Od jakiegoś czasu obserwuję lokalny rynek wydawniczy (jeśli można go tak szumnie nazwać, bo niewiele się jeszcze dzieje, choć chyba zmierza to w dobrym kierunku) w miasteczku, z którego pochodzę. Oprócz oczywistych (ukazywały się od zawsze chyba) i bardzo celebrowanych tomików poezji wszelakiej, pojawiają się od czasu do czasu publikacje obszerniejsze. Widziałam już naukowe opracowania dotyczące nauczycieli pracujących w chodzieskich szkołach, historię zabudowań i inne tego typu opracowania, które może i są potrzebne, a które mało kto kiedykolwiek przeczyta (choć pewnie się mylę, bo i takie publikacje mają przecież szerokie grono entuzjastów, choć ja do nich nie należę). Od zawsze wiedziałam natomiast, że jako mała społeczność mamy potencjał. Że znajdzie się w końcu ktoś, to zrobi karierę lub może choć w jakiś sposób przebije się na ukochanym przeze mnie polu literackim. I oto mamy w swoich szeregach początkującego pisarza fabularnego! "Tajny rozkaz" to już druga książka fabularna (po "Morderstwie w piekle", której to lektury nie miałam okazji nawet widzieć, niestety) napisana przez Tadeusza Matraszka, chodzieskiego nauczyciela, który postanowił w przystępny dla młodzieży sposób opowiedzieć coś o pewnym ułamki historii Chodzieży.
[...]

Cała recenzja dostępna pod adresem: http://wblogunadzieja.blogspot.com/2014/05/t-matraszek-tajny-rozkaz.html

Od jakiegoś czasu obserwuję lokalny rynek wydawniczy (jeśli można go tak szumnie nazwać, bo niewiele się jeszcze dzieje, choć chyba zmierza to w dobrym kierunku) w miasteczku, z którego pochodzę. Oprócz oczywistych (ukazywały się od zawsze chyba) i bardzo celebrowanych tomików poezji wszelakiej, pojawiają się od czasu do czasu publikacje obszerniejsze. Widziałam już naukowe...

Tematyka dość interesująca, niestety fabuła napisana bardziej dla młodszych czytelników lub dla tych co nie oczekują niczego po autorze.

Tematyka dość interesująca, niestety fabuła napisana bardziej dla młodszych czytelników lub dla tych co nie oczekują niczego po autorze.