Jako że jest to moja pierwsza przeczytana z dzieciakami książka z cyklu Skrzynka Potworów muszę nadmienić, że forma wydania (dziesięć opowieści w tekturowej skrzynce) jest fantastyczna, podoba się najmłodszym, możliwość otworzenia i wybrania sobie „straszydła” na dobranoc – fenomenalna. Wszystkie książeczki zebrane w jednym miejscu. Zobaczymy, co zastaniemy po otwarciu i wgłębieniu się w treść.

Opowieść o Duchu mnie osobiście nie zachwyciła, ale dzieciakom podoba się przeogromnie, spędziliśmy z tą opowieścią kilka wieczorów pod rząd i nie chciały wybrać nic innego. Książeczka opowiada o zamku, w którym mieszka hrabia Mantylka z żoną i synem, a syn jego jest strasznym rozrabiaką. Hrabia więc za namową przyjaciela postanawia zatrudnić ducha, który będzie straszył w zamku i być może uspokoi niegrzecznego chłopca. Czy duch spełni swoją rolę? To się okaże.

Rysunki nie przypadły mi do gustu, samo opowiadanie nie było takie złe. Żarłoczny duch też był niczego sobie. Tyle że nie mam pewności, czy morały w stylu „bądź grzeczny albo będzie cię straszył duch” są jakieś specjalnie pouczające… raczej nie. Ale taka już rola straszydeł, co ja mogę, że moje dzieciaki dostały szał na duchy, upiory, Scooby-Doo i inne tego typu.

Jako że jest to moja pierwsza przeczytana z dzieciakami książka z cyklu Skrzynka Potworów muszę nadmienić, że forma wydania (dziesięć opowieści w tekturowej skrzynce) jest fantastyczna, podoba się najmłodszym, możliwość otworzenia i wybrania sobie „straszydła” na dobranoc – fenomenalna. Wszystkie książeczki zebrane w jednym miejscu. Zobaczymy, co zastaniemy po otwarciu i...