecywane rezultaty. Są one zgodne ze sposobem wprowadzania oddziaływań np. w psychoterapii poznawczo-behawioralnej, a jednocześnie podano je w tak strawnej formie, że pewnie wiele kobiet spróbuje zmienić nawyki, bardziej otwarcie się komunikować, czy wreszcie zweryfikuje swoje przekonania na temat seksu. Podejrzewam również, że po taką literaturę sięgną kobiety ( i mężczyźni!),którzy nie zainteresowaliby się podręcznikiem seksuologii. Mimo przydatności zawartych rad, drażnił mnie ton wielkiej odkrywczości autorki, choć przecież przyznaje ona, że swoje porady opiera na tym, co wcześniej sama przeczytała. Mówi ona m.in. o technice, w której każdy z partnerów ma „swoje” dni w tygodniu, kiedy to spełnianie jego oczekiwań ma priorytet. Technikę taką, nazywając ją techniką świąt, opisuje w swoich książkach sprzed 20 lat Lew-Starowicz, który przecież jest również psychoterapeutą.
Ostatecznie, książkę jednak polecam, szczególnie osobom, które chcą zmienić coś w swoim podejściu do seksu, związków, czy, co za tym idzie, polepszyć jakość swojego seksu. Warto spróbować, i tak nie stanie się nic, na co byście sami nie wyrazili zgody. Mocną stronę książki Keszki stanowi także to, że przedstawia ona kobiecą perspektywę, której brakuje w polskim dyskursie na ten temat. Niejednoznaczny pozostaje dla mnie jednak profil adresata, którego autorka sobie wyobrażała pisząc swoje słowa. Tytuł sugeruje coś lekkiego, wrażenie to podtrzymuje nieoczywista okładka czy komunikatywny i dowcipny w gruncie rzeczy styl, w jakim napisano poszczególnie rozdziały. Pomiędzy tą lekkością znajdziemy jednak konkretne techniki pomocne przy rozpoznawaniu czy wręcz rozwiązywaniu określonych problemów związanych z seksem i relacjami. W odpowiednim kontekście z samych technik czy biblioterapii daną książką mógłby skorzystać wykwalifikowany terapeuta, któremu także nie zaszkodzi zapoznanie się z tą pozycją, choćby i po to, żeby wiedział co chce ewentualnie skrytykować ;)
http://psunabude.blox.pl/2015/09/Grzeczna-to-juz-bylam-Kobiecy-przewodnik-po.html
Prawdopodobnie nie jestem grupą docelową tej książki, gustuję raczej w podręcznikach dla fachowców. Keszka nie jest seksuologiem, za to jest po prostu kobietą z dużym doświadczeniem seksualnym. Jest oczytana w tematyce i ma dość lekkie pióro. Tym bardziej zaskakuje więc fakt, że jako motta poszczególnych rozdziałów niezmiernie często wybiera ona cytaty... z siebie i...
więcej Pokaż mimo toRewelacyjny poradnik. Bardzo inspirujący, ciekawy i zabawny, porusza również ważne problemy społeczne i stereotypy dotyczące kobiet i seksu w dzisiejszych czasach, głównie w Polsce. Polecam przede wszystkim kobietom które chcą być w życiu w pełni szczęśliwe i żyć zgodnie ze swoim credo (zarówno singielkom jak i w stałych związkach) a także mężczyzną, szczególnie 3 ostatnie rozdziały aby pomóc im obalić głupie stereotypy oraz lepiej zrozumieć naturę kobiet- podobno każdy facet o tym marzy? ;)
Rewelacyjny poradnik. Bardzo inspirujący, ciekawy i zabawny, porusza również ważne problemy społeczne i stereotypy dotyczące kobiet i seksu w dzisiejszych czasach, głównie w Polsce. Polecam przede wszystkim kobietom które chcą być w życiu w pełni szczęśliwe i żyć zgodnie ze swoim credo (zarówno singielkom jak i w stałych związkach) a także mężczyzną, szczególnie 3 ostatnie...
więcej Pokaż mimo to"Żadna przyjemność nie jest zakazana... " <T. Morus>
To nie tylko poradnik. Takich przecież jest mnóstwo na naszym rynku wydawniczym. To przewodnik, jak na nowo odnaleźć w sobie kobietę, kusicielkę. Jak żyć pełna piersią. I nie wstydzić się naszych potrzeb. A radość i przyjemność gwarantowana.
Zabawny. Przyciągający uwagę (zwłaszcza malutka muffina na grzbiecie). Napisany w lekki i przyjemny sposób, z dowcipem i pełną swobodą. Na ślicznym kredowym papierze wraz z pięknymi zdjęciami. Ale najważniejsza jest wartościowa treść.
Gorąco polecam. Nie tylko kobietom wyzwolonym, zdaje się one już o tym wszystkim wiedzą. Ale przede wszystkim kobietom chcącym czegoś więcej od życia.
Więcej na: http://smag-rekomendacje.blogspot.com/2014/11/joanna-keszka-grzeczna-to-juz-byam.html
"Żadna przyjemność nie jest zakazana... " <T. Morus>
więcej Pokaż mimo toTo nie tylko poradnik. Takich przecież jest mnóstwo na naszym rynku wydawniczym. To przewodnik, jak na nowo odnaleźć w sobie kobietę, kusicielkę. Jak żyć pełna piersią. I nie wstydzić się naszych potrzeb. A radość i przyjemność gwarantowana.
Zabawny. Przyciągający uwagę (zwłaszcza malutka muffina na grzbiecie)....
W większości polskich domów seks jest tematem tabu, gdyż ludzie w dalszym ciągu nie potrafią szczerze i w sposób naturalny rozmawiać o sprawach łóżkowych ani między sobą, ani z seksuologiem. Szczególnie kobiety są nieśmiałe, bierne i powściągliwe, bo nie wypada chcieć seksu. A przecież intymne zbliżenie nie jest czymś złym. Przeciwnie. Daje poczucie szczęścia, spełnienia i wzmacnia atrakcyjność, dzięki czemu wzrasta nasza samoocena i poczucie własnej wartości. Joanna Keszka, autorka publikacji ''Grzeczna to ja już byłam'', zdejmuje z seksu piętno poczucia winy i grzechu i pokazuje jak zrozumieć własną seksualność, by czerpać z niej przyjemność i radość.
Zazwyczaj nie sięgam po poradniki, ale dla tej pozycji zrobiłam wyjątek. Dlaczego? Częściowo skusiła mnie tematyka, a częściowo jej autorka. Joanna Keszka jest dziennikarką, specjalistką w dziedzinie kobiecej seksualności, pisarką scenariuszy erotycznych i nieustraszoną testerka wibratorów. Pracuje jako redaktor naczelna Barbarella.pl - "Najseksowniejszy portal dla kobiet" oraz prowadzi LoveStore.Barbarella.pl - "Pierwszy w Polsce LoveStore dla kobiet i dla par". Jak widać to kobieta obeznana w sferze seksualnej.
Autorka w swoich tekstach wyraża opór wobec polskich stereotypów, które codziennie na każdym kroku ograniczają nasze kobiece prawo do bycia istotą seksualną. Wiele osób kocha się w sposób, jaki im nie zawsze odpowiada. Nie pozwalają sobie na zabawę, eksperymenty, bo nie wypada im szukać czegoś nieprzyzwoitego. Jednak na dłuższą metę sama miłość i oddanie nie wystarczy do podtrzymania zainteresowania seksualnego. Dlatego warto brać sprawy w swoje ręce, rzucić wyzwanie lękom i porozmawiać ze swoim partnerem o własnych marzeniach i wizjach erotycznych. Wszak niejeden mężczyzna dałoby się pokroić, żeby dowiedzieć się, co kręci kobiety, ale wstydzi się zapytać, bo może to zostać odebrane jako oznaka jego słabości i niedoświadczenia.
''Dobry seks zaczyna się od wymiany poglądów na temat upodobań, oczekiwań, marzeń i fantazji erotycznych. (…) powinien być zabawny i zachęcający. Wtedy jest wiatrem w naszych żaglach. I zbliża do siebie ludzi, a nie ich od siebie oddala''.
Podoba mi się światopogląd pisarki. Pani Joanna pokazuje, że o seksie można rozmawiać szczerze, zabawnie, bez poczucia winy i strachu. Uczy cieszyć się swoją seksualnością i korzystać z niej do budowania intymnej więzi w związku.
Znalazłam tu kilka ciekawych, życiowych wskazówek, które można wykorzystać w różnych intymnych sytuacjach. Każda kobieta ma swoje małe pragnienia i fantazje seksualne, które nie powinno się tłamsić. Wystarczy odrobina odwagi, swobody, brawury i zdecydowania. Nie trzeba od razu dokonywać drastycznych zmian, najlepiej zastosować metodę małych kroczków np.: pójście do łóżka w szpilkach, w pięknym makijażu, ponętnej bieliźnie itp. Wtedy łatwiej przezwyciężyć swoje obawy co do własnych umiejętności.
Jestem bardzo usatysfakcjonowana zawartością tej książki, jej przejrzystą formą przekazu. Nie sposób przeanalizować całej treści, niemniej zdradzę, że to nie tylko kompendium wiedzy o samym seksie. Autorka radzi jak zaakceptować i polubić swoje ciało, jak realizować swoje fantazje, czyli kurs pisania scenariuszy erotycznych, jak odświeżyć związek oraz prezentuje różne sposoby masturbacji i zdradza wszelkie tajniki dotyczące mięśni Kegla i kulek gejszy.
To śmiały, odważny, kobiecy poradnik o odkrywaniu radości z intymnego życia. Pozwala lepiej poznać ciało swoje i partnera, psychiczny aspekt orgazmów oraz pokazuje sposoby wzbogacenia doznań zmysłowych. W mądry, błyskotliwy sposób uświadamia, że wolno nam podążać za swoimi seksualnymi pragnieniami, a nasze seksualne przyzwyczajenia, preferencje czy zwyczaje to nasza sprawa. Zapraszam wszystkich zainteresowanych do lektury.
W większości polskich domów seks jest tematem tabu, gdyż ludzie w dalszym ciągu nie potrafią szczerze i w sposób naturalny rozmawiać o sprawach łóżkowych ani między sobą, ani z seksuologiem. Szczególnie kobiety są nieśmiałe, bierne i powściągliwe, bo nie wypada chcieć seksu. A przecież intymne zbliżenie nie jest czymś złym. Przeciwnie. Daje poczucie szczęścia, spełnienia i...
więcej Pokaż mimo tohttp://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2014/10/joanna-keszka-grzeczna-to-juz-byam.html
http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2014/10/joanna-keszka-grzeczna-to-juz-byam.html
Pokaż mimo toSeks przez wiele lat był w Polsce tematem tabu. Po prostu nie wypadało o nim rozmawiać, mówić głośno w towarzystwie. Polkom i Polakom od lat wpajano, że sfera intymna dozwolona jest wyłącznie po ślubie, bo bez niego to wielki grzech. Sceny erotyczne nie gościły na ekranach telewizorów poza wyjątkami w sobotnim kinie nocnym. Prasy erotycznej w kioskach nie było. W prywatnym obiegu pojawiały się jedynie czasopisma przemycane z Zachodu zwane "świerszczykami". Pojęcie erotyzmu nie było bliskie ludziom, a seks miał być "po bożemu", w zaciszu sypialni. Na szczęście wraz z transformacją ustrojowo-społeczną wiele się zmieniło. Śmiało można stwierdzić, że w Polsce miała miejsce mała rewolucja seksualna. Dziś prasa erotyczna jest w powszechnej sprzedaży, funkcjonują tzw. sexshopy, dostępna jest elegancka i seksowna bielizna dla pań. Tylko często jeszcze żyją pewne stereotypy, które sprawiają, że życie seksualne par jest ubogie niczym gleba na pustyni. Czas powalczyć z tymi mitami, czas odkryć piękno seksu. By miało to miejsce została napisana pewna książka. Poradnik dla kobiet, o którym jego Autorka mówi - Kobiecy przewodnik po seksie.
Jego twórczynią jest Joanna Keszka związana z portalem Barbarella.pl, której przyświeca jeden cel - by życie erotyczne Pań stało się wyjątkowe, urozmaicone i dawało im wiele przyjemności miast kompleksów. W klimat książki wprowadza już okładka, o której osoby mocno konserwatywne mogą powiedzieć, że jest wulgarna i wyzywająca. Czy taka jest? Moim zdaniem nie! A sama książka o seksie traktuje w sposób subtelny, rzetelny, konkretny. Aż ciśnie mi się na usta słowo normalny. Bo to nie czasy, gdy kobiety palono za uwodzenie na stosach.
Joanna Keszka zachęca kobiety, bez względu na wiek, by odkryły swoją seksualność, by nauczyły cieszyć się seksem i zacząć go traktować jak świetną zabawę, która wprawdzie jest przeznaczona dla dorosłych, ale dzięki niej można się poczuć beztrosko jak dziecko. My Panie mamy prawo do własnej przyjemności. Seks to nie obowiązek małżeński jak traktowały go przeważnie nasze babcie i mamy. Seks to coś naturalnego, wpisanego w naszą osobowość i może dać wiele satysfakcji. I nie ma jednego konkretnego przepisu na sukces w tej dziedzinie. Wszystkie chwyty są dozwolone, a gusta przeróżne.
Przede wszystkim Autorka zachęca by zacząć o seksie mówić, by rozmawiać o nim z partnerem jak o innych rzeczach o których mówimy sobie przy kolacji czy śniadaniu. Pora by Panie śmiało mówiły o swoich gustach, potrzebach, marzeniach i fantazjach. Czas by przestać udawać dal świętego spokoju że jest dobrze. Autorka - z czym się zgodzę - podkreśla, że Panowie wbrew pozorom wcale się nie obrażą, ba w większości będą bardzo ciekawi takich rozmów. Nie poczują się gorsi czy niedoskonali.
Seks zdaniem Joanny Keszki jest po to, by się nim cieszyć. I koniecznie trzeba go urozmaicać, wprowadzać do sypialni nowości, sięgać po gadżety. Autorka proponuję konkretne scenariusze seksualnych igraszek. Obala także mity na temat intymnej sfery życia. Podaje recepty jak wygnać nudę z długotrwałego związku, jak znaleźć dobrego i wartościowego partnera i jak z nim rozmawiać o seksie. Poradnik zawiera też zasady budowania związku.
Czy warto sięgnąć po tę książkę? Tak, piszę to z punktu widzenia długoletniej mężatki i osoby, która nie jest omotana wizją religii czy grzechu. W końcu moim zdaniem to nie Bóg krytykuje seksualność a sam człowiek. Przede wszystkim ta lektura uświadamia po co jest seks. Ano po to by się wyluzować, spędzić miło czas, zaspokoić swoje potrzeby. Swoje i partnera. O ile bajki mają morał, to ta książka również go ma. Brzmi on "Ciesz się seksem". Ciesz się także życiem, byciem partnerką, ciesz się swoim ciałem, choć ono nie jest idealne. Bo w każdej z nas drzemie mnóstwo zalet, a doskonała kochanka nie musi mieć 20 lat i figury czołowej topmodelki.
Autorka napisała moim zdaniem wyczerpująco i ciekawie, nie przekroczyła granic dobrego smaku. Nie napisała też książki typowo feministycznej za co zebrała u mnie spore brawa.
To książka dla kobiet, ale mogą sięgnąć po nią też mężczyźni. Po co? Ano po to by poznać nasz babski punkt widzenia.
Czytając stale polemizowałam z poglądami Pani Joanny, stale porównywałam je do tego co ja myślę na określone tematy. Podsumowując rozbieżności między nami jest bardzo mało. A zatem - Niech seks doda nam skrzydeł!
Seks przez wiele lat był w Polsce tematem tabu. Po prostu nie wypadało o nim rozmawiać, mówić głośno w towarzystwie. Polkom i Polakom od lat wpajano, że sfera intymna dozwolona jest wyłącznie po ślubie, bo bez niego to wielki grzech. Sceny erotyczne nie gościły na ekranach telewizorów poza wyjątkami w sobotnim kinie nocnym. Prasy erotycznej w kioskach nie było. W prywatnym...
więcej Pokaż mimo to