Koleś i mistrz zen

Okładka książki Koleś i mistrz zen Jeff Bridges, Bernie Glassman
Okładka książki Koleś i mistrz zen
Jeff BridgesBernie Glassman Wydawnictwo: Charaktery biografia, autobiografia, pamiętnik
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
The Dude and the Zen Master
Wydawnictwo:
Charaktery
Data wydania:
2014-05-08
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-08
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364721298
Tłumacz:
Robert Sudół
Tagi:
zen duchowość medytacja
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
115 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
253
142

Na półkach:

Postanowiłem, że nie będę oceniać ani komentować książek o praktyce. Nie widzę w tym zbyt wielkiego sensu. Zamiast tego trochę cytatów, które chciałbym zapamiętać.

Wiosłuj, wiosłuj lekko,
Po rzeki korycie.
Radośnie, radośnie,
Snem tylko jest życie.
(s. 38)

W Japonii mówi się, że im wyżej urośnie drzewo, tym więcej wiatru zbierze. To naturalny mechanizm rozwoju. Możesz próbować siłą powstrzymać wiatr, ale możesz też z nim współgrać, tak samo, jak to robimy na żaglówkach. Bądź cierpliwy, niech okoliczności cię niosą. Płyń z wiatrem i albo dotrzesz do celu, albo gdzieś indziej. (s. 139)

(...) praktyką, która mnie fascynuje, jest tonglen. To tybetańska praktyka, która pomaga nam nawiązać więź z cierpieniem innych ludzi i własnym. Jestem początkujący, ale podoba mi się, że nasze uczucia nie są tak naprawdę naszymi uczuciami, że wszyscy je mamy. A więc pod pewnymi względami odzwierciedlasz, co znaczy być żywym. (s. 169)

Słowa są ważne, bo są sposobem przekazywania informacji i porozumiewania się, ale niekoniecznie pomagają nam doświadczyć tego, o czym mówią. Żadne słowa nie sprawią, że poznasz smak jabłka - musisz je ugryźć. (s. 174)

Mówimy o "swobodnej grze", mówimy też o "harcach na polach Pana". W takim stanie już nie praktykujesz, po prostu grasz, bawisz się w sposób nieskrępowany. Powiedzmy, że cały zespół osiąga ten stan, ale dołącza jeszcze jeden muzyk, który przychodzi z całkiem innej tradycji niż nasza, nie ma pojęcia o A440, zna inną skalę muzyczną. Wtedy zespół będzie musiał się spontanicznie dostosować i wyjdzie z tego inna piosenka. Tak właśnie się dzieje, gdy znajdujesz się w stanie swobodnej gry. Natomiast kiedy znajdujesz się w stanie praktyki, a ten nowy muzyk zaczyna grać, wtedy być może pomyślisz: "Ej, to fatalne. Zatrzymajmy się na moment, pogłówkujmy, jak to zrobić." Praktyka jest ważna w życiu, To jeden ze sposobów, żeby być w harmonii ze wszystkim. Ale największą frajdę sprawia nam swobodna zabawa na polach Pana, na polach Czystej Krainy. (s. 181)

Mam mnóstwo nadziei. Pułapką są oczekiwania, wtedy zaczynają się schody. (s. 208)

Mówię ludziom, że powinni odpuścić gdy czują, że problemy ich przerastają. Problemy nie znikną, ale może z czasem będziemy gotowi, żeby sobie z nimi poradzić. A na razie wsłuchajmy się w siebie! Nie róbmy nic na siłę, jeśli pora jest nieodpowiednia. "Wiosłuj lekko po rzeki korycie". Niektórzy ludzie mówią, że trzeba się mierzyć ze wszystkim, co się pojawi, ale na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce. Jeśli czujesz, że trafiłeś na sęk, zaczekaj, Uporasz się z nim, gdy ty i cały wszechświat będziecie gotowi. (s. 257)

Chwilami mam wrażenie, że wybiegasz na dwór i ciągniesz za kępy trawy, żeby szybciej rosła. (s. 292)

(tłumaczem książki jest Robert Sudół)

Postanowiłem, że nie będę oceniać ani komentować książek o praktyce. Nie widzę w tym zbyt wielkiego sensu. Zamiast tego trochę cytatów, które chciałbym zapamiętać.

Wiosłuj, wiosłuj lekko,
Po rzeki korycie.
Radośnie, radośnie,
Snem tylko jest życie.
(s. 38)

W Japonii mówi się, że im wyżej urośnie drzewo, tym więcej wiatru zbierze. To naturalny mechanizm rozwoju. Możesz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
93

Na półkach:

Lekkie i przyjemne wprowadzenie w buddyzm za pomocą rozmowy ze znanym i lubianym aktorem. Ciekawe, trafne, zaostrzające apetyt na więcej.

Lekkie i przyjemne wprowadzenie w buddyzm za pomocą rozmowy ze znanym i lubianym aktorem. Ciekawe, trafne, zaostrzające apetyt na więcej.

Pokaż mimo to

avatar
1142
126

Na półkach: , , , ,

"Jak ktoś trafnie zauważył, nie boimy się naszej małości i bezsilności, lecz wielkości i mocy. Gdy się nad tym zastanowić to praktycznie każdy z nas może być Jezusem Chrystusem, albo Buddą. To zachęta abyśmy mierzyli wysoko. Ale my nie chcemy tego słuchać. Bronimy się przed tą świadomością. Tymczasem życie domaga się, byśmy zaczęli naprawdę żyć." To cytat z książki "Koleś i Mistrz zen', która jest zapisem rozmowy o życiu, filmie i zen, które można w tym wszystkim odnaleźć, aktora Jeffa Bridgesa i nauczyciela zen Berniego Glassmana.
Książka zainspirowana została postacią Kolesia z filmu "Big Lebowski" braci Coenów, w której główną rolę grał Jeff Bridges. Okazuje się, że film ten jest pełen... zen. I właśnie o tym zen, które można i warto odnajdować w życiu, wokół siebie, o postawach, które pomagają przeżyć to życie pełniej i spokojniej, jest ta książka.
Polecam ją każdemu, bo nie jest to pozycja tylko dla miłośników filozofii wschodu, ani fanów kultowego filmu braci Coenów.
Forma luźnego, sympatycznego dialogu dwóch bliskich sobie osób sprawia, że czyta się przyjemnie i szybko, a jednocześnie sporo zostaje w pamięci.
Książka dostępna jest też w audiobooku, z nieocenionym Zbigniewem Zamachowskim w roli lektora. Przyznam, że słuchałam równie zachwycona, jak wcześniej czytałam książkę.

"Jak ktoś trafnie zauważył, nie boimy się naszej małości i bezsilności, lecz wielkości i mocy. Gdy się nad tym zastanowić to praktycznie każdy z nas może być Jezusem Chrystusem, albo Buddą. To zachęta abyśmy mierzyli wysoko. Ale my nie chcemy tego słuchać. Bronimy się przed tą świadomością. Tymczasem życie domaga się, byśmy zaczęli naprawdę żyć." To cytat z książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
42

Na półkach:

Super pozycja, pozytywna, relaksująca. Słuchałam audiobook'a trochę na raty, ale warto :)

Super pozycja, pozytywna, relaksująca. Słuchałam audiobook'a trochę na raty, ale warto :)

Pokaż mimo to

avatar
1288
1288

Na półkach: , ,

Książka na pewno pozytywna , propagująca z lekka luzacki styl bycia i życia . Nie wiem jak wiele ma to w sobie z filozofii Zen , bo nie znam się na tym , ale pewnie ma . Nie oglądałam też filmu '' Big Lebowski '' w którym to jeden z autorów tej książki , a konkretnie Jeff Bridges , grał główną rolę i do którego to filmu sporo jest odniesień w książce . Pojawiają się też odniesienia i cytaty z innych mądrych ludzi i filmów . Dla mnie więc w tej książce nie było za bardzo nic nowego . Hasła typu '' Wszystko co robisz jest miarą twego oświecenia '' i stwierdzenia , że trzeba wyluzować , nie brać życia zbyt poważnie , '' Idź przez życie powoli , bo się zmęczysz '' i tym podobne są mi już od dawna znane . Jak również i to że jedyne '' stałe '' w naszym życiu prócz śmierci i podatków są .....zmiany :) . Na to też jest w tej pozycji położony nacisk , że nie ważne jak dobrze i precyzyjnie zaplanujesz sobie cokolwiek , jak bardzo starasz się mieć nad tym kontrolę zawsze '' wypłynie nowe gówno '' jak to obrazowo nazywają autorzy i wszystkie plany biorą w przysłowiowy łeb . O czym jeszcze jest ta opowieść ? a no o tym że szczęście to nie ilość posiadanych dóbr , zer na koncie w banku , czy najnowszej generacji gadżetów , ale że szczęście to stan umysłu , który bierze się z bycia tu i teraz . Chyba niczego więcej z niej nie wyciągnęłam , ale przyznaję czyta się szybko i dobrze , chociaż miejscami mierziło mnie za częste wtrącanie słówka '' stary '' jakby takie silenie się na luzactwo...ale może to tylko ja tak odbieram .

Książka na pewno pozytywna , propagująca z lekka luzacki styl bycia i życia . Nie wiem jak wiele ma to w sobie z filozofii Zen , bo nie znam się na tym , ale pewnie ma . Nie oglądałam też filmu '' Big Lebowski '' w którym to jeden z autorów tej książki , a konkretnie Jeff Bridges , grał główną rolę i do którego to filmu sporo jest odniesień w książce . Pojawiają się też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
8

Na półkach: ,

Subiektywnie: Genialna! Genialna! Genialna!

Subiektywnie: Genialna! Genialna! Genialna!

Pokaż mimo to

avatar
846
658

Na półkach: , ,

Biorąc pod uwagę swoje upodobanie do porannego biegania, które stało się już tradycją lubię mieć na słuchawkach jakiegoś ciekawego audiobooka. Wtedy przyjemność z takiego porannego rozruchu jest podwójna. Wiem, że różny jest stosunek ludzi do poradników wszelkiej maści. Jedni je uwielbiają i wręcz czerpią z nic cały sens swego życia, co pewnie nie jest zbyt zdrowe, ale coś - nie mnie oceniać. Inni znów ich nie cierpią, co pewnie wynika z tego, że ukazała i wciąż ukazuje się masa naprawdę - i to trzeba uczciwie powiedzieć - pozycji po prostu złych i nic sensownego nie wnoszących. Czasem, o zgrozo, są to wręcz antyporadniki, które są w stanie uczynić wiele szkód, które potem czasem latami są "odkręcane" przez specjalistów. Ja sam miałem na różnych etapach swego życia bardzo różny stosunek do tego typu literatury i sięgałem czasem po rzeczy bardzo dziwne. Jak czasem teraz patrzę na rzeczy, które czytałem , to trochę mi się robi wstyd. No ale cóż, ponoć im szerszy wachlarz wiedzy z rożnych perspektyw tym ta perspektywa szersza się robi.


"Koleś i mistrz zen" to tak naprawdę nie jest typowy poradnik na zasadzie - "Rób to..", " nie rób tego...", " Aby być szczęśliwym.." Jest to bardziej zapis bardzo żywej rozmowy pomiędzy znanym aktorem Jeffem Bridgesem i jego przyjacielem, nauczycielem i mentorem - Bernie Glassmanem. Rozmowa, pomimo że dotyczy rozważań na tematy egzystencjalne jest bardzo żywa, pełna humoru i dystansu do siebie i otaczającego świata. Ponadto nie jest w żaden sposób narzucająca i nie sugeruje gotowych rozwiązań i życiowych recept, ale zachęca do zmiany życiowego nastawienia. Kto oglądał i lubi film " Big Lebowski" będzie czasami śmiał się do siebie podczas lektury, bo filozofia życiowa, którą prezentują nam tutaj dwaj autorzy jest w gruncie rzeczy oparta na przesłaniu tego słynnego już dzieła braci Coen. Brzmi dziwnie? Radzę jednak nie oceniać książki po okładce i dać sobie szansę wrzucenia na luz,bo w obecnych czasach wydaje się to być najpotrzebniejsze człowiekowi :)


Nie mam zamiaru streszczać książki,bo nie potrafię oddać tego równie dobrze jak sami zainteresowani, ale powiem trochę o swoich odczuciach jakie mi towarzyszyły przy i po lekturze "Koleś i mistrz zen". Czułem się mianowicie zmotywowany , w pewien sposób uwolniony, rozluźniony i rozbawiony . Pewnie, że wiele tu zawartych praw rządzących ludzką psychiką nie stanowi dla większości z nas odkrycia i ogólnie wiadomo , że dobre nastawienie i wiara w sukces to tak naprawdę już połowa tegoż sukcesu. Pewnie, że doskonale i powszechnie znana jest uzdrawiająca moc życia w zgodzie ze sobą i unikania zbytniej presji, którą zwykle fundujemy sobie sami. Wiemy też dobrze, że stawianie sobie zbyt wysokich wymagań bywa deprymujące , a czasem nie ma co za dużo myśleć i analizować, a bardziej pozwolić sobie na spontaniczność . Wielu z nas docenia również ogromną rolę karmy, która wraca do nas -i ta dobra i ta zła. "Koleś i mistrz zen" nie pretenduje jednak do książki o charakterze odkrywczym i rewolucyjnym . Jest natomiast świeżym podejściem do tematu, a już samo zapoznanie się z tytułami rozdziałów dostępnymi na stronie wydawnictwa sprawia, że człowiekowi jakoś tak lżej się robi i budzi się w nim większy optymizm. Polecam wam wrzucić na luz z tą książką , a kto nie widział "Big Lebowski" to warto nadrobić te zaległości :)

Biorąc pod uwagę swoje upodobanie do porannego biegania, które stało się już tradycją lubię mieć na słuchawkach jakiegoś ciekawego audiobooka. Wtedy przyjemność z takiego porannego rozruchu jest podwójna. Wiem, że różny jest stosunek ludzi do poradników wszelkiej maści. Jedni je uwielbiają i wręcz czerpią z nic cały sens swego życia, co pewnie nie jest zbyt zdrowe, ale coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
304
45

Na półkach: , ,

Ciekawa książka. Bez względu na wyznanie polecam każdemu, ponieważ każdy jeśli zechce to wyciągnie z tej książki coś dla siebie. Polecam wcześniej obejrzeć film " Big Lebowski", bo z tego właśnie filmu wziął się Koleś - będzie się łatwiej połapać o co chodzi w poszczególnych momentach w książce :)

Ciekawa książka. Bez względu na wyznanie polecam każdemu, ponieważ każdy jeśli zechce to wyciągnie z tej książki coś dla siebie. Polecam wcześniej obejrzeć film " Big Lebowski", bo z tego właśnie filmu wziął się Koleś - będzie się łatwiej połapać o co chodzi w poszczególnych momentach w książce :)

Pokaż mimo to

avatar
407
251

Na półkach:

Książka przeznaczona, w założeniu, dla sympatyków Big Lebowskiego i filozofii wschodu. W praktyce niestety odniesienia są do prawie całej filmografii Jeffa Bridgesa, które, jeśli nie znamy jej dostatecznie dobrze, utrudniają zrozumienie całego przekazu. Pierwsza połowa faktycznie traktuje o Kolesiu. Jest dość trudna, mocno buddyjska, oparta na praktycznie samych metaforach.

Pełna recenzja na moim blogu:
http://foxhole.pl/koles-i-mistrz-zen-bernie-glassman-jeff-bridges/

Książka przeznaczona, w założeniu, dla sympatyków Big Lebowskiego i filozofii wschodu. W praktyce niestety odniesienia są do prawie całej filmografii Jeffa Bridgesa, które, jeśli nie znamy jej dostatecznie dobrze, utrudniają zrozumienie całego przekazu. Pierwsza połowa faktycznie traktuje o Kolesiu. Jest dość trudna, mocno buddyjska, oparta na praktycznie samych metaforach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
66

Na półkach:

Żeby zrozumieć, trzeba mieć podstawy ZEN, książka zwłasza dla wielbicieli filmu, ale w Polsce to żaden kult, to niestety kult amerykański

Żeby zrozumieć, trzeba mieć podstawy ZEN, książka zwłasza dla wielbicieli filmu, ale w Polsce to żaden kult, to niestety kult amerykański

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    219
  • Przeczytane
    145
  • Posiadam
    26
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    5
  • Ulubione
    5
  • 2014
    4
  • Audiobooki
    2
  • 2017
    2
  • 2015
    2

Cytaty

Więcej
Bernie Glassman Koleś i mistrz zen Zobacz więcej
Bernie Glassman Koleś i mistrz zen Zobacz więcej
Bernie Glassman Koleś i mistrz zen Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także