rozwińzwiń

Na drugą stronę

Okładka książki Na drugą stronę Anna Kendall
Okładka książki Na drugą stronę
Anna Kendall Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Kroniki Duszorośli (tom 1) Seria: Chimaera fantasy, science fiction
437 str. 7 godz. 17 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Duszorośli (tom 1)
Seria:
Chimaera
Tytuł oryginału:
Crossing Over
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2014-07-14
Data 1. wyd. pol.:
2014-07-14
Liczba stron:
437
Czas czytania
7 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377851654
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Tagi:
Michał Jakuszewski umarli literatura amerykańska
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1022
790

Na półkach: , , , , ,

Roger ma niespełna piętnaście lat i szczególny dar: potrafi przenosić się do krainy umarłych. Jednak choć jego matka powinna gdzieś tam być, nie potrafi jej odnaleźć. Gdy traci swoich opiekunów, trafia do zamku jako sługa.

Przed lekturą tej książki nie sprawdziłam, że Anna Kendell, autorka tej książki to ta sama osoba, co Nancy Kress – niegdyś popularna pisarka SF i fantasy, o której trochę słyszałam, choć nigdy wcześniej niczego od niej nie czytałam. Dlatego podeszłam do niej bez większych oczekiwań, a co najwyżej z pewną dozą ciekawości. Niestety, mimo wielu nagród, które ta autorka dostała za swoją twórczość, muszę przyznać, że „Na drugą stronę” jest raczej kiepskim fantasy.
Mam wrażenie, że to książka, która stara się być bardziej współczesnym, młodzieżowym fantasy, ale jednocześnie autorka jest twórczynią fantastyki „starej daty” i po prostu nie potrafi się na to obecne pisanie przestawić. Na przykład: to niby historia o nastolatku, a jednak czasem pojawiają się w niej dziwne, wręcz lekko erotyczne wstawki. Nie powiem, nie spodziewałam się tego i w jednym momencie wręcz nie mogłam się nie roześmiać (choć nie to było raczej zamiarem Kendell).
Sam styl autorki jest prosty, ale zarazem toporny. Książka nie jest długa, ale dzieje się w niej naprawdę dużo. Akcja zdaje się skakać ze sceny na scenę, niczego odpowiednio nie budując. Świat przedstawiony zaś jest przede wszystkim po prostu nudny. Część należąca do żywych to sztampowe jakieś tam fantasy z losowym królestwem, które toczy wojnę, a do świata umarłych nie schodzimy aż tak znów często. Nie jest on zaś w moim odczuciu w szczególnie ciekawy sposób rozpisany. Ta książka przypomina mi rozbudowany szkic autorki, który wymagałby wypełnienia, by nabrał charakteru.
Coś w tej historii zdecydowanie nie wyszło, dlatego nie dziwię się, że przeszła bez większego echa. Obecnie można kupić książkę w outletach i na wyprzedażach (tak trafiła do mnie) i niestety, nie jest to jedna z tych zapomnianych opowieści, którą polecałabym dalej. Nie spodziewałam się po niej wiele, ale i tak czuje się trochę rozczarowana. To po prostu bardzo bezpłciowa opowieść, która niby trzyma się kupy, ale brakuje jej duszy.

Roger ma niespełna piętnaście lat i szczególny dar: potrafi przenosić się do krainy umarłych. Jednak choć jego matka powinna gdzieś tam być, nie potrafi jej odnaleźć. Gdy traci swoich opiekunów, trafia do zamku jako sługa.

Przed lekturą tej książki nie sprawdziłam, że Anna Kendell, autorka tej książki to ta sama osoba, co Nancy Kress – niegdyś popularna pisarka SF i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4974
4765

Na półkach:

I nawet na tamtej stronie,trzeba być miłym dla damy dsworu.
Ja bym nie chciałmieć takiej mocy.Co bym tam robił.
Podobała mi się ta laża.

I nawet na tamtej stronie,trzeba być miłym dla damy dsworu.
Ja bym nie chciałmieć takiej mocy.Co bym tam robił.
Podobała mi się ta laża.

Pokaż mimo to

avatar
437
81

Na półkach: , ,

Nie będę pisała o czym jest ta książka, to ma być ocena. Nie rozumiem streszczania fabuły w końcu jej zarys jet w głównej recęzji oraz z tyłu książki. Ja po prostu wyrażę swoją opinię czy warto?

Miałam dwa podejścia do niej. Za pierwszym razem po paru stronach pomyślałam ze beznadzieja, kolejna infantylna książka o jakimś głupawym nastolatku...
Było też drugie podejście, mimo pierwszej opini coś mnie do niej ciągneło, po przeczytaniu całości muszę odrobinę skorygować moją opinię.

Mianowicie może jest o głupawym nastolatku ale jak by się głębiej zastanowić to przecież z jego "wychowaniem" nie bardzo mógł mieć więcej w głowie.
Cenie sobie szczególnie to że nie ma tu idealizowania na siłę głównego bochatera, wręcz się go nie lubi a to raczej rzadkość aby stworzyć tak antypatycznego głównego bohatera...

Książka w jakiś sposób ciekawa ale sama nie wiem czy sięgnę po kolejne części...

Nie będę pisała o czym jest ta książka, to ma być ocena. Nie rozumiem streszczania fabuły w końcu jej zarys jet w głównej recęzji oraz z tyłu książki. Ja po prostu wyrażę swoją opinię czy warto?

Miałam dwa podejścia do niej. Za pierwszym razem po paru stronach pomyślałam ze beznadzieja, kolejna infantylna książka o jakimś głupawym nastolatku...
Było też drugie podejście,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
736
87

Na półkach:

Myślę, że wielu opiniodawców portalu nie rozumie, że autorka postanowiła przedstawić Krainę Umarłych w nieco inny sposób, niż ten, do którego przyzwyczailiśmy się w, przykładowo, mitologiach, gdzie zaświaty są mroczne i przygnębiające. Sądzę, że jej wizja jest bardzo świeża na tę kwestię i moim zdaniem to dobrze, że nie skopiowala starych stereotypów. Całe to oczekiwanie zmarłych daje do mmyślenia - na cóż oni tak czekają? Zapewne wyjaśni się to w kolejnych częściach.
Główny bohater z początku był irytujący w swej ignorancji i nieogarnianiu życia wokół, jednak w połowie zrozumiałam, iż to tylko czternastoletni wyrostek, który rzeczywiście życia nie zna i wieku rzeczy nie rozumie i należy dać mu kredyt zaufania. Może nawet przymknąć oko na większość jego wybryków. Kiedy to zrobiłam, entyzjazm z czytania wrócił.
Owszem, było kilka niedociągnięć fabularnych, jednak wydaje mi się, że pozycja jest warta przeczytania. Jest niedługa i czyta się ją szybko, więc nawet, jeśli komuś nie przypadnie do gustu, wiele godzin na niej nie straci, a może się okazać, że bardzo ją polubi.

Myślę, że wielu opiniodawców portalu nie rozumie, że autorka postanowiła przedstawić Krainę Umarłych w nieco inny sposób, niż ten, do którego przyzwyczailiśmy się w, przykładowo, mitologiach, gdzie zaświaty są mroczne i przygnębiające. Sądzę, że jej wizja jest bardzo świeża na tę kwestię i moim zdaniem to dobrze, że nie skopiowala starych stereotypów. Całe to oczekiwanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
27

Na półkach:

Dark Fantasy takie trochę średniowiecze... wraz z tajemniczą "magią". Bardzo lubię takie klimaty i tylko to ratuje te serie ponieważ sama książka,fabuła itp. jest na dość przeciętnym poziomie... denerwuje mnie również fakt że główny bohater jest i głupi i inteligentny naraz. Pozdrawiam.

Dark Fantasy takie trochę średniowiecze... wraz z tajemniczą "magią". Bardzo lubię takie klimaty i tylko to ratuje te serie ponieważ sama książka,fabuła itp. jest na dość przeciętnym poziomie... denerwuje mnie również fakt że główny bohater jest i głupi i inteligentny naraz. Pozdrawiam.

Pokaż mimo to

avatar
910
307

Na półkach:

Roger Kilbournema niezwykły dar, a właściwie dwa dary. Jeden z nich to umiejętność przechodzenia do krainy umarłych, a drugi to zdolność do pakowania się w kłopoty i to zwykle duże kłopoty. Ale jaki ma być nasz bohater, skoro jest sierotą, bito go przez pół życia, zmuszano do wizyt w Krainie Umarłych i na dodatek ma dar, którego nie rozumie.

Po śmierci matki, o której właściwie nic nie wie, przygarnęła go ciotka Jo. Ojca nie poznał nigdy wcześniej i informacji o nim nie ma żadnych. Ciotka, choć osłach na swój sposób dbła o niego. Wuj Harth natomiast bił żonę i chłopca. Zmuszał Roger’a także aby wizytował w Krainie Umarłych – taki sposób na zarobek na jarmarkach. Na nieszczęście bohatera - dar objawił się całkiem przypadkiem, gdy miał dopiero 6 lat.

W końcu z przyszywaną rodziną nasz bohater ląduje na wybrzeżu, gdzie pakuje się w kłopoty (póki co nie do końca z swojej winy). Wówczas cudem uchodzi z życiem i ląduje w stolicy Reginokracji jako praczka na zamku królowej, a właściwie dwóch królowych. Wtedy nie wie, że największe kłopoty dopiero przed nim. Na zamku poznaję Lady Cecilię, w której beznadziejnie się zakochuje, ściąga na siebie plotki poprzez nocne koszmary. A i jest jeszcze Maggie... Koniec końców ściąga uwagę młodej zielonej królowej Caroline i zostaje jej błaznem, aby ukryć prawdziwy powód zainteresowania, dlaczego nagle zyskał zainteresowanie władczyni. Tak, jest ona kolejną osoba, która chce go wykorzystać, a konkretnie jego dar.

Niby to wszystko nie jest takie złe, gdyby nie to, że ludzie panicznie boją się czarów i są one karane śmiercią. Dar Roger to nie czary, ale to nic. Ludzie nie rozumieją tego, więc chłopak boi się, że skończy na stosie. Królową Caroline podziwia, ale także obawia się jej – ma sześć palców, co podobno cechuje właśnie czarownice. Jest też druga – Niebieska Królowa Eleanor, matka Zielonej Królowej. Powinna ona oddać władzę córce, gdy ta skończyła 35 lat, ale tak się nie stało – są więc dwie królowe. Dopiero, gdy stara królowa umiera, rzekomo otruta Caroline może objąć pełnię władzy – nie jest to jednak proste, nie wszystko idzie zgodnie z myślą nowej królowej. Walki trwają…

Powieść jest skonstruowana w sposób przemyślany, z ciekawymi postaciami i intrygującym światem. Gra pozorów, zwłaszcza na królewskim dworze w Glorii, ukazuje, że nie wszystko złoto co się świeci i pewne rzeczy robi się po prostu na pokaz. Lojalność? Czasem można ją przecież kupić, a pełne brzuchy dworu są ważniejsze niż służby. Ukazany tez został wyraźny kontrast między władzą i dworem a ludem. Królowa w suknie obszytej szmaragdami, tak że nie widać materiału i szaty, które nosi kucharka. Każdy szczegół dworu – spiski, plotki, bogactwo, zabawy i picie – są pokazane dokładnie.

Bohater został wykreowany trochę na głupca – w sumie taki jest – niepiśmienny, nie potrafi czytać, nie zna kraju, obyczajów i prawdy o życiu na zamku. Mając 15 – 16 lat jest często lekkomyślny, decyzje podejmuje „w biegu” i nie myśli o konsekwencjach, ponieważ wręcz nie zdaje sobie sprawy, że mogą jakieś być. Zabieg stworzenia niemądrego bohatera powoduje, że choć jego decyzje płyną z prostoty myślenia i niedouczenia, są często głupie i nieprzemyślane nie wywołują skrajnie negatywnych uczuć. Autorka bowiem stworzyła prostego bohatera, bez wielkiej wiedzy i mądrości, który całkiem przypadkiem zostaje zamieszany w wielkie wydarzenia i w cale nie chce zostać wielkim bohaterem. To sprawia, że pozycja nie zakrawa o banał – dużo już mamy wielkich, mądrych zbawców świata, z całą armią przyjaciół. Nasz bohater w pewien sposób był sam – nie mógł mówić o swoim darze, nie miał przyjaciół, nie znalazł zrozumienia. Nagle wylądował w centrum zdarzeń – czysto teoretycznie może to przytrafić się każdemu.

To, że każda decyzja pociąga często za sobą daleko idące konsekwencje wie każdy. No prawie, bo nasz Roger nie bardzo zdaje sobie z tego sprawę. Dopiero na koniec zaczyna po woli rozmieć wagę podejmowanych decyzji, choć nadal nie zastanawia się zbytnio nad nimi. Ważną rolę o przypominaniu, że kamień może wywołać lawinę jest Matka Chilton, które mówi do niego „Za wszystko trzeba płacić”. I pewnie będzie musiał zapłacić… ale tego nie dowiemy się już w tym tomie.

Pozycja nie porwała mnie z ziemi na drzewo, nie wessała jak inne (może mniej ambitne) książki. Jest jednak ciekawa, przedstawia świat z intrygującą rzeczywistością, mającą w sobie coś z magii. Świat nie jest kopią czegoś co już było, jest oryginalny.

Roger Kilbournema niezwykły dar, a właściwie dwa dary. Jeden z nich to umiejętność przechodzenia do krainy umarłych, a drugi to zdolność do pakowania się w kłopoty i to zwykle duże kłopoty. Ale jaki ma być nasz bohater, skoro jest sierotą, bito go przez pół życia, zmuszano do wizyt w Krainie Umarłych i na dodatek ma dar, którego nie rozumie.

Po śmierci matki, o której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
17

Na półkach: , ,

Topornie mi się to czytało. Niektóre wątki były naprawdę interesujące, ale ich rozwinięcie pozostawia wiele do życzenia. Postacie (w szczególności główny bohater) niejednokrotnie sprawiały, że miałam ochotę postawić tą książkę na półce i nigdy więcej po nią nie sięgać. Na szczęście (lub nie) jednak zawzięłam się, by tę lekturę skończyć. Gdybym od razu nie dostała w prezencie dwóch tomów, nie pokusiłabym się na sięgnięcie po drugi. Jednakże bez tego nie miałabym szansy zauważyć poprawy w kontynuajci! W tej chwili jestem naprawdę ciekawa, jak autorka dalej pociągnie swoją historię, dlatego mimo wszystko, zaopatrzę się w trzecią część. Nie polecam osobom z dużymi wymaganiami.

Topornie mi się to czytało. Niektóre wątki były naprawdę interesujące, ale ich rozwinięcie pozostawia wiele do życzenia. Postacie (w szczególności główny bohater) niejednokrotnie sprawiały, że miałam ochotę postawić tą książkę na półce i nigdy więcej po nią nie sięgać. Na szczęście (lub nie) jednak zawzięłam się, by tę lekturę skończyć. Gdybym od razu nie dostała w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
14

Na półkach: , ,

Opis książki jest bardzo zachęcający, niestety miejscami ma się nijak do jej treści. Lektura była lekka, czytało się ją z przyjemnością, ale bez większych emocji. Do bohaterów nie mam większych zastrzeżeń, fabuła również jest dobra, aczkolwiek zdarzają się nudniejsze momenty. Ot, zwykła książka na deszczowe dni.

Opis książki jest bardzo zachęcający, niestety miejscami ma się nijak do jej treści. Lektura była lekka, czytało się ją z przyjemnością, ale bez większych emocji. Do bohaterów nie mam większych zastrzeżeń, fabuła również jest dobra, aczkolwiek zdarzają się nudniejsze momenty. Ot, zwykła książka na deszczowe dni.

Pokaż mimo to

avatar
56
13

Na półkach: ,

Bardzo podobał mi się wątek nieszczęśliwej miłości, lubię takie smaczki :D, a tak poza tym, to kraina umarłych troszkę mnie zawiodła, tak spokojna, cicha
i refleksyjna, szczerze, wyobrażałem sobie to trochę inaczej :)

Bardzo podobał mi się wątek nieszczęśliwej miłości, lubię takie smaczki :D, a tak poza tym, to kraina umarłych troszkę mnie zawiodła, tak spokojna, cicha
i refleksyjna, szczerze, wyobrażałem sobie to trochę inaczej :)

Pokaż mimo to

avatar
285
269

Na półkach: , , ,

Większą część książki stanowią intrygi, plotki, romanse, seks oraz waśnie pomiędzy dwoma wrogimi obozami. Naprawdę przez to mam wrażenie, że akcja stoi. Nawet jak coś się dzieję to.. nic się nie dzieję. Nie wiele było momentów w których wczułam się w książkę, żadna akcja nie pociągnęła mnie za sobą. Nuda wieje z niemal każdej stronicy. Miałam wrażenie, że motyw, który powinien być główny jest zepchnięty na drugi tor przez sprawy pałacowe. Mam na myśli krainę Umarłych. Samym "zaświatom" autorka nie poświęciła zbyt wiele czasu. Nie włożyła dużo wysiłku w wymyślenie ja to ma wyglądać. Jest to po prostu miejsce podobne do świata rzeczywistego, jednak czas i odległość bywa zakrzywiona. Umarli po prostu siedzą i na coś czekają. Są małomówni i jakby myślami nieobecni. Na ogół. Szkoda. Miałam nadzieję że jakiś oryginalny pomysł.

http://chiyome.blogspot.com/2015/10/na-druga-strone-anna-kendall.html

Większą część książki stanowią intrygi, plotki, romanse, seks oraz waśnie pomiędzy dwoma wrogimi obozami. Naprawdę przez to mam wrażenie, że akcja stoi. Nawet jak coś się dzieję to.. nic się nie dzieję. Nie wiele było momentów w których wczułam się w książkę, żadna akcja nie pociągnęła mnie za sobą. Nuda wieje z niemal każdej stronicy. Miałam wrażenie, że motyw, który...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    148
  • Chcę przeczytać
    114
  • Posiadam
    42
  • Fantastyka
    6
  • Fantasy
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2019
    3
  • 2015
    2
  • 2023
    2
  • 2015
    2

Cytaty

Więcej
Anna Kendall Na drugą stronę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także