Gdy słońce było bogiem
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Iskry
- Data wydania:
- 1988-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1988-01-01
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 832070832X
- Tagi:
- Egipt Sumerowie Mezopotamia Pompeje Herkulanum Aztekowie Troja archeologia kultury starożytne
Opowieści o dziewiętnastowiecznej fascynacji odkryciami archeologicznymi w krajach egzotycznych. Informacje dotyczące historii i kultury starożytnych Sumerów, Egipcjan, Azteków czy mieszkańców Pompei przeplatają się z fabularnym opisem przygód pierwszych odkrywców, wśród których byli nie tylko naukowcy, ale też awanturnicy żądni skarbów i sławy.
Pierwsze wydanie Gdy słońce było bogiem ukazało się w 1956 roku. Książka szybko zyskała rzesze miłośników, była wielokrotnie wznawiana i osiągnęła łączy nakład blisko pół miliona egzemplarzy. Wychowało się na niej kilka pokoleń czytelników, wśród nich wielu przyszłych archeologów, historyków i pasjonatów starożytnych kultur.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 559
- 545
- 210
- 30
- 21
- 13
- 12
- 8
- 6
- 5
Cytaty
Wśród Sumerów szeroko była rozpowszechniona wiara w istnienie czarnej magii. Na ośmiu tabliczkach klinowych zachowały się dokładne przepisy, jak walczyć z czarownicami. Jakże jednak mieć o to urazę do ludzi, którzy żyli przecież 5000 lat temu – skoro w 1484 roku papież Innocenty VII ogłosił bullę przeciwko tym, co zadają się z demonami, a średniowieczny „Młot na czarownice” aż ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Pamiętam że czytałem się z zapartym tchem ,chyba nawet kilkakrotnie. Jakby wpadła mi teraz w ręce to chętnie bym "przekartkował".:)
Pamiętam że czytałem się z zapartym tchem ,chyba nawet kilkakrotnie. Jakby wpadła mi teraz w ręce to chętnie bym "przekartkował".:)
Pokaż mimo toLubię historię. lubię historię dawno minioną więc książkę czytało mi się bardzo przyjemnie 🙂
Lubię historię. lubię historię dawno minioną więc książkę czytało mi się bardzo przyjemnie 🙂
Pokaż mimo toCzytałam tę książkę w dzieciństwie i po jej lekturze zapragnęłam być archeologiem. Życie zweryfikowało moje marzenia . Archeologiem nie jestem ale miłość do historii pozostała. Czyta się ją bardzo dobrze, jak gawędę ale razi mnie wplatana co jakiś czas pochwała ustroju komunistycznego i radzieckich naukowców.
Czytałam tę książkę w dzieciństwie i po jej lekturze zapragnęłam być archeologiem. Życie zweryfikowało moje marzenia . Archeologiem nie jestem ale miłość do historii pozostała. Czyta się ją bardzo dobrze, jak gawędę ale razi mnie wplatana co jakiś czas pochwała ustroju komunistycznego i radzieckich naukowców.
Pokaż mimo toZbiór szkiców popularnonaukowych, których tematem przewodnim jest próba odtworzenia dziejów zaginionych cywilizacji: ludy Mezopotamii, Egiptu, cywilizacje minojska i mykeńska, Pompeja, Herkulanum, państwa Azteków i Majów.
Warto zaznaczyć, że autor nie był historykiem, archeologiem, czy filologiem klasycznym, był polonistą i germanistą.
Książkę czyta się szybko, dzięki niewątpliwemu talentowi pisarskiemu Kosidowskiego. Jego język jest obrazowy i komunikatywny.
Zraża mnie natomiast jakikolwiek brak obiektywnej oceny faktów i wyraźne manifestowanie swoich poglądów. Taki stan rzeczy jest nie na miejscu w literaturze popularnonaukowej. Było to tak częste, że zaczęło mnie irytować i znacząco wpłynęło na moją ocenę tej książki.
Zbiór szkiców popularnonaukowych, których tematem przewodnim jest próba odtworzenia dziejów zaginionych cywilizacji: ludy Mezopotamii, Egiptu, cywilizacje minojska i mykeńska, Pompeja, Herkulanum, państwa Azteków i Majów.
więcej Pokaż mimo toWarto zaznaczyć, że autor nie był historykiem, archeologiem, czy filologiem klasycznym, był polonistą i germanistą.
Książkę czyta się szybko, dzięki...
Niesamowita książka!
Czytałam ją z wypiekami na twarzy, zupełnie jak kiedyś książki przygodowe. Pomijając irytujące, na szczęście nieliczne, fragmenty podkreślające zasługi wybitnych radzieckich uczonych na polu światowej nauki, a także opisujące krzywdy prostego ludu doznawane ze strony arystokratycznych ciemiężycieli, jest to doskonałe kompendium wiedzy na temat podwalin współczesnej archeologii i historii odkryć wielkich cywilizacji.
To opowieść o niezwykłych ludziach - marzycielach, ich obsesjach, nieustępliwości i wytrwałości w dążeniu do celu. To opowieść o nieistniejących światach, niewyobrażalnych skarbach i ich odkrywcach, przybliżająca "najbardziej malowniczy, awanturniczy i pionierski okres w dziejach światowej archeologii". Opowieść wciągająca i wspaniałe napisana.
Niesamowita książka!
więcej Pokaż mimo toCzytałam ją z wypiekami na twarzy, zupełnie jak kiedyś książki przygodowe. Pomijając irytujące, na szczęście nieliczne, fragmenty podkreślające zasługi wybitnych radzieckich uczonych na polu światowej nauki, a także opisujące krzywdy prostego ludu doznawane ze strony arystokratycznych ciemiężycieli, jest to doskonałe kompendium wiedzy na temat podwalin...
Pamiętam, że jako nastolatek czytałem tę książkę na zmianę z Ceramem. Bo kto się wtedy nie interesował starożytnością, skoro współczesność nudna była jak flaki z olejem....
Pamiętam, że jako nastolatek czytałem tę książkę na zmianę z Ceramem. Bo kto się wtedy nie interesował starożytnością, skoro współczesność nudna była jak flaki z olejem....
Pokaż mimo toZawartość merytoryczna i przyjemny, gawędziarski styl są niewątpliwymi plusami, jak we wszystkich książkach Kosidowskiego. Jako, że książka opowiada o odkryciach XIX wieku, większość informacji jest jak najbardziej aktualna.
Natomiast niestety narracja przesiąknięta jest typowym marksistowsko-leninowskim duchem. Co i rusz napotykamy potępienie imperialistycznych celów kapitalistów brytyjskich, ich opresyjnej polityki wobec ludności rdzennej, lub (o zgrozo!) podjudzania ich przeciwko Rosji. Antyczne ustroje są notorycznie pokazywane w kategoriach walki klas ludu pracującego i kasty kapłańsko-arystokratycznej. Nie to, żebym bronił brytyjskiego czy francuskiego kolonializmu, tudzież opresyjnej teokracji i niewolnictwa, ale nachalność propagandy troszkę bije po oczach. Ponadto, gdzie tylko się da, sporo jest wtrącania o zasługach jakichś mało znanych rosyjskich badaczy, którzy nieodmiennie są "wielkimi uczonymi", w przeciwieństwie do całej galerii zachodnich naukowców, którzy są po prostu astronomami, fizykami, przyrodnikami itp.
Jeśli jednak jednak przymkniecie oko na te "signa temporum" lat 50-tych (w sumie nie wiadomo ile z nich jest tak naprawdę autorstwa cenzorów, a nie ZK),to czeka Was fascynująca podróż przez historię, nie tylko antyczną. Ponieważ oprócz galerii starożytnych królów książka poświęca sporo fabuły niepowtarzalnym geniuszom pokroju Champolliona czy Schliemanna i różnym mniej lub bardziej znanym awanturnikom XIX w.
Zawartość merytoryczna i przyjemny, gawędziarski styl są niewątpliwymi plusami, jak we wszystkich książkach Kosidowskiego. Jako, że książka opowiada o odkryciach XIX wieku, większość informacji jest jak najbardziej aktualna.
więcej Pokaż mimo toNatomiast niestety narracja przesiąknięta jest typowym marksistowsko-leninowskim duchem. Co i rusz napotykamy potępienie imperialistycznych celów...
Śladami starożytności. Autor otwiera przed nami wspaniały, cudowny świat pierwszych cywilizacji. Powtórka z Ceramu opowiedziana z większym literackim zacięciem.
Śladami starożytności. Autor otwiera przed nami wspaniały, cudowny świat pierwszych cywilizacji. Powtórka z Ceramu opowiedziana z większym literackim zacięciem.
Pokaż mimo toZenon Kosidowski urodził się w ostatnich latach XIX wieku. Później służył w pruskiej armii, a po wojnie, już w wolnej Polsce, studiował w Poznaniu i Krakowie, dyrektorował lokalnej rozgłośni polskiego radia i przewodniczył poznańskiemu Związkowi Zawodowemu Literatów Polskich. Podczas drugiej wojny światowej przebywał w USA, gdzie uczył historii polskiej kultury na uniwersytecie w Los Angeles. W 1951 roku zdecydował się na powrót do kraju. Pięć lat później opublikował Gdy słońce było bogiem, bohaterkę niniejszej recenzji.
To nie jest powieść, to książka popularnonaukowa opowiadająca o osiemnastowiecznych i dziewiętnastowiecznych odkryciach archeologicznych. O wszystkich tych niezwykle mężnych i uczonych badaczach, którzy próbowali poznawać dawne kultury. Poszukiwali dawnych ruin, zbierali i badali znalezione tam przedmioty, analizowali zapomniane pisma i uczyli się języków przeszłości. Często dokonywali wielkich szkód, gdyż kierowali się zyskiem lub pragnieniem sławy, czasami z niewiedzy popełniali karygodne błędy. Bez nich jednak nie wiedzielibyśmy tyle, ile wiemy dziś.
Książka podzielona jest na pięć rozdziałów. Pierwszy poświęcony jest Mezopotamii, próbom rozszyfrowania tamtejszego pisma klinowego, zaginionej Niniwie i Persepolis. Drugi przenosi nas do starożytnego Egiptu i pokazuje odkrywców zasypanych i zapomnianych świątyń, a nawet całych piramid, opisuje zwyczaje pogrzebowe starożytnych oraz tysiąclecia okradania ich grobowców. Potem jest basen Morza Egejskiego, Troja i Priam, Agamemnon i labirynty Minotaura, zaś w czwartym rozdziale Pompeja i Herkulanum. Książkę kończą odkrycia dokonane w Ameryce i opowieści o krwawych podbojach Corteza. Rzeź, jakiej Hiszpanie dokonali w stolicy Azteków, przypomina swoimi rozmiarami zniszczenia Warszawy z 1944 roku, a przecież wtedy na świecie żyło o wiele mniej ludzi.
Wnioski płyną z Gdy słońce było bogiem trzy. Po pierwsze, wiele dawnych opowieści bezpowrotnie utraciliśmy, bo nikt ich nie zapisał, a nawet jak zapisał, to owe zapiski nie przetrwały (także z winy „archeologów”) lub nie potrafią być odpowiednio odczytane. Po drugie, ludzie zawsze się zabijali, wojny mają wpisane w geny, historia jest opowieścią o przelewie krwi. Po trzecie, religia chrześcijańska naprawdę sporo zapożyczyła z wierzeń innych ludów. Stary Testament to tak naprawdę zbiór mitów i legend ze wszystkich stron świata. Niektóre motywy uporczywie powracają i różnią się tylko drobnymi szczegółami.
Książkę warto przeczytać. To dobrze napisana lektura, chwilami równie ekscytująca co powieści przygodowe. Przydałoby się ją co najwyżej zaktualizować o współczesną wiedzę, bo jednak ma już te 64 lata. Sporo jak na książkę historyczną…
Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/
Zenon Kosidowski urodził się w ostatnich latach XIX wieku. Później służył w pruskiej armii, a po wojnie, już w wolnej Polsce, studiował w Poznaniu i Krakowie, dyrektorował lokalnej rozgłośni polskiego radia i przewodniczył poznańskiemu Związkowi Zawodowemu Literatów Polskich. Podczas drugiej wojny światowej przebywał w USA, gdzie uczył historii polskiej kultury na...
więcej Pokaż mimo toDobrze się czyta.
Czasem tylko autor wyjedzie tekstem pochwalnym wobec rosyjskich naukowców. Niebezpośrednio chwali socjalizm, a niektóre wrzutki na temat kapitalizmu powodują u czytelnika lekkie odczucie zażenowania (nie ma co się dziwić - książka ma już "parę" lat). Ale jak się przymknie na to oko, jest to dobra pozycja wyjściowa dla kogoś, kto chciałby się czegoś dowiedzieć o starożytnych cywilizacjach.
Naukowo aktualna umiarkowanie, bo niektóre twierdzenia zawarte w książce zostały już obalone. Tak przynajmniej słyszałem - nie znam się.
Dobrze się czyta.
więcej Pokaż mimo toCzasem tylko autor wyjedzie tekstem pochwalnym wobec rosyjskich naukowców. Niebezpośrednio chwali socjalizm, a niektóre wrzutki na temat kapitalizmu powodują u czytelnika lekkie odczucie zażenowania (nie ma co się dziwić - książka ma już "parę" lat). Ale jak się przymknie na to oko, jest to dobra pozycja wyjściowa dla kogoś, kto chciałby się czegoś...