Aleister Crowley zdecydował się nazwać „wyższą jaźń” w swoim systemie imieniem „Święty Anioł Stróż” i bronił swego wyboru określeń mówiąc, że są one bezpieczne, ponieważ są „śmieszne”. W swej najlepszej postaci terminologia Magiczna posiada taki rys intelektualnej absurdalności, który chroni nas przed wygodnym złudzeniem, że zna się całą prawdę; ma ona prymitywne (lub po prostu przedawnione) brzmienie, które stale przypomina, że to właśnie my musimy robić postępy, i że nie możemy się spodziewać, by nasi Bogowie i teorie wykonali całą pracę za nas.

Aleister Crowley zdecydował się nazwać „wyższą jaźń” w swoim systemie imieniem „Święty Anioł Stróż” i bronił swego wyboru określeń mówiąc, ż...

Sugeruję więc, że większa chwała, poczucie celu i piękno, które widzimy w przeszłych wydarzeniach, to nie kłamstwo nałożone przez nasze zepsute mózgi, ale objawienie elementów, które naprawdę tam były, a których obraz jest normalnie zaciemniany przez komplikacje teraźniejszości. Staramy się zatem ulepszyć siebie samych przez rozwijanie zdolności dostrzegania „magii” teraźniejszości w trakcie jej trwania, a nie tylko wtedy, kiedy stała się już odległą przeszłością. Jakiż jest lepszy sposób na oparcie się pokusom nostalgii ?

Sugeruję więc, że większa chwała, poczucie celu i piękno, które widzimy w przeszłych wydarzeniach, to nie kłamstwo nałożone przez nasze zeps...