Harlem

Okładka książki Harlem Tomasz Zalewski
Okładka książki Harlem
Tomasz Zalewski Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Terra incognita reportaż
171 str. 2 godz. 51 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Terra incognita
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2014-07-30
Data 1. wyd. pol.:
2014-07-30
Liczba stron:
171
Czas czytania
2 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328014114
Tagi:
reportaż
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Związki partnerskie - prawa, majątek, podatki Makosz Adam, Wiktorowska Bożena, Beata Lisowska, Guza Łukasz, Sobiech Łukasz, Majkowska Magdalena, Topolewska Michalina, Tomasz Zalewski
Ocena 0,0
Związki partne... Makosz Adam, Wiktor...
Okładka książki Szczecin: Grudzień - Sierpień - Grudzień Małgorzata Szejnert, Tomasz Zalewski
Ocena 0,0
Szczecin: Grud... Małgorzata Szejnert...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
139 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
976
430

Na półkach:

Kompendium wiedzy o jedynej, zachowanej, czarnej dzielnicy w USA. Trochę historii, wielkie nazwiska, trochę o mentalności i czarnych i białych. Nie myślałam, że czarnoskórzy, uciskani przez lata, pamiętający historie swoich rodziców i dziadków, będących niewolnikami na plantacjach są takimi rasistami. Trochę o jazzie, trochę o freskach malowanych przez mistrza, o mszy z najsławniejszym gospel w kościele. Ciekawa, intrygująca, warta przeczytania. Ameryka jakiej nie znamy. Dobra, reporterska robota. Są zdjęcia.

Kompendium wiedzy o jedynej, zachowanej, czarnej dzielnicy w USA. Trochę historii, wielkie nazwiska, trochę o mentalności i czarnych i białych. Nie myślałam, że czarnoskórzy, uciskani przez lata, pamiętający historie swoich rodziców i dziadków, będących niewolnikami na plantacjach są takimi rasistami. Trochę o jazzie, trochę o freskach malowanych przez mistrza, o mszy z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
83

Na półkach: ,

Przeczytać można, ale szału nie ma.

Przeczytać można, ale szału nie ma.

Pokaż mimo to

avatar
121
28

Na półkach: ,

Na książkę "Harlem" trafiłem dosyć przypadkowo na promocji. Przez parę lat przeleżała ona na moim regale z książkami i szkoda, że wcześniej po nią nie sięgnąłem. Książka naprawdę bardzo dobra, zdecydowanie dla osób interesujących się USA. Pokazuje wzloty i upadki tytułowego Harlemu, czyli jednej z dzielnic Manhattanu, części Nowego Jorku. Od ekskluzywnej, eleganckiej części wyspy, w której mieszkali bogaci nowojorczycy z piękną architekturą, poprzez zasiedlanie jej przez byłych niewolników z Południa USA, całkowitą zmianę wizerunku, aż do swoistego upadku w latach 70-tych, kiedy to Harlem zamienił się w getto praktycznie w 100% zamieszkałe przez Afroamerykanów. Następnie opis dźwigania się dzielnicy z gruzów, aż do czasów współczesnych, ale kosztem utraty "czarnego" dziedzictwa, gdyż od pewnego czasu Afroamerykanie stanowią już mniejszość w Harlemie. Autor opisuje swój pobyt w Harlemie, w którym nie był turystą, ale mieszkańcem tej części Nowego Jorku, przez co książka nabiera większej autentyczności. Wywiady z mieszkańcami oraz potężna dawka historii. Książka zdecydowanie na plus.

Na książkę "Harlem" trafiłem dosyć przypadkowo na promocji. Przez parę lat przeleżała ona na moim regale z książkami i szkoda, że wcześniej po nią nie sięgnąłem. Książka naprawdę bardzo dobra, zdecydowanie dla osób interesujących się USA. Pokazuje wzloty i upadki tytułowego Harlemu, czyli jednej z dzielnic Manhattanu, części Nowego Jorku. Od ekskluzywnej, eleganckiej części...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
42

Na półkach: ,

dobra, rzetelna książka o słynnej dzielnicy Nowego Jorku. dużo anegdot, kilkoro bohaterów, wątki rasowe, koegzystencji multikulturowej z ich problemami (czyli coś co my wypieramy, blokujemy i dostajemy ataku paniki).
jest tylko jedno małe ale - NIE PORYWA. ot czyta się strona po stronie.
plus - kilkanaście zdjęć.

dobra, rzetelna książka o słynnej dzielnicy Nowego Jorku. dużo anegdot, kilkoro bohaterów, wątki rasowe, koegzystencji multikulturowej z ich problemami (czyli coś co my wypieramy, blokujemy i dostajemy ataku paniki).
jest tylko jedno małe ale - NIE PORYWA. ot czyta się strona po stronie.
plus - kilkanaście zdjęć.

Pokaż mimo to

avatar
899
364

Na półkach: , ,

Trochę historii, trochę informacji turystycznych, połączone z postrzeżeniami autora i opowieściami o ludziach mieszkającymi w tej najbiedniejszej części Manhattanu.

Trochę historii, trochę informacji turystycznych, połączone z postrzeżeniami autora i opowieściami o ludziach mieszkającymi w tej najbiedniejszej części Manhattanu.

Pokaż mimo to

avatar
146
66

Na półkach:

Sama nie wiem dlaczego sięgnęłam po „Harlem” Tomasza Zalewskiego. Nigdy nie miałam naglącej potrzeby by zwiedzać USA, a jeśli już to moje myśli biegły raczej w stronę Nowej Anglii, Wielkich Równin i Montany. Ale skoro pozytywne wrażenie wywarły na mnie dwie książki Marka Wałkuskiego to dlaczegóż by nie dać szansy innemu korespondentowi - Tomaszowi Zalewskiemu. I okazało się, że miałam sporo racji. „Harlem” to bardzo sprawnie napisany, wciągający zbiór opowieści nie tylko o dzielnicy i jej mieszkańcach ale przede wszystkim o bielejącej historii Stanów Zjednoczonych.

Zalewski porusza kilka ważnych kwestii. Przede wszystkim dzieje gospodarcze i kulturalne Harlemu. Po wielkim boomie lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego stulecia przyszedł poważny kryzys, który nieomal spowodował całkowity paraliż dzielnicy. Teraz dzięki silnej woli mieszkańców, we współpracy z władzami Nowego Jorku, sytuacja się zmienia, przestępczość maleje, do dzielnicy, ku radości tradycjonalistów, wracają Afroamerykanie. Jest też coraz więcej turystów, którzy chętnie zapuszczają się w niegdyś niebezpieczne dzielnice. Jednak jak mówią rozmówcy Tomasza Zalewskiego - nigdy nie wrócą złote czasy kiedy w Harlemie królował jazz, weekendowe wieczory przyciągały do klubów tanecznych swingującą młodzież a Ralph Ellison tworzył „Niewidzialnego człowieka”.
Dzisiejsi afroamerykańscy mieszkańcy Harlemu niejednokrotnie narzekają na niekończącą dyskryminację, brak pracy lub niskie zarobki, podkreślając swoją religijność (wszak dzielnica słynie z kościołów i śpiewających w nich chórów gospel). I częściowo mają rację, gdyż do eldorado lat dwudziestych nie ma już powrotu. Przypomina mi się historia Detroit z książki Le Duffa: podobne dzieje i podobne dylematy. Jednak osobiście mnie też żale irytowały - zbyt często obserwuję smutną rzeczywistość by nabrać się na częstokroć wyimaginowane pretensje. Odnoszę wrażenie - a spędziłam w dzielnicy zamieszkiwanej przez zróżnicowaną etnicznie ludność dziewięć lat - że zarzut dyskryminacji podnoszony jest zawsze, kiedy innymi środkami nie można uzyskać wymarzonego celu. Rasizm był, jest i będzie – mimo starań by ten proceder ukrócić - ale wyimaginowana dyskryminacja niejednokrotnie staje się orężem w walce ze ogólnie przyjętymi zasadami, które dotyczą każdego, bez względu na pochodzenie. Jest o tym mowa w książce, autor zwraca uwagę na ten problem. Pod tym względem uważam reportaż Tomasza Zalewskiego za bardzo udany – czytelnik ma okazję wsłuchać się w społeczny wielogłos Harlemu.

Warto sięgnąć po tę książkę jeśli mamy sentyment to Nowego Jorku. Jeśli lubicie historie ludzi o ludziach, ciekawią Was architektoniczne cuda brownstone, chcecie bliżej poznać postać Malcolma X a to wszystko w zgrabnej, niemoralizującej formie to zapraszam do lektury „Harlemu”. To dobra lektura na wakacje.

Sama nie wiem dlaczego sięgnęłam po „Harlem” Tomasza Zalewskiego. Nigdy nie miałam naglącej potrzeby by zwiedzać USA, a jeśli już to moje myśli biegły raczej w stronę Nowej Anglii, Wielkich Równin i Montany. Ale skoro pozytywne wrażenie wywarły na mnie dwie książki Marka Wałkuskiego to dlaczegóż by nie dać szansy innemu korespondentowi - Tomaszowi Zalewskiemu. I okazało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1067
554

Na półkach:

Czym był i jest Harlem? Nazwę tej dzielnicy nadali Holendrzy, założyciele Nowego Jorku (Nowego Amsterdamu). Początkowo był postrzegany jako eleganckie przedmieście Manhattanu. W XIX wieku stał się ośrodkiem kultury, w drugiej dekadzie XX wieku zaś murzyńskim centrum „burzy i naporu”, by po II Wojnie Światowej całkowicie podupaść.

U schyłku XX wieku, dzięki marzeniom i ciężkiej pracy wielu ludzi, Harlem na powrót staje się czymś więcej niż tylko dzielnicą biedy, karteli narkotykowych i przemocy.

Cała książka Tomasza Zalewskiego jest próbą prześledzenia historii tego fascynującego miejsca. Obraz ten nie byłby pełny, gdyby nie opisać ludzi, którzy je tworzyli. A jest o kim opowiadać – od twórców jazzu, artystów, przez bossów narkotykowych, po zwykłych ludzi. Niektóre z tych historii stały się nawet kanwami kasowych filmów.

Historia Harlemu to także zapis dążenia Afroamerykanów do stania się równoprawnymi członkami społeczeństwa. Proces ten nadal się nie zakończył – i dziś pojawia się dużo oskarżeń o dyskryminację, co prowadzi do kolejnych tarć.

Książka jest chwilami chaotyczna, a dość duża ilość podanych nazwisk może przyprawić o zawrót głowy. Mimo to Autorowi udało się stworzyć fascynujący obraz tętniącego życiem i kulturą Harlemu. Dla mnie lektura ta stanie się wyjściem do bardziej dogłębnego zapoznania się z tematem historii Stanów Zjednoczonych oraz jej czarnych kart z czasów niewolnictwa, aż do zniesienia segregacji rasowej.

Czym był i jest Harlem? Nazwę tej dzielnicy nadali Holendrzy, założyciele Nowego Jorku (Nowego Amsterdamu). Początkowo był postrzegany jako eleganckie przedmieście Manhattanu. W XIX wieku stał się ośrodkiem kultury, w drugiej dekadzie XX wieku zaś murzyńskim centrum „burzy i naporu”, by po II Wojnie Światowej całkowicie podupaść.

U schyłku XX wieku, dzięki marzeniom i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1355
558

Na półkach:

Tomasz Zalewski mieszkał przez dłuższy czas w Harlemie. Miał czas, by przyjrzeć się jego mieszkańcom, pochodzić za turystami tłumnie odwiedzającymi tę dzielnicę i posłuchać historii o tym, jak dawniej bywało. W końcu popełnił książkę. Raczej krótką niż długą. Nie spełni ona oczekiwań kanapowych podróżników, którzy odwiedzają ciekawe miejsca śledząc tekst wydrukowany na papierze. To bardziej historia Harlemu niż jej dzisiejszy obraz. Albo wręcz opowieść o tym, jak czarnoskórzy mieszkańcy USA walczyli o swoje prawa.

Harlem leży na Manhattanie. W XIX wieku sprowadzali się tu bogaci biali przemysłowcy i ludzie, którzy osiągnęli sukces zawodowy. Wielu inwestowało tutaj, budując potężne kamienice z brązowo-czerwonego piaskowca, przeznaczone pod wynajem. Ceny lokali spadały, więc w początkach XX wieku zaczęli sprowadzać się tu Murzyni. Wkrótce to oni przejęli dzielnicę we władanie. Stała się ona ich centrum kulturowym i biznesowym. To tu działały modne kluby, zwłaszcza w czasie prohibicji, grano jazz, tańczono do rana. Obok kościołów z chórami gospel stały często odwiedzane burdele, rozwijała się też czarna literatura.

Więcej:
https://zdalaodpolityki.pl/2018/10/29/harlem/

Tomasz Zalewski mieszkał przez dłuższy czas w Harlemie. Miał czas, by przyjrzeć się jego mieszkańcom, pochodzić za turystami tłumnie odwiedzającymi tę dzielnicę i posłuchać historii o tym, jak dawniej bywało. W końcu popełnił książkę. Raczej krótką niż długą. Nie spełni ona oczekiwań kanapowych podróżników, którzy odwiedzają ciekawe miejsca śledząc tekst wydrukowany na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
738
204

Na półkach: , , , ,

Napisany z ogromnym zaangażowaniem, wieloaspektowy obraz wyjątkowej dzielnicy Nowego Jorku. Autor w wciągający sposób opisuje bardzo burzliwe, choć zaledwie stuletnie, dzieje niewielkiego fragmentu miasta, będącego w oczach Afroamerykanów ich duchową i kulturalną stolicą. Różnorodność poruszonych przez autora zagadnień budzi podziw - od przedstawienia ewolucji gatunków muzycznych zrodzonych w Harlemie, przez problematykę ochrony zabytków tego miejsca po klasowe przemiany społeczne następujące w kolejnych dekadach istnienia dzielnicy. Przez mniej niż dwieście stron przewija się cała plejada barwnych postaci związanych z Harlemem, które Tomasz Zalewski bądź to spotkał na swojej drodze osobiście, bądź też opisał na podstawie relacji i pozostawionej przez nich spuścizny. Zebrane historie czarnych Amerykanów ze wszystkich klas społecznych i różnych dekad tworzą skomplikowaną panoramę niezwykłej społeczności, budującej swą tożsamość zarówno na poczuciu dumy z własnego pochodzenia, jak i troskliwym pielęgnowaiu pamięci o doznanych krzywdach. Niewątpliwie ta pozycja pozwala na co prawda pobieżne, ale szerokie, zapoznanie się z ogromem idei, wokół których Afroamerykanie budowali swoją wspólnotę.
Ta książka jest też swego rodzajem podsumowaniem stulecia istnienia tej tożsamościowej mekki czarnoskórych Amerykanów. Żywy, pulsujący od różnorodności kulturowej Harlem przeobrażał się wielokrotnie, ale w ostatnich latach zmiany dotykające tę dzielnice sięgają jej fundamentów. Afroamerykanie z dominującej przez sto lat grupy, stają się powoli jedną z wielu amerykańskich nacji zamieszkujących Harlem i muszą sobie zadać pytanie, czy będą w stanie sprawić, że nowi mieszkańcy poniosą w przyszłość dziedzictwo kulturowe tego miejsca? Autor zostawia nas z otwartym pytaniem, czy jeśli zaniknie pewna specyficzna społeczność, to sztandarowe dziedzictwo czarnej Ameryki przetrwa, a jeśli tak, to jaką przybierze formę? Czy dalej będzie żywym miejscem spotkań różnych kultur? A może tylko skansenem, bądź parkiem rozrywki bez duszy?

Napisany z ogromnym zaangażowaniem, wieloaspektowy obraz wyjątkowej dzielnicy Nowego Jorku. Autor w wciągający sposób opisuje bardzo burzliwe, choć zaledwie stuletnie, dzieje niewielkiego fragmentu miasta, będącego w oczach Afroamerykanów ich duchową i kulturalną stolicą. Różnorodność poruszonych przez autora zagadnień budzi podziw - od przedstawienia ewolucji gatunków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
995
105

Na półkach: ,

Autor zabiera nas w podróż w czasie, przez prawie 100 lat historii słynnego Harlemu. Jest to podróż dla mnie ciekawa, ponieważ o tej dzielnicy Nowego Jorku nie wiedziałam nic, co nie byłoby wielokrotnie powtarzanym stereotypem. Dzięki tej książce w mojej głowie wszystko się poukładało i trochę rozjaśniło. Książka ma trochę nostalgiczny wydźwięk, coś na zasadzie "Dziś prawdziwego Harlemu już nie ma". Problem polega jednak na tym, że książce tej brakuje duszy. Jedyne emocje, z jakimi ma do czynienia czytelnik, to emocje osób, z którymi autor rozmawia, osób, które opowiadają swoją historię. Większość z nich - trochę z niechęcią, trochę z rezygnacją, w każdym razie z rezerwą do autora, zakładają bowiem góry, że Polak nie zrozumie tego wszystkiego, co tkwi w sercach mieszkańców Harlemu. To trochę przykre, a potęguje to fakt, że autor nie za bardzo stara się ich przekonać do siebie - podczas lektury ma się wrażenie, że autor jest w tej historii przejrzysty, nie mówi nic o swoich wrażeniach, odczuciach, przemyśleniach. Pozwala swoim rozmówcom być opowiadaczami, brak jednak przez to kropki nad i, podsumowania, pointy. Tak, jakby autor uważał, że stworzenie swego rodzaju kolażu postaci współczesnych i historycznych, których zajawek na ich temat oraz większych rozdziałów poświęconych jednej osobie - stworzy barwny obraz dzielnicy. Nie dzieję się tak jednak, a czytelnik po odłożeniu książki czuje, że wie więcej, ale jakoś tak nic z tego nie wyniósł. Nic nie przeżył podczas tej podróży, a przecież obiecywano mu tak wiele. Mam dlatego spory problem z oceną tej książki, bo odnoszę wrażenie, że autor pogodził się z tym, że Harlem ginie - pytanie tylko, dlaczego napisał tę książkę? Chcąc upamiętnić tę dzielnicę? Od dziecka marzył o podróży tam? Zafascynował się nią, bo lubi jazz? Nie wiem. A ja ciągle wierzę, że pisanie książek podróżniczych to w głównej mierze również opisywanie swoich odczuć, przeżyć, opisywanie, co dana podróż wniosła do naszego życia, jak je zmieniła. Ale może to tylko moja opinia.

Autor zabiera nas w podróż w czasie, przez prawie 100 lat historii słynnego Harlemu. Jest to podróż dla mnie ciekawa, ponieważ o tej dzielnicy Nowego Jorku nie wiedziałam nic, co nie byłoby wielokrotnie powtarzanym stereotypem. Dzięki tej książce w mojej głowie wszystko się poukładało i trochę rozjaśniło. Książka ma trochę nostalgiczny wydźwięk, coś na zasadzie "Dziś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    205
  • Przeczytane
    186
  • Posiadam
    87
  • Reportaż
    9
  • USA
    9
  • 2019
    6
  • Reportaże
    4
  • 2018
    3
  • Literatura faktu
    3
  • Ebooki
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Harlem


Podobne książki

Przeczytaj także