Diabły

Okładka książki Diabły Elżbieta Wojnarowska
Okładka książki Diabły
Elżbieta Wojnarowska Wydawnictwo: WAM literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
WAM
Data wydania:
2014-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-01
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327700179
Tagi:
Elżbieta Wojnarowska milość marzenia kobieta mężczyzna
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
739
532

Na półkach:

Opowieść „Diabły” nie jest typową książką do poduszki… jest ciężka, zawiła i skomplikowana. To prywatna wycieczka w głąb siebie samego. Odkąd wzięłam ją do rąk, pierwsze co mnie przeraziło to niesamowite długie opisy… (kwestia gustu, inni je lubią ja niekoniecznie)… ALE… ze strony na stronę dałam się wciągać coraz głębiej. Opisy stały się istotą opowieści, zamiast irytować, zaczęłam ich pragnąć (a to dziwne!) i pozwoliły mi lepiej zrozumieć główną bohaterkę… Dużym atutem książki są dialogi pomiędzy bohaterami, kreacje charakterów postaci pobocznych, jak i sam opis Lanzarote.

Pisarka (nie mam pojęcia jakim cudem, ale…) sprawiła, że książka jest zrównoważona w swoim szaleństwie wspomnień, przemyśleń, zmieszanych z teraźniejszą walką o przyszłość. Weronika… z początku irytująca, płytka, humorzasta dziewczyna… stała się nagle zagubioną we własnych doświadczeniach silną osobowością. Kolejna postać… Lucjan… co tu kryć, idealny mroczny przewodnik.

„Diabły”… to lektura obowiązkowa dla tych, co lubią czasem zmienić kurs swoich myśli i na chwile usiąść i się zastanowić. To nie jest romantyczna historia o miłości z niesamowitym happy endem. Opowieść irytuję, rozczarowuje, a zarazem nie pozwala iść spać.

Opowieść „Diabły” nie jest typową książką do poduszki… jest ciężka, zawiła i skomplikowana. To prywatna wycieczka w głąb siebie samego. Odkąd wzięłam ją do rąk, pierwsze co mnie przeraziło to niesamowite długie opisy… (kwestia gustu, inni je lubią ja niekoniecznie)… ALE… ze strony na stronę dałam się wciągać coraz głębiej. Opisy stały się istotą opowieści, zamiast irytować,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
364

Na półkach: ,

Główną bohaterką książki jest Weronika. To dosyć zagubiona kobieta, która spełnia się w życiu zawodowym i towarzyskim, jednak nie w prywatnym, na czym zależy jej najbardziej. Dobrze wie, że ma spory bagaż nierozwiązanych spraw i problemów, którymi musi się zająć by móc w pełni cieszyć się życiem. Postanawia rozprawić się z przeszłością w niezwykle rajskim krajobrazie, na Wyspach Kanaryjskich. Planuje zastanowić się nad swoimi priorytetami, przeszłością, a zwłaszcza dzieciństwem kiedy spotkała się ze śmiercią ojca i brakiem stabilności, oraz późniejszym etapem kiedy jej kariera rozkwitła. Jednak ta sentymentalna podróż staje się czymś więcej, kiedy na jej drodze staje tajemniczy i zaskakujący mężczyzna. Lucjan jest pozornie zwykłym turystą, który przez przypadek zostaje zameldowany w tym samym hotelowym pokoju co Weronika. Jednak wkrótce okaże się, że staje się powiernikiem i spowiednikiem kobiety, to właśnie on pomaga jej dotrzeć w głąb siebie i mimo początkowej niechęci staje się czymś w rodzaju terapeuty, przed którym bohaterka odkrywa swą duszę. Wszystko wskazuje więc na to, że hotelowa pomyłka tajemniczego turysty i jego obecność na Wyspach nie były do końca przypadkowe...
Książka ma bardzo intrygujący tytuł, który już po kilku rozdziałach nabiera sensu. Cała fabuła nasuwa na myśl czyściec, w którym znalazła się Weronika, a by móc ruszyć dalej musi się najpierw zmierzyć ze swoimi grzechami, lękami i dawnymi urazami. Mimo to są czytelnicy, którzy wolą widzieć w książce zwykłą historię zagubionej kobiety i ta uniwersalność jest największym plusem "Diabłów". Można szukać w niej głębszego sensu, lub traktować jako zwykłą powieść psychologiczną. Autorka doskonale rozplanowała też wątki i kolejne opowieści snute przez Weronikę. Właściwie do końca poznajemy jej osobowość i historię, wcześniej trudno przewidzieć finał, to druga zaleta, nieprzewidywalność. Natomiast trzecią jest ciągła akcja. Lucjan jest postacią bardzo surową, nie da się go rozgryźć i do końca pozostaje dla czytelnika wielką zagadką, ale jednocześnie podczas czytania intryguje i zaskakuje. To właśnie dzięki niemu tak dogłębnie poznajemy historię Weroniki ale i samą wyspę Lanzarote.
"Diabły" to pozycja idealna dla bardziej wymagających czytelników, chociaż jest tak ciekawa, że mogę ją polecić wszystkim. Na pewno nie jest to lekka tematyka przy której można się odprężyć, raczej coś do przemyślenia i refleksji, czyli książka idealna na zbliżającą się jesień.

Główną bohaterką książki jest Weronika. To dosyć zagubiona kobieta, która spełnia się w życiu zawodowym i towarzyskim, jednak nie w prywatnym, na czym zależy jej najbardziej. Dobrze wie, że ma spory bagaż nierozwiązanych spraw i problemów, którymi musi się zająć by móc w pełni cieszyć się życiem. Postanawia rozprawić się z przeszłością w niezwykle rajskim krajobrazie, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
332

Na półkach: , , ,

Gdy wspomnienia są nader jawne i przytłaczające, życie nie potrafi przeć do przodu. Rozwiązania problemów nie są nader czytelne, ani istotne, gdy człowiek nie chce się ich pozbyć. Nie zawsze jednak pragniemy, by to co przeszłe zniknęło. Ludzka egzystencja lubi powracać do dawnych wspomnień, nawet za cenę ranienia się. Pozostaje tylko pytanie, czy to jest dobre?

Weronika jest kobietą, która nie potrafi pomóc przeszłości zapomnieć o swoim istnieniu. Chwile które rozpamiętuje, są jedyne w swoim rodzaju. Wspomina zarówno dzieciństwo, karierę jak i … pierwszą miłość. Jej myśli krążą przy tym ostatnim naprawdę uporczywie.
Bohaterka powraca na Lanzarote, gdzie spędziła ze swoim ukochanym upojne chwile, nim wszystko przepadło. Przez pomyłkę, w hotelowym pokoju kobiety, znajduje się mężczyzna. Ten, jako człowiek wykształcony i mądry, wzbudza w Weronice wrażenie człowieka uczciwego i godnego uwagi.. Lecz czy oby na pewno? Z kim tak naprawdę ma do czynienia kobieta? Co jeśli nic nie jest takie, jakie powinno? Los ukaże, że kobieta przeżyje niespotykane rzeczy, jej tylko wiadome. Czy później będzie o tym wspominać?



Z pośród książek które miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie, ta pozycja była najtrudniejsza. Nie chodzi mi o to, że czytałam ją wolno ze względu na mało ciekawy środek, lecz nader wszystko pozycja ta napisana jest z wielką uczuciowością. Osobiście nie potrafiłam jej przyjąć dość szybko, ponieważ by ją zrozumieć potrzeba czasu. Narracja pierwszoosobowa pozwala nam w zupełności poczuć i widzieć to, co w danej chwili przekazać chce nam bohaterka. Lektura ta jest psychologiczną przeprawą w głąb uczuć kobiety i jej wspomnień. Czyta się książkę wolno, lecz za to można w niej odkryć coś dla siebie.

Z autorką książki spotkałam się po raz pierwszy i muszę powiedzieć, iż fakt ten mnie cieszy. Po tej lekturze widać jest wielki zapał i pokład energii w warsztat pisarski, który mam nadzieję że autorka będzie pielęgnować. Styl i język autorki do łatwych nie należy, lecz mimo wszystko książkę czyta się dość dobrze. Pomimo tego, iż "Diabły" nie są utworem do poduszki, to jednak na długie wieczory ta pozycja jest wskazana. Myślę, iż dzięki niej zbłąkane dusze dojrzeć mogą problem w sobie i odkryć jego rozwiązanie.

"-Zmieniaj co się da zmienić, a odpuść sobie to, czego zmienić się nie da."

Niestety nie wszystko w książce mnie się podobało. Istniały momenty gdy gubiłam się w jej wnętrzu i nie wiedziałam po co w danym czasie jest ponowny powrót do rzeczy nieistotnych. Troszkę drażniło mnie też samo ukazanie przeszłości, które nieco komplikuje odbiór książki. Nie są to aż tak wielkie negatywy, gdyż minusy te, występuję nie zawsze. Niestety nie obyło się bez chwil znużenia i nudy przy tym utworze.

Na pewno chcę jeszcze ująć w swojej recenzji zapis i ukazanie piękna krajobrazu. Wyspa wulkaniczna którą w książce tej prezentuje autorka, bardzo przykuwa uwagę. Mnie osobiście opisy jej jak i innych krajobrazów, bardzo się podobały. Mam nadzieję, że niegdyś odwiedzę sama to miejsce.

"-Istnieją różne rodzaje piekła. Piekło miłości jest chyba jednak najgorsze."

Podsumowując, pragnę powiedzieć bardzo szczerze iż książka nie należy do łatwych pozycji. Nie można nastawiać się na łatwą i dość przyjemną lekturę. Książka jest dość trudna i wymagająca skupienia, oraz poświęcenia kilku chwil więcej.

Polecę książkę tym osobom, które lubią niekiedy trudne tematyki opisane w książkach. Znajdziecie w niej swe miejsce i odskocznie tylko wtedy, gdy dostatecznie dacie się jej pochłonąć.

Gdy wspomnienia są nader jawne i przytłaczające, życie nie potrafi przeć do przodu. Rozwiązania problemów nie są nader czytelne, ani istotne, gdy człowiek nie chce się ich pozbyć. Nie zawsze jednak pragniemy, by to co przeszłe zniknęło. Ludzka egzystencja lubi powracać do dawnych wspomnień, nawet za cenę ranienia się. Pozostaje tylko pytanie, czy to jest dobre?

Weronika...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: ,

Dla wielu z nas rodzina jest opoką, ostoją, siłą, która wyznacza drogę, daje miłość i poczucie bezpieczeństwa na całe życie. Niestety, dla niektórych rodzina jest balastem, którego należy pozbyć się jak najszybciej. Jednak czy zawsze odpowiednio miarkujemy oczekiwania i czyny oraz błędnie odczytać intencje bliskich?

Weronika wyjeżdża na Wyspy Kanaryjskie aby przemyśleć swoje dotychczasowe życie i podjąć decyzje na przyszłość. Przypadkowy turysta, błędnie zameldowany do jej pokoju, poprzez rozmowy i wycieczki w malownicze rejony Lanzarote pozwala dojrzeć rzeczywiste motywy jej postępowania, relacji rodzinnych, pasji, miłości i sposób patrzenia na świat. Kim jest tajemniczy Lucjan i czy jego pojawienie się jest rzeczywiście skutkiem zbiegu okoliczności?

Weronika wychowywała się w leśniczówce nazywanej Złotym Stawem. Rodzice i jej młodsza siostra Leonka byli dla niej wszystkim. Niestety tragiczny wypadek- śmierć ojca poprzez postrzał kłusownika, zabiera jej poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Matka nie ustaje w wysiłkach w utrzymaniu córek, sprzedaje część ziemi letnikom, co Weronika odbiera jako naruszenie osobistej przestrzeni i własności. Nie jest w stanie wybaczyć tego kroku ani rodzicielce, ani nowym właścicielom. Stara się każdym możliwym sposobem utrudnić im życie i czas odpoczynku. Mimowolnie jednak rozwija się miłosna fascynacja do wnuka przyjezdnych,Christiana, a żal i nienawiść do siostry i matki. Ten stan pogłębia dodatkowo inicjacja seksualna, odkrycie sekretu przez dorosłych i odseparowanie młodych kochanków. Weronika z przekory, buntu, złości robi wszystko by zerwać relacje rodzinne i jak najszybciej się usamodzielnić. Odkrywa w sobie pasję artystyczną- szóstym zmysłem wyczuwa powodzenie podejmowanych projektów. Wysmakowany gust, wrażliwość na piękno oraz zmysł przedsiębiorczości pozwalają jej robić karierę w świecie modelingu, pokazów i mody. Praca choć przynosi jej satysfakcję to nie zaspokaja wszystkich jej potrzeb. Zafascynowanie Christianem nigdy w niej nie wygasło. Kiedy ponownie pojawia się w jej świecie przynosi ukojenie ale i kłopoty.

Weronika jest typem kobiety, którą się podziwia ale niekoniecznie żywi do niej ciepłe uczucia. Rozumiałam, w pewnym stopniu, jej poczucie straty, żalu i niesprawiedliwości ale nie podobało mi się obcesowe traktowanie bliskich. Ich zachowania rozpatrywała jedynie przez pryzmat swoich ran i nie chciała na nie spojrzeć obiektywnie, z boku i dojrzeć w nich takiego samego cierpienia. Dopiero przypadkowy mężczyzna uświadamia jej popełnione błędy. Dopiero wtedy jest w stanie zrozumieć wysiłki matki w walce o godne życie córek. Zaczyna dostrzegać człowieka w siostrze- z całym wachlarzem wad, zalet i możliwością popełniania błędów.
Niewiele z początku dowiadujemy się o Eleonorze. Z wczesnych wspomnień Weroniki rysuje się obraz dziewczynki egocentrycznej, impertynenckiej intrygantki zazdrosnej o sukcesy siostry. Im bliżej finału tym ten portret zmienia się i przedstawia kobietę goniącą za fascynacjami, ideałami, próbującą dogonić marzenia i wzorce wypracowane przez Weronikę.
Christian ma w tej powieści do odegrania rolę czysto schematyczną. Jest mężczyzną, który korzysta z życia i przyjmuje to, co podsuwa mu los. Bierze udział w miłosnej grze i nie zważa na konsekwencje i uczucia innych.
Lucjan z kolei to bardzo tajemnicza postać. Seksowny, kusicielski, inteligentny i jednocześnie jest w nim jakaś drapieżność i zwierzęcy magnetyzm. Jest idealnym pocieszycielem, równym partnerem, doskonałym przewodnikiem po wyspie Lanzarote, ale i po życiu.

Minusem dla powieści są, dla mnie, zbyt długie, momentami nużące i wybijające z rytmu wewnętrzne monologi głównej bohaterki. Nie przepadam za takimi rozwiązaniami i wolę kiedy akcja rozwija się bardziej dynamicznie, ale to jedynie moja prywatna preferencja.

Elżbieta Wojnarowska pięknie napisała o marzeniach, pułapkach miłości, o podejmowanych wyborach i ścieżkach kariery. Doskonale oddała boksowanie się człowieka z własnymi myślami a działaniem, słabościami a siłą charakteru, możliwościami a predyspozycjami i wykorzystywaniem okazji. Przemyślnie i dojrzale odmalowała nieporozumienia rodzinne spowodowanym przez poczucie żalu, niezrozumienia, wyparcia faktów, obwinienia o straty oraz droga do odnalezienia siebie, prawdziwego "ja".
Ogromna zaletą jest także plastyczne opisy pięknych krajobrazów, lokalnych przysmaków wyspy Lanzarote. Słowa wykorzystane w tym celu przez autorkę mocno działają na wyobraźnię. Powieść jest liryczna, pełna barwnych metafor i porównań.


aleksandrowemysli.blogspot.com

Dla wielu z nas rodzina jest opoką, ostoją, siłą, która wyznacza drogę, daje miłość i poczucie bezpieczeństwa na całe życie. Niestety, dla niektórych rodzina jest balastem, którego należy pozbyć się jak najszybciej. Jednak czy zawsze odpowiednio miarkujemy oczekiwania i czyny oraz błędnie odczytać intencje bliskich?

Weronika wyjeżdża na Wyspy Kanaryjskie aby przemyśleć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
30

Na półkach:

Trochę denerwująca, ale zostaje...

Trochę denerwująca, ale zostaje...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    40
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Literatura piękna
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Przeczytane w 2019
    1
  • Polskie
    1
  • Literatura piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Diabły


Podobne książki

Przeczytaj także